Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
piątek, 10 stycznia 2025 16:58
Reklama
Reklama

ASF? Epidemia? Dzik jest państwowy, czyli... niczyj

Dzik jest dziki, dzik jest zły, dzik ma bardzo ostre kły... Kto spotyka w lesie dzika, ten na drzewo zaraz zmyka. Dzik na którego ja natrafiłem 3 dni temu w lesie przestraszyć nikogo nie mógł, ponieważ... po prostu nie żył. Sądząc po rozmiarach, zwierzę, dosyć młode, leżało przy jednym z leśnych duktów. Powiat tomaszowski znalazł się niedawno w żółtej strefie zagrożenia ASF, ponadto w pobliskiej Dąbrowie znajduje się hodowla trzody chlewnej, konieczność uprzątnięcia i zbadania padliny wydawała się więc oczywista... Okazuje się jednak, że nie dla każdego

Pierwszy telefon wykonałem do tomaszowskiej Straży Miejskiej. Kilka razy w podobnych sprawach już mi pomagali. Tutaj jednak pojawił się problem. Teren należy nie tylko dl Lasów Państwowych ale znajduje się także w obrębie gminy Tomaszów. Mimo to, uczynny Strażnik skierował mnie do dyżurnego tomaszowskiej komendy powiatowej policji.

Sam również do niego zatelefonowałem, ale... wcale nie jest to takie proste. Dotychczasowy numer 7261000 jest już nieaktualny, więc nie pozostawało nic innego jak skorzystać z alarmowego 112. Operator numeru chyba pierwszy raz miał do czynienia z podobną sytuacją, więc nie zwlekając podał mi numer bezpośrednio do Tomaszowa. 

Porozmawiałem z dyżurnym, który jak się trafnie ocenił potencjalne zagrożenie epidemiczne i obiecał, że zgłosi problem do Nadleśnictwa Smardzewice. Oddzwonił też do mnie po kilkunastu minutach z informacją, że  mój numer telefonu przekazał leśnikom, bym mógł wskazać im dokładne miejsce, w którym dzik się znajdował. Do końca dnia nikt się ni odezwał. Kolejny dzień to święto, więc pewnie i leśnicy świętowali, ale dzisiaj zacząłem się niepokoić, że ktoś temat zlekceważył. 

Postanowiłem więc osobiście zatelefonować do Nadleśnictwa Smardzewice. Faktycznie, zainteresowania martwym zwierzęciem jakiegoś specjalnego nie wyczułem. Za to Pan, z którym rozmawiałem zaczął mnie odsyłać do koła łowieckiego "Niebieskie Źródła", które dzierżawi na potrzeby łowieckie tę część lasu. No do jasnej.... cholery. 

Zapytałem więc, czy nie lepiej może zgłosić do Powiatowego Lekarza Weterynarii. Usłyszałem, "że może i lepiej". 

Wykonałem więc kolejny telefon. Tym razem sympatyczna Pani zapisała sobie mój numer telefonu i obiecała, że jak tylko któryś z weterynarzy wróci "z terenu" zaraz się do mnie odezwie. I tak się faktycznie stało. Po około godzinie zadzwonił Pan, z którym umówiłem się w lesie. Obejrzał dzika, stwierdził, że leży tu już zapewne ponad tydzień, że weźmie próbki do analizy i uprzątnie truchło. 

Przy okazji dowiedziałem się, że ktoś będzie musiał za tę usługę zapłacić i że będę to najprawdopodobniej ja, bo to ja zachowałem się w sposób niesfornie obywatelski i wykonałem zgłoszenie. W sumie mnie to za bardzo nie zniechęci. Trudno, trzeba będzie pójdę do Sądu. Tylko, że jeśli faktycznie taki proceder się u nas praktykuje, to coś chyba stoi tutaj na głowie. 

To taka mała "rodzajowa" scenka, ale pokazuje ona doskonale jak papierowym państwem jest Polska. Walkę z ASF wojewoda Bocheński toczy poprzez wydawanie papierowych zarządzeń i wygradzanie metalowymi siatkami lasów. Kiedy trzeba podjąć interwencję, Nadleśnictwo, które gospodaruje lasami w imieniu Skarbu Państwa, nie jest w stanie samodzielnie wykonać prostych działań w postaci telefonu do osoby właściwej do konkretnej interwencji.

Obywatel odbija się od biurokratycznych murów i zaczyna zastanawiać się czy może w życiu rzeczywiście lepiej jest nie mówić, nie widzieć, nie słyszeć 


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Ajdejano 17.11.2020 19:01
Szanowny Panie Mariuszu:zachowuje się Pan i pisze Pan, jak dziecinny, mały Kaziu po dużym deszczu. Jakby Pan dopiero dwa dni temu się urodził. Taki stary (Średnio stary), a taki naiwny - w państwie idiotycznych krasnali. Pan chce upominać się o przestrzeganie prawa, dotyczącego np. ASF ?! Prawa, które mieliby wypełniać jacykolwiek urzędnicy państwowi, czy samorządowi ?!?! Jest Pan totalnie śmieszny, albo naiwny. Ci różni urzędnicy, czytaj: totalne nieroby, nie po to "uczęszczają" do swoich biur, aby załatwiać cokolwiek pożytecznego, ale po to, aby te 9 godzin dziennie odbębnić w tym urzędzie te 8 godzin i mieć te różne sprawy i ten pier.... urząd głęboko w d..użym poważaniu. A Pan, jak małe dziecko: a "moze bedzie lepij" ???

vicente 20.11.2020 02:17
no to tak trywialnie odpowiem .Panie sułku .....super. Teraz idę ratować nie dziki ...

wielbiciel Pana S. 16.11.2020 14:20
Ja myślę że trzeba najpierw zapoznać się z procedurami takich zgłoszeń, a później pisać oskarżające artykuły.

Edek 16.11.2020 17:54
Chciałbyś nas wciągnąć w rozgrywkę - w berka z urzędnikami??? ...oni biorą pieniądze za swoje stanowiska i odpowiedzialność za takie sytuacje...niech więc wezmą się do swoich obowiązków...ja przepraszam widzę że koniec świata jest już blisko???!!!

Piotr 13.11.2020 20:21
Zdrowe świnie zabrać do utylizacji to cały sztab by się znalazł w ciągu dwóch godzin

...) 13.11.2020 16:08
sprawa powinna być załatwiona przez pierwszego urzędnika (strażnika miejskiego), któremu zgłoszono sprawę! to ON powinien tylko poprosić zgłaszającego o wskazanie miejsca i na tym powinna się zakończyć sprawa dla zgłaszającego.Nie ma co zganiać na państwo... to od nas zależy jak pracujemy , czy olewamy czy wykonujemy swoje obowiązki za które jesteśmy wynagradzani.

koniószy 13.11.2020 07:47
"coś chyba stoi tutaj na głowie" - nie od dziś. Stadnina koni w Janowie ... Specjaliści - nie muszą kończyć żadnych szkół, bo ...

t 12.11.2020 20:29
"... csenka, ale pokazuje ona doskonale jak papierowym państwem jest Polska." Nie tylko Polska, ale wszystkie urzędy od góry do dołu.

varan 12.11.2020 20:06
Urzędnicy szkoleni są chyba głównie ze spychologii ;) Państwo z tektury postrzępionej przez szczury.

A. 13.11.2020 11:27
Jeżeli kryterium przyjęcia na urzędnicze stanowisko kierownicze i wyżej są zasługi wobec aktualnie rządzących i przeróżne długi wdzięczności a nie kompetencje, wiedzavi wykształcenie to co się dziwić.

Sławek 14.11.2020 06:04
Przecież tak jest od 1945 roku to jeszcze się nie przyzwyczaiłeś/aś?

A. 14.11.2020 12:38
Ja się nigdy nie przyzwyczaję.

Opinie
Reklama
Reklama
Malarska opowieść o rzece Marcina Stańca Miejskie Centrum Kultury w Tomaszowie Mazowieckim zaprasza na wyjątkowy wernisaż malarstwa „W NURCIE”, który odbędzie się 17 stycznia, o godz. 18 w sali wystawowej MCK przy placu Kościuszki 18. Wstęp wolny.Ekspozycja obejmuje zbiór prac powstałych na przestrzeni ostatnich trzech lat w ramach cyklu „Rzeka”. Motyw rzeki w pejzażu jest obecnie głównym tematem malarskim realizowanym przez autora. Obrazy przedstawiają miejsca, które artysta lubi nazywać „swoimi”. Są to leśne strumienie i zbiorniki wodne znajdujące się w okolicy Tomaszowa Mazowieckiego. Prace wykonane zostały w technice olejnej na płótnie.Marcin Staniec to artysta wszechstronny – malarz, grafik, ceramik, a także organizator licznych plenerów artystycznych. Jego bogaty dorobek obejmuje m.in. udział w prestiżowej wystawie „Najlepsze dyplomy ASP” oraz nagrodę Galerii Manhattan. Od 2017 roku prowadzi zajęcia artystyczne dla dzieci, młodzieży, dorosłych i seniorów oraz aranżuje wystawy w Miejskim Centrum Kultury. Jest także autorem projektów murali, scenografii dla lokalnych instytucji kultury, a także współtworzy elementy graficzne dla Love Polish Jazz Festival.Wystawa „W NURCIE” to nie tylko podróż po malowniczych zakątkach regionu, ale również okazja do zapoznania się z wyjątkową wrażliwością artysty, który z pasją i niezwykłą starannością uchwycił piękno natury.Data rozpoczęcia wydarzenia: 17.01.2025
Reklama
Reklama
Skarpetki zdrowotne z przędzy bawełnianej ze srebrem Skarpetki nieuciskające DEOMED Cotton Silver to komfortowe skarpetki zdrowotne wykonane z naturalnej przędzy bawełnianej z dodatkiem jonów srebra. Skarpety ze srebrem Deomed Cotton Silver mogą dzięki temu służyć jako naturalne wsparcie w profilaktyce i leczeniu różnych schorzeń stóp i nóg!DEOMED Cotton Silver to skarpety bezuciskowe, które posiadają duży udział naturalnych włókien bawełnianych najwyższej jakości. Są dzięki temu bardzo miękkie, przyjemne w dotyku i przewiewne.Skarpetki nieuciskające posiadają także dodatek specjalnych włókien PROLEN®Siltex z jonami srebra. Dzięki temu skarpetki Cotton Silver posiadają właściwości antybakteryjne oraz antygrzybicze. Skarpetki ze srebrem redukują nieprzyjemne zapachy – można korzystać z nich komfortowo przez cały dzień.Ze względu na specjalną konstrukcję oraz dodatek elastycznych włókien są to również skarpetki bezuciskowe i bezszwowe. Dobrze przylegają do nóg, ale nie powodują nadmiernego nacisku oraz otarć. Dzięki temu te skarpety nieuciskające rekomendowane są dla osób chorych na cukrzycę, jako profilaktyka stopy cukrzycowej. Nie zaburzają przepływu krwi, dlatego też zapewniają pełen komfort przy problemach z krążeniem w nogach oraz przy opuchnięciu stóp i nóg.Skarpetki DEOMED Cotton Silver są dostępne w wielu kolorach oraz rozmiarach do wyboru.Dzięki swoim właściwościom bawełniane skarpetki DEOMED Cotton Silver z dodatkiem jonów srebra to doskonały wybór dla wielu osób, dla których liczy się zdrowie i maksymalny komfort na co dzień.Z pełną ofertą możecie zapoznać się odwiedzając nasz punkt zaopatrzenia medycznegoTomaszów Mazowiecki ul. Słowackiego 4Oferujemy atrakcyjne rabaty dla stałych klientów Honorujemy Tomaszowską Kartę Seniora 
zachmurzenie duże

Temperatura: 1°C Miasto: Tomaszów Mazowiecki

Ciśnienie: 1010 hPa
Wiatr: 26 km/h

Reklama
Bez poglądów i bez zasad, za to z dużą dozą cynizmu Czy ktoś jeszcze pamięta Andrzeja Olechowskiego oraz to, że brał on udział w wyborach prezydenckich, a nawet osiągnął całkiem niezły wynik? To właśnie wówczas powstał ruch Obywatele Dla Rzeczypospolitej, który stał się zalążkiem Platformy Obywatelskiej. Do Olechowskiego dołączył Donald Tusk "wycięty" w wyborach władz ówczesnej Unii Wolności. Trzecim tzw. tenorem był Maciej Płażyński. Dopiero później pojawił się Jan Maria Rokita. Dzisiaj pozostał już tylko Tusk. Niewiele osób pojechało na zjazd "założycielski" do hali gdańskiej "Oliwii". Do nielicznych należał Jacek Kowalewski i jeśli już kogoś można byłoby nazywać "ikoną tomaszowskiej Platformy" to chyba właśnie jego a nie posła, który spędził w niej zaledwie chwilę. Pytacie: kto na to pozwolił? Kolejne decyzje personalne podejmowane przez starostę Mariusza Węgrzynowskiego budzą nie tylko zdziwienie ale i oburzenie. Na portalu NaszTomaszow.pl, jako pierwszy informowałem o zatrudnianiu nowych dyrektorów w szpitalu, pisałem także o stworzeniu nikomu niepotrzebnego stanowiska prokurenta. Chyba jako jedyny radny występowałem przeciwko "występom" Antoniego Macierewicza w "Mechaniku" na rozpoczęciu roku szkolnego. Być może dlatego wiele osób pyta mnie o to, jak to się stało, że ktoś taki jak Mariusz Węgrzynowski został po raz kolejny starostą, mimo, że w poprzedniej kadencji nie brakowało konfliktów, a jakość jego zarządzanie wymyka się racjonalnej ocenie. Do tego władza Starosty opierała się jedynie na grupce skorumpowanych radnych KO.
Reklama
Wasze komentarze
Autor komentarza: OloTreść komentarza: Katecheta dyrektorem muzeum , nic mnie już nie zdziwi w tym bantustanie.Źródło komentarza: W. Wendrowski znowu dyrektoremAutor komentarza: Mariusz StrzępekTreść komentarza: No nie do końca. Postępowanie stało się bezprzedmiotowe i taka powinna zapaść decyzja, ponieważ do czasu rozpatrzenia odwołania p. Gajewski powinien nadal być pełnoprawnym członkiem, chyba, że sam złożyłby rezygnację. Wtedy nie ma potrzeby obradować i kogokolwiek wykluczać, bo przecież już wcześniej wykluczył się sam. Tak też zrobił i miał rację. Dokładnie jak w każdym postępowaniu sądowym. Analogicznie jak ze sprawą wytoczoną panu Utrackiemu. W internecie znajdziemy informację, że ją wygrał. A on niczego nie wygrał, a Sąd wydał jedynie postanowienie o umorzeniu postępowania z uwagi na jego bezprzedmiotowość wynikająca z faktu, że oskarżyciel wycofał prywatny akt oskarżenia. Podsumowując informacja z tezą zawarta została w gazecie a nie w moim tekście :)Źródło komentarza: Gajewski wykluczony z PO? Fajno jakbym sam coś o tym wiedział - odpowiada były radnyAutor komentarza: andyTreść komentarza: To, że polityka to w krysztale pomyje pisano i śpiewano już dawno, ale autor powinien zachować elementarne poczucie staranności, zamiast pisać teksty z tezą. Z informacji TIT wynika, że decyzja o wykluczeniu pana Gajewskiego z partii zapadła w pierwszej instancji 15 października 2024 r. Został wykluczony z PO i od tej decyzji się odwołał do sądu II instancji. Jak zatem można złożyć rezygnację, która nastąpiła (zgodnie z pismem jakie pan Gajewski zamieścił na swoim fb) 20 listopada 2024 r., kiedy nie jest się już członkiem partii, a odwołanie dotyczy przywrócenia w prawach członka? Nie zmienia to oczywiście faktu, że partyjne gierki (każdej partii) to jedna wielka kloaka.Źródło komentarza: Gajewski wykluczony z PO? Fajno jakbym sam coś o tym wiedział - odpowiada były radnyAutor komentarza: nbrTreść komentarza: A gdzie doktryna, jeśli będziesz w PO to będziemy cię bronić jak niepodległości? Cyrk na kółkach w ostatnim czasie w tej lokalnej PO. Na górze wcale nie lepiej, bo już nawet głosują inaczej w tęczowej Koalicji, ale to akurat dobre dla Polski i Polaków.Źródło komentarza: Gajewski wykluczony z PO? Fajno jakbym sam coś o tym wiedział - odpowiada były radnyAutor komentarza: TomaszówTreść komentarza: Były też walczy za złem z sepsa i co?wszyscy byli w niebo wzięci,albo zimny Lech już wszyscy zapomnieli?Źródło komentarza: LV ukarani za zwulgaryzowanie reklamy. Takie bilbordy znajdują się też w okolicy TomaszowaAutor komentarza: AjdejanoTreść komentarza: Dodatek do mojego wrednego wpisu. Kto jest winien istnieniu takiej dennej, samorządowej i parlamentarnej władzy? Oczywiście, bezmózgowie elektoratu wyborczego, czyli durnowatych wyborców. Idą baranie łby do tych urynałów wyborczych i bezmyślnie głosują. Piszę o tym na tym portalu przy każdej okazji.Źródło komentarza: Gajewski wykluczony z PO? Fajno jakbym sam coś o tym wiedział - odpowiada były radny
Reklama
Reklama
Napisz do nas
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama