O Łukaszu Litewce zrobiło się głośno w Tomaszowie Mazowieckim, kiedy wyszło na jaw, że jego wpisy facebookowe kopiuje od ponad roku radny tomaszowski lider lokalnej PO, Adrian Witczak. Akurat wzorzec znalazł sobie chyba bardzo dobry. Problemem była natomiast chyba umiejętność jego wykorzystywania. Ponad rok temu Radny z Sosnowca ogłosił, że zaprasza wszystkich do swojego #LitewkaTeam. Pod postem pojawiły się setki "lików". Kilka dni później podobny wpis zamieścił nasz lokalny polityk. Również został wylajkowany przez swoich zwolenników. Różnica polega na tym, że u Litewki na klikaniu w ikonki się nie skończyło. Team działa i to jak! Przyznam, że jestem pełen podziwu.
Na profilu Łukasza Litewki trudno znaleźć polityczne komentarze i krytykę działania kogokolwiek. Za to jest zachęta do dzielenia się pozytywną energią. Nie piszę tu o takiej, która skupia się na egzaltowanych "ochach" i "achach", tylko o czymś bardzo realnym. W tym tygodniu wpadł mi w oko wpis dotyczący wsparcia leczenia małego chłopca.
Wczoraj rodzice Teosia wracali z chłopcem z rehabilitacji. W wypadku samochodowym na miejscu zginął ojciec, dziś w szpitalu odeszła mama chłopca. Ma rok i jest nieświadomy, że stracił rodziców. Chłopcem zaopiekuje się ciocia i wujek, ale dziś w obliczu tej ogromnej tragedii on potrzebuje naszego wsparcia. Rozmawiałem z stowarzyszeniem, które założył zbiórkę dla chłopca. Całość kwoty powędruje na leczenie Teosia. Nie pozostało mi nic innego jak prosić o pomoc Team Litewka. W obliczu tej tragedii to jedyne co możemy zrobić. Zaczynamy gdy na zbiórce jest 8 tysięcy.
- czytamy na profilu. W ciągu kilku godzin zbiórka na "Siępomaga" osiągnęła 270 tys. złotych. a dzień później były to już 434 tys. Łukasz Litewka umiejętnie podbijał post i przynosiło to bardzo wymierne efekty. Kolejnych kilka godzin i było zebrane już 530 tys. Serce rośnie. Są rzeczy, w które naprawdę warto się angażować i takie, na które szkoda jest energii. Zachęcam Was również do pomocy temu dziecku. Nie uwierzycie, ale na koncie dzisiaj jest już prawie milion złotych.
Trudno się dziwić, że Łukasz Litewka osiąga olbrzymie zasięgi w mediach społecznościowych. Jak sam pisze nie kupuje lajków, udostępnień, nie promuje własnych postów. Mimo to potrafi osiągnąć 8 milionów wyświetleń w tydzień. Okazuje się, że ważny jest szczery przekaz. Nie nadmuchane patosem wpisy ale rzeczywista chęć niesienia pomocy.
Powyższy przykład nie jest jedyny. Tydzień wcześniej czytamy
Kilka dni temu pożegnaliśmy naszego Sąsiada, Pana Aleksandra. Odszedł w wieku 97 lat z pełną świadomością i jednym życzeniem … Od śmierci Żony mieszkał tylko z psem, ukochaną suczką Funią. Pragnął by po swoim odejściu znalazła kochający dom … My niestety nie jesteśmy w stanie podjąć się opieki nad drugim pieskiem …
- efekt wpisu był błyskawiczny. Suczka szybko znalazła nowy dom i troskliwych opiekunów.
Pod koniec grudnia #TeamLitewka pomagał zbierać pieniądze na leczenie chorego na SMA Oliwiera. Znowu z sukcesem . Wcześniej była Sandra.
Litewka zaraża dobrocią. Piszą do niego ludzie nie tylko z Sosnowca i okolic ale z całej Polski. Trzeba pomoc starszej kobiecie w Szczecinie? Żaden problem. Jeden z lekarzy zaproponował:
„Panie Łukaszu, wraz ze swoim sztabem ludzi, chcemy pomóc. Mamy przenośne USG, niech Pan tylko wskaże „gdzie?”, (proponujemy jakiś Dom Spokojnej Starości) a My rezerwujemy cały dzień i przyjeżdżamy badać wszystkich seniorów. Za darmo, bez reklam, po prostu chcemy zadbać o tych ludzi. Dziś wizyta u urologa prywatnie to spory koszt, kolejki ogromne, Ci ludzie nawet w nich nie wystoją. Chcemy to zrobić dla nich, wiemy jak ważne jest w miarę wczesne wykrycie raka prostaty u mężczyzn, jak ważne są badania nerek czy wątroby. Zrobimy wszystkim USG, wrócimy z wynikami. Wierzymy, że nie znajdziemy nic złego, ale chcemy dać tym seniorom cząstkę bezpieczeństwa. Podejmujemy się tego za darmo, bez reklamy. Dla ludzi, co Pan na to?”
Prawda, że trudno sobie coś podobnego u nas wyobrazić? A może wystarczy jedynie drobna zachęta? Przypadek małej Zosi Bigos pokazuje, że stworzenie tomaszowskiego teamu jest możliwe. Łukasz Litewka chętnie wspiera różne akcje dotyczące bezdomnych zwierząt. Na jego profilu znajdziemy mnóstwo bezdomniaków.
Litewka zbiera pieniądze na wózki inwalidzkie, aparaty słuchowe i wyposażenie mieszkań ludzi ubogich. To nie są akcje. To proces, który trwa wiele już lat. Zdarza się, że ktoś go skrytykuje, zarzuci celebryctwo, albo że pobiera jakieś prowizje od prowadzonych zbiórek. Smutne to i musi mocno boleć, ale w odpowiedzi radny z Sosnowca organizuje kolejną akcję. To co ciekawe, w medium społecznościowym stworzył swoją własną społeczność, do której każdy z Was może dołączyć
Kiedyś w Tomaszowie przyznawano order Ecce Homo. Był on stworzony dla takich właśnie ludzi.
Napisz komentarz
Komentarze