„Tyberiusz. Cesarstwo nad przepaścią” to historia ukazująca realia Rzymu pierwszego wieku naszej ery. Panująca rodzina, choć z zewnątrz wydaje się być monolitem, w rzeczywistości jest sceną intryg, zdrad i morderstw. Nikt nie może ufać nikomu. Nawet najbliższa osoba może okazać się wrogiem. To świat okrutny, w którym z dnia na dzień osoby ze szczytów władzy mogą być strącone w niebyt, wygnane i stracone. To świat, który nie zna słowa „litość”: albo pniesz się do góry po trupach, albo sam giniesz.
„Życie Oktawii powoli gaśnie, ale gniew w jej oczach płonie, niczym ogień dopiero co rozniecony. (…) daje znak, by wszyscy opuścili pomieszczenie. Po chwili Antonia zostaje z matką sama.
– Marcellus – szepcze Oktawia. Głos już jej więźnie w gardle. Antonia boi się, że umierająca nie zdąży przekazać jej tego, czym tak bardzo pragnęła się podzielić.
– On miał panować po Auguście, ale Liwia…
Antonia nadstawia uszu. Nienawiść Oktawii do Liwii była wszystkim znana, choć obie najważniejsze damy w państwie starały się jej publicznie nie okazywać, by nie gniewać cesarza.
– Co Liwia?
– Liwia… – zaczyna Oktawia, próbując złapać dech.
– Co Liwia? Powiedz! – Antonia nalega.
– To Liwia go zabiła!
– Co ty mówisz?!!!
– Powiadam ci, to Liwia! – Czarne oczy Oktawii wbijają się w Antonię. – Nie dopuść do tego, by Tyberiusz zasiadł na tronie. Nie dopuść! Obiecaj mi to!”
Tyberiusz jest tylko jednym z bohaterów. W swojej książce Michał Kubicz splótł jego losy z dwiema niezwykle wpływowymi kobietami domu cezarów. Rodzinny konflikt zanurzony w głębokiej przeszłości stanowi przyczynę rozpadu rodziny panującej na dwie koterie, w walce których każdy chwyt jest dozwolony. Jak w tej sytuacji odnajduje się Tyberiusz? Zwraca się ku jedynej osobie, której naprawdę ufa – prefektowi pretorianów. Cesarz doprowadza swoją rodzinę na skraj unicestwienia. Autor powoli wyjaśnia tajemnice Tyberiusza usprawiedliwiające podejmowane przez niego trudne decyzje. Co kieruje cesarzem? Czy dobrze czyni, ufając prefektowi? Tego dowiadujemy się dopiero na końcu.
W „Tyberiuszu” fakty historyczne mieszają się z wytworem literackiej wyobraźni. Co jest prawdą,
a co autor dodał od siebie, obszernie wyjaśnia posłowie. Michał Kubicz szczegółowo objaśnia w nim, jak na podstawie suchych danych historycznych stworzył przejmującą opowieść nadającą ludzki wymiar postaciom znanym z kart podręczników.
Podobnie jak w swojej poprzedniej książce, Michał Kubicz kreuje niezwykle plastyczny obraz starożytnego Rzymu i jak mało kto zagłębia się w realia nieistniejącego już świata – jego obyczajowość, zabobony, zwyczaje religijne, sposób mieszkania, wygląd ulic, zapachy i dźwięki.
W miarę lektury, czytelnik jest coraz mocniej wciągany w dawną rzeczywistość.
„Tłum gęstniał. Antonia zauważyła, jak niewolnicy świątynni przyprowadzają krowę pod ołtarz,
a sprawujący funkcję konsula Sejan jako najwyższy urzędnik państwowy wznosi dłonie ku niebu
i odmawia modlitwę, której treść ginęła w ogólnym zgiełku fletów, bębnów i śpiewów arwalskich. Najstarszy pontyfik bractwa arwalskiego podszedł wreszcie do krowy i ogłuszył ją uderzeniem ciężkiego topora. Gdy padła przed ołtarzem, zbliżył się do jej wydętego brzucha i jednym cięciem sztyletu rozciął na nim skórę. Umierające zwierzę dostało konwulsyjnych drgawek, a z rozdartego ciała zaczęła wypływać rzeka krwi. Nie bacząc na to, że jego biała toga zaraz będzie czerwona od posoki, kapłan włożył ręce w ciepłe wnętrze i wydobył płód cielęcia związany jeszcze pępowiną. Uniósł je wysoko do góry. Na ten widok tłum na Kapitolu zawył z radości. Nienarodzone cielątko kapłan położył na stosie na kamiennym ołtarzu i poderżnął mu gardło. Tradycji stało się zadość.”
„Tyberiusz. Cesarstwo nad przepaścią” gwarantuje wartką fabułę pełną zwrotów akcji. To lektura przesycona barwnymi opisami Rzymu i jego mieszkańców. Każdy, kto ją przeczyta, inaczej spojrzy na ruiny Wiecznego Miasta.
O Autorze:
Michał Kubicz – z wykształcenia jest prawnikiem. Od wielu lat pasjonuje się historią starożytnego Rzymu. Fascynacja ta rozpoczęła się w dzieciństwie, gdy wraz z rodzicami odkrywał pozostałości rzymskich miast w Algierii i Tunezji. Do dziś na miejsce wakacyjnego wypoczynku wybiera kraje,
w których można odszukać ślady Rzymian. Najchętniej odwiedza stolicę Włoch, gdzie między nowożytnymi budowlami zapamiętale tropi resztki zabudowy przed dwóch tysięcy lat. Interesuje się nie tylko wydarzeniami historycznymi, które uczyniły z Rzymu hegemona basenu Morza Śródziemnego, ale także architekturą, sztuką, religią i obyczajami tamtych czasów.
Napisz komentarz
Komentarze