Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
sobota, 11 stycznia 2025 00:50
Reklama
Reklama

Kręcą pedałami niezgodnie z przepisami

Od jakiegoś czasu prowadzimy dyskusję na temat dróg dla rowerów, sposobu ich wykonania oraz parkowania na nich samochodów. Nasi czytelnicy zwracają jednak uwagę na inny problem. Jest nim brak kultury, ale i elementarnej wiedzy wśród rowerzystów, którzy często uważają się za uprzywilejowanych uczestników ruchu. Tymczasem okazuje się, że wielu z nich nie zna podstawowych zasad i przepisów, chociażby tych dotyczących przekraczania przejść dla pieszych. Ponadto zdarza się, że nader często, że stwarzają zagrożenie

Często mówi się o konflikcie "rowerzyści-kierowcy". Czytamy w internecie o wzajemnych oskarżeniach i krytyce. Z obu stron słyszymy o brawurze, nieznajomość zasad ruchu drogowego, braku kultury. Zazwyczaj prawda leży po środku. Cykliści uważają, że są uprzywieljowani, jako tzw. niechronieni uczestnicy ruchu, kierowcy samochodów skarżą się, że jadący jednośladami, poruszają się bezładu i składu,  mając w nosie przepisy kodeksu ruchu drogowego. Ale czy konflikt istnieje tylko na tej wyłąćznie linii? Niestety, wiele słów krytyki pojawia się ze strony pieszych. - W moim odczuciu rowerzyści w Tomaszowie są prawdziwą plagą. Rozumiem, że ulice sa wąskie i niebezpiecznie i dlatego korzystają z chodników. Tylko, że i chodniki nie są miejscem dla nich. Mało tego, mam wrażenie, że spacerując z wózkiem biorę udział w zajęciach survivalowych. Zwracałam na przykład uwagę policjantom i strażnikom miejskim na rowerzystów na placu Kościuszki. Bez większego rezultatu - opowiada młoda mam Judyta. 

Układ komunikacyjny Tomaszowa Mazowieckiego faktycznie jest problematyczny. Wąskie chodniki oraz jezdnie oraz brak możliwości ich rozbudowy ze względu na gęstość zabudowy. W dodatku remontując główną ulicę miasta zapomniano o rowerzystach, mimo, że pas asfaltu został znacząco zwężony. - Niestety jadącego ulicą Warszawską rowerzystę trudno jest wyprzedzić. Za każdym razem, kiedy to robię staram się zachować bezpieczną odległość a mimo wszystko boję się, że rowerzysta zachowa się w jakiś nieprzewidywalny sposób. Dziwię się, bo myślałem, że planiwwanie dróg rowerowych przy przebudowach ulich jest obecnie stamdardem  - skarży Roman Kostrzewa, jeżdżący dostawczakiem w jednej z tomaszowskich piekarni. 

Rowerzystów na ulicach jest coraz więcej. Rower to nie tylko ekologiczny ale też ekonomiczny środek transportu. W dodatku przy obecnych problemach z parkowaniem aut jest też dosyć wygoodnym narzędziem dotarcia do celu. W mieście brakuje jednak miejsc, gdzie rower można bezpiecznie pozostawić. To jednak temat na osobny artykuł (o tym, żeby zwiekszać liczbę miejsc postojowych dla rowerow a zmniejszać ilość miejsc parkingowych dla samochodów)

Rower to także doskonały sposób na relaks. Na naszych drogach pojawiają się więc weekendowi rowerzyści. Nie obowiązują ich żadne przepisy, jakby były one tworzone jedynie dla samochodów. Prawo drogowe w tym względzie jednak ma opinie odmienne. Stanowi bezwzględnie, że rowerzyści i piesi są pełnoprawnymi uczestnikami ruchu drogowego i tak samo mają prawa jak i  obowiązki. - Co z tego? Najłatwiejsze do zaobserwowania jest to, w jaki sposób przejeżdżają przejście dla pieszych. Nie mają pojęcia, że z roweru trzeba zsiąść i go przeprowadzić. Co gorsza obserwuję często u nas rodziców, któzy w ten sposób poruszaja się z dziećmi - mówi jeden z instruktorów nauki jazdy. 

A przecież zasady przekraczania przejścia dla pieszych przez rowerzystów są jasno opisane w przepisach.  Mówi o tym artykuł 26 ustawy prawo o ruchu drogowym.

3. Kierującemu pojazdem zabrania się:
3) jazdy wzdłuż po chodniku lub przejściu dla pieszych.

Za łamanie tego przepisu  grozi ukarannie grzywną do wysokości 3000 złotych 

Uczestnik ruchu lub inna osoba znajdująca się na drodze publicznej, w strefie zamieszkania lub strefie ruchu, a także właściciel lub posiadacz pojazdu, który wykracza przeciwko innym przepisom ustawy z dnia 20 czerwca 1997 r. – Prawo o ruchu drogowym lub przepisom wydanym na jej podstawie, podlega karze grzywny do 3000 złotych albo karze nagany.

Rowerzysta jednak może się spodziewać jedynie mandatu zgoodnego z taryfikatorem, zgodnie z którym jazda po przejściu może zostać ukarana mandatem 100 zł. Zdaniem naszych rozmówców są one jednak nakłaadane zbyt rzadko.  

Okazuje się więc, że rowerzyści nie odróżniają przejścia dla pieszych i przejazdu dla rowerów. A są to dwie różne rzeczy, 

 przejazd dla rowerzystów – powierzchnię jezdni lub torowiska przeznaczoną do przejeżdżania przez rowerzystów, oznaczoną odpowiednimi znakami drogowymi;

Na przejazdach, jak sama nazwa wskazuje, rowerzysta nie musi przeprowadzać roweru na drugą stronę ulicy. 


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Ajdejano 22.07.2019 22:59
Szanowny Panie Mariuszu: jestem oburzony tytułem materiału powyżej. No - jak Pan mógł napisać, że ktoś jest oburzony złym kręceniem PEDAŁAMI niezgodnie z przepisami !!! Gdybym był p.e.d.a. ł.e.m, to miałbyś Pan przerąbane. Na szczęście, zawsze obracam się w towarzystwie, gdzie nie boję się schylić np. po mydło w łaźni.

Krya 19.07.2019 13:18
Wprowadzić OC na rowery i skończy się problem. Jak kogoś nie stać niech zapierdziela piętochodem. Dodatkowo egzaminy i prawo jazdy na rower (bo rowerzyści nie znają przepisów).

Kierujący 16.07.2019 12:38
Zawsze powtarzam że jeśli rowerzyści są użytkownikami dróg to muszą mieć odpowiednie uprawnienia do kierowania rowerem jak wszyscy inni użytkownicy. Co to za przywileje?

bdk 15.07.2019 07:37
Takich konfliktów na drogach jest wiecej. Pieszy vs. Rower, Rower vs. samochód, samochód vs. motocykl, samochód vs. ciężarówka. Na drogach brakuje kultury i empatii. W każdaj z tych grup znajdą się ludzie którzy łamią przepisy i tacy którzy jeżdzą zgodnie z przepisami.

Zgoda 19.07.2019 20:07
w temacie. Z drugiej strony zauważyłem, że jak schodzę z roweru na przejściu to budzi to irytację kierowców bo muszą dłużej stać. Tak źle i tak źle.

varan 14.07.2019 19:09
Za spowodowanie kolizji kierowca dostaje 200-300 zł, za szaleństwa po mieście z prędkością 100 km/h raptem 400 zł. A ktoś chce za przejechanie rowerem po przejściu czy jazdę po chodniku dawać 3 tyś ! Kubeł zimnej wody na głowę by się przydał. Aż 9 zdjęć jest zbędnie umieszczonych: nr 3 - wszyscy prowadzą rowery - mają je prowadzić po jezdni ? :o nr 4 - na zdjęciu widać że rowerzystka jedzie jezdnią, a nie przejeżdża przez przejście nr 8 - rozumiem że zaparkowane samochody zostały tam przyniesione na plecach przez właścicieli ? skoro auta mogą jeżdzić to rowery tym bardziej (dziwne że samochody jakoś autorowi nie przeszkadzają) nr 9 - jak wyżej, z tym że mamy także jadący samochód (wnoszę po włączonych światłach) nr 10 - Plac Kościuszki ma szerokość kilkudziesięciu metrów więc chyba wystarczająco dużo dla pieszych i rowerzystów nr 14 - na drugim rowerze raczej jedzie dziecko, z przodu pewnie opiekun nr 15 - na zdjęciu tyłem dziecko nr 17 - znowu Plac Kościuszki (patrz opis do zdjęcia nr 10) nr 23 - dzieci

...) 14.07.2019 17:16
karać i jeszcze raz karać.... chodniki dla pieszych ..ścieżki dla rowerów jezdnie dla samochodów i rowerów tam gdzie nie ma ścieżki

Opinie
Reklama
Reklama
Malarska opowieść o rzece Marcina Stańca Miejskie Centrum Kultury w Tomaszowie Mazowieckim zaprasza na wyjątkowy wernisaż malarstwa „W NURCIE”, który odbędzie się 17 stycznia, o godz. 18 w sali wystawowej MCK przy placu Kościuszki 18. Wstęp wolny.Ekspozycja obejmuje zbiór prac powstałych na przestrzeni ostatnich trzech lat w ramach cyklu „Rzeka”. Motyw rzeki w pejzażu jest obecnie głównym tematem malarskim realizowanym przez autora. Obrazy przedstawiają miejsca, które artysta lubi nazywać „swoimi”. Są to leśne strumienie i zbiorniki wodne znajdujące się w okolicy Tomaszowa Mazowieckiego. Prace wykonane zostały w technice olejnej na płótnie.Marcin Staniec to artysta wszechstronny – malarz, grafik, ceramik, a także organizator licznych plenerów artystycznych. Jego bogaty dorobek obejmuje m.in. udział w prestiżowej wystawie „Najlepsze dyplomy ASP” oraz nagrodę Galerii Manhattan. Od 2017 roku prowadzi zajęcia artystyczne dla dzieci, młodzieży, dorosłych i seniorów oraz aranżuje wystawy w Miejskim Centrum Kultury. Jest także autorem projektów murali, scenografii dla lokalnych instytucji kultury, a także współtworzy elementy graficzne dla Love Polish Jazz Festival.Wystawa „W NURCIE” to nie tylko podróż po malowniczych zakątkach regionu, ale również okazja do zapoznania się z wyjątkową wrażliwością artysty, który z pasją i niezwykłą starannością uchwycił piękno natury.Data rozpoczęcia wydarzenia: 17.01.2025
Reklama
Reklama
Skarpetki zdrowotne z przędzy bawełnianej ze srebrem Skarpetki nieuciskające DEOMED Cotton Silver to komfortowe skarpetki zdrowotne wykonane z naturalnej przędzy bawełnianej z dodatkiem jonów srebra. Skarpety ze srebrem Deomed Cotton Silver mogą dzięki temu służyć jako naturalne wsparcie w profilaktyce i leczeniu różnych schorzeń stóp i nóg!DEOMED Cotton Silver to skarpety bezuciskowe, które posiadają duży udział naturalnych włókien bawełnianych najwyższej jakości. Są dzięki temu bardzo miękkie, przyjemne w dotyku i przewiewne.Skarpetki nieuciskające posiadają także dodatek specjalnych włókien PROLEN®Siltex z jonami srebra. Dzięki temu skarpetki Cotton Silver posiadają właściwości antybakteryjne oraz antygrzybicze. Skarpetki ze srebrem redukują nieprzyjemne zapachy – można korzystać z nich komfortowo przez cały dzień.Ze względu na specjalną konstrukcję oraz dodatek elastycznych włókien są to również skarpetki bezuciskowe i bezszwowe. Dobrze przylegają do nóg, ale nie powodują nadmiernego nacisku oraz otarć. Dzięki temu te skarpety nieuciskające rekomendowane są dla osób chorych na cukrzycę, jako profilaktyka stopy cukrzycowej. Nie zaburzają przepływu krwi, dlatego też zapewniają pełen komfort przy problemach z krążeniem w nogach oraz przy opuchnięciu stóp i nóg.Skarpetki DEOMED Cotton Silver są dostępne w wielu kolorach oraz rozmiarach do wyboru.Dzięki swoim właściwościom bawełniane skarpetki DEOMED Cotton Silver z dodatkiem jonów srebra to doskonały wybór dla wielu osób, dla których liczy się zdrowie i maksymalny komfort na co dzień.Z pełną ofertą możecie zapoznać się odwiedzając nasz punkt zaopatrzenia medycznegoTomaszów Mazowiecki ul. Słowackiego 4Oferujemy atrakcyjne rabaty dla stałych klientów Honorujemy Tomaszowską Kartę Seniora 
słabe opady śniegu

Temperatura: 0°C Miasto: Tomaszów Mazowiecki

Ciśnienie: 1009 hPa
Wiatr: 24 km/h

Reklama
Reklama
Reklama
Łóżko rehabilitacyjne Elbur PB 533 Cena: Do negocjacjiZapraszamy Państwa do odwiedzenia naszego punktu zaopatrzenia medycznego Tomaszów Maz. ul. Słowackiego 4Na zdjęciu: Obudowa PB 533 w kolorze nabucco z wkładem PB 521 z okrągłymi podstawami łóżka oraz frontami z nakładką tapicerowaną. Akcesoria: Lampa przyłóżkowa.Wysokiej jakości obudowa drewniana PB 533 dostępna w kilku kolorach w połączeniu z wkładem regulowanym PB 521 tworzy spójną całość i oddaje domowy charakter łóżka przy zachowania jego podstawowych funkcji. Możliwość konfiguracji wyposażenia dodatkowego w postaci np. składanych barierek bocznych sprawia, iż model ten cieszy się dużym zainteresowaniem klientów indywidualnych oraz placówek opiekuńczych.  Kolory niestandardowe*: DETALE PRODUKTU:1. Aplikacje z drewna bukowego4. Pilot z blokadą poszczególnych funkcji2. Możliwość konfiguracji z barierką składaną5. Tapicerowana nakładka (opcja)3. Różne wymiary leża 6. Okrągłe podstawy łóżka (opcja)OPCJE:zmiana długości i szerokości leża • zmiana kolorystyki • możliwość zastosowania okrągłych podstaw kół • tapicerowana nakładka frontuPODSTAWOWE DANE TECHNICZNEBezpieczne obciążenie robocze175 kgMaksymalna waga użytkownika140 kgRegulacja wysokości leża:od 39 do 80 cmRegulacja segmentu oparcia pleców:0 ÷ 70°Regulacja segmentu oparcia podudzi:0 ÷ 20°Wymiary zewnętrzne długość × szerokość:206 × 96 cmPrześwit pod łóżkiem:ok. 16 cmCiężar całkowity:106,8 kgStopki regulowanemax 100 mm FUNKCJEDO POBRANIA: Karta produktu PB-533 [PDF]
ReklamaSklep Medyczny Tomaszów Maz.
Napisz do nas
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama