Za przykład weźmy koty. Te rozmnażają się bardzo szybko. Jeżeli Wasz kocur wychodzi z domu może zapłodnić kilka bezdomnych kotek. Każda może wydać w ciągu roku nawet 3 mioty. W jednym z reguły jest około 4 – 6 kociąt. Przy jednej kotce po pierwszym roku mamy już około 10 kociąt. Po dwóch latach, gdy młode osiągną wiek rozrodczy (czyli już nawet 7-8 msc) mamy już około 40 kociąt nie licząc dorosłych. Po 6 latach jest już 31 250 kotów. Większość z nich ginie pod kołami, jest rozszarpywana przez psy czy trafia na zwyrodnialców, którzy je zabijają i torturują (wystarczy chwila w google, by poczytać o setkach takich sytuacji). Dlaczego więc nie wykonać takiego zabiegu? Zwłaszcza kiedy gminy go refundują i sterylizacja czy kastracja jest za darmo? Jeżeli macie jakieś wątpliwości poniżej postaramy się je rozwiać.
Kiedy wykonać sterylizacje? Kiedy wykonać kastracje? Czy sterylizacja jest bezpieczna?
Na te pytania odpowiedział nam dr Łukasz Gliszczyński gospodarz programu „Sekretne życie kotów” gdzie wraz z behawiorystką Jagną Kudłą pomaga właścicielom mruczków. Na co dzień współwłaściciel w przychodni weterynaryjnej Jamniczek w Piotrkowie Trybunalskim. Lecznica znana jest również miłośnikom zwierząt w Tomaszowie. Operuje również z profesorem Markiem Galantym w przychodni Dermawet w Warszawie. - Każdy zabieg niesie ze sobą ryzyko anestetyczne – zaznacza. - Dlatego im młodsze zwierzę, tym to ryzyko mniejsze. U nas przy takim zabiegu jest zawsze obecny anestezjolog, który kwalifikuje pacjenta do zabiegu oraz prowadzi narkozę (wziewną), dba o prawidłowe wybudzenie oraz zabezpieczenie analgetyczne (przeciwbólowe) w trakcie oraz po zabiegu. Zabieg jest zabiegiem na jamie brzusznej, poczucie bólu po nim jest indywidualnie, dlatego tak ważne jest zabezpieczenie przeciwbólowe w okresie pozabiegowym. Najlepszy czas to miedzy 3-6 miesiącem życia u kotów, u psów między 7 a 12. Ogólnie na taki zabieg nie jest za późno, ale z czasem spada jego „wartość” w stosunku do ryzyka wystąpienia nowotworów sutka, natomiast zawsze ma on charakter prewencyjny ropomacicza nowotworów macicy i jajników oraz eliminacji cieczki – dodaje weterynarz.
Czy sterylizacja zmniejsza ryzyko chorób?
Łukasz Gliszczyński listę chorób, przed którymi można uchronić swojego pupila wymienia jednym tchem. - Zabieg zapobiega wspomnianemu już ropomaciczu (ropnemu zapaleniu macicy), nowotworom sutka (statystyki procentowe a korelacja miedzy czasem kastracji), nowotworom jajnika, macicy, jąder (po ich nie ma), przerostowi prostaty. Likwiduje problem ciąży urojonej i cieczek - tłumaczy. - Zwierzęta sterylizowane statystycznie żyją dłużej. Zmniejsza się znakowanie moczem, włóczęgostwo (głównie koty) i niweluje zachowania kopulacyjne. U kotów wychodzących zmniejsza się ryzyko chorób wirusowych takich jak białaczka.
Czy opieka po zabiegu sterylizacji/kastracji jest trudna dla właściciela
- Opieka nie wymaga dużego zaangażowania – podkreśla weterynarz. - Zawsze na wypisie powinny być zamieszczone dokładne wskazówki co do jej sprawowania, wydawać się powinno tylko pacjentów wybudzonych! W ubranku/kołnierzu pooperacyjnym. Zaleca się też wizytę kontrolą na drugi dzień po zabiegu, wtedy sprawdzamy czy z pacjentem nie dzieje się nic niepokojącego – tłumaczy Łukasz Gliszczyński.
Sterylizacja/kastracja – obalamy mity
Najpopularniejszym mitem dotyczącym zabiegów jest ten, ze suczka czy kocica muszą choć raz urodzić. - Suka wcale nie powinna mieć przynajmniej raz w życiu młodych czy nawet jednej cieczki – wyjaśnia lekarz. - Zwierzęta po tym zabiegu nie są nieszczęśliwe. Psy i koty nie planują posiadania potomstwa, a ich instynktami rządzą wyłącznie hormony. Krótko mówiąc: po zabiegu nie odczuwają różnicy! To nieprawda, że po zabiegu zwierzęta są niezrównoważone, agresywne, że nie będą np. broniły domostwa. Nie są sfrustrowane. Pamiętajmy również, że wychowanie zwierzaka to proces, który zależy od nas. Jeśli zwierzę jest agresywne, zabieg sterylizacji nie sprawi, że będzie grzeczne - podsumowuje.
Jak sprawdzić czy oddajemy zwierzaka w dobre ręce?
Opiekun wybierając przychodnie powinien kierować się kilkoma aspektami: Czy w gabinecie jest anestezjolog? Jaki model znieczulenia jest stosowany do zabiegu? Czy zwierzak jest wydawany wybudzony? Każdy pacjent powinien również dostać wypis z zabiegu. Pamiętać należy również, że kierowanie się wyłącznie ceną zabiegu nie jest dobrym pomysłem. Zabieg powinno wykonywać minimum 3 lekarzy. W jednoosobowych gabinetach jest o to trudno. Wybierając więc specjalistę zawsze pytajcie jak będzie realizowany zabieg.
Sterylizacja i kastracja za darmo
Każda gmina ma obowiązek stworzyć gminny program opieki nad zwierzętami bezdomnymi oraz zapobiegania bezdomności zwierząt. W ramach działań często uruchamiane są fundusze na sterylizację i kastrację również zwierząt właścicielskich. Tak jest w Tomaszowie Mazowieckim. Wnioski o sfinansowanie zabiegów wraz z trwałym czipowaniem składać można do 19 listopada br. Dołączyć należy kserokopię:
- fragmentów książeczki zdrowia zwierzęcia, tj. stron zawierających dane osobowe właściciela oraz dane zwierzęcia zgłoszonego do akcji,
- aktualnego dokumentu potwierdzającego poddanie zwierzęcia obowiązkowemu szczepieniu przeciwko wściekliźnie (dotyczy wyłącznie suk).
Lekarz weterynarii wykonujący zabiegi sterylizacji po otrzymaniu od pracownika Wydziału Rozwoju, Inwestycji i Klimatu zgłoszenia wykonania zabiegu sterylizacji skontaktuje się z właścicielem zwierzęcia w celu ustalenia terminu przeprowadzenia zabiegu. Dodatkowych informacji na temat akcji sterylizacji suk i kotek należy szukać w Wydziale Rozwoju, Inwestycji i Klimatu w Urzędzie Miasta w Tomaszowie Mazowieckim, ul. P.O.W. 10/16 (budynek D) oraz pod numerem telefonu (44) 724 23 11 wew. 652.
Pamiętajcie, sterylizacja jest ważna. Nie zapomnijcie jednak o kastracji. Zwłaszcza jeżeli np. Wasz kot jest kotem wychodzącym. Dzięki temu nie przyczynicie się do rozmnażania bezdomnych zwierząt. Wykonując ten prosty i dla wielu weterynarzy rutynowy zabieg ograniczacie cierpienie zwierząt, a swoje chronicie przed groźnymi i śmiertelnymi chorobami.
Napisz komentarz
Komentarze