Dźwięk, którego nie usłyszymy, ale działanie dostrzeżemy bez trudu
Jak wiadomo, nie wszystkie z dźwięków, jakie rozlegają się wokół nas, jesteśmy w stanie usłyszeć . To tylko stosunkowo wąski zakres pomiędzy ok. 16 a 20 tys. Hz, przy czym zmniejsza się on wraz z wiekiem – w miarę upływu lat, wysokie stają się dla nas coraz mniej słyszalne. Mają one jednak rozmaite praktyczne zastosowania. Nie tylko mogą np. odstraszać obdarzone lepszym słuchem zwierzęta, ale i pozwolą nam poradzić sobie z uporczywymi zabrudzeniami.
Myjka ultradźwiękowa, w którą na naszym rynku można wyposażyć się np. dzięki ofercie firmy Rotortech, jest urządzeniem wykorzystującym właśnie energię dźwięku o wysokiej częstotliwości przenoszoną przez medium przewodzące w postaci wody ze środkiem czyszczącym, w której zanurzamy myty obiekt. Mamy tu do czynienia ze zjawiskiem kawitacji – niezliczone pęcherzyki nieustannie implodują oddziałując na materiał zmianami ciśnienia. W ten sposób dotrzemy do dosłownie każdego zakamarka i nie pozostawimy żadnego śladu brudu. Wystarczy dobrać odpowiedni środek czyszczący. Jeśli zaś inwestycja we własne urządzenie nie jest w naszym przypadku celowa, możemy skorzystać z usług mycia, które oferuje np. wspomniany Rotortech.
Gdzie tego typu urządzenie może się przydać? Niemal wszędzie
Mechanika samochodowa i jubilerstwo. Co może łączyć tak skrajnie odległe dziedziny? W jednym i drugim przypadku musimy mierzyć się z problemem uporczywych zanieczyszczeń, które należy usunąć z obiektów niezwykle delikatnych. Takimi są bowiem obecnie nie tylko misternie wykonane drogie ozdoby, ale też szereg elementów nowoczesnego silnika, by wymienić choćby wtryskiwacze czy np. zawory od systemów recyrkulacji spalin. Mamy jednostki napędowe bardziej wydajne i ekologiczne niż kiedyś, jednak, niestety, są one niezwykle wrażliwe na powstające w trakcie ich pracy zanieczyszczenia. Myjka ultradźwiękowa usunie wszystkie i nie doprowadzi do żadnych uszkodzeń, o które łatwo stosując metody mechaniczne. A biżuteria? Podobnie, choć niekiedy trzeba uważać – wyroby ze złota lub srebra czyśćmy bez obaw, jednak jeżeli są one zaledwie pozłacane lub posrebrzane, takie wykończenie może zostać usunięte. Ultradźwięków dobrze nie znoszą też perły i korale.
Gdzie jeszcze spotykana jest tego typu metoda? Sięga po nią np. stomatologia i wiele rozmaitych zakładów – od zegarmistrzowskich po takie wykorzystujące wysokie technologie, w których czyszczenia wymagają drobne i delikatne detale. Wszystkich dziedzin wymienić więc po prostu nie sposób.
Napisz komentarz
Komentarze