Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
czwartek, 9 stycznia 2025 03:57
Reklama
Reklama

Ekspertka: W miastach odchodzi się od betonozy, ale proces ten powinny wspierać przepisy

Po fali nieudanych rewitalizacji odchodzimy w Polsce od betonozy – powiedziała PAP dr inż. arch. Justyna Rubaszek z Uniwersytetu Przyrodniczego we Wrocławiu. Zdaniem ekspertki wyzwaniem są nowe osiedla. Potrzebna jest też zmiana przepisów, aby sprecyzować, jak projektować zieleń.

Określenie betonoza pojawiło się w języku polskim stosunkowo niedawno, ale na trwale wpisało w naszą świadomość. Zaczęto nim najpierw określać inwestycje sprawiające, że z miejsc publicznych znikała zieleń.

„Rzeczywiście mieliśmy falę dość nieudanych inwestycji często prowadzonych w ramach modernizacji przestrzeni publicznych nazywanych niefortunnie rewitalizacjami. Wraz z wymianą nawierzchni i z różnymi innymi pracami modernizacyjnymi czy rewaloryzacją większego obszaru na placach miejskich, w tym staromiejskich rynkach, usuwano istniejącą zieleń, nie wprowadzając nowych nasadzeń lub bardzo je ograniczając, np. wyłącznie do zieleni niskiej. Czasami tym działaniom towarzyszyła wycinka kompozycyjna starych drzew, co szczególnie spotykało się z krytyką mieszkańców doświadczających kolejnych fal upałów” – powiedziała PAP dr inż. arch. Justyna Rubaszek z Uniwersytetu Przyrodniczego we Wrocławia.

Uspokaja jednak, że w ostatnich latach ten trend się zmienił. Jako przykład podaje plac Nowy Targ we Wrocławiu, który udało się obsadzić drzewami i niższą zielenią dzięki zastosowaniu technologii zielonego dachu na stropie znajdującego się pod placem garażu podziemnego.

„Projektanci stają przed trudnym zadaniem poszukiwania złotego środka, bo w mieście plac powinien pozostać placem, czyli przestrzenią otwartą, o ważnej kompozycyjnej roli w tkance miejskiej. Place, deptaki i piesze ulice mogą mieć jednak więcej zieleni, nie tracąc swej tożsamości” – powiedziała dr Rubaszek.

Zdaniem ekspertki wyzwaniem są nowe osiedla, a także tereny przeznaczone pod handel wielkopowierzchniowy czy centra logistyczne powstające w granicach miast albo w ich strefie obrzeżnej. Polskie przepisy dotyczące terenu biologicznie czynnego nie są wystarczające, by zapewnić odpowiednią jakość zieleni. Ważna jest też stała edukacja w zakresie roli elementów przyrodniczych w środowisku miejskim i promowanie dobrych rozwiązań.

„Obecnie wydaje się, że mamy do czynienia z drugim przejawem betonozy, z którym jeszcze sobie nie poradziliśmy. Na przykład zieleni brakuje w obrębie zespołów zabudowy mieszkaniowej, ale też obserwujemy jej brak w zasięgu dojścia pieszego, w odległości 300-400 m od miejsc zamieszkania. Cierpią na tym mieszkańcy, a w szczególności dzieci i seniorzy, których mobilność jest ograniczona. Dlatego potrzebne są standardy i wskaźniki wspierające kształtowanie terenów mieszkaniowych, które zobligują władze miast, inwestorów i projektantów do takiego planowania i zagospodarowania przestrzeni, by zapewnić mieszkańcom dostęp pieszy do terenów zieleni, a w obrębie poszczególnych inwestycji większy udział zieleni wysokiej czy też dobór roślin wspierających bioróżnorodność” – powiedziała Justyna Rubaszek.

Oprócz zieleni istotną kwestią jest też woda, szczególnie jej zagospodarowanie w miejscu opadu.

„Opady są coraz rzadsze, ale intensywne. Chodzi o to, żeby spowolnić odpływ tej wody, umożliwić wsiąkanie do gruntu. Służą do tego specjalnie projektowane obiekty architektury krajobrazu, jak np. ogrody deszczowe czy niecki chłonne. Czasem wystarczą naprawdę małe rzeczy w zakresie kształtowania nawierzchni, jak np. obniżenie krawężnika przy chodniku czy rozszczelnienie podjazdu z kostki betonowej. To są proste, niskobudżetowe działania, które są bardzo łatwe do zastosowania, a bardzo cenne dla środowiska” – podsumowała Rubaszek.

Obecnie polskie przepisy określają procentowy udział terenu biologicznie czynnego w ramach poszczególnych inwestycji. Jak powiedziała ekspertka, jest to jedynie prosty wskaźnik ilościowy, a nie jakościowy. Tak samo liczymy powierzchnię zajmowaną przez drzewa, krzewy, byliny, trawniki czy ażurową kratkę z tworzyw syntetycznych używaną m.in. do budowy nawierzchni parkingów i dróg pożarowych. Wskaźniki obowiązujące w wielu miastach, np. w Berlinie czy w Oslo, w dużo korzystniejszy sposób określają, jak należy kształtować elementy zielono-błękitnej infrastruktury, czyli zieleni i wody na terenach zajmowanych przez nową zabudowę czy też w zabudowie istniejącej. Dzięki temu przestrzeń miast staje się coraz skuteczniej dostosowana do zmian klimatu i lepsza dla życia mieszkańców. (PAP)


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Opinie
Reklama
Reklama
Malarska opowieść o rzece Marcina Stańca Miejskie Centrum Kultury w Tomaszowie Mazowieckim zaprasza na wyjątkowy wernisaż malarstwa „W NURCIE”, który odbędzie się 17 stycznia, o godz. 18 w sali wystawowej MCK przy placu Kościuszki 18. Wstęp wolny.Ekspozycja obejmuje zbiór prac powstałych na przestrzeni ostatnich trzech lat w ramach cyklu „Rzeka”. Motyw rzeki w pejzażu jest obecnie głównym tematem malarskim realizowanym przez autora. Obrazy przedstawiają miejsca, które artysta lubi nazywać „swoimi”. Są to leśne strumienie i zbiorniki wodne znajdujące się w okolicy Tomaszowa Mazowieckiego. Prace wykonane zostały w technice olejnej na płótnie.Marcin Staniec to artysta wszechstronny – malarz, grafik, ceramik, a także organizator licznych plenerów artystycznych. Jego bogaty dorobek obejmuje m.in. udział w prestiżowej wystawie „Najlepsze dyplomy ASP” oraz nagrodę Galerii Manhattan. Od 2017 roku prowadzi zajęcia artystyczne dla dzieci, młodzieży, dorosłych i seniorów oraz aranżuje wystawy w Miejskim Centrum Kultury. Jest także autorem projektów murali, scenografii dla lokalnych instytucji kultury, a także współtworzy elementy graficzne dla Love Polish Jazz Festival.Wystawa „W NURCIE” to nie tylko podróż po malowniczych zakątkach regionu, ale również okazja do zapoznania się z wyjątkową wrażliwością artysty, który z pasją i niezwykłą starannością uchwycił piękno natury.Data rozpoczęcia wydarzenia: 17.01.2025
Reklama
Reklama
Skarpetki zdrowotne z przędzy bawełnianej ze srebrem Skarpetki nieuciskające DEOMED Cotton Silver to komfortowe skarpetki zdrowotne wykonane z naturalnej przędzy bawełnianej z dodatkiem jonów srebra. Skarpety ze srebrem Deomed Cotton Silver mogą dzięki temu służyć jako naturalne wsparcie w profilaktyce i leczeniu różnych schorzeń stóp i nóg!DEOMED Cotton Silver to skarpety bezuciskowe, które posiadają duży udział naturalnych włókien bawełnianych najwyższej jakości. Są dzięki temu bardzo miękkie, przyjemne w dotyku i przewiewne.Skarpetki nieuciskające posiadają także dodatek specjalnych włókien PROLEN®Siltex z jonami srebra. Dzięki temu skarpetki Cotton Silver posiadają właściwości antybakteryjne oraz antygrzybicze. Skarpetki ze srebrem redukują nieprzyjemne zapachy – można korzystać z nich komfortowo przez cały dzień.Ze względu na specjalną konstrukcję oraz dodatek elastycznych włókien są to również skarpetki bezuciskowe i bezszwowe. Dobrze przylegają do nóg, ale nie powodują nadmiernego nacisku oraz otarć. Dzięki temu te skarpety nieuciskające rekomendowane są dla osób chorych na cukrzycę, jako profilaktyka stopy cukrzycowej. Nie zaburzają przepływu krwi, dlatego też zapewniają pełen komfort przy problemach z krążeniem w nogach oraz przy opuchnięciu stóp i nóg.Skarpetki DEOMED Cotton Silver są dostępne w wielu kolorach oraz rozmiarach do wyboru.Dzięki swoim właściwościom bawełniane skarpetki DEOMED Cotton Silver z dodatkiem jonów srebra to doskonały wybór dla wielu osób, dla których liczy się zdrowie i maksymalny komfort na co dzień.Z pełną ofertą możecie zapoznać się odwiedzając nasz punkt zaopatrzenia medycznegoTomaszów Mazowiecki ul. Słowackiego 4Oferujemy atrakcyjne rabaty dla stałych klientów Honorujemy Tomaszowską Kartę Seniora 
zachmurzenie duże

Temperatura: 0°C Miasto: Tomaszów Mazowiecki

Ciśnienie: 1007 hPa
Wiatr: 13 km/h

Reklama
Pytacie: kto na to pozwolił? Kolejne decyzje personalne podejmowane przez starostę Mariusza Węgrzynowskiego budzą nie tylko zdziwienie ale i oburzenie. Na portalu NaszTomaszow.pl, jako pierwszy informowałem o zatrudnianiu nowych dyrektorów w szpitalu, pisałem także o stworzeniu nikomu niepotrzebnego stanowiska prokurenta. Chyba jako jedyny radny występowałem przeciwko "występom" Antoniego Macierewicza w "Mechaniku" na rozpoczęciu roku szkolnego. Być może dlatego wiele osób pyta mnie o to, jak to się stało, że ktoś taki jak Mariusz Węgrzynowski został po raz kolejny starostą, mimo, że w poprzedniej kadencji nie brakowało konfliktów, a jakość jego zarządzanie wymyka się racjonalnej ocenie. Do tego władza Starosty opierała się jedynie na grupce skorumpowanych radnych KO. Bez poglądów i bez zasad, za to z dużą dozą cynizmu Czy ktoś jeszcze pamięta Andrzeja Olechowskiego oraz to, że brał on udział w wyborach prezydenckich, a nawet osiągnął całkiem niezły wynik? To właśnie wówczas powstał ruch Obywatele Dla Rzeczypospolitej, który stał się zalążkiem Platformy Obywatelskiej. Do Olechowskiego dołączył Donald Tusk "wycięty" w wyborach władz ówczesnej Unii Wolności. Trzecim tzw. tenorem był Maciej Płażyński. Dopiero później pojawił się Jan Maria Rokita. Dzisiaj pozostał już tylko Tusk. Niewiele osób pojechało na zjazd "założycielski" do hali gdańskiej "Oliwii". Do nielicznych należał Jacek Kowalewski i jeśli już kogoś można byłoby nazywać "ikoną tomaszowskiej Platformy" to chyba właśnie jego a nie posła, który spędził w niej zaledwie chwilę.
Reklama
Wasze komentarze
Autor komentarza: AjdejanoTreść komentarza: Szanowny Naczelny. Bardzo dobra retrospekcja tej naszej porąbanej, polskiej polityki. Mówi się, że polityka to stara dziwka. I to jest prawda. Dlaczego u nas tak to wyraźnie widać? Ostatnie około 250 lat Polska była: pod zaborami, pod dwukrotną okupacją w dwóch wojnach, pod sowiecką sowiecką okupacją po II wojnie światowej. W ukryciu albo pomiędzy zawieruchami byli: Paderewski, Dmowski, Piłsudski, Witos, Wojciechowski, Mikołajczyk i to wszystko. To kiedy, po 1989 roku miały się ukształtować porządne, polskie elity polityczne? I w III Rzeczpospolitej tak to wyglądało, jak Pan opisał. Ogólnie: kupa dziada bez zelówek (z małymi wyjątkami).Źródło komentarza: Bez poglądów i bez zasad, za to z dużą dozą cynizmuAutor komentarza: JackiTreść komentarza: Zapomniałem o TUSKU,jest arcymistrzem.Źródło komentarza: Policja podjęła czynności ws. nawoływania do nienawiści wobec OwsiakaAutor komentarza: RksTreść komentarza: Dobry trener miejscowy zastępuje jeszcze lepszego trenera w drugiej drużynie a sprowadza się kogoś co CV ma powiedzmy bardzo ubogie .Co się w tym klubie dzieje i gdzie są szanse dla trenerów miejscowych,dlaczego nie dajemy im szans?Kto tym zarządza p.Witko może też polityka?Nie ręce opadają.Proszę sprawdzić uprawnienia Tomaszowskich trenerów,Oni też czekają aż zacznie ktoś to widzieć.Są na miejscu!Źródło komentarza: Bartosz Grzelak został nowym trenerem Lechii Tomaszów MazowieckiAutor komentarza: JackiTreść komentarza: Tak szczuć ja TY oWSIak to nikt nie potrafi.Źródło komentarza: Policja podjęła czynności ws. nawoływania do nienawiści wobec OwsiakaAutor komentarza: 333Treść komentarza: Ten oddział przydałby się tobie cha..e. Polecam z całego serca w Nowym Roku.Źródło komentarza: Nieoficjalnie: znamy pierwszą decyzję nowego prezesa szpitalaAutor komentarza: GrażynaTreść komentarza: Ważne,że odbyłą się gala jubileuszowa,a reszta to proza życia?Źródło komentarza: Bartosz Grzelak został nowym trenerem Lechii Tomaszów Mazowiecki
Reklama
Łóżko rehabilitacyjne Elbur PB 533 Cena: Do negocjacjiZapraszamy Państwa do odwiedzenia naszego punktu zaopatrzenia medycznego Tomaszów Maz. ul. Słowackiego 4Na zdjęciu: Obudowa PB 533 w kolorze nabucco z wkładem PB 521 z okrągłymi podstawami łóżka oraz frontami z nakładką tapicerowaną. Akcesoria: Lampa przyłóżkowa.Wysokiej jakości obudowa drewniana PB 533 dostępna w kilku kolorach w połączeniu z wkładem regulowanym PB 521 tworzy spójną całość i oddaje domowy charakter łóżka przy zachowania jego podstawowych funkcji. Możliwość konfiguracji wyposażenia dodatkowego w postaci np. składanych barierek bocznych sprawia, iż model ten cieszy się dużym zainteresowaniem klientów indywidualnych oraz placówek opiekuńczych.  Kolory niestandardowe*: DETALE PRODUKTU:1. Aplikacje z drewna bukowego4. Pilot z blokadą poszczególnych funkcji2. Możliwość konfiguracji z barierką składaną5. Tapicerowana nakładka (opcja)3. Różne wymiary leża 6. Okrągłe podstawy łóżka (opcja)OPCJE:zmiana długości i szerokości leża • zmiana kolorystyki • możliwość zastosowania okrągłych podstaw kół • tapicerowana nakładka frontuPODSTAWOWE DANE TECHNICZNEBezpieczne obciążenie robocze175 kgMaksymalna waga użytkownika140 kgRegulacja wysokości leża:od 39 do 80 cmRegulacja segmentu oparcia pleców:0 ÷ 70°Regulacja segmentu oparcia podudzi:0 ÷ 20°Wymiary zewnętrzne długość × szerokość:206 × 96 cmPrześwit pod łóżkiem:ok. 16 cmCiężar całkowity:106,8 kgStopki regulowanemax 100 mm FUNKCJEDO POBRANIA: Karta produktu PB-533 [PDF]
Reklama
Napisz do nas
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama