Ktoś może powiedzieć „co to za historia, przecież tak jak się nie dziękuje bankomatowi za to, że wypłacił pieniądze, tak nie ma co się wygłupiać i dziękować samorządowcom za to, że robią drogi”. Tylko, że w praktyce nie wygląda to tak prosto, jak się może wydawać, bo co często się podkreśla budżet miasta nie jest z gumy i środki mogą iść na tę lub inną drogę. Potrzeb jest w całym mieście nie mało.
Jarosław Batorski wciąż zabiega o sprawy mieszkańców swojego okręgu wyborczego i nie zapomina o tych, którymi nikt poza nim się nie zainteresował. Dotychczas droga, z której w głównej mierze korzystają mieszkańcy zasobu komunalnego nie zwracała niczyjej uwagi. Radny podjął działania i negocjacje, żeby poprawić bezpieczeństwo mieszkańców tejże kamienicy.
Wcześniej, zwłaszcza starszym i schorowanym, często trudno było się po niej bezpiecznie poruszać. Teraz mają stworzone godziwe warunki. Uczciwie trzeba przyznać, że dotychczas nikt nie zwrócił na ten problem uwagi, a Batorski którego można lubić, albo nie wykonuje naprawdę ciężką pracę działając – bez robienia wokół tego rozgłosu – na rzecz mieszkańców, często grup niezbyt licznych, albo wykluczanych, szczególnie przez tych, którzy najwięcej mówią o walce z wykluczeniem. Pytanie czy dotychczasowy brak zainteresowania tą fatalną drogą nie był częściowo też podyktowany tym, że mieszkają tam mieszkańcy zasobu komunalnego pozostaje otwarte. Dobrze jednak, że znalazł się ktoś kto zawalczył o interesy tych ludzi.
Zresztą należy też oddać sprawiedliwość, że dzięki pracy i zabiegom właśnie tego radnego będziemy mieli remont nie tylko ulic Niemcewicza i Ostrowskiego, czy też jesteśmy trakcie budowy ulic w osiedlu Mickiewicza, ale mamy od niedawna utwardzone – o czym mało kto wie – też takie małe uliczki jak Kręta, czy Gliniana. Przy obu z nich mieszka bardzo niewielu mieszkańców, a ich powierzchnie są relatywnie duże.
W działaniach Radnego Jarosława Batorskiego wspiera Członek Zarządu Powiatu Marek Kubiak, który uczestniczył chociażby w spotkaniu z mieszkańcami przy ul. Krętej.
Tego typu inwestycje jak remont ulicy Niebrowskiej, czy wspomnianych Krętej i Glinianej były dla mnie bardzo ważne i nie jest tak, że są tylko dodatkiem do największych i najdroższych inwestycji wnioskowanych przeze mnie: tj. ul Ostrowskiego, ul. Niemcewicza, czy remont ul. w osiedlu Mickiewicza. Droga prowadząca do kamienicy przy ulicy Niebrowskiej była w stanie absolutnie niedopuszczalnym i uważam za bardzo istotne to, że dziś wygląda to tak jak powinno. Teraz jednak skupiam się na tym, na czym jbardzo mi zależy, żeby zostało jak najpilniej zrobione, czyli budowa ulicy Jasnej, remont ul. Wspólnej i mam również nadzieję na „domknięcie” osiedla Mickiewicza budową ulicy Staszica. Z kolei jeśli pyta Pan Redaktor o płyty yomb, to teraz walczę, żeby zostały położone na odnodze ulicy Długiej, z której mieszkańcami odbyliśmy wraz z Markiem Kubiakiem spotkanie w ubiegłym roku. Zadeklarowałem tam, że w ciągu roku płyty tam się znajdą i moim celem jest dotrzymanie zobowiązania złożonego wobec tych ludzi.
- - mówi Jarosław Batorski
Napisz komentarz
Komentarze