O katastrofalnym stanie tomaszowskiego zabytku pisaliśmy już wielokrotnie. Miłośnicy historii naszego miasta od dawna alarmują o tym, że willa Maurycego Piescha popada z miesiąca na miesiąc w coraz większa ruinę. W lutym ubiegłego roku opublikowaliśmy fotografia z wnętrza budynku. To, co na nich zobaczyliśmy skutkowało reakcją Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków. Warto w tym miejscu przypomnieć, że projektantami budynku byli: inż. Wilhelm Sroka i inż. Dawid Lande. Stworzyli obiekt o charakterze pałacowej willi w stylu eklektycznym z dominacją elementów późnego renesansu francuskiego i neobaroku. Zachowały się liczne dekoracje architektoniczne i rzeźbiarskie. Jest to jeden z ładniejszych zabytków w mieście.
Willa została wpisana do Centralnego Rejestru Zabytków Województwa Łódzkiego 125 z 4.10.1982 oraz do rejestru zabytków Urzędu Miasta Tomaszowa Mazowieckiego za nr I - 01. Przez prawie 50 lat po II Wojnie Światowej pałacyk był siedzibą tzw. Kasy Chorych a następne mieścił poradnie specjalistyczne z gabinetami zabiegowymi i pomieszczeniem do bada RTG. Później przeszedł w prywatne ręce, tak jak i szereg innych podobnych obiektów. Niektóre z nich zniknęły już całkowicie z tomaszowskiego pejzażu, jak chociażby willa przy ulicy Spalskiej (kiedyś także przychodnia)
Do WUOZ w Łodzi 31 stycznia oraz 3 lutego wpłynęły zawiadomienia informujące o pracach wykonywanych we wnętrzu tego zabytku. Inspektorzy WUOZ podjęli natychmiastowe działania, których efektem było przeprowadzenie oględzin 3 lutego. W ich toku zadecydowano o interwencji z udziałem policji, mającej na celu ocenienie działań przeprowadzanych w willi. Należy mieć jednak świadomość, że ŁWKZ oraz pracownicy WUOZ w Łodzi działać muszą na podstawie i w granicach przepisów, które wykluczają wkraczanie na teren prywatny bez zgody jego właściciela.
Pilny charakter sprawy oraz brak akceptacji właściciela na wejście do obiektu, uniemożliwił określenie faktycznego stanu wnętrz willi podczas oględzin. Ze względu na powyższe ŁWKZ w najbliższym czasie zaplanował przeprowadzenie kontroli, o której właściciel zostanie poinformowany oficjalnym zawiadomieniem i wezwany do stawienia się. Dodatkowo w trybie natychmiastowym wydana została decyzja nakazująca wstrzymanie prowadzonych robót.
- Biorąc pod uwagę powyższe, ŁWKZ podjął również działania mające na celu powiadomienie prokuratury o możliwości popełnienia przestępstwa. Tym samym pragniemy jasno zaakcentować, że wszelkie zachowania zmierzające do zniszczenia oryginalnej tkanki zabytku zawsze będą spotykać się z ostrym sprzeciwem ŁWKZ oraz jego bezzwłoczną reakcją - czytamy w ówczesnym komunikacie
Ostatnio temat fabrykanckiej willi powrócił. Grupa tomaszowian stworzyła petycję, w której domaga się pilnego ratunku dla zabytku z ulicy Barlickiego. Jak można się było spodziewać temat też podchwycili politycy, którzy domagają się odebrania nieruchomości jej obecnemu właścicielowi. Czy jest to w ogóle możliwe? Przypadki, kiedy można pozbawić właściciela jego własności są zdefiniowane w przepisach zawartych w Konstytucji oraz ustawach szczegółowych. Co do zasady można to zrobić, by zrealizować cel publiczny, lub w rygorze aktów prawnych regulujących opiekę nad zabytkami.
- Możliwość wywłaszczenia zabytku obwarowana jest szeregiem czynników wynikających z treści ustawy o ochronie zabytków i opiece nad zabytkami, ale również aspektów pozostających poza kompetencjami wojewódzkiego konserwatora zabytków. Wywłaszczenie jest uzasadnione wyłącznie, gdy realizacja zadań z zakresu ochrony konserwatorskiej nie jest możliwa do przeprowadzenia w innym trybie i przy zastosowaniu łagodniejszych środków - wyjaśnia Daria Błaszczyńska, specjalista ds. komunikacji ŁKOZ
Jednak w ocenie ŁWKZ przesłanki świadczące o niemożności usunięcia istniejących zagrożeń dla zabytku przez jego aktualnych właścicieli nie są na tyle dostateczne, by móc rozpocząć procedurę wywłaszczenia. Łódzki Wojewódzki Konserwator Zabytków korzysta ze wszystkich aktualnie dostępnych narzędzi prawnych, które umożliwiają wyegzekwowanie od właściciela obowiązków nałożonych na niego przez ustawodawcę.
- W tym celu w ubiegłym roku przeprowadzono kontrolę stanu zachowania budynku oraz jego wnętrz. Dała ona podstawę do rozpatrzenia sprawy pod kątem nałożenia na właściciela kary administracyjnej. Ponadto ŁWKZ zawiadomił także Prokuraturę Rejonową w Tomaszowie Mazowiecki o możliwości popełnienia przestępstwa. Dalsze działania ŁWKZ są zależne od wyników powyższych postępowań - wyjaśnia Daria Błaszczyńska.
Opozycyjni radni domagają się jednak aby do procedury wywłaszczenia pałacu włączył się Prezydent Miasta. Niestety nie leży to w jego kompetencjach. Wywłaszczenia dokonuje na rzecz Skarbu Państwa, właściwy Starosta. Robi to na wniosek wojewódzkiego konserwatora zabytków. Wywłaszczonemu właścicielowi należy się jednak za nieruchomość odszkodowanie, które z definicji określane jest, jako słuszne, co oznacza, że obejmuje jego wartość rynkową.
Oczywiście w sytuacji takiej otware pozostaje pytanie: co dalej? Obiekt wymaga wielomilionowych nakładów. Czy ktoś będzie zainteresowany by je ponieść. Co najmniej dwie inne zabytkowe nieruchomości czekają obecnie w Tomaszowie na chętnych do ich zagospodarowania. Z trudem po wielu latach udało się sprzedać willę przy ulicy Konstytucji 3-go Maja. Biorąc pod uwagę dane demograficzne za chwilę do sprzedania może być kolejny fabrykancki pałacyk przy ulicy Warszawskiej.
Mimo to miasto chciałoby pomóc właścicielowi w odbudowie obiektu
- Prezydent Miasta nie przyznaje dotacji z środków Rządowego Programu Ochrony Zabytków. Konkurs obsługiwany jest przez BGK w ramach Rządowego Programu Inwestycji Strategicznych Polski Ład (nowy komponent). Decyzja o finansowaniu w pełni zależy od oceny komisji konkursowej przy Premierze RP. Po pozytywnej decyzji o sfinansowaniu zadania z środków programu Rada Miasta jako organ uchwałodawczy w formie uchwały udziela dotacji celowej w trybie ustawy o ochronie zabytków. Prezydent, a w zasadzie jst składa wnioski po dokonaniu naboru i ich oceny. Obecnie trwa taka ocena, gdyż każda jst może złożyć w imieniu swoim lub innych podmiotów wskazanych w ustawie o ochronie zabytków maksymalnie 10 wniosków. Jednym ze złożonych wniosków dotyczy Pałacu Piescha. Oczywistym jest, że ze względu na walory, dziedzictwo kulturowe i historyczne jak również stan zachowania zabytku wymaga on pilnej interwencji i nakładów. Jeżeli wniosek będzie spełniał wymagania formalne to zostanie zgłoszony do Programu - wyjaśnia rzecznika prasowa Prezydenta, Joanna Budny
W grudniu 2022 roku Instytut Finansów we współpracy z agencją badawczą PBS przeprowadził badanie mające na celu zbadanie opinii społeczeństwa polskiego na temat wartości zabytków oraz na temat przeznaczenia dodatkowych 3 miliardów złotych środków publicznych na konserwację, restaurację i remonty zabytków.
Wcześniej, w listopadzie 2022 roku, wicepremier i Minister Kultury i Dziedzictwa Narodowego poinformował o planowanym przeznaczeniu wspomnianych dodatkowych środków na prace konserwatorskie, restauratorskie i roboty budowlane przy zabytkach.
Co na to nasze społeczeństwo? Badanie wykazało, że Polacy uważają obiekty zabytkowe za istotne i ważne dla naszej kultury. Respondenci pytani o opinię na temat zabytków określali je jako posiadające istotną wartość historyczną (88%), turystyczną (87%), naukową (86%) oraz wartość tożsamości narodu (84%).
Jednakże opinie na temat rządowego programu „Polski Ład dla kultury” w zakresie przeznaczenia dodatkowych 3 miliardów złotych na konserwację, restaurację i remonty zabytków są podzielone. Część z nich jest przychylna, jednak wielu badanych wyrażało niezdecydowanie. Dokładnie 45% badanych pozytywnie odnosi się do tego kierunku wydatkowania środków publicznych, 36% obywateli nie ma opinii na ten temat, a 18% ocenia negatywnie przeznaczanie dodatkowych środków na ochronę zabytków.
- Nasze badanie pokazało, że ochrona zabytków to ważny problem lokalny. Widać, że wielu Polaków dostrzega, jak bardzo potrzebna jest dbałość o zachowanie w dobrym stanie obiektów historycznych w ich własnych gminach i miastach. Zabytki nieruchome są bardzo różne. Najczęściej kojarzymy je z zamkami, ale to także pałace, dwory, wille, kościoły, kamienice, parki, ratusze i wiele innych. Obiekty te niosą pamięć zdarzeń przeszłych, estetykę i kanon miejsc. Są elementem małych ojczyzn i naszej wspólnej ojczyzny, Polski. Są one jednak równocześnie inspiracją dla dzisiejszych działań w gospodarce kreatywnej oraz atrakcjami turystycznymi w turystyce dziedzictwa kulturowego, a nie mogą one istnieć bez nakładów finansowych. Trzeba upowszechniać tę wiedzę - zauważa dr Katarzyna Obłąkowska, autorka badania i ekspertka polityki dziedzictwa kulturowego.
Moritz Piesch, fabrykant pochodzenia austriackiego, przybył do Tomaszowa z Bielska Białej. W 1874 roku zbudował u nas pierwsza mechaniczną farbiarnię tkanin i wykończalnię. Fabryka już w początkach swego istnienia zatrudniała ponad 60 robotników. Osiemnaście lat później ich liczba przekroczyła 200. W 1909 roku Moritz Piesch w swoim zakładzie dawał pracę 500 osobom. Był on więc jednym z największych pracodawców. Robotnicy w zakładzie pracowali po 12 godzin dziennie. To pokazuje dynamikę rozwoju przemysłu włókienniczego w Tomaszowie Mazowieckim. W przypadku właściciela pałacu z ulicy Barlickiego warto zanotować fakt, że w swoim przedsiębiorstwie nie miał innych udziałowców, co nie było w tamtych czasach rzadkie. Wystarczy wymienić takie nazwiska, jak: Roland, Bartke, Scheps, Bornstein czy Landberg. Dopiero w ostatnich latach przed wojną własność firmy przejęli francuscy udziałowcy. Moritz Piesch (Sachs & Piesch) był także współwłaścicielem fabryki zapałek w Tomaszowie Mazowieckim, w której pracowało od 100 do 190 robotników.
Austriacki fabrykant prowadził także ożywioną działalność społeczną. Wspierał i finansował między innymi budowę szpitala miejskiego. W roku 1877 założył Tomaszowską Ochotniczą Straż Ogniową (TOSO), której był pierwszym komendantem. W latach 1897–1902 wspierał finansowo budowę nowego kościoła ewangelickiego pw. Zbawiciela. Był też długoletnim prezesem Kolegium Kościelnego parafii augsbursko-ewangelickiej w Tomaszowie Mazowieckim. W roku 1899 założył ewangelickie Towarzystwo Pomocy Ubogim. W roku 1901 założył i utrzymywał ewangelicką Ochronkę dla dzieci. W działalności charytatywnej wspierała go żona Zofia, zwana „aniołem Tomaszowa”. W roku 1903 czynnie popierał utworzenie pierwszej w Tomaszowie szkoły średniej. W okresie kryzysu (w roku 1905) zorganizował przyzakładową stołówkę pracowniczą, w której wydawał codziennie 1600 obiadów dla rodzin pracowników. Wspierał szkolnictwo wyznaniowe (ewangelickie, katolickie, prawosławne, starozakonne) i zawodowe
Piesch odbywał liczne podróże po świecie (nie tylko w celach handlowych). Zwiedził Rosję, Daleki Wschód, Chiny i Japonię. Podróżował po całej Europie. Odbył rejs do Ameryki Północnej. Śmierć (w wieku 59 lat) zastała go podczas podróży – we Wrocławiu. Zgodnie z wolą wyrażoną na łożu śmierci, Moritz Piesch został pochowany w Tomaszowie Mazowieckim. Jego pomnik zachował się do dzisiaj na cmentarzu ewangelickim w Tomaszowie przy ulicy Smutnej.
Przychodnie w pałacu pamięta zapewne wielu tomaszowian. Miała swój niepowtarzalny charakter. Gabinety specjalistyczne, RTG a na piętrze gabinet, w którym robiono badania EKG. Projektantami budynku byli: inż. Wilhelm Sroka i inż. Dawid Lande. Stworzyli obiekt o charakterze pałacowej willi w stylu eklektycznym z dominacją elementów późnego renesansu francuskiego i neobaroku.
Napisz komentarz
Komentarze