Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
środa, 27 listopada 2024 22:35
Reklama
Reklama

35 lat temu podpisano porozumienia Okrągłego Stołu

35 lat temu, 5 kwietnia 1989 r., po dwóch miesiącach rozmów, podpisano porozumienie zamykające obrady Okrągłego Stołu. Moment ten uznano później za symboliczny początek transformacji systemowej w Polsce i Europie Środkowej. Układ między władzami PRL a częścią opozycji do dziś wzbudza wiele dyskusji.

„Pierwsza fala strajków w 1988 r. nastąpiła w kwietniu. Wszystkie fale strajkowe tego roku doprowadziły ostatecznie do rozmów okrągłostołowych” – podkreślał w rozmowie z PAP historyk prof. Jerzy Eisler. Wybuchające wówczas fale strajków były dla władz szczególnie niepokojące nie ze względu na ich skalę, lecz przez udział w nich młodego pokolenia robotników, które bezpośrednio nie doświadczyło represji władz po stanie wojennym.

Coraz bardziej aktywne były również radykalne środowiska młodzieżowe, skupione m.in. wokół podziemnego Niezależnego Zrzeszenia Studentów. Także wśród opozycji demokratycznej narastało zmęczenie trwającą od ośmiu lat działalnością opozycyjną. Obie strony miały świadomość bezprecedensowego w dziejach PRL kryzysu gospodarczego. Do podjęcia daleko idących kroków politycznych skłaniały też reformy wprowadzane w ZSRS przez Michaiła Gorbaczowa.

Jeszcze w czerwcu 1988 r. we władzach PZPR rozważano scenariusz transformacji zakładający „ominięcie” środowisk zdelegalizowanej „Solidarności”. „Ciosek powiedział, że sytuacja wymaga rozważenia możliwości powołania rządu koalicyjnego z udziałem opozycji. Obecny skład rządu nie rokuje wyprowadzenia kraju z kryzysu” – wspominał dyrektor Biura Prasowego Konferencji Episkopatu Polski ks. Alojzy Orszulik. Oferta PZPR zakładała stworzenie wyłonionego przez Kościół środowiska chadeckiego, którego przedstawiciele znaleźliby się w Sejmie wyłonionym w koncesjonowanych, częściowo wolnych wyborach. Zakładano również włączenie części działaczy „Solidarności” do już istniejących związków zawodowych, które miały się stać „mniej partyjne”. Episkopat odrzucił próby porozumienia wykluczające podziemie solidarnościowe.

W sierpniu 1988 r. nastąpiło przełamanie bariery w kontaktach między władzami a nielegalną opozycją. 31 sierpnia 1988 r. w Warszawie doszło do pierwszego od wprowadzenia stanu wojennego spotkania pomiędzy szefem MSW gen. Czesławem Kiszczakiem a Lechem Wałęsą, w którym uczestniczyli też bp Jerzy Dąbrowski oraz sekretarz KC PZPR Stanisław Ciosek. Podjęcie rozmów z Wałęsą wywołało zaniepokojenie aparatu partyjnego. Na posiedzeniu Sekretariatu KC PZPR 1 września 1988 r. gen. Wojciech Jaruzelski stwierdził: „Rozmowa z Wałęsą to nie nasza Canossa. To Wałęsa razem z biskupem pojechał do szefa policji, a nie odwrotnie”. W podobnym tonie wypowiadał się gen. Kiszczak.

Do drugiego spotkania Lecha Wałęsy i gen. Kiszczaka doszło 15 września 1988 r. Obecni na nim byli także Stanisław Ciosek, ks. Alojzy Orszulik i prof. Andrzej Stelmachowski. Według uczestniczącego w rozmowach ks. Orszulika gen. Kiszczak złożył wówczas zapewnienie, że w ciągu kilku dni premier Zbigniew Messner złoży dymisję. Ta stała się faktem cztery dni później. Tym samym komuniści uznawali całkowitą porażkę nieudolnie wdrażanego przez nich procesu reform gospodarczych i bardzo ograniczonych zmian politycznych. Według ks. Orszulika gen. Kiszczak „prosił, aby mu zaufać i dopomóc w pomyślnym rozpoczęciu obrad Okrągłego Stołu”. Ostatecznie po długich rozmowach przyjęto komunikat zapowiadający rozpoczęcie już w październiku 1988 r. rozmów „Okrągłego Stołu o kształcie polskiego ruchu związkowego”.

Do negocjacji w wyznaczonym terminie jednak nie doszło. W rozmowach pojawił się impas. „Solidarność” konsekwentnie domagała się legalizacji związku, nie zgadzając się także na ingerencję władz komunistycznych w skład przyszłej delegacji opozycyjnej przy Okrągłym Stole. Rzeczywistym przełomem na drodze do rozmów była decyzja podjęta przez X Plenum KC PZPR, która umożliwiła rozpoczęcie przygotowań. 27 stycznia 1989 r. doszło do pierwszego od września roboczego spotkania Lecha Wałęsy i gen. Czesława Kiszczaka w Magdalence, podczas którego ustalono procedurę obrad, ich zakres oraz termin rozpoczęcia.

Na ważnego lidera strony rządowej wyrastał nominalny szef jej negocjatorów prof. Janusz Reykowski. W jego opinii wyniki rozmów okrągłostołowych nie mogły doprowadzić do całkowitego zburzenia przywódczej roli partii. „Nie zapominajmy, że PZPR nie jest partią w tradycyjnym sensie tego słowa […] partią, która ma stawać do wyborów i przekazywać władzę w zależności od ich wyników. Jest ona (tak to się historycznie ułożyło) głównym gwarantem ładu politycznego – podstawą stabilności państwa” – podkreślał w jednym z wywiadów.

Tego rodzaju wypowiedzi, podkreślające jedność i siłę PZPR, nie zapobiegły licznym konfliktom w obozie rządzącym. Jeden z najważniejszych wybuchł 2 marca, po złożeniu przez Aleksandra Kwaśniewskiego propozycji podziału mandatów w nowym Sejmie w proporcji 65 do 35 i w pełni wolnych wyborów do Senatu. Oferta ta nie była uzgodniona z najwyższymi władzami partii, a ponadto osłabiała pozycję negocjacyjną komunistów, ponieważ informacje o niej pojawiły się w zachodnich mediach przed jej zaakceptowaniem przez Biuro Polityczne KC PZPR. Bez wątpienia jednak propozycja Kwaśniewskiego, wsparta ostatecznie przez partię i samego Jaruzelskiego, była znaczącym krokiem do zawarcia ostatecznego porozumienia.

Reakcją władz na sprawę podziału mandatów było opowiedzenie się za bardzo szerokimi kompetencjami urzędu prezydenckiego. Początkowo propozycje te spotkały się z dużym oporem strony społecznej. Znaczącym sukcesem władz było również uzgodnienie, że NSZZ „Solidarność” zostanie zalegalizowana, a nie „relegalizowana”. 21 lutego na posiedzeniu Biura Politycznego KC PZPR Aleksander Kwaśniewski orzekł, iż „skutki relegalizacji oznaczałyby jakby podważenie decyzji podejmowanych zarówno 13 grudnia 1981, jak i w październiku 1982 r., kiedy wchodziła nowa ustawa delegalizująca”.

Niemal do końca dyskutowano nad sprawą dostępu opozycji solidarnościowej do mediów rządowych. Ostatecznie wynegocjowano organizowanie przez „Solidarność” programów wyborczych oraz wydawanie „Tygodnika Solidarność” i codziennej wysokonakładowej gazety. Nie powiodła się próba wynegocjowania systemowej metody rehabilitacji osób represjonowanych w stanie wojennym. Wszelkie „roszczenia” miały mieć charakter indywidualny.

Rozmowy przedłużały się też m.in. z powodu dyskusji dotyczących spraw gospodarczych. Jedną z osi sporu była np. kwestia indeksacji płac, mającej zmniejszyć społeczne skutki inflacji. Przyspieszający wzrost cen oraz reformy wolnorynkowe wprowadzane kilka miesięcy później sprawiły, że sprawy gospodarcze w umowach Okrągłego Stołu bardzo szybko straciły na aktualności. Kwestię tę wykorzystywało jednak środowisko OPZZ, którego zamiarem było pokazanie opinii publicznej, że zabiega o interesy robotników lepiej niż „Solidarność”. Adam Michnik określił OPZZ jako „złośliwy nowotwór stanu wojennego”, a członków jego kierownictwa nazwał „obrońcami stalinowskiego komunizmu”. Targi wokół pozycji OPZZ i sprawa podpisania przez Alfreda Miodowicza ostatecznego porozumienia trwały jeszcze w dniu zawarcia finalnej umowy.

Ten i inne spory prowadziły do licznych podziałów wśród elit PRL. Co równie istotne, odbijały się na nastrojach społecznych. Obie strony, szczególnie rządowa, uznawały, że już samo podjęcie negocjacji wzmocni ich legitymizację społeczną. Tymczasem zaufanie do procesu rozmów systematycznie spadało. W lutym 1989 r. w sondażu przeprowadzonym dla MSW na Okrągły Stół jako na temat rozmów prowadzonych przez siebie i swoich najbliższych wskazywało 33,5 proc. ankietowanych. W kwietniu ten odsetek wynosił zaledwie 17,5 proc. Tylko 1/3 ankietowanych uważała, że zawarta umowa rozwiąże najważniejsze problemy. Sympatie opinii publicznej lokowały się wyraźnie po stronie opozycji. Niemal 60 proc. uznało, że w rozmowach popiera „Solidarność”. Zakończenie rozmów bez wątpienia przyczyniło się do zmniejszenia temperatury sporów politycznych. Według MSW w marcu wybuchło w całym kraju 260 strajków. Miesiąc później było ich zaledwie dziewięć.

Ostateczny kształt porozumienia ustalano wieczorem i w nocy 4 kwietnia 1989 r. podczas rozmów w Pałacu Urzędu Rady Ministrów oraz willi MSW w Magdalence. Ostatnie posiedzenie plenarne rozpoczęło się w środę 5 kwietnia o 17:10. Było transmitowane przez telewizję i radio.

Ostatnie posiedzenie otworzył gen. Czesław Kiszczak. „Życie, przyszłość pokaże, jakie będą praktyczne, konkretne rezultaty toczących się tu przez wiele tygodni dyskusji. Jedno jest pewne – stworzyły one już cenny polityczno-moralny kapitał oraz jeszcze jeden przykład, iż w obliczu piętrzących się wyzwań, gdy ojczyzna jest w potrzebie, Polacy wznieść się potrafią ponad podziały, różnice, uprzedzenia. Okrągły Stół oznacza wejście na drogę przełomu” – podkreślił.

Po nim przemówił Lech Wałęsa: „Dziewięć tygodni rozmów o najważniejszych sprawach naszej ojczyzny pozwoliło nam dojść do przekonania, że w sytuacji, w której się znajdujemy, nie ma już mowy o handlu między różnymi stronami, ale tylko o wielkim ryzyku, które ponoszą wszyscy, którzy czują się odpowiedzialni za Polskę. Albo potrafimy jako naród budować — w sposób pokojowy — niepodległą, suwerenną, bezpieczną równoprawnymi sojuszami Polskę, albo utoniemy w chaosie, demagogii i w rezultacie w wojnie domowej, w której nie będzie zwycięzców”.

Sprzeciw „Solidarności” wobec zabrania głosu przez Alfreda Miodowicza doprowadził do kilkugodzinnej przerwy. Ostatecznie obrady zakończyło podpisanie deklaracji stwierdzającej, że uczestnicy rozmów „akceptują ustalenia przyjęte w toku obrad zespołów i podzespołów roboczych oraz wyrażają wolę solidarnego działania na rzecz wprowadzenia ich w życie”.

Ich realizację rozpoczęto już dwa dni później. W piątek 7 kwietnia 1989 r. Sejm uchwalił „Ustawę o zmianie Konstytucji PRL”, która przeszła do historii polskiego prawa jako „nowela kwietniowa”. Do „stalinowskiej” konstytucji z 1952 roku wprowadzono m.in. zapisy o Senacie, urzędzie prezydenta oraz ordynacjach wyborczych do Sejmu i Senatu. Wbrew wcześniejszym ustaleniom ustawa jeszcze bardziej rozszerzała kompetencje prezydenta PRL, m.in. przez nadanie mu prawa nadzoru nad Radami Narodowymi. 13 kwietnia Rada Państwa wyznaczyła termin wyborów na 4 i 18 czerwca 1989 r. Zgodnie z ustaleniami 17 kwietnia zalegalizowano NSZZ „Solidarność”, a trzy dni później NSZZ Rolników Indywidualnych „S”.

„Okrągły Stół. To z pewnością najważniejszy totem III Rzeczpospolitej. Dla jednych budzący szacunek wzór politycznego dialogu i źródło pozytywnej inspiracji, dla innych zaś symbol zdrady i zmowy złowrogich sił. Od lat spotykam zwolenników jednej i drugiej opcji. I od lat mam poczucie, że opowiadają mi część tej samej historii” – pisał prof. Antoni Dudek w artykule „Wokół Okrągłego Stołu” w ćwierćwiecze zawarcia historycznego kompromisu. Odwołując się do przeprowadzonych wówczas sondaży dotyczących stosunku do zawartego wówczas kompromisu zauważał, że „większość Polaków łączy sceptycyzm wobec samego Okrągłego Stołu z akceptacją dla linii politycznej, która została przy nim wypracowana”.(PAP)

 


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Aniołek 05.04.2024 17:02
Piąty kwiecień - to powinno być Święto Narodowe - pierwszy raz w historii Polski jak zawsze podzielonej dwie podzielone strony siadły do stołu i domówiły się. I nikt nie zginął !!!!

Opinie
Reklama
Reklama
„Miłość jak miód” „Miłość jak miód” „Miłość jak miód”seans w ramach cyklu Kultura Dostępna!W czwartkowe popołudnie, 28 listopada w kinach zagości cykl Kultura Dostępna i polska komedia romantyczna „Miłość jak miód”. Majka i Agata zamieniają się miejscami, dzięki czemu odnajdują wielkie uczucie.Majkę (Agnieszka Suchora) i Agatę (Edyta Olszówka) równie dużo łączy, co dzieli. Obie są po pięćdziesiątce, przechodzą menopauzę i nie wierzą, że w ich życiu cokolwiek zmieni się na lepsze. Jedna mieszka nad Bałtykiem, druga w Tatrach. Jedna prowadzi cukiernię, druga jest wziętą architektką wnętrz. Jedna jest wdową, drugą partner właśnie zostawił dla młodszej. Jedna poświęca się dzieciom i wnukom, kompletnie zapominając o sobie, druga nie ma rodziny i dba o swój duchowy rozwój. Pewnego dnia przyjaciółki spotykają się na pogrzebie koleżanki z liceum. Agata namawia Majkę do spontanicznego wyjazdu w góry, sama zaś zajmuje jej miejsce. Nieoczekiwana zamiana ról przynosi szereg komplikacji, zabawnych zwrotów akcji i wyzwań, którym kobiety będą musiały stawić czoła. Czy uda im się przezwyciężyć przyzwyczajenia, uprzedzenia i lęki? Czy zdobędą się na odwagę, żeby otworzyć się na miłość i rozpocząć nowy rozdział w życiu? Czy naprawdę nigdy na nic nie jest za późno?Kultura Dostępna w Kinach jest częścią programu realizowanego przez Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego, którego operatorem jest Narodowe Centrum Kultury. Projekt dofinansowano ze środków Polskiego Instytutu Sztuki Filmowej. Szczegółowe informacje i repertuar najnowszej edycji cyklu w kinach Helios w całej Polsce dostępne są pod adresem: www.helios.pl/kultura_dostepna oraz www.nck.pl/projekty-kulturalne/projekty/kultura-dostepna. Data rozpoczęcia wydarzenia: 28.11.2024
Repertuar kina Helios Repertuar kina Helios Tegoroczna jesień nie przestaje zaskakiwać różnorodnymi nowościami. Od najbliższego piątku w repertuarze kin Helios zagoszczą aż trzy premiery: „Simona Kossak”, „Vaiana 2” i „Heretic”. Ponadto widzowie mogą zapoznać się z licznymi filmowymi przebojami oraz projektami specjalnymi, takimi jak Kultura Dostępna czy Maraton Władcy Pierścieni.Polską nowością na najbliższy tydzień jest dramat „Simona Kossak”, przybliżający prawdziwą historię potomkini artystycznej rodziny Kossaków. Młoda kobieta porzuca dotychczasowe życie i towarzyskie salony, aby objąć posadę naukowczyni w Białowieży. W środku puszczy, pomimo trudnych warunków – bez prądu i bieżącej wody – rozpoczyna życie na własnych warunkach. Tam poznaje fotografa Lecha Wilczka, z którym łączy ją niezwykła relacja. Jednakże wyobrażenia Simony o pracy przyrodnika ulegają bolesnej weryfikacji. Musi stanąć w obronie nie tylko swoich ideałów, ale również świata roślin i zwierząt… W rolach głównych występują: Sandra Drzymalska, Jakub Gierszał i Agata Kulesza.W repertuarze znajdzie się także nowa animacja wprost ze studia Disney – to „Vaiana 2”, czyli kontynuacja ciepło przyjętej historii nawiązującej do kultury wysp Polinezji. Trzy lata po wydarzeniach z pierwszej części, Vaiana otrzymuje nieoczekiwane wezwanie od swoich przodków. Dziewczyna musi wypłynąć na dalekie i dawno zapomniane wody Oceanii. Vaiana zbiera więc grupę śmiałków gotowych na przygodę życia, wśród których znajduje się jej przyjaciel Maui. Ich zadaniem będzie przełamanie niebezpiecznej klątwy, a nie będzie to proste, gdyż będą musieli stawić czoła starym i nowym wrogom.Jesienna aura sprzyja oglądaniu horrorów, a już w najbliższym tygodniu pojawi się kolejna nowość z tego gatunku. „Heretic” opowiada o dwóch młodych kobietach, które od drzwi do drzwi starają się głosić słowo Boże. W jednym z domów otwiera im czarujący pan Reed – szybko okazuje się jednak, że mężczyzna posiada diaboliczną drugą twarz. Niespodziewanie wszystkie wyjścia zostają zamknięte, a podejrzany gospodarz co chwila pojawia się, aby zadać im kolejną zagadkę testującą ich wiarę. Rozpoczyna się śmiertelnie niebezpieczna gra, w której stawką jest przetrwanie…Ponadto w repertuarze Heliosa znajdą się hitowe nowości ostatnich tygodni, takie jak „Gladiator 2” w reżyserii Ridleya Scotta. Lucjusz jako dziecko był świadkiem śmierci Maximusa z rąk swojego wuja Commodusa. Teraz decyduje się walczyć w Koloseum jako gladiator, aby przeciwstawić się dwóm cesarzom, rządzącym Rzymem żelazną pięścią. Z wściekłością w sercu i z nadzieją na lepszą przyszłość Cesarstwa Lucjusz musi spojrzeć w przeszłość, aby znaleźć siłę i honor, by zwrócić chwałę Rzymu jego ludowi.Fani kina familijnego mogą wybrać się do kin na pozytywną produkcję „Paddington w Peru”. Tytułowy bohater wraz z rodziną Brownów postanawia wyruszyć w daleką podróż do Ameryki Południowej, a dokładniej do Peru, aby odwiedzić swoją ukochaną ciocię Lucy. W tym celu wszyscy udają się do umieszczonego nieopodal lasu deszczowego Domu dla Emerytowanych Niedźwiedzi. To jednak dopiero początek niezwykle ekscytującej przygody, w trakcie której odkryją wiele tajemnic.Kinomani, którzy pragną poczuć ducha zbliżających się Świąt, mogą zapoznać się z najnowszą częścią kultowej serii. Film „Listy do M. Pożegnania i powroty” ukazuje losy różnorodnych bohaterów, które krzyżują się w Wigilię. Do sagi po dłuższej przerwie powraca postać Mikołaja. Mężczyzna odwiedza dawnych i nowych przyjaciół, podczas gdy jego synek Ignaś rusza w pościg za utraconym prezentem i duchem Świąt… Ponadto w obsadzie znalazła się plejada polskich gwiazd!Kina Helios słyną z organizacji popularnych Nocnych Maratonów Filmowych, najbliższa edycja cyklu będzie w pełni poświęcona produkcjom stworzonym na podstawie dzieł J.R.R. Tolkiena. W piątek, 22 listopada odbędzie się Maraton Władcy Pierścieni, podczas którego widzowie będą mogli obejrzeć wszystkie części przebojowej trylogii w wersji reżyserskiej. Z kolei melomani mogą wybrać się do Heliosa na porywające koncerty uwielbianego tenora. Widowisko „Andrea Bocelli 30: The Celebration”, które zawita na wielkich ekranach 23 i 24 listopada, podsumowuje trzydzieści lat artysty na scenie i jest okazją do przypomnienia największych przebojów w jego wykonaniu. W poniedziałek, 25 listopada w wybranych lokalizacjach odbędą się seanse z cyklu Kino Konesera. Widzowie będą mogli zobaczyć słynny koreański thriller „Oldboy” w odnowionej jakości obrazu. Główny bohater, Dae-su, mści się po latach za zabójstwo swojej żony… Natomiast w czwartkowe popołudnie, 28 listopada w kinach zagości cykl Kultura Dostępna i polska komedia romantyczna „Miłość jak miód”. Majka i Agata zamieniają się miejscami, dzięki czemu odnajdują wielkie uczucie.Bilety na listopadowe seanse dostępne są w kasach kin Helios, w aplikacji mobilnej oraz na stronie www.helios.pl. Dokonując zakupu wcześniej, można wybrać najlepsze miejsca, a  także zaoszczędzić w ramach oferty „Wcześniej kupujesz, więcej zyskujesz”. Data rozpoczęcia wydarzenia: 22.11.2024
Poszukiwanie Świętego Mikołaja Poszukiwanie Świętego Mikołaja Bezpłatnym autobusem komunikacji miejskiej na poszukiwanie Świętego Mikołaja w SpaleWybieracie się na Poszukiwanie Świętego Mikołaja w Spale? Zachęcamy tomaszowskich poszukiwaczy przygód od skorzystania z bezpłatnego transportu publicznego. W niedzielę 1 grudnia, będzie można dojechać i wrócić ze Spały specjalną linią komunikacji miejskiej.V edycja rodzinnej gry terenowej Poszukiwanie  Świętego Mikołaja odbędzie się ona na terenie Spalskiego Parku im. Prezydentów II Rzeczpospolitej. Impreza rozpocznie się już 1 grudnia, o godzinie 12:00 w Spalskiej Sołtysówce. Organizatorzy zapraszają dzieci wraz z opiekunami do wzięcia udziału we wspólnej zabawie i odnalezieniu drogi do świętego Mikołaja.Na szlaku przygody czekają liczne atrakcje w tym m.in. stanowisko Miejskiego Centrum Kultury w Tomaszowie Mazowieckim, na którym za wykonanie zadania otrzymacie na mapie wyzwań stosowny stempel.Napiszcie list do świętego Mikołaja i wyruszajcie linią specjalną Miejskiego Zakładu Komunikacji w Tomaszowie Mazowieckim w drogę.Rozkład jazdy bezpłatnych autobusów miejskich linii nr 54 na Spalskie Mikołajki z pl. Kościuszki do Spały (i z powrotem) w niedzielę 1 grudnia br.:- odjazdy z Tomaszowa Mazowieckiego z przystanku pl. Kościuszki – centrum godz.:11:00, 12:00, 13:00, 14:30, 15:30, - odjazdy ze Spały (przystanek przy stacji paliw) godz.:11:35, 12:35, 14:05, 15:05, 17:00.Data rozpoczęcia wydarzenia: 01.12.2024
Reklama
Reklamamuzyczny spektakl Metamorfozy
Skarpetki zdrowotne z przędzy bawełnianej ze srebrem Skarpetki zdrowotne z przędzy bawełnianej ze srebrem Skarpetki nieuciskające DEOMED Cotton Silver to komfortowe skarpetki zdrowotne wykonane z naturalnej przędzy bawełnianej z dodatkiem jonów srebra. Skarpety ze srebrem Deomed Cotton Silver mogą dzięki temu służyć jako naturalne wsparcie w profilaktyce i leczeniu różnych schorzeń stóp i nóg!DEOMED Cotton Silver to skarpety bezuciskowe, które posiadają duży udział naturalnych włókien bawełnianych najwyższej jakości. Są dzięki temu bardzo miękkie, przyjemne w dotyku i przewiewne.Skarpetki nieuciskające posiadają także dodatek specjalnych włókien PROLEN®Siltex z jonami srebra. Dzięki temu skarpetki Cotton Silver posiadają właściwości antybakteryjne oraz antygrzybicze. Skarpetki ze srebrem redukują nieprzyjemne zapachy – można korzystać z nich komfortowo przez cały dzień.Ze względu na specjalną konstrukcję oraz dodatek elastycznych włókien są to również skarpetki bezuciskowe i bezszwowe. Dobrze przylegają do nóg, ale nie powodują nadmiernego nacisku oraz otarć. Dzięki temu te skarpety nieuciskające rekomendowane są dla osób chorych na cukrzycę, jako profilaktyka stopy cukrzycowej. Nie zaburzają przepływu krwi, dlatego też zapewniają pełen komfort przy problemach z krążeniem w nogach oraz przy opuchnięciu stóp i nóg.Skarpetki DEOMED Cotton Silver są dostępne w wielu kolorach oraz rozmiarach do wyboru.Dzięki swoim właściwościom bawełniane skarpetki DEOMED Cotton Silver z dodatkiem jonów srebra to doskonały wybór dla wielu osób, dla których liczy się zdrowie i maksymalny komfort na co dzień.Z pełną ofertą możecie zapoznać się odwiedzając nasz punkt zaopatrzenia medycznegoTomaszów Mazowiecki ul. Słowackiego 4Oferujemy atrakcyjne rabaty dla stałych klientów Honorujemy Tomaszowską Kartę Seniora 
zachmurzenie małe

Temperatura: 3°C Miasto: Tomaszów Mazowiecki

Ciśnienie: 1022 hPa
Wiatr: 12 km/h

ReklamaArtis Gaudum
Reklama
Wasze komentarze
Autor komentarza: AjdejanoTreść komentarza: Jaki ty jesteś, kur.., "mundry" : jak kiszony ogórek z beczki. Złapałeś miernoto jakieś typowe slogany z tv i je powtarzasz - pajacu. Intelektualnym gigantem to ty już nie będziesz.Źródło komentarza: Mariusz Węgrzynowski sam powinien złożyć rezygnacjęAutor komentarza: BoloTreść komentarza: Racja! mohery już skołowane komu najpierw wysyłać co łaska, Tadziowi czy raczej Tv panda.Źródło komentarza: TVN w tomaszowskiej DwunastceAutor komentarza: ...Treść komentarza: Cokolwiek się marnuje ? Przy takiej ilości wynoszenia jedzenia z każdej placówki przez kucharki szkolne ? Niemożliwe...Źródło komentarza: TVN w tomaszowskiej DwunastceAutor komentarza: AjdejanoTreść komentarza: Tak. Masz rację, że głównym winowajcą jest idiotyczny system opieki zdrowotnej. Ten fatalny system tworzy fatalne warunki pracy lekarzy i pozostałej obsługi medycznej. Jednak ten fatalny system nie zwalnia pielęgniarki od empatii wobec chorych i rzetelnej "obsługi" tych chorych. Pielęgniarki nie przychodzą do szpitala z ulicy, ale z odpowiednich szkół. Do tych szkół idą chyba nie dla jakiejś kasy, która zarobią w zawodzie, ale z jakiegoś powołania (tak powinno być) - co ?! I w tych szkołach chyba je uczą, że to nie jest "robota" w markecie, a obsługa ludzi chorych - co?! Tak więc, nie zwalajmy narzekania na pielęgniarki z powodu złego systemu, ale bierzmy pod uwagę i to, że ten zawód wymaga poświęcenia, niezależnie od humorów i charakterów pielęgniarek. Ten sam temat dotyczy lekarzy. Jeden lekarz traktuje ludzi, jak szara masę, nie ma żadnych sukcesów zawodowych, ale zawsze wyciąga łapę po kasiorkę. Ja nieraz tę kasiorkę chciałbym dać, ale tylko dobrym lekarzom, bo sobie na to zasługują.Źródło komentarza: Trzy nowe stanowiska dyrektorskie w szpitalu, a pacjenci... nie powinni chorowaćAutor komentarza: Człowiek...Treść komentarza: Bardzo bogaty zasób słów Państwo posiadacie , bogaty i przeniesiony tutaj. Mam odrobinę inne zdanie. System jest chory. Pielegniarki ,lekarze i cała ochrona zdrowia pracuje w takich warunkach jakie mają. 30 pacjentów i dwie pielęgniarki. Co One mogą zrobić? Już piszę zlecenia i dokumentację. Dla pacjenta nie ma czasu. Niestety. To system zawinił. Biurokracja wzięła górę nad rozsądkiem. Pozdrawiam serdecznie i życzę zdrowia .Źródło komentarza: Trzy nowe stanowiska dyrektorskie w szpitalu, a pacjenci... nie powinni chorowaćAutor komentarza: boloTreść komentarza: Czy na tego lewackiego gnojka nie ma mocnych?Źródło komentarza: Krytykuje to.... co sam robi. Adrian Witczak wśród tłustych kotów
Reklama
Reklama
Napisz do nas
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama