Służbę Bezpieczeństwa PRL interesowało wszystko. Skrupulatnie zbierano informacje nie mające z pozoru znaczenia dla pracy operacyjnej. Kluczową okazywała się kontrola nastrojów społecznych. Szczególnie w środowiskach, które mogły stanowić zarzewie buntu, a więc na wyższych uczelniach oraz dużych zakładach pracy. TW Bartek w dniu 18 sierpnia 1980 roku, a więc 4 dni po rozpoczęciu strajku w Stoczni Gdańskiej informował funkcjonariusza SB:
W naszych Zakładach "Mazovia" wykonywano "Czyn Partyjny". Przez ludzi nie było to przyjęte z wielką ochotą i z zadowoleniem, lecz ogólnie na czynie było wiele osób. Jest jedna sprawa, która również może pana zainteresować. Dyrektor naszych zakładów chce przenieść ludzi z szatni, w której mieści się zarazem palarnia, jadalnia na pokoik, który jest jeszcze mniejszym pomieszczeniem
- możemy przeczytać w na pozór mało ważnym donosie. Natomiast tak mało istotna sprawa jak przeniesie szatni mogła w przyszłości stać się przyczyną protestów pracowników, a to władzy ludowej mogło się już nie spodobać. Dlatego funkcjonariusz SB wśród kolejnych zadań dla agenta wymienia: informowanie o nastrojach pracowników oraz błędnych decyzjach kierownictwa i sygnalizować przypadki marnotrawstwa i niegospodarności. Oficer w swojej notatce podkreśla wiarygodność informatora, źródła pozyskanych informacji oraz ich znaczenie dla pracy operacyjnej
Kolejny donos, jaki znajdujemy w aktach IPN datowany jest na 22 września 1981 roku. Ponad roczna przerwa w dokumentacji nie oznacza zapewne, że tajny współpracownik w tym czasie nie donosił na swoich kolegów z pracy i znajomych. Tym razem TW Bartek informuje swoich mocodawców o "masówce" załogi, jaka odbyła się cztery dni wcześniej, podczas której sporządzono rezolucje dotyczącą poprawy sytuacji zaopatrzeniowej na terenie miasta.
W dniu 19 września br. rezolucja ta została przedstawiona dyrektorowi generalnemu towarzyszowi Borsowi w Ministerstwie Przemysłu Lekkiego w Warszawie przez dyrektora naczelnego Adama Gruszczyńskiego.
- czytamy w donosie. Przy okazji informator okazuje się być dobrze poinformowanym, ponieważ wie, że województwo ówczesne piotrkowskie trzyma dodatkowe 100 ton drobiu, 20 ton smalcu i tyle samo masła. Według TW Bartka dane przekazano pracownikom Mazovii, co pomogło uspokoić panujące w fabryce nastroje. Sierżant sztabowy M. Karczemski zaleca swojemu agentowi dalsze informowanie o wszelkich przedsięwzięciach Komisji Zakładowej NSZZ Solidarność.
Z donosu z dnia 28 września 1981 dowiadujemy się, że nastroje w zakładzie jednak się nie poprawiły. 150 robotników przerwało pracę na godzinę. Bezpośrednią przyczyną po raz kolejny było niedostateczne zaopatrzenie w artykuły spożywcze objęte reglamentacją i niemożność zrealizowania kartek z miesiąca sierpnia.
Podczas przerwy odbyło się spotkanie z załogą przedstawicieli dyrekcji, władz politycznych i administracyjnych miasta i miejscowej delegatury NSZZ Solidarność. Podczas tego spotkania najbardziej aktywna była pracownica Wykończalni "A". Alfreda Moskwa, która najwięcej zabierała głos i wyróżniała się swoim zachowaniem.
Konfident donosi też o "masówce" z dn. 18 września, w której wzięło udział 400 pracowników Mazovii. Po raz kolejny wskazuje na najbardziej aktywną wśród zebranych panią Alfredę, która zagroziła wyjściem pracowników na ulicę. Nic dziwnego, że oficer nakazuje swojemu podopiecznemu, by zwracał uwagę i informował o wszystkim co się dzieje na oddziale wykańczalni w szczególności na działalność p. Moskwy. Z notatki sporządzonej przez esbeka wynika, że TW Bartek był pracownikiem tego oddziału w zakładach. Przy okazji dowiadujemy się, że donos przekazano do prowadzonej przez SB sprawy pod kryptonimem "reglamentacja".
Donos z 6 października 1981 jest relacją z narady Komisji Zakładowych NSZZ Solidarność i przedstawicieli Regionu "Ziemia Piotrkowska". Informacja została przekazana SB w trybie pilnym, w dniu w którym narda się odbywała.
Na nardzie ustalono, że w dniu 7 października 1981 roku zostaje wprowadzona gotowość strajkowa w zakłdach pracy na terenie Tomaszowa Mazowieckiego. Natomiast w dniu 8 października wprowadzi się 1-godzinny strajk ostrzegawczy w poszczególnych oddziałach na wszystkich zmianach w ZPW Mazovia, a następnie w dniu 13 października 24-godzinny strajk ostrzegawczy zakładów na teren9e miasta i 19 października strajk generalny
- informacje przekazane SB, donosiciel pozyskał w sposób pośredni od członków NSZZ Solidarność. Według oficera "bezpieki" informacja jest wiarygodna a tajny współpracownik otrzymuje zadanie dalszego szpiegowania członków Solidarności w Mazovii
TW Bartek był niezwykle aktywnym agentem. Z oficerami SB potrafił spotykać się nawet w odstępie kilku dni. Kolejny donos jaki trafił do jego akt pochodzi z 10 października 81 roku. Notatka służbowa ze spotkania mówi o nadzwyczajnym posiedzeniu Zarządu Regionalnego NSZZ Solidarność Ziemia Piotrkowska.
Proklamowany strajk okupacyjny w zakładach pracy w Tomaszowie Maz. na dzień 19.10 br został przeniesiony na dzień 20.10 br. Od początku I zmiany i obejmie swym zasięgiem cały region. W strajku nie wezmą udziału zakłady produkujące żywność, handel, służba zdrowia, oświata straż, zakłady gospodarki komunalnej, zakłady energetyczne, zakłady w których proces technologiczny wymaga ruchu ciągłego
Donos TW Roberta dołączono do sprawy operacyjnego sprawdzania o krypt. Waldek. Donosiciel otrzymał polecenie zbierania oraz dostarczania komunikatów wydawanych przez NSZZ Solidarność
TW Bartek swoją działalność donosicielską prowadził także po wprowadzeniu Stanu Wojennego 13 grudnia 1981 roku. W lutym 1982 roku informuje o likwidacji pomieszczeń związkowych w ZPW Mazowia. Donosi o grupie związkowców z Janem Reszką na czele, którzy udali się do komisarza Zakładowego Wojskowej Rady Ocalenie Narodowego kapitana Adama Rzeszutka żądając odpowiedzi na pytania dotyczące zabieranych przez SB dokumentów związkowych. Konfident starannie wymienia nazwiska wszystkich osób, które próbowały w tej sytuacji protestować.
Jak zwykle nie zabrakło zadań do wykonania. Tym razem polegały one na kontrolowaniu zachowań Jana Reszki i Tadeusza Cieszkowskiego, działaczy związkowych z ZPW Mazovia
Warto zwrócić uwagę, że donosy były kierowane do Wydziału V KWMO. Do zakresu działania należała ochrona operacyjna przemysłu i innych gałęzi gospodarki narodowej (w tym do 1981 r. również rolnictwa) oraz zwalczanie środowisk opozycyjnych w związanych z nimi zakładach pracy. Informacje pojawiały się też w aktach operacyjnych spraw prowadzonych przez SB. Tak jak widoczny poniżej kryptonim Oportunista.
Donos z kwietnia tego samego roku opisuje nastroje przed pochodem pierwszomajowym. Relacje z rozmów między pracownikami fabryki dotyczą kar za rozprowadzanie antypaństwowych ulotek. TW Bartek zwraca jednak uwagę, że w Mazovii przed 1 Maja nie rozprowadzano żadnych ulotek ani nie malowano haseł na murach. W maju relacja dotyczy komentarzy na temat sprawy jaka toczyła się przed piotrkowskim Sądem. Przesłuchiwani na niej byli działacze Solidarności
TW Bartek był zawsze czujny. W maju zwrócił uwagę na innego pracownika, który również był działaczem Solidarności. Grzegorz Śmiechowicz spóźnił się godzinę pracy, co nie uszło uwadze konfidenta. Zapytany o powód spóźnienia stwierdził, że była nim wojna z okupantem, jaką dzień wcześniej na boisku stoczyli nasi piłkarze. 4 lipca 1982 roku, na stadionie Camp Nou w Barcelonie odbył się mecz pomiędzy ZSRR, a Polską. Gra toczyła się o wejście do półfinału hiszpańskiego mundialu. Polakom wystarczał remis z Rosjanami. Mecz z drużyną ZSRR miał oczywiście podtekst polityczny. W Polsce trwał stan wojenny, a na barcelońskim stadionie kibice dumnie rozwiesili transparent z napisem "Solidarność”. Widzowie śledzący mecz przed telewizorami w Polsce nie widzieli jednak tej manifestacji, bo obrazki z meczu docierały ocenzurowane. W odpowiedzi tajny współpracownik otrzymał polecenie sugerowania swoim kolegom z pracy możliwość powstania nowych związków zawodowych na wzór Związków Branżowych.
Napisz komentarz
Komentarze