Do scenicznych występów Starosty Mariusza Węgrzynowskiego przyzwyczajamy się od 4 lat. To chyba ewenement w skali kraju. Ilość konferencji prasowych, jakie zorganizował w tej kadencji jest niespotykana nigdzie indziej. Wszystkie takie same, na wszystkich powtarzane te same wytarte frazesy. Dużo słów (zdjęć) i mało treści. Doskonały materiał poglądowy dla wszystkich tych, którzy chcą się nauczyć, jak nie należy robić promocji. W ostatnim czasie zmieniła się formuła tych popisów i starosta występuje stojąc za mównicą. Dziwaczne to mocno, bo postronny obserwator nie wie czemu polityk PiS odgrodził się "murem" od innych obecnych na sali osób. Ale nie o staroście i jego dziwactwach ma być ten felieton...
Zacznę od cmentarnych zbiórek przeznaczonych na ratowanie nekropolitalnych zabytków. Ideę akcji dziesiątki lat temu zapoczątkował na warszawskich Powązkach, nieżyjący już Jerzy Waldorf. Kilkanaście lat temu na grunt tomaszowski przeniosło ją Towarzystwo Przyjaciół Tomaszowa Mazowieckiego. W tym roku na Facebooku obserwowaliśmy wyjątkowo dużą ilość fotografii prezentowanych przez lokalnych polityków. Część z nich w akcji brała udział po raz pierwszy. Przodowali oczywiście przedstawiciele Platformy Obywatelskiej organizując całe sesje zdjęciowe. Zaproszono nawet na "imprezę" posła. Zabawne jest to, że polityczni rekordziści zdążyli w ciągu kilku godzin obskoczyć (i oczywiście sfotografować się) wszystkie cmentarze w całym okręgu wyborczym. Czy świat nie oszalał? Politycy PO na pewno. To pierwszy raz w historii, kiedy tak bardzo upolityczniono cmentarną kwestę. To naprawdę bardzo smutne i świadczy o wyjątkowym zdziczeniu obyczajów. Jak widać nie tylko PiS lub robić politykę na grobach.
Oczywiście okazją do "pokazania się" są uroczystości patriotyczne. Tutaj też mamy rekordzistów. Niektóre osoby podchodzą składać kwiaty pod pomnikami nawet kilka razy. Ważne, by za każdym odczytano ich nazwisko. Raz reprezentują jedną instytucją, drugi raz inną, za kolejnym stowarzyszenie lub posła. W czasie uroczystości na Święto Niepodległości razem z przedstawicielami Hołownia 2050 kwiaty pod pomnikiem Legionistów składał facet, który razem z żoną i ojcem okradał niemieckie sklepu odzieżowe. Za co zresztą cała trójka została skazana. Przyznacie, że ludzie Ci wstydu zwyczajnie nie mają. Zapewne TIT typka by bronił, bo przecież każdy ma prawo do błędów młodości.
Kolejny zabawny event dotyczył zakupu bud dla psów w schronisku. Kolejna sesja zdjęciowa z politykami PO. Uwaga! Większość w garniturach i pod krawatami. Wolontariusze, którzy na co dzień przychodzą tam pracować musieli pokładać się ze śmiechu. Typowa "ustawka", którą zresztą demaskuje w swoim wpisie internetowym Arkadiusz Gajewski pisząc o udziale w akcji kandydata PO na Prezydenta Miasta (zresztą też w garniturze). Specjaliści od marketingu w PO jakoś wydają się niewydolni. Do każdego miejsca jest właściwy strój. A tak... mamy Majdanów na grzybobraniu, lub kadry z programu "Damy i Wieśniaczki". Może ktoś to i "łyknie" a nawet na pewno.
Ostatnio działacze PO postanowili zbierać podpisy przeciwko zmianie zasad refundacji sprzętu medycznego dla stomików. Obudzili się poniewczasie. Temat wałkowany jest od lipca a organizacje zrzeszające stomików zebrały ponad 100 tysięcy podpisów już kilka miesięcy temu. Projekt jest gotowy i po konsultacjach społecznych, czeka w sejmie na uchwalenie. Aktywność można oczywiście wykazywać ale we właściwym czasie. Zresztą to nie pierwsze akcje partyjnego zbierania podpisów, stanowiące marnotrawstwo papieru. Kiedyś zbierano podpisy tzw. "4xTAK". Trafiły do niszczarki.
To niestety dopiero początek. Regularnie będzie dowiadywać się, że politycy sadzą lasy, kochają dzieci, dbają o zdrowie, biegają, chodzą na siłownie, odchudzają się, piszą petycje, zbierają podpisy, chodzą z psami na spacer, a nawet psy posiadają. Robią wszystko, tylko nie to do czego zostali wybrani. Najbardziej aktywni w mediach społecznościowy milczą najczęściej w czasie obrad, nie składają wniosków, a często nawet nie czytają uchwał, nad którymi głosują. Przykre jest to, że mamy do czynienia z brakiem kreatywności i zrozumienia czym tak naprawdę jest samorząd, jakie reguły nim rządzą.
Napisz komentarz
Komentarze