Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
sobota, 11 stycznia 2025 01:03
Reklama
Reklama

Policja niewiarygodna? Ubezpieczyciel idzie w "zaparte"

W styczniu tego roku opisywaliśmy perypetie pana Damiana, mieszkańca Tomaszowa Mazowieckiego, związane z uszkodzeniem jego samochodu. Doszło do niego pewnej listopadowej nocy, kiedy prowadzone przez niego auto najechało na leżącą na ulicy granitową kostkę, wyrwaną najprawdopodobniej z jednego z wjazdów do okolicznych posesji. Droga (św. Antoniego) jest własnością powiatu i niedawno przeprowadzono na niej kompleksowy remont. Jest ona też ubezpieczona od następstw podobnych zdarzeń. Ubezpieczyciel jednak uparcie odmawia wypłaty odszkodowania. Jego zdaniem do pokrycia szkody niezbędne jest udowodnienie, że do jej powstania doszło w wyniku działania bądź zaniechania zarządcy drogi. Tymczasem Powiat do odpowiedzialności się nie przyznaje, ponieważ w ocenie urzędników kostka pochodzi z wjazdu do posesji, za który odpowiada jej właściciel. Czy tak jest rzeczywiście? To się dopiero okaże. Wydaje się jednak, że urzędnicy zapominają, że zawarte ubezpieczenie ma zabezpieczać nie tylko interesy samorządu, jako podmiotu administracji publicznej,ale również każdego z mieszkańców, bo to oni właśnie stanowią wspólnotę samorządową. Póki co trwa wymiana korespondencji.
Dla pełnej jasności. Również miejsca parkingowe w tym miejscu stanowią część pasa drogowego, za który odpowiada Powiat

Po tym, jak Towarzystwo Ubezpieczeń wzjamnych odmówiło wypłaty odszkodowania (czyt. Kto za to zapłaci? Zdecyduje Sąd) Pan Damian skierował Pismo do Rzecznika Finansowego w Warszawie. Instytucja ta została powołana w celu wspierania klientów w sporach z podmiotami rynku finansowego. Pomaga w różny sposób: od poradnictwa, przez interwencje i postępowania polubowne, aż po wsparcie w trakcie postępowania sądowego. Rzecznik zadał TUW szereg pytań i zażądał wyjaśnień w sprawie wypłaty odszkodowania. 

Jak się okazuje stanowisko ubezpieczyciela nie uległo zmianie, chociaż pismo zawierające odpowiedź przynosi kilka zaskakujących dla poszkodowanego informacji. 

Uprzejmie wyjaśniamy, że w toku postępowania, poszkodowany nie przedstawił fragmentu kostki brukowej do wglądu. Pan Nowak nie przedstawił tez żadnych zdjęć z miejsca zdarzenia mogących w jakikolwiek sposób uprawdopodobnić jego przyczynę. Z dostarczonej notatki Policji sporządzonej na komendzie nie wynika nic poza faktem zgłoszenia zdarzenia. 

W dniu oględzin element będący przyczyną zdarzenia został już uprzątnięty. Analiza dokumentacji zdjęciowej pozwala jednak na uznanie, że fragment kostki pochodzi z wjazdu posesji przy ul. św. Antoniego 19. 

- czytamy w dosyć pokrętnej odpowiedzi, skierowanej do Rzecznika. Zdaniem ubezpieczyciela, odpowiedzialnym za zdarzenie jest właściciel wskazanej posesji i to do niego należy zwracać się z roszczeniem odszkodowawczym. 

Pan Damian nie kryje zaskoczenia. Dokumentacja fotograficzna zrobiona tuż po zdarzeniu została wykonana w obecności Policji i dołączona do akt sprawy w Zarządzie Dróg Powiatowych. Trudno też wymagać, aby stwarzającą zagrożenie również dla innych uczestników ruchu kostkę pozostawiać na jezdni do czasu dokonania oględzin przez przedstawiciela firmy ubezpieczeniowej. Jego zdaniem wystarczającym jest wezwanie na miejsce zdarzenia Policji, a odpowiedzialność za właściwe utrzymanie drogi spoczywa na jej właścicielu, tym bardziej, że do kolizji doszło nie na wjeździe ale na prostym odcinku drogi. Co na to ubezpieczyciel? Co jego zdaniem wyłącza odpowiedzialność powiatu a zarazem możliwość wypłaty odszkodowania? 

Czytamy w tym samym piśmie:

W przedmiotowej sprawie istotny jest fakt, że do zdarzenia doszło na drodze obciążonej bardzo dużym ruchem, zwłaszcza miejskim. Objazdy dróg na terenie miasta były wykonywane z dużą częstotliwością. Nie wykazano również winy pracowników zarządcy drogi. W uzasadnieniu wskazano, iż na zarządcę nie można nałożyć obowiązku permanentnego, ciągłego kontrolowania stanu technicznego każdego bez wyjątku odcinka drogi publicznej, przyjmując założenie, że taki sposób wykonywania obowiązku stwarza realną możliwość zapobieżenia skutkom skutkom zdarzeń o charakterze losowym. 

Stwierdzenia te należy uznać za niezwykle odkrywcze, ale czy brak obowiązku "permanentnego kontrolowania" wyłącza odpowiedzialność za skutki zdarzeń powstałych w jego wyniku? Dokładnie po to właśnie zawiera się umowy ubezpieczenia od odpowiedzialności cywilnej. Mimo, że jak wskazuje w podsumowaniu: każdy użytkownik drogi musi się liczyć z możliwością napotkania odcinka, zagrażającego bezpieczeństwa ruchu. 

Odpowiedzią TUW zaskoczony jest także wspomniany wyżej Rzecznik Finansowy. Po zapoznaniu się z materiałami, w tym notatką ze zdarzenia, sporządzoną przez policjantów, pyta wprost o wskazanie powodów dla których policyjna dokumentacja została uznana za niewiarygodną. W ocenie Rzecznika zebrany materiał dowodowy wskazuje, że do uszkodzenia samochodu doszło w wyniku wyrwania kostki z nawierzchni położonej bezpośrednio w sąsiedztwie warstwy bitumicznej a więc przylegającej do pasa jezdni. Podkreśla, że ta część drogi stanowi własność Powiatu a nie właściciela położonej przy niej nieruchomości i to on odpowiada za jej właściwe utrzymanie


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

złodzie 15.07.2019 07:18
mam to samo z ubezpieczeniem pobrano pieniądze za coś czego nie obejmuje polisa

karać i karać 14.07.2019 14:15
dopóki firmy ubezpieczeniowe nie będą płacić olbrzymich kar za miganie się od wyplat odszkodowań to takie sytuacje będę normą...

mario88 15.07.2019 10:06
Dlatego warto się odwoływać... Skorzystać z rady prawnika albo udać się od razu do firmy odszkodowawczej. Sam po nieszczęsnej kolizji korzystałem z pomocy Funduszu Odszkodowań Komunikacyjnych... Wypłacili mi pieniądze z góry - prawie o połowę większe niż chciał mi dać ubezpieczyciel!!!

Gosc 14.07.2019 13:52
To są oszusty

Prawnik 14.07.2019 05:08
Ubezpieczenie OC jest nie od wszystkich zdarzeń i szkód losowych, a tylko od tych za powstanie których ubezpieczony ponosi winę. Ubezpieczonym tu jest Zarządca drogi, a kierowca poszkodowanym.

Asik 13.07.2019 20:48
Też odbijam się pismami między starostwem a u.miasta o odzkodowanie za uszkodzenie roweru na ścieżce rowerowej. 26.września 2018r.jadąc ul.Nowowiejską najechałam na zerwaną nawierzchnię przy dojezdzie do stadionu,żadnych znaków o robotach drogowych,jadac z góry mialam dużą szybkość i zaliczyłam mocne zderzenie z glebą cód że nic nie złamałam,ale tylnia opona i dętka do wymiany.Firma ubezpieczająca ścieżkę odmówiła wypłaty bo podjazd ma właściciela czyli miasto,a a zarząd dróg twierdzi że to też nie ich ,i tak do dnia dzisiejszego brak własciciela i winnego odcinka ścieżki rowerowej na Nowowiejskiej przy stadione

varan 13.07.2019 19:11
Obstawiam że za jakiś czas koszty całej papierologii i przesyłania jej pomiędzy różnymi instytucjami przekroczą wartość szkody w samochodzie. Obym się mylił.

Ajdejano 13.07.2019 15:23
Jeżeli dobrze zrozumiałem powyższy materiał, to ubezpieczyciel twierdzi, że ta kostka leżała na terenie wjazdu DO posesji, a więc na terenie prywatnym, czyli tego poszkodowanego. Dobra, dobra, ale jeżeli to był WJAZD DO POSESJI, to był to wjazd z drogi powiatowej na nieruchomość poszkodowanego, który znajdował się poza granicą terenu poszkodowanego.

Opinie
ReklamaSklep Medyczny Tomaszów Maz.
Reklama
Malarska opowieść o rzece Marcina Stańca Miejskie Centrum Kultury w Tomaszowie Mazowieckim zaprasza na wyjątkowy wernisaż malarstwa „W NURCIE”, który odbędzie się 17 stycznia, o godz. 18 w sali wystawowej MCK przy placu Kościuszki 18. Wstęp wolny.Ekspozycja obejmuje zbiór prac powstałych na przestrzeni ostatnich trzech lat w ramach cyklu „Rzeka”. Motyw rzeki w pejzażu jest obecnie głównym tematem malarskim realizowanym przez autora. Obrazy przedstawiają miejsca, które artysta lubi nazywać „swoimi”. Są to leśne strumienie i zbiorniki wodne znajdujące się w okolicy Tomaszowa Mazowieckiego. Prace wykonane zostały w technice olejnej na płótnie.Marcin Staniec to artysta wszechstronny – malarz, grafik, ceramik, a także organizator licznych plenerów artystycznych. Jego bogaty dorobek obejmuje m.in. udział w prestiżowej wystawie „Najlepsze dyplomy ASP” oraz nagrodę Galerii Manhattan. Od 2017 roku prowadzi zajęcia artystyczne dla dzieci, młodzieży, dorosłych i seniorów oraz aranżuje wystawy w Miejskim Centrum Kultury. Jest także autorem projektów murali, scenografii dla lokalnych instytucji kultury, a także współtworzy elementy graficzne dla Love Polish Jazz Festival.Wystawa „W NURCIE” to nie tylko podróż po malowniczych zakątkach regionu, ale również okazja do zapoznania się z wyjątkową wrażliwością artysty, który z pasją i niezwykłą starannością uchwycił piękno natury.Data rozpoczęcia wydarzenia: 17.01.2025
Reklama
Reklama
Skarpetki zdrowotne z przędzy bawełnianej ze srebrem Skarpetki nieuciskające DEOMED Cotton Silver to komfortowe skarpetki zdrowotne wykonane z naturalnej przędzy bawełnianej z dodatkiem jonów srebra. Skarpety ze srebrem Deomed Cotton Silver mogą dzięki temu służyć jako naturalne wsparcie w profilaktyce i leczeniu różnych schorzeń stóp i nóg!DEOMED Cotton Silver to skarpety bezuciskowe, które posiadają duży udział naturalnych włókien bawełnianych najwyższej jakości. Są dzięki temu bardzo miękkie, przyjemne w dotyku i przewiewne.Skarpetki nieuciskające posiadają także dodatek specjalnych włókien PROLEN®Siltex z jonami srebra. Dzięki temu skarpetki Cotton Silver posiadają właściwości antybakteryjne oraz antygrzybicze. Skarpetki ze srebrem redukują nieprzyjemne zapachy – można korzystać z nich komfortowo przez cały dzień.Ze względu na specjalną konstrukcję oraz dodatek elastycznych włókien są to również skarpetki bezuciskowe i bezszwowe. Dobrze przylegają do nóg, ale nie powodują nadmiernego nacisku oraz otarć. Dzięki temu te skarpety nieuciskające rekomendowane są dla osób chorych na cukrzycę, jako profilaktyka stopy cukrzycowej. Nie zaburzają przepływu krwi, dlatego też zapewniają pełen komfort przy problemach z krążeniem w nogach oraz przy opuchnięciu stóp i nóg.Skarpetki DEOMED Cotton Silver są dostępne w wielu kolorach oraz rozmiarach do wyboru.Dzięki swoim właściwościom bawełniane skarpetki DEOMED Cotton Silver z dodatkiem jonów srebra to doskonały wybór dla wielu osób, dla których liczy się zdrowie i maksymalny komfort na co dzień.Z pełną ofertą możecie zapoznać się odwiedzając nasz punkt zaopatrzenia medycznegoTomaszów Mazowiecki ul. Słowackiego 4Oferujemy atrakcyjne rabaty dla stałych klientów Honorujemy Tomaszowską Kartę Seniora 
słabe opady śniegu

Temperatura: 0°C Miasto: Tomaszów Mazowiecki

Ciśnienie: 1009 hPa
Wiatr: 24 km/h

Reklama
Reklama
Reklama
Łóżko rehabilitacyjne Elbur PB 533 Cena: Do negocjacjiZapraszamy Państwa do odwiedzenia naszego punktu zaopatrzenia medycznego Tomaszów Maz. ul. Słowackiego 4Na zdjęciu: Obudowa PB 533 w kolorze nabucco z wkładem PB 521 z okrągłymi podstawami łóżka oraz frontami z nakładką tapicerowaną. Akcesoria: Lampa przyłóżkowa.Wysokiej jakości obudowa drewniana PB 533 dostępna w kilku kolorach w połączeniu z wkładem regulowanym PB 521 tworzy spójną całość i oddaje domowy charakter łóżka przy zachowania jego podstawowych funkcji. Możliwość konfiguracji wyposażenia dodatkowego w postaci np. składanych barierek bocznych sprawia, iż model ten cieszy się dużym zainteresowaniem klientów indywidualnych oraz placówek opiekuńczych.  Kolory niestandardowe*: DETALE PRODUKTU:1. Aplikacje z drewna bukowego4. Pilot z blokadą poszczególnych funkcji2. Możliwość konfiguracji z barierką składaną5. Tapicerowana nakładka (opcja)3. Różne wymiary leża 6. Okrągłe podstawy łóżka (opcja)OPCJE:zmiana długości i szerokości leża • zmiana kolorystyki • możliwość zastosowania okrągłych podstaw kół • tapicerowana nakładka frontuPODSTAWOWE DANE TECHNICZNEBezpieczne obciążenie robocze175 kgMaksymalna waga użytkownika140 kgRegulacja wysokości leża:od 39 do 80 cmRegulacja segmentu oparcia pleców:0 ÷ 70°Regulacja segmentu oparcia podudzi:0 ÷ 20°Wymiary zewnętrzne długość × szerokość:206 × 96 cmPrześwit pod łóżkiem:ok. 16 cmCiężar całkowity:106,8 kgStopki regulowanemax 100 mm FUNKCJEDO POBRANIA: Karta produktu PB-533 [PDF]
Reklama
Napisz do nas
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama