W dwóch pierwszych swoich pojedynku sezonu 2019/2020 piłkarzom Lechii nie udało się zdobyć gola. Tym razem liczyliśmy, iż ta zła passa zostanie przełamana i wreszcie obejrzymy celne trafienie w wykonaniu naszych piłkarzy
Piękna pogoda sprzyjała frekwencji i grze. Wspierani przez około 500 kibiców piłkarze Lechii nie byli jednak w stanie przełamać swojej niemocy strzeleckiej i do przerwy bramek nie obejrzeliśmy.
Druga odsłona w pełni wynagrodziła nam nieudaną pierwszą, choć wydarzenia na boisku początkowo, nie przebiegały dla nas pomyślnie. W 55 minucie Krystian Wojtczak swoim drugim trafieniem w tym sezonie otworzył wynik tej rywalizacji.
Niezadowolenie fanów klubu z Nowowiejskiej nie trwało długo, gdyż minut później na tablicy wyników widniał remis 1:1, kiedy to na listę strzelców wpisał się Igor Kania.
W 67 minucie na trybunach z Nowowiejskiej zapadła euforia. Adrian Marcioch zrobił nareszcie to, do czego go zaangażowano. Celne trafienie napastnika wyprowadziło gospodarzy na prowadzenie 2:1.
Końcowe fragmenty meczu to kolejne dwa gole dla naszej drużyny. W 82 minucie swojego gola strzelił Snopczyński. Sześć minut później powody do zadowolenia miał Kamil Lewiński.
Lechia wygrywa swój pierwszy mecz w sezonie i nagrodą za trzy punkty dla drużyny jest awans z piętnastego na dziewiąte miejsce w tabeli. RKS Radomsko z bilansem zwycięstwa i dwóch porażek spadł na trzynastą lokatę.
Napisz komentarz
Komentarze