Nasz dzisiejszy rywal wiosną prezentuje dobra formę. Ełczanie w ostatnich ośmiu grach ligowych zanotowali: 4 zwycięstwa 3 remisy i 1 porażkę. Lechia w tym sezonie nie jest jednak zbyt gościnna. W dotychczasowych 13 grach nasz zespół odniósł 9 zwycięstw, dwukrotnie zremisował i dwukrotnie przegrał.
Statystyka statystyką, a mecz rządzi się swoimi prawami. Od pierwszej minuty lepszą drużyną byli goście, którzy zdominowali nasz zespół i w 28 minucie swoją przewagę wykorzystali strzelając jedynego gola w tym spotkaniu, którego autorem był Rafał Kalinowski. Zawodnik wykorzystał nieporozumienie naszego obrońcy z bramkarzem.
Lechia grała słabo i swoich szans szukała w stałych fragmentach gry. Jakub Bartosiński oraz Jakub Pawlik próbowali - uderzeniem głową – próbowali zaskoczyć bramkarza gości, ale do przerwy wynik zmianie nie uległ.
W drugiej odsłonie Lechia zaprezentowała lepszy poziom, ale nie była w stanie wyrównać strat. Niedzielny mecz kończy się siódmą porażką Lechii w sezonie i stratą czwartego miejsca w tabeli.
Za tydzień Lechia pojedzie do Sulejówka. 25 maja Tomaszowianie wybiorą się do Sulejówka na mecz z miejscową Victorią.
RKS Lechia – MKS Ełk 0:1 (0:0)
28’ Rafał Kalinowski
Napisz komentarz
Komentarze