Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
niedziela, 13 kwietnia 2025 08:28
Z OSTATNIEJ CHWILI:
Reklama
Reklama

Kto zastrasza Radę seniorów?

No i się znowu narobiło. I znowu muszę pisać felieton. I po raz kolejny prostować banialuki pisane w lokalnym tygodniku. Tym razem autorstwa samego redaktora naczelnego Andrzeja Kucharczyka, po którym jednak spodziewałbym się przynajmniej odrobiny rzetelności. Wszak w obronie wolnych mediów stawał. Czyżby wolne, to nierzetelne lub swawolne? Tym razem jest to tekst mocno skandaliczny nie tylko dlatego, że pośrednio po raz kolejny atakuje mnie i moją rodzinę ale jest też mocno przekłamany i zwyczajnie nieuczciwy. Pisanie, czy nawet sugerowanie, że jakiś urzędnik, a może sam prezydent próbował zastraszać członków Rady Seniorów jest czymś tak skrajnie nieprzyzwoitym, że aż trudno o tym bez normalnych ludzkich emocji pisać. Co ciekawe wskazywane osoby twierdzą, że rzeczywiście czuły się nękane ale wcale nie przez miejskich urzędników, tylko raczej przez przedstawicieli gazety. Ale po kolei.
Reklama dotacje unijne dla firm MŚP

Miejsce Przyjazne Seniorom

Jest w naszym mieście taki Certyfikat. Teoretycznie powinien być on nadawany instytucjom oraz firmom, w których seniorzy traktowani są  sposób przyjazny i wyjątkowy. Ma on promować właściwe wzorce w relacjach międzypokoleniowych i honorować tych, którzy wdrażają właściwe praktyki w tym zakresie. Półtora roku temu złożyłem wniosek o nadanie takie Certyfikatu naszej Firmie. Praca z seniorami to nasza codzienność od świtu do zmierzchu. Zatrudniamy cztery cudowne młode kobiety, które posiadają w sobie olbrzymie pokłady empatii, cierpliwości i serca. 

Reklama

To fizjoterapeutki i farmaceutki, na co dzień wychowujące swoje dzieciaczki, opiekujące się też własnymi bliskimi, nigdy nie odmawiające nikomu pomocy. To naprawdę wyjątkowy zespół. Śmiem twierdzić, że przez ostatnie 5 lat udało nam się zbudować nowe standardy w tej konkretnej branży. I to nie jest żadna laurka szefa, czy męża szefowej. Nie ma dnia, by wdzięczna babcia albo dziadek, nie przynieśli ciastek własnego wypieku, dziękując za pomoc i zaangażowanie. Ktoś jest chory? Żaden problem, dowieziemy co potrzeba. Z drugiej strony kiedy same chorują nie chodzą na zwolnienia, bo ludzie na nie czekają. Długo można pisać. To dla nich to wyróżnienia za pracę, nie dla mnie czy naszej firmy. Cztery dziewczyny są jak moje córki i tak o nich często mówię. 

Politykę w stosunku do osób mniej zamożnych i starszych mamy w firmie taką, że wszelkie sprawy załatwiamy za nich. Kiedy wymagane było potwierdzanie uprawnień w NFZ, to my jeździliśmy zamiast pacjentów. Teraz załatwiamy wszelkie sprawy związane z dotacjami PFRON i często wiele miesięcy czekamy na pieniądze, na które musieliby czekać ci często biedni ludzie. Trzeba zmontować łóżko, jesteśmy. Żaden problem. Sam często jeżdżę w takich sytuacjach. Bywa, że w drugi koniec powiatu a nie tylko na terenie miasta. 

W każdym razie w swojej naiwności myślałem, że procedura przyznawania Certyfikatów to jakiś rzetelny proces, podlegający analizie, jakiś wizytacjach, rozmowach z naszymi pacjentami, kontaktach z partnerami. Tak ja bym to widział. Nic bardziej mylnego. Według relacji, jaką mi przedstawiono po spotkaniu, na którym decydowano o przyznaniu (lub nie) certyfikatu, przypominało to raczej pospolitą pyskówkę, zdominowaną przez panią Krystynę Wilk, która osobiste powody do niechęci wobec mnie ma rzeczywiście, ale o tym za chwilę, bo powinno to mieć wpływu na rzetelną ocenę. Oficjalnie uznano, że firma prowadzi działalność komercyjną, więc certyfikat się nie należy, bo mógłby służyć jej promocji. To wcale nie żart. Pytanie: jaką działalność ma prowadzić przedsiębiorstwo? Mamy też Fundację ( a dokładnie ja ją założyłem) i ona zajmuje się dobroczynnością, w dodatku nie korzystając z żadnych publicznych pieniędzy. Żeby było jeszcze zabawniej w tym samym dniu przyznano tytuł firmie Deko Smaku, a więc też komercyjnemu podmiotowi. 

Okazało się, że obiektywne kryteria nie mają tu nic do rzeczy, ważne jest kogo lubi nie lubi pani Krystyna Wilk. Ciekawe że szefowa Rady seniorów w naszej firmie nigdy nie była i nie zadała sobie minimum trudu, by zweryfikować racjonalnie wniosek? Zna za to doskonale właścicieli firmy prowadzącej konkurencyjną działalność.  Przyznam, że mnie szefowa TUTW i RS nie lubi z cała pewnością i nie jest bynajmniej przypadek. 

Człowiek człowiekowi Wilkiem 

No tak i ja też nim bywam. Kilka lat temu pani Krystyna Wilk została radną Rady Miejskiej z ramienia Platformy Obywatelskiej. Była równocześnie Prezesem TUTW, który miał siedzibę na miejskim majątku i korzystał jak dobrze pamiętam z dotacji miejskich (ale tego nie jestem na 100 procent dziś pewien). Łączenie tych funkcji było w mojej ocenie niezgodne z zapisami antykorupcyjnymi ustawy samorządowej. Wystąpiłem więc o weryfikację tego stanu do ówczesnej wojewody łódzkiej Jolanty Chełmińskiej, która uznała, że do złamania przepisów ustawy nie doszło. 

Obie panie z Platformy Obywatelskiej więc trudno się dziwić. Ja nadal uważam, że racja leżała po mojej stronie. Zresztą podobnie jak ówczesny lider PO z Tomaszowa, który prosił mnie o skierowanie takiego wniosku do urzędu wojewódzkiego, jako organu nadzoru. Kiedy przyjrzymy się podobnym sprawom w całej Polsce orzeczenia wojewodów i Sądów są jednoznaczne. Zresztą zanim wystąpiłem do wojewody przejrzałem dokładnie orzecznictwo w tym zakresie. 

Na naszym tomaszowskim podwórku mieliśmy podobny przypadek radnego Wiesława Pawłowskiego, który w trakcie kadencji objął funkcję Prezesa RKS Lechia. Po artykułach prasowych sam honorowo z mandatu radnego zrezygnował. A na ile znam tego człowieka, a wydaje mi się, że znam, nie zrobił tego bez konsultacji z prawnikami. 

Jak widać naraziłem się strasznie a uraza szefowej TUTW utkwiła głęboko na wiele lat. Niestety nałożyły się inne czynniki (ale o nich innym razem, bo wymagają rzetelnego dziennikarskiego sprawdzenia a nie formuły felietonowej) 

Ale to nie koniec, ponieważ narażam się nadal. Od kilku miesięcy domagam się racjonalizacji wydatków w tomaszowskich domach pomocy społecznej poprzez połączenie  wszystkich trzech placówek w jeden podmiot, likwidacje szeregu dublujących się kosztów, w tym etatów dyrektorskich. Jednym z  dyrektorów jest córka pani Krystyny. 

Temat zamknięty? Nie do końca

W tym momencie temat był już dla mnie zamknięty a i posiadanie certyfikatu, który przyznawany jest w sposób stosunkowo wybiórczy i oparty osobistych niechęciach, czy wręcz nienawiści straciło jakikolwiek racjonalny sens i dezawuowało samą ideę. Dalej robimy swoje, tylko jeszcze lepiej, sympatyczniej i uprzejmie. I jedyne o co muszę się martwić, to zdrowie dziewczyn, dla których i najważniejsze jest dobre słowo od pacjentów. Klientów wciąż przybywa, mimo że różni źli ludzie próbują nas zwalczać i to powiem wprost, że właśnie za czynienie dobra. Dosyć to niestety kuriozalne. 

Tyle, że minął rok i po roku ten sam certyfikat bez najmniejszych oporów Rada seniorów na czele z panią Wilk przyznała konkurencyjnej firmie. Prezydent Marcin Witko nie starał się zrobić przyjemności, czy prezentu swojemu koledze Mariuszowi Strzępkowi, tylko zwyczajnie się wkurzył na tego rodzaju nierówne traktowanie podmiotów gospodarczych. Trudno mu się dziwić, bo musiało mu się mocno ciśnienie podnieść, kiedy porównał oba złożone wnioski. W uzasadnieniu napisano, że pani obsługująca w firmie bywa miła. No cóż z kolei Pani Marta, którą wyrzucono tam ordynarnie za drzwi aż poszła na skargę do PCPR byłaby zapewne innego zdania. 

Marcin Witko postanowił więc skorzystać z możliwości jaką daje mu własna inicjatywa wnioskowania o certyfikat. O tym, że go otrzymaliśmy dowiedziałem się, kiedy dziewczyny zostały zaproszone na Galę. Możecie obejrzeć fotografie, to baczycie jakie to sympatyczne młode osóbki 

Ma więc rację redaktor Kucharczyk, że certyfikaty przyznawane są w sposób "kumoterski" ale tego "kumoterstwa szuka w niewłaściwym miejscu. 

A teraz wszyscy trafią za kraty 

Dopiero po wręczeniu okazało się, że ktoś popełnił błąd. Wykrył go jak zwykle niezawodny Adrian Witczak. Podobnie jak w przypadku własnych blogerskich wpisów internetowych inspirowany tym razem przez swoją główną promotorkę polityczną, czyli przez panią... Krystynę Wilk. Według tego, co usłyszałem od dyrektor Wandy Rybak, radny wbiegł do jej wydziału krzyczał i wygrażał urzędnikom prokuraturą.  

Okazało się, że na wręczonym nam certyfikacie, o który zresztą już nie zabiegaliśmy jest podpis jego mentorki a ponoć nie powinien być. Tyle, że jak tłumaczą urzędnicy tłoczony był on według wcześniej ustalonego wzorca i ktoś zwyczajnie zapomniała wykonawcy zwrócić uwagę, że powinien to zmienić. 

Andrzej Kucharczyk od lat będący dziennikarzem, właścicielem i redaktorem naczelnym lokalnej gazety uznał za radnym Witczakiem, że rzeczywiście komuś prokurator się należy. Przywołuje nawet opinie dwóch prawników, które jednak nie są opiniami, a prawnicy nie podają nazwisk.  Profesjonalni dziennikarze nigdy tak nie robią, bo pod opiniami powinien być podpisany ktoś, kto jest łatwy do zweryfikowania. Wpisywanie anonimowych opinii rzekomych fachowców jest zwykłą amatorszczyzną. 

Świadczy o niej również to, że w artykule wiele razy pojawia się nazwa naszej firmy  i nasze nazwisko ale dziennikarz nie zadaje sobie trudu by zapytać o opinię osób w tekście szykanowanych (bo nie da się tego inaczej określić). Dlaczego? Może dlatego, że usunęliśmy z naszych sklepów kilka miesięcy temu gazetę właśnie za brak rzetelności. Trudno to odebrać inaczej niż jako dokonanie osobistej wendetty. Ale to jeszcze nie koniec, bo dalej jest znacznie gorzej 

To chyba rzeczywiście jest zastraszanie 

Zastraszanie urzędniczki, przez którą powstało zamieszanie i która wprowadziła w błąd Prezydenta Witko. Otóż ta sama osoba skierowała wiele miesięcy temu przeciwko gazecie sprawę do Sądu. A gazeta stara się postępowanie odciągnąć, wnosząc o odroczenie terminów. Żeby było jeszcze ciekawiej głównym (a może jedynym) świadkiem oskarżonych w tej sprawie jest... Adrian Witczak. Mamy więc do czynienia z całkowitym brakiem etyki nie tylko dziennikarskiej ale i zwyczajnie ludzkiej. Gazeta od kilkudziesięciu lat próbuje kreować lokalną rzeczywistość, niszcząc często w mojej ocenie bardzo przyzwoitych ludzi.  

Straszono seniorów?

Tak sugeruje redaktor Kucharczyk. Nie dopuszcza do siebie myśli, że może po prostu nie chcieli z nim rozmawiać. Z relacji, jakie ja posiadam wynika co innego, że jedyne osoby, jakich się bali, to napastliwi pracownicy gazety. Może chodziło o lęk przed przekręceniem ich słów? Poznałem natomiast dzisiaj relację z przebiegu spotkania Wandy Rybak z Radą seniorów, podczas którego wyjaśniała własną pomyłkę. 

Członkowie Rady (najwyraźniej poza Krystyną Wilk) uznali, że była niefortunna, i wspólnie postanowili, że sprawy nie będą nigdzie komentować i uważają za załatwioną. I najwyraźniej odmawiając wypowiedzi gazecie tego właśnie się trzymali. Dla redaktora Kucharczyka stanowiło to pretekst to snucia apokaliptycznych wizji morderczego prezydenta i krwiożerczych urzędników. 

To naprawdę jest skandaliczna ale i zabawna zarazem rzecz, bo w całej historii tomaszowskiego samorządu nikt nie zrobił tyle co Marcin Witko właśnie dla seniorów. Nikt nie zabrał tylu pochwał i podziękowań. Nie chcę wyliczać zasług, ale można skorzystać z wyszukiwarki na portalu i wszystko będzie jasne. Z kolei Wanda Rybak to osoba wyjątkowo w tym środowisku lubiana i szanowana. Kto więc miał tych ludzi zastraszać? Może ja? 

Certyfikat Nieprzyjazny Seniorom

Wszystko na to wskazuje, bo dzięki działaniom pani Krystyny Wilk (szczególnie w poprzednim roku, bo tam szukać należy genezy problemu), radnego Witczaka, czy redaktora Kucharczyka,  udało się skutecznie zdeprecjonować skądinąd ciekawą idę, która trafiła niestety w ręce ludzi nieodpowiedzialnych. Mamy do czynienia z wyjątkową nikczemnością, w którą z premedytacją wmieszano naszą firmę i osoby, które na obrzucanie błotem wcale nie zasługują. 

W tym miesiącu odbędzie się kolejne spotkanie Rady seniorów, na którym nasze dziewczyny certyfikat zwrócą i... dalej będą robić swoje i dalej będziemy... miejscem przyjaznym seniorom, gdzie można przyjść, posiedzieć, wyżalić się i uzyskać pomoc. A jak będzie trzeba, to Mariusz znów pójdzie wykłócać się z bezdusznym lekarzem czy pielęgniarką 


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Andrzej Kiermas 27.03.2023 15:39
Napiszę tylko tyle : Przez 10 lat walczyłem z jawną niesprawiedliwością przy podziale funduszy dla organizacji seniorskich i poległem. TUTW był zawsze faworyzowany przez miejskich urzędników tylko dlatego, że na czele tej organizacji stała Pani Wilk .Podam przykład TUTW liczący 200 członków otrzymywał ponad 30 tys. zł. dotacji . Natomiast "Pasja", którą do niedawna kierowałem mając 800 członków od 4 do 10 tys. Dotacje dzieliły albo miały wpływ te same osoby, które dziś krytykują Panią Wilk to zakrawa na kpiny.

Reklama
Andrzej Kucharczyk 05.01.2023 15:50
Panie Mariuszu - czy aby na pewno pisze Pan o moim tekście? Bo mimo skrupulatnej analizy nie znalazłem w tym co pan napisał ani jednego rzetelnego odniesienia do jego treści. Zamiast tego serwuje pan kolejne spiskowe teorie, konfabulacje i łzawe historyjki. Pozwoli pan zatem, że w możliwie prostych słowach streszczę Panu problem. Prawa należy przestrzegać - czy nam się ono podoba czy nie. Jeżeli ktoś owo prawo łamie, powinien liczyć się z sankcjami. Wiem, że politykowi może się to wydać dziwne, ale takie są zasady. Może pan – podkreślający wielokrotnie swą ponadprzeciętną znajomość prawa - udowodni, że nie doszło do żadnego przekroczenia reguł, żadnego złamania obowiązującego regulaminu i zarządzenia. Bo tłumaczenie, że jakaś urzędniczka wprowadziła w błąd prezydenta i ,,jest po sprawie” jest tak absurdalne, że aż poniżej Pana poziomu.

Oytanie 05.01.2023 16:59
A jakie finansowe straty dla urzędu ta pomyłka wywołała?

Ajdejano 06.01.2023 00:41
Chłopie, zupełnie nie kumasz przedstawionego tematu. Tu nie chodzi o jakiekolwiek straty UM. To jest zadyma z powodu wydania jednej z firm certyfikatu "Miejsce Przyjazne Seniorom". Ten certyfikat był dotychczas wydawany jednej firmie, to znaczy firmie, która miała "dobre układziki" z lokalnym, miejsko-wsiowym lewactwem. To wsiowe lewactwo, to: sld, PO (Adrian Witczak, Kucharski, Klatka, wyłączam p. C. Krawczyka), miejscowy, gazetowy brukowiec, rada seniorów pod dyktaturą Krystyny Wilk - wiernego i oddanego członka PO. W pewnym momencie, włączył się w tę zabawę Prezydent Miasta Marcin Witko, który nie jest wielbicielem lewactwa i za Jego przyczyną, feralny certyfikat dostała firma, która też nie jest wielbicielem lewusów. I zaczęła się zadyma. Lewactwo, za pośrednictwem lokalnego, gazetowego brukowca, rozpoczęło atak na firmę, która dostała ten cholerny certyfikat. Teraz jest etap wzajemnego szczypania się po łydkach. Lewactwo chce porządnie ugryźć, ale nie ma żadnych argumentów. Ale, jak to lewusy: nie ma argumentów, to i tak "cóś" się wymyśli. Za Prezydenta Miasta Tomaszowa Mazowieckiego się nie biorą. Ryzyko, ku....., duże, a przyjemność - żadna. Podsumowanie. Twoje myślenie, forumowiczu, jest błędne: to nie chodzi o jakieś nędzne straty w UM, ale o kasę i prestiż, jakie daje wspomniany certyfikat, oraz o lokalną, wsiową, nic nie wartą "polytykie" dla lokalnych ćwoków. Pozdrowienia od zawziętego pisiora.

Mariusz Strzępek 05.01.2023 17:04
Odpowiem Panu. 1. Zacznę od tego fragmentu "spiskowe teorie, konfabulacje i łzawe historyjki" - a jakież to niby? To opis całej sytuacji. Gdyby przeprowadził Pan rzetelny research, jak to robią prawdziwi dziennikarze, zadałby Pan pytania do naszej Firmy i wyjaśnilibyśmy nasz punkt widzenia. Przedstawiłby Pan wtedy całe zdarzenie w sposób obiektywny. Zamiast tego oczernił nas Pan i obrzucił błotem za zdarzenie, z którym nie mieliśmy nic ale to nic wspólnego. Często rzetelność dziennikarska równa się przyzwoitości. A w całym tekście ani jednego ani drugiego. Obrzuca Pan kogoś niesprawiedliwie błotem i reakcje nazywa "łzawą historyjką". Mnnie by było wstyd. 2. "Prawa należy przestrzegać" - ano trzeba. Wszyscy powinni to robić. Państwo też. I zgadzam się ze stwierdzeniem, że ten kto je łamie powinien ponieść konsekwencje. Ale pierwsze pytanie jakie się nasuwa jest takie: czy każdy? Jeśli bierzecie cudze fotografie i wykorzystujecie we własnych publikacjach, to już tego prawa nie łamiecie? A przecież tego dokładnie między innymi dotyczy proces jaki wam wytoczyła Wanda Rybak. Darek Kwapisiewicz też Wam zwracał uwagę na wykorzystywanie jego własności be jego zgody. Niedawno widziałem zdjęcia Supeexpresu i założę się, że nie macie na nie licencji. Czyli są ludzie których prawo obowiązuje i tacy, których nie dotyczy. Czy to etyczne, że atakuje Pan urzędniczkę, która wytoczyła Wam proces? Albo naszą Firmę, za to że zakończyliśmy z Wami współpracę? 3. Druga sprawa z tym związana jest taka. Od kiedy to dziennikarz, czy gazeta wydają wyroki? Możemy poddawać coś w wątpliwość i tyle. Ale prezentujemy wszystkie strony. Wy oceniacie i skazujecie? Ale z tekstu nie wynika kto powinien ponieść konsekwencje. Są anonimowi prawnicy. Cóż o za standardy? Oni też zastraszeni, że nie chcą pod nazwiskiem się wypowiadać? 4. Dlaczego ja miałbym cokolwiek udowadniać. Ja, podobnie, jak Pan opisuję rzeczywistość tak, jak ją widzę. Zbieram czasem miesiącami materiały. by było obiektywnie. Jak mam wątpliwości - nie publikuję. Zawsze rozważam, czy komuś nie zrobię krzywdy, kto na to nie zasłużył, nawet jeśli za nim nie przepadam, a zdarza mi się bronić osobistych wrogów. 5. Mój kolega Szymon Jadczak został ostatnio Dziennikarzem Roku. Ma też parę prestiżowych nagród na swoim koncie. Mogę zorganizować Wam szkolenie z prawdziwym profesjonalistą. Nawet w interesie publicznym mogę je sfinansować. I tak szykuję spotkanie z licealistami z kilkoma ciekawymi dziennikarzami.

Jest Pan „miekką fają”? 06.01.2023 03:11
Panie Mariuszu, jeśli zwróci Pan ten certyfikat sklepu przyjaznego seniorom to będzie oznaczało, że udaje się również na Pana urzadzić nagonkę. Nie powinnien Pan niczego zwracać, to jest pośrednio przyznanie się do zarzutów.

aa 06.01.2023 03:12
Łzawą historyjką są Pana felietony Panie brzuchaczu w Tomaszowie przez wielu ludzi kojarzonym z prywartyzacją majątku Wistomu.

.... 05.01.2023 14:20
In plus vs RS -punkt (za)siedzenia wyższy ....(chyba?) ..sensu MYŚLENIA....

M.B. 05.01.2023 14:00
"Marcin Witko postanowił więc skorzystać z możliwości jaką daje mu własna inicjatywa wnioskowania o certyfikat. O tym, że go otrzymaliśmy dowiedziałem się, kiedy dziewczyny zostały zaproszone na Galę. " Jakie to zagmatwane .... Wie Pan, co mnie zastanawia? 1) dlaczego prez. jasno i wyraźnie PISEMNYM WNIOSKIEM nie wyraził swojego zdania (do którego miał oczywiste prawo zgodnie z regulaminem RS, a co z kolei zostało by przegłosowane i oczywiście ujęte w protokole zebrania RS. 2) dlaczego prez -w zw.z powyższym pkt 1. -nie ujął, nie objął ""ochroną" możliwość certyfikatu dla "Twój Sklep Medyczny". 3) dlaczego prez nie zareagował szybko notą prezydencką (jeżeli to była "własna inicjatywa wnioskowania o certyfikat" ) na zaprzeczenia i insynuacje pojawiające się w artykule TIT. ....... W dzisiejszych czasach pismo "pisane" (wniosek) do urzędów, stowarzyszeń, fundacji i wielu innych.... jest ważniejsze od słowa honoru człowieka; -nie ma pisma - to nie ma człowieka, o czym wiedzą Polacy, bo nikt z nikim nie będzie rozmawiał pro forma ... NIKT !!!! Jak mówił w czasach powojennych Pawlak z filmu "Sami swoi" - "Ja człowiek rzetelny -u mnie słowo droższe piniędzy" No i coś w nas zostaje z dawnych czasów. Niestety -w naszych czasach to hasło nic nie znaczy. Pozdrawiam

Opinie

Brygida T.Brygida T.

Dlaczego krytykujemy posłów, senatorów czy radnych? Czy jest to w ogóle sprawiedliwe? Przecież sami ich wybieramy, więc pretensje powinniśmy mieć tylko do siebie. Że zostaliśmy oszukani? No, cóż - metoda na wnuczka, czy na polityka, cóż to za różnica? Skoro wpuszczasz kogoś do mieszkania, to sprawdź kim ta osoba jest

Obecna kadencja samorządowa niedługo zatoczy pierwsze okrążenie. Za kilka tygodni minie rok odkąd radni sprawują swoje mandaty. Zapewne wiele osób zada sobie pytanie: jaki jest tego efekt? Za co tak zwani "samorządowcy" biorą publiczną kasę? Chyba nie za hejterskie wpisy w internecie, podszczuwania, czy oratorskie popisy zawierające tak samo dużo słów, jak mało jest w nich sensu? Która z osób, oddających głos w wyborach samorządowych śledzi na bieżąco poczynania radnych, przy których postawili swój krzyżyk? Kto z Was zgłosił się do własnego wybrańca z prośbą o interwencję w jakiejkolwiek sprawie? Uzyskaliście pomoc? Są to oczywiście pytania czysto retoryczne. Samorządowa patologia jest coraz głębsza. Z kadencji na kadencję, z roku na rok. Radni zajmują się sobą nawzajem, walczą o stołki i ulegają korupcji. Liczy się głównie kasa i polityczne gierki. Gdzie w tym sprawy ważne dla mieszkańców? Wczorajsze obrady Rady Powiatu Tomaszowskiego były tego dobitnym przykładem. Budziły zażenowanie i smutek. Czy można upaść jeszcze niżej? W naszej rzeczywistości niestety wszystko jest możliwe, a przecież zapewniano Was, że będzie lepiej! Nieprawdaż?

80 lat Wydawnictw Szkolnych i Pedagogicznych

Wydawnictwa Szkolne i Pedagogiczne S.A. (WSiP) to najstarsze polskie wydawnictwo edukacyjne i jedna z najbardziej rozpoznawalnych firm działających na rynku podręczników oraz narzędzi edukacyjnych dla szkół w Polsce. Podstawę oferty stanowią tradycyjne i cyfrowe produkty dla wszystkich poziomów edukacji - od wychowania przedszkolnego, przez szkoły podstawowe, licea, technika do szkół branżowych. Firma rozwija innowacyjną platformę edukacyjną - EDURANGĘ. Dbając o najwyższy poziom przygotowywanych materiałów, WSiP nie pomija roli rozwoju zawodowego nauczycieli. Dlatego prowadzi niepubliczny ośrodek doskonalenia nauczycieli ORKE, który wspiera profesjonalnymi szkoleniami nauczycieli oraz dyrektorów szkół i placówek oświatowych.Data dodania artykułu: 08.04.2025 09:17
80 lat Wydawnictw Szkolnych i Pedagogicznych

Europosłowie: będziemy walczyć o utrzymanie finansowania polityki spójności i polityki rolnej UE

Sprawozdawcy Parlamentu Europejskiego ds. kolejnego wieloletniego budżetu UE uważają, że pomimo nowych wyzwań związanych z zapewnieniem bezpieczeństwa, polityka spójności oraz wspólna polityka rolna - które wykorzystują obecnie 2/3 budżetu UE - muszą być traktowane priorytetowo. „Europa musi stać się silniejsza i musi to znaleźć odzwierciedlenie w budżecie” - mówi europoseł Siegfried Mureșan.Data dodania artykułu: 08.04.2025 09:10
Europosłowie: będziemy walczyć o utrzymanie finansowania polityki spójności i polityki rolnej UE

Psy asystujące wspierają osoby z problemami psychicznymi

Odpowiednio przygotowany pies może być dobrym wsparciem dla osób zmagających się problemami zdrowia psychicznego i istotnym uzupełnieniem ich terapii; takie psy są już szkolone w Polsce. 7 kwietnia przypada Światowy Dzień Chorego Psychicznie.Data dodania artykułu: 07.04.2025 13:27
Psy asystujące wspierają osoby z problemami psychicznymi
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
pochmurnie

Temperatura: 8°C Miasto: Tomaszów Mazowiecki

Ciśnienie: 1013 hPa
Wiatr: 10 km/h

Reklama
Stołki dla radnych KO ważniejsze niż sprawy mieszkańców

Stołki dla radnych KO ważniejsze niż sprawy mieszkańców

Obecna kadencja samorządowa niedługo zatoczy pierwsze okrążenie. Za kilka tygodni minie rok odkąd radni sprawują swoje mandaty. Zapewne wiele osób zada sobie pytanie: jaki jest tego efekt? Za co tak zwani "samorządowcy" biorą publiczną kasę? Chyba nie za hejterskie wpisy w internecie, podszczuwania, czy oratorskie popisy zawierające tak samo dużo słów, jak mało jest w nich sensu? Która z osób, oddających głos w wyborach samorządowych śledzi na bieżąco poczynania radnych, przy których postawili swój krzyżyk? Kto z Was zgłosił się do własnego wybrańca z prośbą o interwencję w jakiejkolwiek sprawie? Uzyskaliście pomoc? Są to oczywiście pytania czysto retoryczne. Samorządowa patologia jest coraz głębsza. Z kadencji na kadencję, z roku na rok. Radni zajmują się sobą nawzajem, walczą o stołki i ulegają korupcji. Liczy się głównie kasa i polityczne gierki. Gdzie w tym sprawy ważne dla mieszkańców? Wczorajsze obrady Rady Powiatu Tomaszowskiego były tego dobitnym przykładem. Budziły zażenowanie i smutek. Czy można upaść jeszcze niżej? W naszej rzeczywistości niestety wszystko jest możliwe, a przecież zapewniano Was, że będzie lepiej! Nieprawdaż?
Cztery WOPR-y dostaną nowy sprzęt ratowniczy. W tym Tomaszów Mazowiecki

Cztery WOPR-y dostaną nowy sprzęt ratowniczy. W tym Tomaszów Mazowiecki

Sprzęt ratowniczy za prawie 600 tys. zł trafi w nowym sezonie do Wodnego Ochotniczego Pogotowia Ratowniczego w Tomaszowie Mazowieckim, Zduńskiej Woli, Skierniewicach i w Piotrkowie Trybunalskim. O jego zakupie z budżetu obywatelskiego woj. łódzkiego zadecydowali mieszkańcy.
Reklama

Wasze komentarze

Autor komentarza: AjdejanoTreść komentarza: Szanowny Panie Mariuszu. Teraz powinienem zrobić Panu drakę za to, że wpuszcza Pan do swojego portalu takie kawałki, jak ten powyżej, które to kawałki wkur#iają internautów. To, co wyprawiają ci powiatowi, debilowaci radni, przechodzi ludzkie pojęcie. Dotychczas próbowałem jakoś-tam bronić tego mojego znajomego Sławka, ale to, co On teraz oldpie#dala, nie mogę tego zrozumieć. I jeszcze nie doczekałem się informacji, czy ci mieszkańcy w sprawie tej S12 doczekali się jakiegoś zainteresowania ze strony debilowatych radnych. Jeżeli się nie doczekali, to, kur#a, DOBRZE IM TAK. Może ta garstka ludzi pierdyknie łbami w ścianę i w ich mózgach tych bezmózgowców wreszcie zaświta myśl, że jak się idzie do wyborów, to trzeba myśleć, kogo się wybiera. Nie mam litości dla tych ludzi. Tak chcieli i tak kur#a mają.Źródło komentarza: Stołki dla radnych KO ważniejsze niż sprawy mieszkańcówAutor komentarza: EllaTreść komentarza: Jestem za ale kilka punkter do natychmiastowej poprawy. Muszla bez lawek ( byly dobre, wywieziono w niewiadome) totala porazka. Miejsce piknikowe przed muszla bez wypozyczalni kocykow i lezaczkow totalna porazka. Muszla gigant az prosi sie o zmniejszenie o ten jeden przedni segment. Gdzie sa wierzby placzace przy stawie, ktore nam obiecano? No gdzie? Ukradli w transporcie? Zlorzueja zlapac a wierzby placzace zasadzic. Brak oznak, gdzie jest toaleta. Mozna bylo zasadzic wiecej drzew. Reszta ok, akceptuje.Źródło komentarza: O samym świcie w centrum miasta....Autor komentarza: EllaTreść komentarza: Jestem za. Nazywa jak najbardziej adekwatna. Kto wymyslil te Solidarnosc w nazwisk parku? Brakuje tylko Jana Pawla, Braci Kaczynskich i trzech Wieszczow.Źródło komentarza: Park Ostrowskich? Będzie propozycja zmiany nazwy Parku MiejskiegoAutor komentarza: KajkaTreść komentarza: To jest gmina Tomaszów. Gmina Inowłódz zaczyna się z tej strony od Brzustowa. Poza tym, to powiat starał się o dotację, a nie gmina.Źródło komentarza: Rekordowa dotacja do remontu drogi? Czegoś takiego jeszcze nie byłoAutor komentarza: nowicjuszTreść komentarza: Nie żle, tylko czemu tak mała toaleta?Źródło komentarza: O samym świcie w centrum miasta....Autor komentarza: mTreść komentarza: Zdjęcie 6. Patrząc od wejście do parku o strony ul. Mościckiego widzimy fontannę przypominającą posąg w kształcie krzyża.Źródło komentarza: O samym świcie w centrum miasta....
Reklama
Reklama

Napisz do nas

Zachęcamy do kontaktu z nami za pomocą formularza. Możecie dołączyć zdjęcia i inne załączniki. Podajcie swojego maila ułatwi to nam kontakt z Wami
Reklama
Reklama
Reklama