8 maja interpelacje do Urzędu Miasta w tej sprawie złożyła radna KWW Marcina Witko, Beata Stańczyk. Wnosi o postawienie odpowiedniego popiersia. Teraz wygląda na to, że Towarzystwo Przyjaciół Tomaszowa Mazowieckiego, którym obecnie kieruje polityk Platformy Obywatelskiej Michał Jodłowski, postanowiło wesprzeć starania radnej.
Przyczym TPTM zrobiło to w typowy dla tomaszowskiej opozycji sposób. Zamiast połączyć siły w zabieganiu o takie popiersie z radną KWW Witko, postanowiło złożyć odrębną petycję do władz miasta. Z tą jednak różnicą, że teraz już nie o jedną rzeźbę chodzi, a... o dwie. Na piśmie zamieszczonym 9 czerwca na Facebooku Towarzystwa widnieje data… 3 maja. Zapytaliśmy w Urzędzie, kiedy petycja wpłynęła. Okazuje się, że… 9 czerwca. Nie chodzi jednak o same daty.
Towarzystwo wzywa do szanowania historii Tomaszowa. Robi to mniej więcej tydzień po zachwycającym przedstawieniu dot. życia i miłości Ostrowskiego do Józi, które odbyło się na dziedzińcu Muzeum im. Antoniego hr. Ostrowskiego, a które przygotowała genialna. Karina Góra.
Głoś w dyskusji na temat pomników na facebooku zabrała wiceprezydent Izabela Śliwińska, która podkreślała, że Urząd obecnie realizuje budowę pomnika Panny na Niedźwiedziu, ale władzom miasta pomysł się podoba, co również zostało zawarte w odpowiedzi do Radnej Stańczyk. Nie wyklucza się jego realizacji w przyszłości. Wynika więc z tego, że wszyscy powinni być zadowoleni. Chyba, że nie chodzi wcale o rzeźbę, a to, kto będzie się mógł pod nią "podpisać"? Po raz kolejny autorów pomysłu będzie wielu.
Kto był pierwszy: jajko czy kura? Michał Jodłowski przypomina, że już na początku roku zarząd Towarzystwa Przyjaciół Tomaszowa podjął decyzję o wystąpieniu do władz Tomaszowa Mazowieckiego, by w uznaniu zasług założycieli miasta usytuować w centrum miasta lub na placu w okolicach magistratu pomnik, prezentujący dokonania hr. Antoniego Ostrowskiego.
Żeby być jednak do końca sprawiedliwym, to idea budowy pomnika pojawiła się już kilkanaście lat temu, kiedy przygotowywano pierwsze projekty rewitalizacji Placu Kościuszki.
Za rok, lub dwa rozgorzeje kolejny spór. Tym razem nie o to czy budować, ale kto budowę wymyślił. Kto, komu pomysł podkradł, a kto nie miał z tym nic wspólnego. W Radzie Miejskiej będą nowi radni i będą zgłaszać podobne inicjatywy i pomysły. O dzisiejszych nikt nie będzie już pamiętał, poza samymi wnioskodawcami.
Na koniec warto jeszcze wspomnieć, że Towarzystwo Przyjaciół Tomaszowa Mazowieckiego może przecież samo taki projekt podjąć. Byłoby to wówczas bardzo realne działanie na rzecz historii naszego miasta. Inne stowarzyszenia i organizacje w Tomaszowie, skutecznie realizują swoje pomysły i zdobywają na nie zewnętrzne środki. Piszą wnioski i otrzymują dotacje. Przykładem jest chociażby odbudowa pomnika Legionistów przy alei marsz. Józefa Piłsudskiego, który powstał przy staraniach Stowarzyszenia Piłsudczyków i za pieniądze przez nie zbierane.
Ale być może łatwiej pokazywać palcem, zamiast samemu zakasać rękawy do pracy. Zwłaszcza gdy jest do ubicia polityczna awantura przed wyborami.
Napisz komentarz
Komentarze