W poniedziałek działająca przy resorcie sprawiedliwości Komisja Kodyfikacyjna Ustroju Sądownictwa i Prokuratury przedstawi dwa projekty ustaw, które mają rozwiązać problem tzw. neosędziów, czyli sędziów powoływanych w procedurach przed Krajową Radę Sądownictwa po 2017 r. Ostateczny kształt przepisów zostanie opracowany w Departamencie Legislacyjnym MS, a następnie trafi do dalszych prac rządowych i parlamentarnych. Możliwe też, że wcześniej projekt ten lub oba będą opiniowane przez ekspertów Komisji Weneckiej.
"Teraz nad tymi projektami będzie pracowało Ministerstwo Sprawiedliwości, a też będę się chciał spotkać z liderami koalicji rządzącej, żeby im te projekty zaprezentować i zdecydować się na jedno z zaproponowanych rozwiązań" - powiedział Bodnar w radiowej Trójce.
Dodał, że nie ulega wątpliwości, że przepisy muszą zostać uchwalone w taki sposób, aby mogły być podpisane przez prezydenta. "Wszystko wskazuje na to, że przez nowego prezydenta, ponieważ pan prezydent Andrzej Duda niespecjalnie jest chętny do tego, żeby dokonywać jakiejkolwiek weryfikacji czy ewaluacji sędziów, którzy zostali przez niego powołani" - dodał Bodnar.
Szef MS zaznaczył też, że oba projekty komisji kodyfikacyjnej prowadzą do podobnych skutków, m.in. do powrotu nieprawidłowo powołanych sędziów na poprzednie stanowiska pracy. Tylko - dodał -jest pytanie "jaki mechanizm zastosować - czy mechanizm bardziej automatyczny, ustawowy, czy bardziej mechanizm wymagający zaangażowania nowo powołanej Krajowej Rady Sądownictwa".
"I ten drugi mechanizm jest niezły - moim zdaniem, natomiast on niestety wydłuża całą procedurę i może powodować, że ta sytuacja niedokończenia ewaluacji sędziów może się po prostu przedłużać" - zaznaczył.
Dodał też, że celem resortu jest, by problem tzw. neosędziów rozwiązać jeszcze w tej kadencji. "Musimy zrobić wszystko, co w naszej mocy, aby całą kadencję wykorzystać na naprawienie wymiaru sprawiedliwości. I to nie tylko pod względem tym instytucjonalnym, statusowym, ale także pod kątem przyspieszenia postępowań" - powiedział szef MS.
Reforma ma przede wszystkim uregulować status ponad trzech tysięcy sędziów, którzy zostali wskazani do powołania, także awansu, przez obecną Krajową Radę Sądownictwa - ukształtowaną po nowelizacji ustawy o KRS z 9 grudnia 2017 r. Rada ta - w związku z tym, że jej 15-osobowy skład sędziowski jest wyłaniany przez Sejm, a nie, jak było wcześniej, przez środowiska sędziowskie - oceniana jest jako instytucja niekonstytucyjna i upolityczniona przez m.in. obecne władze, które powołują się na orzecznictwo TSUE i ETPC.
Obecna KRS, a także status tzw. neosędziów są przedmiotem sporu polityczno-prawnego. Twórcy i zwolennicy zmian dokonanych w tej sprawie w 2017 r. za rządów PiS, przekonują, że obowiązujące obecnie rozwiązania zapobiegają tzw. sędziokracji i obywatele - poprzez swoich przedstawicieli w Sejmie - mają mieć większy wpływ na wymiar sprawiedliwości. (PAP)
Napisz komentarz
Komentarze