Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
piątek, 10 stycznia 2025 21:13
Reklama
Reklama

Mireckiego bez szans na zmianę?

Ulica Mireckiego nie ma szczęścia. Od lat jest obciążona tranzytem tirów, pozbawiona sygnalizacji świetlnej, a zapadające się chodniki są trudne do przejścia bez co najmniej kilku potknięć. Ponury nastrój pogłębiają widoki zrujnowanych chałup dookoła i to co przy nich zalega. Czy jednak każda zmiana wymaga dużych inwestycji?

Na zdjęciu widok wprost z ulicy. Czy to odpowiednie miejsce na składowanie zdezelowanych rozczłonkowanych samochodów? Czy ich właściciel nie może chociaż zasłonić posesji metrowym najtańszym ogrodzeniem pokrytym spójnym z kolorami otoczenia brezentem? A może to nasze władze, jeśli nie stać nas na nic innego, powinny postawić płoty zasłaniające straszydła w reprezentacyjnych, uczęszczanych miejscach Tomaszowa? To oczyście pytania zadane w formie żartobliwej...

 „Prowizorki są wieczne"

Mówi się, że prowizorki są wieczne, że dają wymówkę  przed realnymi działanami wymagającymi wysiłku, poważniejszych nakładów, niosących większe ryzyko krytyki po zakończeniu inwestycji, czy nawet spektakularnej porażki. Jednak czy bezczynność jest lepsza?

Wraki aut przy Mireckiego pewnie da się usunąć, rozbiórka chałup będzie trudniejsza. Te, na prywatnych posesjach, jeśli nie stanowią zagrożenia jak wistomowski komin, bez dobrej woli właściciela są nie do ruszenia. I tak przy Urzędzie Skarbowym przy Mireckiego 37 mamy dziś „dom” z zawalonym dachem, który lada chwila może spłonąć, dewastując elewacje fiskusa, a przede wszystkim zagrażając sąsiadom. Z drugiej strony „skarbówki” mamy dwumetrowe krzaki oflagowane przez wiatr brudnymi foliowkami. Nie ruszane, będą wisieć poplątane w gałęziach przez lata. Widok koszmarny.

Może chociaż zasłońmy te posesje ciemnoszarymi trudnymi do zabrudzenia płachatami? Umieszczajac kurtyny z brezentu (lub jakiegokolwiek innego mocnego, może częściowo przepuszczającego wiatr materiału), za ogrodzeniem będą one trudniejsze do przecięcia przez chuliganerie. Jeśli znajdą się chętni, płoty od strony ulicy można na chwilę okrywać banerami reklamowymi, które przynajmniej w części pokryją koszt ogrodzenia. Miasto zyskuje  nowe powierzchnie reklamowe, jeśli będą jednolite mogą być atrakcyjne i nie przeszkadzać części mieszkańców wyczulonych estetycznie.  Jeśli nie będzie zainteresowania tą formą promocji, pozostanie jednolita płaszczyzna, zamiast ruin i chaszczy.

Czy reklamy szpecą bardziej niż rudery?

Sporo się mówi o ustawie krajobrazowej wymierzonej w  reklamy wiekopowierzchniowe. Warto jednak zauważyć, że w dużych miastach kolorowe, kilkumetrowe płachty  zasłaniały właśnie ruiny kamienic, których właściciele, nie mieli środków na remont czy z innych powodów remontować ich nie chcieli.  Tak do dziś, mimo wymachiwania przez stołeczny wydział estetyki miasta w centrum stolicy, promują się światowe marki jak Samsung, Motorola czy wiele odzieżowych sieciówek.

Przez kilka lat sama Warszawa osłoniła też kolorową wizualizacją budowę bulwarów od strony Wisły. Płot był długi na kilometr... Oczekujący codziennie w korkach na Wisłostradzie nie oglądali rozgrzebanego przez lata placu budowy, a to co w końcu powstanie, w przujemnej dla oka formie zdolnego grafika komputerowego. Jak to mówią – diabeł tkwi w szczegółach, które samorząd może sprecyzować, nawet co do użytych kolorów w reklamie instalowanej na miejskim czy powiatowym terenie. Miejsce było trudno dostępne, więc i płachty do końca budowy nie były zdewastowane. Po oddaniu bulwarów nad Wisłą do użytku, płachty przerobiono na mocne torby zakupowe rozdawane na miejskich imprezach.

Każde działanie lepsze od bezczynności

Zacznijmy coś robić z naszą ulica Mireckiego, bo idąc czy jadąc nią ma się poczucie, że miasto się zapada a drewniane walące się chałupy to jedyne warunki w jakich żyją tomaszowianie. Co przecież nie jest prawdą. Dwumetrowy płot w odległości 10-20 metrów od okien nie zabiera nikomu słońca, wygłusza hałas ulicy, byłby dla mieszkańcow błogosławieństwem. Niektóre kamienice TTBS w innych częściach miasta odgrodzono już od ulicy. Przykładem jest dom na rogu Szerokiej i Warszawskiej. Od chwili instalacji płotu okrytego ciemnozielonym mocnym materiałem, podworko zaczęło tętnić życiem. Latem dzieci budją tam nawet obozowiska Indian z namiotami. Pamietajmy, że dla wielu z nich jest to jedyne dzieciństwo. Na płocie będącym własnością TTBSu zdecydowała się zareklamować firma kurierska. Pewnie nie za darmo, ale co w tym złego, że płot się sam sfinansował?


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Piotr Niedurny 14.04.2020 19:21
Samochody zostaly uprzatniete. Dziekuje Portalowi za pomoc w zwrocieniu uwage na problem.

Tomaszowianin 31.03.2020 10:44
Wstyd to ten syf co sobie stwarzają ( głównie śmieci itp) lokatorzy kamienic. Każdy ma jak dba. Róg ul.Mireckiego i Nowowiejskiej - centrum przy ulicy ,wiecznie jakies graty i bałagan wokoło. Za to powinny byc mandaty. Bo syf to nie bieda.

Anonim 30.03.2020 16:34
Tak dla sprostowania zadne z tych samochodow nie jest Pana Kazimierza. Nie wiesz to nie komentuj...

Już posprzątane. 12.04.2020 03:24
Wczoraj jechałem ul.Mireckiego i po "samochodach" nie ma już śladu.

Sąsiad 30.03.2020 13:32
Panie Kaziu czas posprzątać a nie ta laweta zwozic

Raven 30.03.2020 12:05
Okolice Mireckiego maja wiecej takich kwiatkow. Na przeciwko TTBS straszy drewniana wysiedlona rudera ktora zagraza bezpieczenstwu Dalej na Mireckiego stoja przynajmniej dwa lub opuszczone domy gromadzace element dzielnicy. No i sa jeszcze dwie zakrzaczone puste dzialki na Zaciszu wygladajace jak wysypisko smieci bedace odwiecznym miejscem biwakowania localsow spozywajacych alko. Ciekawe czemu patrole ze Strazy Miejskiej tam nie zagladaja. Moze sie boją.

Coś ci się pomerdało. 12.04.2020 03:32
Na Mireckiego nie ma TTBS-u tylko na Majowej. A jeżeli masz tak dużo czasu to weź się i posprzątaj te działki na Zaciszu, gdzie rzekomo biwakują lokalsi. Ten dobry uczynek będzie ci policzony w przyszłości.

Rychu Peja 30.03.2020 11:03
Na Mireckiego tylko SLUMS ATTACK!!!

Nie ciekawski 30.03.2020 09:47
Swiec przykładem i Siedź w Domu jak jestes taki perfekcyjny a nie krazysz po mieście i ludziom zgldasz katy

Lokator 30.03.2020 09:11
Na małe sprostowanie sobie pozwolę, zielony materiał na płocie to inwestycja lokatorów, ale w tym miejscu chciałbym podziękować TTBS-owi za ogrodzenie dzięki któremu nasze dzieci mogą bawić się swobodnie i bezpiecznie, o otoczenie nasze też o wiele łatwiej nam zadbać ?

WuPe 29.03.2020 17:58
Wydaje mi się, że ograniczanie wolności na podwórku to przesada. Jakbyś jechał kiedyś do Hrubieszowa, to przez długie kilometry zobaczysz gospodarstwa bez jakichkolwiek ogrodzeń. Ludzie ze wschodu mają inną mentalność, taką ludzką, ponadto cenią sobie wolność. I na prawie każdej chałupie, czy jest to rozwalająca się rudera, czy willa panele słoneczne. Na zachodzie jest mentalność niewolnicza, tutaj chcemy żyć w klatkach jak zwierzęta. Choć do tych mamy więcej serca...

@WuPe 29.03.2020 18:53
Wdzę tabliczkę TTBSu na chałupie, więc to też takie jego prywatne podwórko nie jest. Niech się cieszy, że mu tego nie wyburzają. Ale nawet gdyby była to prywatna posesja, to postawić płot przy chodniku, a tam jest akurat taki pasek bezdroża, bo żaden to trawnik, rozdeptane - rozjeżdżone brudne piaszczycho, na tym pasku już nie on decyduje. Światła mu nie zabiera, w niczym nie ogranicza.   Zresztą myślę, że płotowi za friko by nie oponował, mógłby jeszcze więcej gratów posprowadzać, nie waliłoby tak po oczach. Co do Hrubieszowa. Tam jest osiadła od pokoleń ludność. W niektórych wsiach te same nazwiska od 300-400 lat. Ziarnko do ziarnka, z pokolenia na pokolenie. U nas, gdy w każdym pokoleniu mieszka się gdzieindziej, mało kto myśli o miejscu, a jedynie o sobie.

paweł 29.03.2020 15:21
Wszystkie rudery w całym mieście z bałaganem na posesji powinny dostać nakaz odgrodzenia się od ulicy, żeby nie było widać tej nędzy przypominającej afrykańskie slumsy. Nie ma co robić wyjątku dla Mireckiego.

? 29.03.2020 15:06
Na pl.Kosciuszki na wschodniej pierzei, tam przy aptece, ksero, "Wszystkim za 1,50", kolo Alior Banku na rogu - ta rudera bez wielkiej rekalmy wygladała by Waszym zdanie. ładniej? Jak widoki z getta. Jeszcze gdy drzewo ma liscie tak bardzo nie bylo widac brzydkiej kamienicy, ale od pazdziernika do maja... :( jak spruchnialy ząb. Tam jakis producent opakowan sie reklamuje i bank Credit Agricole. Tak mam na zdjeciu sprzed dwoch lat. Z reklama wyglada przynajmniej jakby byla lub miala byc za chwile remomtowana. Jest poczucie jakiejs dynamiki, jakiejs akcji. A nie marazm, bida, trwanie. Credit Agricole moze juz nie byc, bo oni wtedy otwieralni nieopodal oddzial, teraz moze juz z reklamy zrezygnowali. Nie przygladalem sie ostatnio.

Dajewo Tiko 29.03.2020 14:54
Facet skupuje te auta, bo zamierza otworzyć Autokomis dla niezamożnych klientów. jeszcze około tygodnia i będzie miał podpisane umowy z kilkoma bankami na udzielanie kredytów. Super pomysł.

? 29.03.2020 15:09
Jako kapital wlasny, te zdjete zderzaki.

Znów się komuś niepodoba, 30.03.2020 10:42
Ze facet chce sobie dorobić do emerytury. Dodatkowo blacharze będą mieli zajęcie, bo przecież wszelkiego rodzju dziury gliną nie zakleją.

. 30.03.2020 13:09
Szczyl to pewnie jakiś robi do 30tki max 40stki. Tak jak z tymi nielegalnymi szambiarzami. Jak też bym chciał by było inaczej, ale jest jak jest: dziś by otworzyć nawet mały, legalny interes z szansami na rynku, trzeba mieć pół baniola na start. To wszysko co obserwujemy to są krzaki, albo nawet nowalijki krzaków.

I jeszcze jedna sprawa. 29.03.2020 14:44
Ja jako samotny mieszkaniec wystawiam pojemnik z mieszanymi odpadami 2 razy do roku. Worki natomiast raz na 2 miesiące i są to: plastik, papier i biodegradowalne. Czy takim osobom nie można by obniżyć opłaty za odbiór śmieci ? Dla tych osób te 19,50 zł to jest kwota jednego dnia bez śniadania, obiadu i kolacji.

. 01.04.2020 18:30
Trzeba bylo nie wyprowadzac sie z blokow.

Mieszkaniec 29.03.2020 14:25
Jeszcze nie tak dawno,taka rupieciarnia z wraków samochodowych byla na końcu ul.Białobrzeskiej. Na szczęście został 1 lub dwa...

? 29.03.2020 14:07
Podobno w Niemczech jak dbasz o porzadek na swojej posesji to masz zmniejszony podatek za grunt, a jezeli masz syf to dodatkowo placisz. Moze u nas by to wprowadzic.

Dobrze by było 29.03.2020 14:36
gdyby takie posunięcie wprowadzić i u nas. W naszym mieście jest bardzo dużo samotnych osób z niskimi emeryturami, dodatkowo z grupami inwalidzkimi i po prostu nie mają siły, ani też środków na to, aby komuś zapłacić za pomoc w uporządkowaniu terenu. Jak już kiedyś pisałem. Prosiłem takiego "bezrobotnego"czyby nie skosił mi trawę w ogródku (oczywiście za kasę) i co usłyszałem w odpowiedzi? "Jo u nikogo parobkim nie bede".

Opinie
Reklama
Reklama
Malarska opowieść o rzece Marcina Stańca Miejskie Centrum Kultury w Tomaszowie Mazowieckim zaprasza na wyjątkowy wernisaż malarstwa „W NURCIE”, który odbędzie się 17 stycznia, o godz. 18 w sali wystawowej MCK przy placu Kościuszki 18. Wstęp wolny.Ekspozycja obejmuje zbiór prac powstałych na przestrzeni ostatnich trzech lat w ramach cyklu „Rzeka”. Motyw rzeki w pejzażu jest obecnie głównym tematem malarskim realizowanym przez autora. Obrazy przedstawiają miejsca, które artysta lubi nazywać „swoimi”. Są to leśne strumienie i zbiorniki wodne znajdujące się w okolicy Tomaszowa Mazowieckiego. Prace wykonane zostały w technice olejnej na płótnie.Marcin Staniec to artysta wszechstronny – malarz, grafik, ceramik, a także organizator licznych plenerów artystycznych. Jego bogaty dorobek obejmuje m.in. udział w prestiżowej wystawie „Najlepsze dyplomy ASP” oraz nagrodę Galerii Manhattan. Od 2017 roku prowadzi zajęcia artystyczne dla dzieci, młodzieży, dorosłych i seniorów oraz aranżuje wystawy w Miejskim Centrum Kultury. Jest także autorem projektów murali, scenografii dla lokalnych instytucji kultury, a także współtworzy elementy graficzne dla Love Polish Jazz Festival.Wystawa „W NURCIE” to nie tylko podróż po malowniczych zakątkach regionu, ale również okazja do zapoznania się z wyjątkową wrażliwością artysty, który z pasją i niezwykłą starannością uchwycił piękno natury.Data rozpoczęcia wydarzenia: 17.01.2025
Reklama
Reklama
Skarpetki zdrowotne z przędzy bawełnianej ze srebrem Skarpetki nieuciskające DEOMED Cotton Silver to komfortowe skarpetki zdrowotne wykonane z naturalnej przędzy bawełnianej z dodatkiem jonów srebra. Skarpety ze srebrem Deomed Cotton Silver mogą dzięki temu służyć jako naturalne wsparcie w profilaktyce i leczeniu różnych schorzeń stóp i nóg!DEOMED Cotton Silver to skarpety bezuciskowe, które posiadają duży udział naturalnych włókien bawełnianych najwyższej jakości. Są dzięki temu bardzo miękkie, przyjemne w dotyku i przewiewne.Skarpetki nieuciskające posiadają także dodatek specjalnych włókien PROLEN®Siltex z jonami srebra. Dzięki temu skarpetki Cotton Silver posiadają właściwości antybakteryjne oraz antygrzybicze. Skarpetki ze srebrem redukują nieprzyjemne zapachy – można korzystać z nich komfortowo przez cały dzień.Ze względu na specjalną konstrukcję oraz dodatek elastycznych włókien są to również skarpetki bezuciskowe i bezszwowe. Dobrze przylegają do nóg, ale nie powodują nadmiernego nacisku oraz otarć. Dzięki temu te skarpety nieuciskające rekomendowane są dla osób chorych na cukrzycę, jako profilaktyka stopy cukrzycowej. Nie zaburzają przepływu krwi, dlatego też zapewniają pełen komfort przy problemach z krążeniem w nogach oraz przy opuchnięciu stóp i nóg.Skarpetki DEOMED Cotton Silver są dostępne w wielu kolorach oraz rozmiarach do wyboru.Dzięki swoim właściwościom bawełniane skarpetki DEOMED Cotton Silver z dodatkiem jonów srebra to doskonały wybór dla wielu osób, dla których liczy się zdrowie i maksymalny komfort na co dzień.Z pełną ofertą możecie zapoznać się odwiedzając nasz punkt zaopatrzenia medycznegoTomaszów Mazowiecki ul. Słowackiego 4Oferujemy atrakcyjne rabaty dla stałych klientów Honorujemy Tomaszowską Kartę Seniora 
słabe opady śniegu

Temperatura: 0°C Miasto: Tomaszów Mazowiecki

Ciśnienie: 1010 hPa
Wiatr: 26 km/h

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Napisz do nas
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama