- Raport to dokument liczący 300 stron ale kryje się za nim codzienna, tytaniczna praca naszych urzędników. Zarówno tych z urzędu miasta, jak i tych ze wszystkich instytucji miejskich. Chcę z pełną mocą raz jeszcze podkreślić, że budżet nie jest zagrożony, że finanse są bezpieczne i dają gwarancje dalszego dynamicznego rozwoju miasta. 12 miesięcy minionego, to nie był łatwy czas. Kiedy wydawało nam się, że problemy związane z pandemią mamy za sobą, nadeszły nowe związane z wojną w Ukrainie. Najbardziej poczuliśmy to, ponosząc koszty energii. Mimo to nie zapominaliśmy o naszych codziennych zadaniach - mówił Marcin Witko, przypominając, że samorządy zmierzyły się z problemami, które wykraczały poza zakres zadań miasta. Wyliczał kolejne zadania i kolejne działania, jakie należało niespodziewanie podjąć. Prezydent podkreślał też konieczność pozyskiwania środków zewnętrznych. Wrócił też do wcześniejszego zadłużenia i raz jeszcze zaprezentował sterty pieniędzy, jako symbol zmian. W czasie swojego wystąpienia przypomniał działania na rzecz ochrony zdrowia, tomaszowskich rodzin, seniorów. Wskazywał zrealizowane i planowane inwestycje. Witko dziękował też radnym, którzy wspierali jego działania w okresie minionych dwóch kadencji.
W dyskusji nad raportem o stanie miasta jako pierwszy wziął udział radny Jarosław Batorski. Mówił o audycie w tomaszowskiej oświacie i tworzeniu wzoru dobrych oświatowych praktyk. - Z mojej perspektywy miniony rok, był rokiem tworzenia dokumentacji pod przyszłe inwestycje. Dzięki temu mamy gotowe mądre i przemyślane projekty, na które możemy aplikować o środki zewnętrzne. Wskazywał kolejne tomaszowskie ulice, które zostały wyremontowane. Ważne są nie tylko wielkie i spektakularne inwestycje, ale też te małe, z których korzystamy na co dzień.
Krzysztof Dziubałtowski przytaczał liczby, które jego zdaniem świadczą o tym, że budżet miasta na poprzedni rok uznaje on za ambitny. Zwracał uwagę, że liczby ujęte w rocznym sprawozdaniu finansowym, nie pokazują pełnego spektrum działań, jakie były podejmowane. Ich efekty będzie widać dopiero w roku 2023. Słowa uznania skierował dla radnych i wszystkich współpracowników Prezydenta Miasta.
Kolejny głos zabrał Marcin Rybak. Mówił o inwestycjach i remontach przeprowadzanych w placówkach oświatowych. Działania o tym charakterze kosztowały ponad 5 milionów. Lista zadań jest niezwykle długa. Podkreślał pieniądze, jakie wydatkowano na dokształcanie i rozwój kompetencji nauczycieli. Przypomniał dofinansowanie do wycieczek szkolnych oraz dla dzieci ze szczególnymi potrzebami. Zwrócił uwagę na pozytywne opinie płynące z audytu przeprowadzonego przez podmiot zewnętrzny w systemie oświaty w Tomaszowie. Jego zdaniem, miasto spełnia się także w zakresie kultury i sportu.
Beata Stańczyk dziękowała Prezydentowi za zaangażowanie i pomoc uchodźcom z Ukrainy, szczególnie dzieciom, które szybko trafiły do tomaszowskich szkół. Zauważyła też skuteczne działania promocyjne i informacyjne, prowadzone przez magistrat, co bez wątpienia jest zasługą Joanny Budny.
Wśród radnych, którzy zabierali głos, kolejnym był Tomasz Wawro, który opowiadał o sferze gospodarki mieszkaniowej. Radny jest członkiem komisji opiniującej przydział mieszkań komunalnych tomaszowianom. Z entuzjazmem mówił o pieniądzach pozyskanych na budowę nowych mieszkań w ramach SIM. Chwalił niedużą liczbę osób oczekujących na własne mieszkania. Z kilkuset zmalała do 25. Z ekscytacja mówił o inwestycjach prowadzonych przez TTBS.
Elżbieta Przedbora chwaliła o zaangażowanie Marcina Witko w sprawy związane z pomocą społeczną oraz ochroną zdrowia. Podkreślała znaczenie przemyślanej polityki senioralnej oraz rolę mieszkań wspomaganych i domów dziennego pobytu. Zwróciła uwagę na rozwój Ośrodka Rehabilitacji Dzieci Niepełnosprawnych. ORDN zwiększył swoje przychody aż 8-krotnie.
Raz jeszcze głos zabrał Krzysztof Dziubałtowski. Podkreślał rolę polityki prorodzinnej prowadzonej przez miasto. W jego ocenie ma ona spójny charakter. - Współczesna rodzina poddawana jest presji, która powoduje, że przestaje ona normalnie funkcjonować - mówił radny. Zwracał też uwagę na problemy alkoholowe.
Piotr Kucharski zapytał o liczbę dzieci, dla których zabrakło miejsca w samorządowym żłobku, a Michał Kucharski dopytywał o dystrybucję węgla, prowadzoną przez Zakład Gospodarki Ciepłowniczej. Adrian Witczak z kolei wygłosił kilkunastominutowy manifest, w którym obciążył prezydenta winą, za rządy PiS w Polsce, strach kobiet przed narodzinami dzieci, emigrację młodych, demografię. Skrytykował raport o stanie miasta za to, że zbyt mało opisuje on jego słabe strony. Skrytykował pracę nauczycieli twierdząc, że tomaszowskie dzieci muszą korzystać z korepetycji. Przy czym nie odniósł się wcale do treści omawianego dokumentu.
Kolejny raz zabrał głos Piotr Kucharski. Nadal dopytywał o niedobory miejsc w samorządowych żłobkach. Radny zapomniał, że władze Tomaszowa Mazowieckiego pozyskały dotacje na budowę dwóch żłobków. Mówił też o polityce podatkowej zapominając przy okazji o rygorach wynikających z ordynacji podatkowej. Jego zdaniem radny Wawro ukrył 300 osób oczekujących na mieszkanie komunalne, podkreślając, że osoby te posiadają wyrok sądowe. Oznacza to, że radny mówił o lokalach o charakterze socjalnym, a nie typowych mieszkaniach komunalnych. Co do zasady te pierwsze mają niski standard oraz mogą być wynajmowane w ograniczonej perspektywie czasowej. Wiele spośród tych 300 osób to osoby posiadające wyroki eksmisyjne z lokali w zarządzie TTBS.
Marcin Witko odpowiedział, że miasto buduje kolejny żłobek, a cykl inwestycyjny trwa określony okres czasu. Czasu wymaga też pozyskanie środków n każdy cel inwestycyjny. Przypomniał, że rządowy program "Maluch Plus" był na jakiś czas zawieszony. Odniósł się też do krytyki budowy krytego toru łyżwiarskiego. Przypomniał, że jego realizacja była odpowiedzią na zapotrzebowanie społeczne. Przywołał kolejne prestiżowe imprezy, jakie się dzieją w tomaszowskiej Arenie.
Prezydent odpowiedział też Witczakowi. Jego zdaniem wystąpienie radnego PO ma charakter polityczny. W ocenie prezydenta, stosunek radnego do mieszkańców ma charakter aspołeczny. Cytował wpisy internetowe, które świadczą o braku szacunku Adriana Witczaka do innych ludzi. Protestował przeciwko stwierdzeniom radnego dotyczącym braku troski o zdrowie mieszkańców. Przypomniał swoje działania w sprawie Nu-Med oraz to, że sprzeciwił się w tej sprawie własnemu środowisku politycznemu. Krzysztof Kuchta wspierał Prezydenta w zakresie informacji na temat działań o charakterze prozdrowotnym. Wytknął Witczakowi brak wiedzy na temat opieki zdrowotnej.
Raz jeszcze głos zabrał Jarosław Batorski, skrytykował polityczne wystąpienie radnego Witczaka i jego zdaniem obsesyjne przywoływanie przy każdej okazji "PiS". Odpowiedział też na zarzuty dotyczące oświaty i pomocy psychologicznej dla dzieci. Przypomniał, że miasto wydaje 200 tys. zł. Jest to jednak w jego ocenie zwalczanie skutków a nie przyczyn choroby. Wskazał kolejny raz na konieczność wspierania rodzin.
Cezary Krawczyk zwrócił się natomiast o rozważenie możliwości ograniczenia liczby punktów sprzedaży alkoholu oraz godzin jego sprzedaży. Przypomniał dane dotyczące rosnącej wartości sprzedaży alkoholu za po przedni rok. Niekoniecznie musi się to wiązać z większą ilością sprzedawanego alkoholu, ponieważ jego cena w niektórych przypadkach wzrosła w ciągu roku nawet o 30%. Odpowiadając radnemu, Prezydent zgodził się przeanalizować temat związany z liczbą zezwoleń na sprzedaż alkoholu.
W dalszej części radny Kucharski dopytywał o przyszłość tomaszowskich zabytków, które w raporcie zostały pominięte. Obiekty, o których mówił nie należą jednak do miasta i nie pozostają w jego władaniu. Radny porównywał też wydatki inwestycyjne Rafała Zagozdona do obecnych inwestycji miejskich, przy okazji zapominając, że od od kilku lat środki unijne dla samorządów praktycznie nie są dostępne. Marcin Witko odpowiadał radnemu porównując z kolei poziom zadłużenia miasta, oraz cele na jakie zaciągano kredyty. Przekonywał też, nie można zamienić inwestycji, bo należy je dobierać w stosunku do dostępności środków finansowych ze źródeł rządowych.
Michał Jodłowski zwrócił uwagę na niski wskaźnik objęcia miasta planami zagospodarowania przestrzennego. Podkreślał, że miejskie nieruchomości wystawiane na sprzedaż powinny być objęte planem miejscowym. Radny pytał też o spółkę SIM. Interesował go harmonogram prac, które mają doprowadzić do budowy 500 nowych mieszkań. Dopytywał też o program budowy studni głębinowych.
Marcin Witko wyjaśniał przyczyny opóźnień przy wydawaniu decyzji o warunkach zabudowy. Zapewnił, że obecnie są wydawane w terminie. Poinformował też o negocjacjach z Łódzkim Zakładem Wodociągowym mających na celu przejęcie ujęcia wody na rzece Pilicy. Przekazał też informacje o planie budowy kolejnych studni głębinowych
O terminach budowy nowych mieszkań poinformował prezes spółki. Aktualnie podpisano umowę na wykonanie projektu 150 mieszkań przy ulicy Chopina. Powinna być gotowa do końca tego roku.
Do debaty na temat raportu o stanie miasta głosił się także mieszkaniec dzielnicy Nagórzyce, Piotr Maciejewski. Podziękował między innymi Prezydentowi, za to, że dotąd zapomniana dzielnica, zaczyna powoli ale sukcesywnie się zmieniać.
Barbara Klatka jak ma to często w zwyczaju odniosła się do samej siebie. Podobnie, jak na wielu innych sesjach dywagowała o tym, że czuje się dotknięta. Poinformowała też, że Ministerstwo Sportu jest zainteresowane przejęciem tomaszowskiej Areny Lodowej. Radna wspominała o Miejskim Programie Likwidacji Kopciuchów.
Dyskusja nad raportem o stanie miasta trwała około 6 godzin. Czy poprawiła w jakikolwiek sposób warunki życia mieszkańców? Jedno jest pewne. Mianowicie poprawiło się samopoczucie niektórych radnych. Radny Witczak na koniec miał okazję wykryć kolejną aferę. Tym razem związaną z nielegalnym kopiowaniem 500-złotowych banknotów. Wypada chyba pogratulować spektakularnego sukcesu
Napisz komentarz
Komentarze