Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji poinformowało we wtorek, że list do przewodniczącej Komisji Europejskiej (Ursuli von der Leyen - PAP) skierowali ministrowie odpowiedzialni za sprawy wewnętrzne w 15 państwach członkowskich Unii Europejskiej. Przekazano, że pod dokumentem podpisali się także przedstawiciele: Bułgarii, Czech, Danii, Estonii, Grecji, Włoch, Cypru, Łotwy, Litwy, Malty, Holandii, Austrii, Rumunii i Finlandii.
"To, co dla nas jest szczególnie ważne w tym liście to, że mówi się tam bardzo wyraźnie, że niedawno przyjęty pakt to dopiero początek dyskusji, w jaki sposób sprostać wyzwaniom związanym z migracjami na poziomie wspólnotowym i ta dyskusja dalej będzie się toczyć" - podkreślił w dołączonym nagraniu wiceszef MSWiA Maciej Duszczyk.
Dodał, że drugą szczególnie istotną kwestią, jest to, że "instrumentalizacja migracji ze strony Białorusi, Rosji, z którą mamy do czynienia nie tylko na polskiej granicy, ale również na granicy państw nordyckich, jak i bałtyckich to jest ten temat, którym Unia Europejska będzie musiała się zająć w najbliższym czasie w pierwszej kolejności".
MSWiA podało, że kluczowe kwestie, jakie poruszono w liście, to m.in. miejsca bezpieczne i rozwiązania inspirowane Awaryjnymi Mechanizmami Tranzytowymi. Pomysł ten - zaznaczono - obejmuje (ogólny) mechanizm tranzytu w państwie trzecim spoza UE i dotyczy (tymczasowego) przyjęcia uchodźców i migrantów.
Wyjaśniono, że chodzi o osoby, które zostały przeniesione z państwa nadbrzeżnego spoza UE, do którego udały się drogą lądową lub do którego przywieziono je w wyniku akcji ratunkowej na pełnym morzu. "Osoby niepotrzebujące ochrony międzynarodowej zostałyby zawrócone następnie do kraju pochodzenia lub poprzedniego kraju zamieszkania albo zaoferowano, by im inne legalne możliwości pobytu w bezpiecznym kraju trzecim" - dodano.
Wskazano również na mechanizm ośrodków powrotowych. "Inicjatywa ta zakładałby, że obywatele państw trzecich, których wniosek o ochronę międzynarodową w UE został odrzucony, mogliby zostać przeniesieni do kraju partnerskiego spoza UE. Zostaliby zakwaterowani w tym kraju w oczekiwaniu na powrót do kraju pochodzenia" - czytamy.
Dodano, że za wykonanie decyzji nakazujących powrót odbywałoby się z terytorium państwa trzeciego, a za powrót obywateli państw trzecich w dalszym ciągu odpowiadałoby dane państwo członkowskie UE.
Ministrowie zwrócili też uwagę na wszechstronne partnerstwa z krajami trzecimi na wzór porozumienia UE-Turcja. Ten pomysł - zaznaczono - dotyczy krajów trzecich położonych wzdłuż szlaków migracyjnych w kierunku Europy.
"Chodzi o państwa, które podjęłyby niezbędne działania w celu powstrzymania nielegalnej migracji do UE. Nowi migranci przybywający do UE byliby zawracani do danego państwa trzeciego, z należytym poszanowaniem zobowiązań międzynarodowych, w tym zasady non-refoulement i zasady bezpiecznego kraju trzeciego" - wskazali ministrowie.
Dokument porusza też kwestię koncepcji bezpiecznego państwa trzeciego. "Prawo UE zapewnia ograniczoną podstawę prawną do ustanawiania koncepcji +bezpiecznego kraju trzeciego+, która może być stosowana przez państwa członkowskie UE" - zaznaczono.
Podkreślono, że należy zbadać te opcje w praktyce, aby zapewnić państwom członkowskim UE możliwość skutecznego rozpatrywania wniosków, przekazywania lub odsyłania obywateli państw trzecich, którzy nie potrzebują ochrony międzynarodowej lub którzy mogą uzyskać ochronę lub znaleźć ją w państwach trzecich.
Kolejną kwestią - dodano - jest instrumentalizacja migracji. "Konieczne są także skuteczne ramy prawne, aby rozwiązać problem instrumentalizacji migrantów. Należy poczynić wysiłki na rzecz zapewnienia infrastruktury stacjonarnej i mobilnej w celu skutecznej ochrony zewnętrznej granicy UE" - czytamy.
Ponadto, zwrócono uwagę na przeciwdziałanie przemytowi migrantów. Zaznaczono, że jest on "siłą napędową nielegalnej migracji do Europy i wymaga coraz bardziej skoordynowanej, kompleksowej i zintegrowanej reakcji UE i jej państw członkowskich" i aby "zwalczać przemyt migrantów, należy kontynuować przyjmowanie nowych ram prawnych i wzmacnianie współpracy na szczeblu UE oraz z kluczowymi krajami trzecimi w zakresie uzgodnionych działań".
Poruszono też kwestię dodatkowych rozwiązań dla migracji. Zauważono, że na początku 2023 r. pod przewodnictwem Danii powstała grupa państw, która dyskutowała nad koncepcjami i ideami mającymi stanowić dodatkowe rozwiązania na rzecz ograniczenia nielegalnej migracji do UE. "To kwestie dodatkowe wobec tych zawartych w pakcie migracyjnym" - dodano.
Pokłosiem tej współpracy - wskazano - jest list do Przewodniczącej Komisji Europejskiej podpisany przez 15 państw członkowskich.
14 maja ministrowie finansów państw unijnych ostatecznie zatwierdzili pakt migracyjny, przy sprzeciwie Polski, Słowacji i Węgier. Pakt ma kompleksowo regulować sprawy migracji w Unii Europejskiej, w tym kwestie związane z pomocą udzielaną krajom pod presją migracyjną. Nowe przepisy mają m.in. rozłożyć odpowiedzialność za zarządzanie migracją w Unii pomiędzy wszystkie kraje członkowskie.
Ma temu służyć mechanizm obowiązkowej solidarności, który zakłada rozlokowanie co roku co najmniej 30 tys. osób. Ma on polegać na udzielaniu wsparcia krajom znajdującym się pod presją migracyjną przez pozostałe państwa członkowskie. Alternatywnie państwa unijne będą mogły zapłacić 20 tys. euro za każdą nieprzyjętą osobę lub wziąć udział w operacjach na granicach zewnętrznych UE.
Po przyjęciu paktu premier Donald Tusk oświadczył, że pakt ten negocjowany był przez rząd Mateusza Morawieckiego (PiS). Tusk powiedział wówczas, że jego rządowi udało się uzyskać takie zapisy w pakcie migracyjnym, które czynią go "dużo mniej groźnym w konsekwencji niż na początku". Według niego, pakt w obecnym kształcie "daje Polsce możliwości unikania jakichkolwiek negatywnych konsekwencji" i Polska "nie przyjmie z tego tytułu żadnych migrantów". (PAP)
Napisz komentarz
Komentarze