Sprawozdanie z wykonania budżetu prezentowała Skarbnik Miasta, Elżbieta Dratwa. Dane zawarte w dokumencie, jaki trzymali radni i który jest dostępny na stronach Biuletynu Informacji Publicznej zobrazowała prezentacja multimedialna. Według danych kwota dochodów Tomaszowa Mazowieckiego w ubiegłym roku wyniosła prawie 348 miliony złotych. Suma ta zawiera 18 milionów złotych dochodów o charakterze majątkowym, na które składają się dotacje z Rządowego Funduszu Rozwoju Dróg oraz Rządowego Funduszu Rozwoju Mieszkalnictwa. Na przestrzeni pięciu ostatnich lat dochody miasta wzrosły o 65 miliony złotych. Wśród dochodów własnych największą dynamikę wzrostową zanotowały przychody z tytułu podatku od nieruchomości.
Po stronie wydatkowej kwota ogółem to 342 miliony złotych. Wydatki majątkowe stanowi tu około 10%, czyli ponad 35 milionów złotych. Miasto dotknęła również podwyżka stóp procentowych. Odsetki od spłacanych kredytów poszybowały od 1 do 4 milionów złotych. Najwięcej jednak wydaje na pomoc społeczną i zdrowie oraz oświatę. Do samej oświaty miasto dopłaciło w ubiegłym roku ponad 38 milionów złotych plus 6 milionów wydatków inwestycyjnych. Inflacja odcisnęła swoje piętno w wydatkach bieżących. Wzrosły one z 284 do 306 milionów złotych
Skarbnik Elżbieta Dratwa wskazała na fakt, że miasto zanotowało w ubiegłym roku nadwyżkę finansową na poziomie 6 milionów zł. Ma ona wpływ na wskaźniki finansowe w perspektywie wieloletniej. Raz jeszcze podkreślała spadek poziomu zadłużenia.
Prezentacja przedstawiała też wybrane inwestycje miejskie, jakie poczyniono w ubiegłym roku. Wdrożono zintegrowany system zarządzania infrastruktura miejską, realizowano projekt Cyfrowa Gmina, Tomaszowskie Centrum Usług Społecznych. Zbudowano ulice w osiedlu Mickiewicza, a także ulicę LW Maya, zmodernizowano oświetlenie boiska ze sztuczną murawą przy stadionie Lechii. Rozbudowano system monitoringu, przebudowano kładkę przy ul. Nadrzecznej. Prawie milion złotych wydano na remont budynku przy Placu Kościuszki, z uwagi na fakt, że radni wcześniej wyrazili zgody na jego sprzedaż. Jak wspomniano wcześniej kilka milonów wydatkowano na inwestycje w oświacie.
Stanowisko komisji rewizyjnej Rady Miejskiej w Tomaszowie Mazowieckim zaprezentował radny Cezary Krawczyk. Jest ona elementem obowiązkowym procedury absolutoryjnej. Komisja analizuje sprawozdanie finansowe, informacje o stanie mienia komunalnego oraz opinię z wykonania budżetu przygotowaną przez Regionalna Izbę Obrachunkową. Członkowie dokonują też kontroli poniesionych wydatków. Z ustaleń komisji wynika, że realizacja budżetu w ciągu minionego roku przebiegała prawidłowo. - Wnioski zawarte w protokole pokontrolnym świadczą o tym, że Prezydent Tomaszowa Mazowieckiego prawidłowo realizował budżet miasta w roku 2022. Ponadto członkowie komisji rewizyjnej nie wnieśli uwag do informacji stanie majątku miasta - czytał radny.
Projekt uchwały w sprawie zatwierdzenie sprawozdania finansowego odczytała Skarbnik, Elżbieta Dratwa.
Dyskusja na temat sprawozdania trwała blisko 2 godziny. Jako pierwszy głos zabrał radny Jarosław Batorski. Raz jeszcze podniósł temat stosunkowo niskiego zadłużenia, audytu zewnętrznego, jaki przeprowadzono w miejskiej oświacie, oraz fakt, że Tomaszów przeszedł sprawnie przez pandemię sars-cov-2. Radny zachęcał do udzielenia absolutorium prezydentowi Tomaszowa Mazowieckiego. W podobnym tonie wypowiadała się Beata Stańczyk. Przypomniała, że zadaniem Rady jest rzetelne odniesienie się do sprawozdania finansowego oraz wniosku komisji rewizyjnej o udzielenie absolutorium. Zwróciła uwagę na spójność przedstawionych radnym dokumentów, z określonymi przez Marcina Witko kierunkami rozwoju miasta. Urszula Seredyn podkreślała znaczenie pozyskiwanych przez miasto i prezydenta środków zewnętrznych.
Barbara Klatka zamiast odnieść się do sprawozdania finansowego, komentowała wystąpienie Batorskiego i zadawała pytania prezesowi Areny Lodowej na temat kondycji finansowej prowadzonej przez niego spółki. Cezary Krawczyk również kierował pytania do prezesa TCS. Odpowiadał Prezydent Marcin Witko. Wyjaśniał, że Tomaszowskie Centrum Sportu nie jest tożsame tylko z Areną Lodową. Spółka obsługuje nie tylko tor łyżwiarski ale i inne dyscypliny sportowe. W jego ocenie sport należy traktować w formule promocji miasta. - Ile dopłacało Państwo do COS, którym Pani w Spale była dyrektorem, ile miasto Łódź dopłacało i dopłaca do spółek sportowych, w których zarządach Pani zasiadała - odpowiadał radej Klatce. Zdaniem prezydenta finansowanie spółek sportowych należy traktować jak inwestycję w markę miasta, w młodzież. Podkreślał dobre wyniki tomaszowskich sportowców. Radna z odpowiedzi Prezydenta nie była zadowolona.
Kolejny głos zabrał Adrian Witczak, który pytał o to w jaki sposób Arena Lodowa oddziałuje promocyjnie. Radny pomylił promocję terenów inwestycyjnych z promocją miasta przyjaznego do życia osób tu mieszkających. Szef Platformy Obywatelskiej wprowadził przy okazji nowy obyczaj polegający na przepytywaniu radnych przez radnych. Takie przeciwdemokratyczne antystandarty, oparte na arogancji, nie obowiązują chyba nigdzie indziej. Dlaczego? Bo służyć mają wyszydzeniu osób, które mają inne opinie. Miała więc rację Beata Stańczyk, kiedy obruszyła się i uznała, że radny stara się jej ubliżyć i zadać jej ujmę. Witczakowi wtórowała Barbara Klatka.
Marcin Witko wyjaśniał, że jednym z efektów jest przyjęcie koncepcji budowy miasta oraz szybkiej drogi łączącej Tomaszów ze stolicą województwa. - Poprzednio robiono wszystko, by Tomaszów pokazywać jako zaściankowy, a drogi budowano w okolicach Bełchatowa, Piotrkowa. Odsyłam Państwa do Narodowego Programu Budowy Dróg Krajowych i Autostrad. To są działania, które w przyszłości dają szansę na rozwój miasta. Dziwię się, że nie dostrzegacie takich oczywistych oczywistości, jak kwestie demograficzne. Czego byśmy nie zrobili, co byśmy nie powiedzieli, to i tak Państwo powiecie, że jest źle. Im gorzej dla miasta, tym lepiej dla Was.
Cezary Krawczyk z kolei dziwił się, że w mieście takim jak Tomaszów nie ma ani jednego hotelu. Czy zadaniem miasta jest takie miejsce zbudować? Miasto wystawiło na przetarg teren przy torze łyżwiarskim z tym konkretnym przeznaczeniem. Zainteresowania nie było. Prezydent zwrócił uwagę, że inwestycje hotelarskie zatrzymał także covid.
Barbara Klatka odczytała stanowisko klubu radnych Koalicji Obywatelskiej. Wywnioskować z niego można, że nigdy nie może być tak dobrze, by nie mogło być jeszcze gorzej, zarzuciła nierzetelne planowanie i realizację budżetu, oraz nieracjonalnego wydatkowania środków finansowych, czym zdenerwowała Skarbnik Miasta, Elżbietę Dratwę
- Pani mówi, że wydatki bieżące nie zostały zrealizowane? One pochodzą z oszczędności. Właśnie z racjonalnego wydatkowania. Mówi Pani o nadwyżce i o tym, że mamy dużo wolnych środków? Dzięki temu nie musieliśmy zaciągać kredytu. Wydatki na wynagrodzenia są niskie, bo jest mniejsze zatrudnienie. Co do subwencji ogólnej, to wyjaśniałam, że w 2021 roku otrzymaliśmy dodatkowe środki, które tak zostały zaksięgowane. W 2022 były one księgowane w innym paragrafie - punktowała Skarbniczka.
Do dyskusji nad rzetelnością włączył się radny Witczak, który w czasie obrad nie jest w stanie zapanować nad własnymi emocjami. W agresywnym tonie i słowach pokrzykiwał na temat konieczności wieloletniego planowania, nie mówiąc właściwie co przez to sformułowanie rozumie. Z wypowiedzi radnego wynikało, że budżetu miasta, w czasie trwania roku budżetowego nie powinno się zmieniać. Zmiana oznacza bowiem nie dotrzymanie zobowiązań i świadczy o nierzetelności. Pytanie wobec tego: co zrobić z pojawiającymi się w ciągu roku środkami pochodzącymi z różnych źródeł w tym rządowych, programów pomocowych, dotacji WFOŚiGW? Radny Witczak, będąc Prezydentem zapewne by ich nie przyjął. A co w przypadku podwyżki cen paliwa i prądu? Nie zapłacimy po prostu rachunków?
Poziom absurdalności wypowiedzi obnażył Jarosław Batorski. Pytał radnego, czy jest w stanie wskazać w Polsce przynajmniej jedną gminę, która w trakcie roku budżetowego nie dokonała ani jednej zmiany w budżecie?
Cezary Krawczyk zaproponował powołanie Komisji Śledczej, która zbada kontrowersje w stosunku do wypowiedzi radnych i złożył wniosek o zakończenie dyskusji.
****
Pod koniec kadencji dyskusje na posiedzeniach Rady Miejskiej stają się coraz bardziej agresywne i ocierają się o granice absurdu. Z rozwiązywaniem problemów miasta i jego mieszkańców nie mają już właściwie nic wspólnego. Staje się wyjątkowo widoczna arogancja, cynizm, partyjniactwo i zwyczajna niewiedza. Najzabawniejsze jest to, że kiedy rozmawiałem na temat budżetu z Arkadiuszem Gajewskim, radnym PO w sejmiku województwa łódzkiego, miał zupełnie inną opinię niż jego koleżanki i koledzy na temat zadłużenia na koniec roku. Zgodził się, by go zacytować, więc zamieszczam przesłany do artykułu cytat:
Arkadiusz Gajewski Radny Sejmiku i były skarbnik miasta skomentował to zmniejszone zadłużenie pozytywnie i z uznaniem- w relacji do wcześniejszych lat, ale zastrzegł że to nie koniec kadencji. Za rok można będzie w pełni ocenić zarządzanie zadłużeniem miasta w kadencji Prezydenta Witko.
Napisz komentarz
Komentarze