Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
czwartek, 6 marca 2025 16:21
Reklama
Reklama

Wojciech Bystry: dawanie pieniędzy żebrzącym na ulicy nie jest mądrym pomaganiem (wywiad)

Dawanie pieniędzy żebrzącym na ulicy nie jest mądrym pomaganiem, jest to w pewien sposób rozgrzeszanie własnego sumienia - ocenił w rozmowie z PAP prezes Towarzystwa Pomocy im. św. Brata Alberta Wojciech Bystry. Zwrócił uwagę, że w okresie wakacyjnym w miejscowościach turystycznych zwiększa się liczba osób żebrzących.

PAP: Czy w okresie letnim, w turystycznych miastach, zwiększa się liczba osób w kryzysie bezdomności?

Wojciech Bystry: Tak, widać, że tych osób jest więcej, chociaż nie prowadzimy jednak takich statystyk. Dla przykładu w Sopocie, w sezonie letnim, ze względu na zwiększoną liczbę osób w kryzysie bezdomności i żebrzących na ulicy, prowadzony jest streetworking. To metoda mająca na celu dotarcie do konkretnej grupy odbiorców poprzez bezpośrednie spotkanie w miejscach najczęściej przez nich odwiedzanych.

PAP: Powiedział pan: osób w kryzysie bezdomności i żebrzących na ulicy. Nie łączy pan tych dwóch grup?

W.B.: Żebractwa nie identyfikujemy bezpośrednio z bezdomnością. To są dwie różne grupy. Żebractwo zwykłe od "żebractwa bezdomnościowego" różni się tym, że osoby pozostające w bezdomności żebrzą do pewnego momentu, jeśli stwierdzą, że wystarczy im zebranych środków to zaprzestają. Natomiast osoby, które zajmują się żebractwem "zawodowo", robią to w konkretne dni i konkretne godziny, żeby zebrać jak najwięcej pieniędzy. Trzeba także zauważyć, że nie wszystkie osoby żebrzące na ulicy są osobami bezdomnymi. To jest mniejszość.

PAP: Ile osoby żebrzące są w stanie "zarobić" na ulicy?

W.B.: To trudne do określenia, ale bywają to nawet kwoty od kilkuset złotych w górę. Wpływa na to sporo czynników, jak miejsce czy czas.

PAP: Gdzie osoby w kryzysie bezdomności mogą znaleźć pomoc?

W.B.: W schroniskach, noclegowniach czy ogrzewalniach.

PAP: Jakie zagrożenia czyhają na tych, którzy nie skorzystają z pomocy i pozostają na ulicy?

W.B.: W zimie narażeni są na niskie temperatury i dotyczy to nie tylko osób w kryzysie bezdomności, ale także tych, którzy są np. pod wpływem alkoholu. Natomiast w okresie letnim są oni narażeni na upały, które mogę doprowadzić np. do udarów. Zdarzają się ataki na osoby bezdomne, jak podpalanie miejsc, w których przebywają czy pobicia.

Zauważam, że w okresie letnim więcej osób decyduje się na tzw. życie na ulicy, bo kiedy jest cieplej wydaje im się, że to życie na ulicy jest lepsze. Nie trzeba stosować się do zasad placówek, można spożywać alkohol, co w miejscach noclegowych jest zabronione. Jest to też jakieś wyobrażenie wolności, która niestety często ma cenę utraty zdrowia, a czasem życia.

PAP: Jak można pomóc osobom w kryzysie bezdomności?

W.B.: Należy pomagać mądrze, czyli wskazywać alternatywne formy.

PAP: Czyli nie przekazywać im pieniędzy, nie kupować jedzenia?

W.B.: Dawanie pieniędzy żebrzącym na ulicy nie jest mądrym pomaganiem; jest to w pewien sposób rozgrzeszanie własnego sumienia, mówimy sobie: dałem dwa czy pięć złotych to znaczy, że pomogłem, a tak naprawdę, to utwierdziłem osobę żebrzącą, w kryzysie bezdomności, czy uzależnioną, że to jest właściwa forma. I te osoby, z tymi problemami zostają. Kupowanie jedzenia osobom, które o to proszą, jest znacznie lepszą formą niż dawanie im pieniędzy.

Mądre pomaganie to też zainteresowanie drugim człowiekiem. Jeżeli widzimy osobę, która leży na ławce, w dużym słońcu, to podejdźmy do niej. Reagujmy na takie sytuacje. To jest trudne, bo czasami możemy usłyszeć wulgarne słowa czy nawet spotkać się z agresywnym zachowaniem. Jeśli się boimy to zadzwońmy na numer alarmowy i poinformujmy służby o naszych przypuszczeniach. Lepsze to niż nie zrobienie niczego. Powinniśmy mieć świadomość, że niejednokrotnie możemy w ten sposób uratować komuś życie.

Rozmawiał: Piotr Mirowicz (PAP)


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Opinie

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Skarpetki zdrowotne z przędzy bawełnianej ze srebrem

Skarpetki zdrowotne z przędzy bawełnianej ze srebrem

Skarpetki nieuciskające DEOMED Cotton Silver to komfortowe skarpetki zdrowotne wykonane z naturalnej przędzy bawełnianej z dodatkiem jonów srebra. Skarpety ze srebrem Deomed Cotton Silver mogą dzięki temu służyć jako naturalne wsparcie w profilaktyce i leczeniu różnych schorzeń stóp i nóg!DEOMED Cotton Silver to skarpety bezuciskowe, które posiadają duży udział naturalnych włókien bawełnianych najwyższej jakości. Są dzięki temu bardzo miękkie, przyjemne w dotyku i przewiewne.Skarpetki nieuciskające posiadają także dodatek specjalnych włókien PROLEN®Siltex z jonami srebra. Dzięki temu skarpetki Cotton Silver posiadają właściwości antybakteryjne oraz antygrzybicze. Skarpetki ze srebrem redukują nieprzyjemne zapachy – można korzystać z nich komfortowo przez cały dzień.Ze względu na specjalną konstrukcję oraz dodatek elastycznych włókien są to również skarpetki bezuciskowe i bezszwowe. Dobrze przylegają do nóg, ale nie powodują nadmiernego nacisku oraz otarć. Dzięki temu te skarpety nieuciskające rekomendowane są dla osób chorych na cukrzycę, jako profilaktyka stopy cukrzycowej. Nie zaburzają przepływu krwi, dlatego też zapewniają pełen komfort przy problemach z krążeniem w nogach oraz przy opuchnięciu stóp i nóg.Skarpetki DEOMED Cotton Silver są dostępne w wielu kolorach oraz rozmiarach do wyboru.Dzięki swoim właściwościom bawełniane skarpetki DEOMED Cotton Silver z dodatkiem jonów srebra to doskonały wybór dla wielu osób, dla których liczy się zdrowie i maksymalny komfort na co dzień.Z pełną ofertą możecie zapoznać się odwiedzając nasz punkt zaopatrzenia medycznegoTomaszów Mazowiecki ul. Słowackiego 4Oferujemy atrakcyjne rabaty dla stałych klientów Honorujemy Tomaszowską Kartę Seniora 
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama

Napisz do nas

Zachęcamy do kontaktu z nami za pomocą formularza. Możecie dołączyć zdjęcia i inne załączniki. Podajcie swojego maila ułatwi to nam kontakt z Wami
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama