Co Prezydent Tomaszowa Mazowieckiego myśli o strajku nauczycieli? Dotyka on mocno władz samorządowych.
Jest to forma protestu, dopuszczalna polskimi normami prawnymi i jak najbardziej legalna. Osobiście rozumiem protesty nauczycieli. Niemniej jednak nie jestem zwolennikiem tak drastycznych form, które krzywdzą dzieci poprzez to, że utrudnia im się możliwość zdawania egzaminów. Dla uczniów jest to pierwsze zetknięcie z prawdziwym stresem, zarówno na poziomie szkoły podstawowej, jak i gimnazjalnej, że nie wspomnę o maturach, gdzie może to być bardzo niebezpieczne, ponieważ może przekreślić marzenia młodego człowieka .
Zorganizowaliście szereg zajęć, które mają ułatwić życie przede wszystkim rodzicom, zapewniając opiekę najmłodszym, kiedy nie można ich zaprowadzić do przedszkola lub szkoły. Jak dużo osób korzysta z tych form wsparcia?
To prawda. Wszystkie miejskiej instytucje pozostawiliśmy do dyspozycji rodziców. Należą do nich domy kultury, muzeum, biblioteka, ale też Arena Lodowa. Boleję natomiast nad tym, że pracownicy spotykają się z negatywnymi uwagami ze strony środowiska nauczycielskiego. Pojawiają się głosy, że powinni zamknąć swoje placówki, solidaryzując się z nimi. Chciałbym tym wszystkim osobom podziękować za to, że wykazują zrozumienie trudnej sytuacji, w jakiej dzisiaj znaleźli się rodzice i taką pomoc zapewniają. Jesteśmy częścią substancji miejskiej i powinniśmy się wspierać.
Z tego, co słyszę placówki są oblegane.
Zorganizowaliśmy fajne zajęcia, to trudno się temu dziwić. Mimo wszystko mam nadzieję, że protest nie potrwa zbyt długo i że nie zostanie zaburzony proces dydaktyczny, czyli przyswojenia podstaw programowych. To jest jednak czas, który dzieci i młodzież powinny poświęcić na naukę.
Czy w Tomaszowie strajkują wszyscy nauczyciele? Jakie macie dane?
Nie wszyscy. Niektóre szkoły strajkują, w innych tylko część nauczycieli. Niestety, z przykrością muszę stwierdzić, że mamy do czynienie z pewnymi zaniedbaniami ze strony organizatorów strajku. Rzeczą niebywałą jest sytuacja, kiedy wszyscy nauczyciele są w przedszkolu, natomiast decyzją Związku, wszyscy rodzice otrzymują informację za pośrednictwem dzieci o strajku. To nie jest do końca uczciwe, bo nauczyciele są a dzieci nie ma. Tak jak mówiłem, rozumiem nauczycieli, ale muszę jako gospodarz miasta myśleć również o rodzicach i ich dzieciach.
Czyli te informacje wprowadzają w błąd, bo sugerują, że dzieci mnie będą miały zapewnionej opieki?
Dokładnie tak. Ubolewam też nad tym, że są takie miejsca, gdzie mimo iż nauczyciele protestują, nie potrafią zareagować w sytuacjach wyjątkowych, kiedy rodzice nie mają innych możliwości i odchodzą z kwitkiem. My ze swej strony na bieżąco podajemy informacje o miejscach, gdzie można dziecko przywieźć. Opinia o nauczycielach, którzy nie przyjmują dziecka jest bardzo zła. To też, biorąc pod uwagę ich postulaty, nie zjednuje im przychylności rodziców, a ta na pewno by pomogła.
A co ze społecznym aspektem funkcjonowania szkół, jak na przykład zapewnienie posiłków dla dzieci z uboższych rodzin?
Ten aspekt jest bardzo ważny. Są dzieci żyjące w rodzinach dysfunkcyjnych. Pięć szkolnych dni, to jedyne chwile, kiedy mogą one liczyć na ciepły posiłek. W sytuacji, kiedy szkoły są zupełnie wykluczone z działalności, nawet dla tych dzieci jest absolutnie nie do pomyślenia.
Czy to znaczy, że kuchnie w szkołach nie pracują również?
Na szczęście to nie jest norma. Tu też należą się wielkie podziękowania dla pracowników obsługi i administracji szkolnej. Naprawdę spośród nich niewiele osób strajkuje. Dlatego te obiady można spożywać.
A co z egzaminami? Słyszymy, że nie są zagrożone.
Egzaminy się odbędą w Tomaszowie Mazowieckim pod hasłem "wszystkie ręce na pokład". Wszyscy Ci, którzy mają przygotowanie pedagogiczne zostali przeszkoleni przed egzaminami, by zapewnić pełny skład komisji egzaminacyjnych. W nagłych przypadkach, takie przeszkolenie będzie można przejść również przed egzaminem. Zdaję sobie sprawę z tego, że ratujemy sytuację, tym bardziej, że patrzę na nią z punktu widzenia byłego nauczyciela, osoby, która czynnie ten zawód wykonywała. Wiem, jak bardzo ważna jest dla dziecka w czasie egzaminu "bratnia dusza". Ktoś, kto powie "nie martw się, wszystko będzie dobrze". W czasie protestu, takich sytuacji może nie być zbyt dużo. Ja sam również wezmę udział w pracach komisji, zarówno w tym, jak i przyszłym tygodniu. Ze stresem żyję za pan brat, więc będę starał się dzieciakom pomóc.
Co władze miejskie zamierzają zaproponować nowego w dziedzinie oświaty?
Na tę chwilę subwencja oświatowa nie zabezpiecza wszystkich potrzeb. Pokrywa je na poziomie ok. 50 procent. Jako samorząd Tomaszowa Mazowieckiego zrobiliśmy wszystko, żeby nauczyciele nie mogli narzekać, przynajmniej na te składowe wynagrodzeń, które wynikają z decyzji organu prowadzącego. Mamy na przykład dodatek za wychowawstwo najwyższy w województwie łódzkim. Do tego jeden z najwyższych dodatków motywacyjnych.
Planujemy też trochę zmian, jakie zapowiadałem w kampanii wyborczej. Chcemy premiować za wyniki uczniów, za ich wyniki naukowe. Nauczyciele z tego tytułu dostaną dodatkową gratyfikację. Uważamy, że trzeba wspierać najlepszych pedagogów, tych z misją i powołaniem. Ale zamierzamy też wspierać młode talenty, specjalnymi stypendiami.
Napisz komentarz
Komentarze