Organizowany przez Teatr Powszechny festiwal odbywa się w Łodzi od 1994 roku i jest jednym z najważniejszych i najstarszych tego typu wydarzeń teatralnych w Polsce.
"W tym roku Międzynarodowy Festiwal Sztuk Przyjemnych i Nieprzyjemnych doczekał się jubileuszu 30-lecia. Pełnoletniość ma więc już dawno za sobą, wkracza w +poważną+ fazę życia. Ten jubileusz uświadamia mi, jak bardzo ważne było te 30 minionych teatralnych lat, a jednocześnie jak kluczowa była odwaga patrzenia w przyszłość i odwaga podejmowania ryzyka artystycznego. Ta 30-letnia historia napisana została dzięki stawianiu sobie, twórcom i publiczności kolejnych wyzwań" – przyznała dyrektorka - artystyczna festiwalu i Teatru Powszechnego w Łodzi - Ewa Pilawska.
Cykl wydarzeń jubileuszowego festiwalu zainauguruje w sobotę na Dużej Scenie Teatru Powszechnego widowisko "Matki. Pieśń na czas wojny" w reżyserii Marty Górnickiej. To wspólna produkcja Chóru Kobiet, Teatru Powszechnego w Warszawie oraz m.in. Maxim Gorki Theater w Berlinie i Festiwalu w Awinionie.
Również w sobotę w foyer teatru otwarta zostanie wystawa retrospektywna "30 lat Międzynarodowego Festiwalu Sztuk Przyjemnych I Nieprzyjemnych", której kuratorem jest Krzysztof Kelm.
W niedzielę widzowie będą mogli zobaczyć spektakl "Mała Piętnastka" w reż. Tomasza Mana Nowego Teatru ze Słupska, a w następny weekend m.in. pokaz mistrzowski "Szczęśliwych dni" w reż. Antoniego Libery z legendarną rolą Mai Komorowskiej Teatru Dramatycznego z Warszawy.
"W tym roku zapraszamy również na spektakle dwóch teatrów narodowych. Na Dużej Scenie dwukrotnie zagramy +Pewnego długiego dnia+ z Narodowego Starego Teatru im. Heleny Modrzejewskiej w Krakowie – spektakl w reżyserii flamandzkiego reżysera Luka Percevala. Na Małej Scenie dwa razy zaprezentujemy zaś spektakl w reżyserii Jana Englerta – +Fredro. Rok Jubileuszowy+" - dodała Pilawska.
W programie festiwalu są też: spektakl "Państwo" według Platona w inscenizacji Jana Klaty – koprodukcja krakowskiego Teatru im. Słowackiego oraz Nationaltheater Mannheim, kolejny pokaz mistrzostwski "Elizabeth Costello. 7 wykładów i 5 bajek z morałem" w reż. Krzysztofa Warlikowskiego (na scenie Teatru Nowego w Warszawie) oraz "Jak nie zabiłem swojego ojca i jak bardzo tego żałuję" w reżyserii Mateusza Pakuły – koprodukcja Teatru Łaźnia Nowa w Krakowie i Teatru im. Żeromskiego w Kielcach, uznana przez krytyków za najważniejszy polski spektakl minionego roku, nagrodzona m.in. Grand Prix krakowskiej Boskiej Komedii, "Ostatnie dni Nicolae i Eleny Ceausescu" w reż. Wojciecha Farugi z Teatru Polskiego w Bydgoszczy oraz "Melodramat" w reż. Anny Smolar z Teatru Powszechnego w Warszawie.
Tegoroczne hasło to "Festiwale teatralne". "Chciałabym zachęcić do refleksji nad ideą festiwalu teatralnego. Czym w ogóle jest festiwal? Moim zdaniem festiwal powinien stanowić wyzwanie intelektualne, dlatego fundamentem powinien być program artystyczny. To, co na scenie, jest kluczowe, ponieważ uruchamia naszą wrażliwość i otwiera pole do dyskusji. Reszta jest tylko dodatkiem albo uzupełnieniem. Efektowne opakowanie nie zastąpi przeżycia estetycznego. Festiwal to święto ludzi, którzy wierzą w sztukę, a szczególnie uwrażliwieni są? na powierzchowność i brak autentyczności. Festiwal to uczciwa rozmowa z publicznością" - wyjaśniła dyrektorka artystyczna i twórczyni festiwalu.
XXX Międzynarodowy Festiwal Sztuk Przyjemnych i Nieprzyjemnych jest współfinansowany ze środków Miasta Łodzi.(PAP)
Napisz komentarz
Komentarze