- Nie po raz pierwszy próbowałam wyciągnąć kartę przez telefon do pediatry w poradni TCZ. Usłyszałam, że muszę przyjechać rano z dzieckiem o godzinie 7 i być może uda mi się zarejestrować. Jeśli pacjentów będzie zbyt dużo, to nie jest to jednak pewne. Możliwe, że doktor zgodzi się jednak mnie przyjąć mimo kolejki. Doradzano mi też, by w moim imieniu kartę wyciągnęła babcia i zajęła nam kolejkę. Mieszkamy niestety poza Tomaszowem i jest to dla nas problem. Nie pozostawało nic innego jak prywatna porada lekarska dla dziecka, za która zapłaciłam 150 zł - mówi mama 9-letniego Łukasza
Rzeczywiście poradnia pediatryczna w Tomaszowskim Centrum Zdrowia cieszy się dużą popularnością wśród rodziców. Wszystko za sprawą lekarzy, którzy cieszą się bardzo dobrymi opiniami. Szczególnie doktor Olczak Mazurek jest lubiana przez małych pacjentów i ich opiekunów.
- Zainteresowanie jest bardzo duże. Lekarz w czasie pracy przyjmuje około 30 pacjentów. Mniej więcej tyle dzieci jest zapisywanych. To jest mniej więcej około 15 minut, jakie poświęcane jest dziecku. Bywa jednak, że tego czasu potrzeba jest więcej. To, że do naszych pediatrów ustawiają się kolejki, świadczy dobrze o jak najlepiej. Natomiast nie jeteśmy w w stanie zapisywać dzieci z dnia na dzień, bo musielibyśmy odsyłać maluchy, które przychodzą do nas rano bez wcześniejszej rejestracji, a przypadki jednak są bardzo różne. Z tego co wiem, dzieci sa przyjmowane, nawet jeśli kolejka jest dłuższa - wyjaśnia Konrad Borowski.
Obecnie Poradnia Podstawowej Opieki Zdrowotnej przy Tomaszowskim Centrum Zdrowia zatrudnia 4 pediatrów. Nie wszyscy w pełnym wymiarze czasu pracy. Największym problemem są oczywiście w miesiące, w czasie których obserwuje się wzmożone zachorowania na grypę i przeziębienia. Oznacza to, że tomaszowski TCZ nieźle sobie mimo wszystko radzi, tym bardziej, że w całym województwie lekarze pediatrzy nie chcą pracować w szpitalach i poradniach szpitalnych.
Napisz komentarz
Komentarze