Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
piątek, 10 stycznia 2025 17:12
Reklama
Reklama

Warszawa: Marsz Pamięci uczci ofiary Wielkiej Akcji Likwidacyjnej w getcie

Rabinom getta warszawskiego będzie poświęcony Marsz Pamięci, który 22 lipca przejdzie ulicami stolicy, by uczcić ofiary Wielkiej Akcji Likwidacyjnej. Co roku wybieramy postać lub całą grupę, by przybliżać kolejne aspekty ludzkiej zbiorowości, jaka w getcie była i zginęła - powiedziała koordynatorka marszu.

Wielka Akcja Likwidacyjna w getcie warszawskim rozpoczęła się 22 lipca, a zakończyła 21 września 1942 r. "W tym okresie następowały masowe wywózki Żydów z getta warszawskiego do obozu zagłady w Treblince. Szacuje się, że zginęło wtedy ok. 300 tys. osób, na samym Umschlagplatzu, z którego te transporty wyruszały, w pociągach i już w samym obozie" - powiedziała PAP Anna Dobrowolska-Balcerzak, koordynatorka Marszu Pamięci, kierowniczka Działu Projektów Kulturalnych i Komunikacji Żydowskiego Instytutu Historycznego, organizatora marszu.

"Co roku 22 lipca wyruszamy spod pomnika Umschlagplatz, trasą, która rok do roku jest inna, w pochodzie, który ma oddać hołd ofiarom. Co roku też staramy się dobrać jednego lub kilku bohaterów albo pewną zbiorowość. Rok temu zwracaliśmy uwagę na opór cywilny w getcie, który narastał i skutkował w 1943 r. wybuchem powstania. We wcześniejszych latach byli to np. nauczyciele, a także przesiedleńcy z mniejszych gett, z różnych miast i miasteczek, którzy trafili do getta warszawskiego i byli wywożeni w Wielkiej Akcji Likwidacyjnej. Bohaterem był też poeta Władysław Szlengel. I staramy się wokół jednej postaci bądź grupy przybliżać kolejne aspekty tej wielowymiarowej ludzkiej zbiorowości, jaka w getcie była i zginęła" - mówiła.

W tym roku marsz upamiętni rabinów getta warszawskiego. "Była to dosyć liczna grupa, z której wybraliśmy pięciu, przez pryzmat których opowiadamy tę historię. Wskazujemy, na jakie działania się zdecydowali - nauczania w konspiracji, organizowania samopomocy, nie tylko dla Żydów religijnych, ortodoksyjnych. Chcemy pokazać taki aspekt religii, nie tylko w wymiarze pobożności i wiary, ale też tego, czym była dla osób, które przed Zagładą być może nie były za bardzo praktykujące, ale zwróciły się do Boga jako do ostatniej nadziei lub też odwróciły od Niego w wyniku tego wielkiego zwątpienia. Chcemy pokazać nie tylko grupę, którą byli religijni Żydzi, ale też po prostu całość tego kontekstu" - wyjaśniła.

Bohaterami poniedziałkowego marszu będą Josef Lejb Gelernter, Kalonimus Kalman Szapiro, Szymon Huberband, Szymszon Sztokhamer i Menachem Ziemba. "Po tych postaciach zachowało się najwięcej materiałów. W naszym archiwum przechowujemy dokumenty zachowane w Podziemnym Archiwum Getta Warszawskiego, tzw. Archiwum Ringelbluma, i mamy w zbiorach oryginały pism, kazań czy opracowań naukowych tych rabinów" - poinformowała koordynatorka.

Jak przypomniała, Marsz Pamięci co roku idzie inną trasą. "Rozpoczynamy na Umschlagplatz, a na miejsce zakończenia wybieramy punkt związany z tym, o czym opowiadamy w danym roku. Teraz będzie to adres Dzielna 5, pod którym mieszkał podczas okupacji Kalonimus Kalman Szapiro. I weszliśmy we współpracę z Hos Gallery, która mieści się w tym budynku, i razem z nimi, z artystą Norbertem Delmanem, odsłonimy instalację artystyczną, która jest pewną metaforą tej myśli, którą rabini podtrzymywali na duchu religijne i niereligijne osoby w getcie" - wskazała Dobrowolska-Balcerzak.

Trasa marszu pobiegnie z Umschlagplatzu ulicami Stawki, Andersa, Anielewicza i Zamenhofa do Dzielnej 5 przy skrzyżowaniu z Karmelicką. "Nie przechodzimy przez jakieś konkretne punkty upamiętniające naszych rabinów, natomiast cała okolica jest nacechowana jakimiś związkami z nimi - na Zamenhofa mieszkał Huberband, na Karmelickiej - Ziemba. Na zakończenie marszu zostanie odsłonięta wspomniana instalacja artystyczna, a prowadzący przeczyta fragment ostatniego kazania Szapiry, wygłoszonego w szabat poprzedzający rozpoczęcie Wielkiej Akcji Likwidacyjnej. Partnerem marszu jest warszawska Gmina Wyznaniowa Żydowska i kantor z Synagogi Nożyków odśpiewa modlitwę" - przekazała koordynatorka.

"Elementem, który tradycyjnie towarzyszy naszej inicjatywie, są wstążki pamięci. Co roku z pracownikami ŻIH-u i wolontariuszami, którzy nam pomagają przy marszu, wypisujemy na nich imiona ofiar, które zginęły w Wielkiej Akcji Likwidacyjnej. Niestety nie mamy dokładnej listy tych osób, to ogromna grupa zamordowanych i te wstążki, na których widnieją imiona, przywracają pamięć o poszczególnych jednostkach. Mamy zbiór tych 300 tys. osób, ale każda z tych wstążek ma przypominać, że to byli konkretni ludzie. Na zakończenie naszego pochodu przywiązujemy te wstążki do elementów instalacji bądź wystawy stanowiącej akcent artystyczny" - poinformowała Dobrowolska-Balcerzak.

Dla uczestników przygotowano także marszowe pakiety. "Znajdzie się w nich broszura ukazująca nieco szerszy kontekst, opowiadająca, jak wyglądało życie religijne Żydów w Warszawie tuż przed wojną i w jej trakcie, z jakimi ograniczeniami, zakazami to się wiązało, jak sobie z tym radzili. Przedstawiamy też szerzej biografie pięciu wybranych przez nas rabinów. Broszura ma również fragment przetłumaczony na angielski. W pakiecie będzie też program wydarzeń towarzyszących i wstążka pamięci, na której w dniu Marszu uczestnicy będą mogli także samodzielnie wpisać imię, bo często będą to osoby, których członkowie rodziny zginęli w Wielkiej Akcji Likwidacyjnej bądź przebywali w getcie warszawskim" - powiedziała.

"Marsz Pamięci jak co roku jest otwarty dla każdego, kto chciałby uczcić pamięć ofiar tamtych wydarzeń. W sierpniu i we wrześniu organizujemy również inicjatywy towarzyszące - spacery tematyczne, dyskusje, warsztaty upamiętniając cały czas trwania Wielkiej Akcji Likwidacyjnej, czyli do 21 września" - dodała Dobrowolska-Balcerzak. (PAP)

 


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Opinie
ReklamaSklep Medyczny Tomaszów Maz.
ReklamaSklep Medyczny Tomaszów Maz.
Malarska opowieść o rzece Marcina Stańca Miejskie Centrum Kultury w Tomaszowie Mazowieckim zaprasza na wyjątkowy wernisaż malarstwa „W NURCIE”, który odbędzie się 17 stycznia, o godz. 18 w sali wystawowej MCK przy placu Kościuszki 18. Wstęp wolny.Ekspozycja obejmuje zbiór prac powstałych na przestrzeni ostatnich trzech lat w ramach cyklu „Rzeka”. Motyw rzeki w pejzażu jest obecnie głównym tematem malarskim realizowanym przez autora. Obrazy przedstawiają miejsca, które artysta lubi nazywać „swoimi”. Są to leśne strumienie i zbiorniki wodne znajdujące się w okolicy Tomaszowa Mazowieckiego. Prace wykonane zostały w technice olejnej na płótnie.Marcin Staniec to artysta wszechstronny – malarz, grafik, ceramik, a także organizator licznych plenerów artystycznych. Jego bogaty dorobek obejmuje m.in. udział w prestiżowej wystawie „Najlepsze dyplomy ASP” oraz nagrodę Galerii Manhattan. Od 2017 roku prowadzi zajęcia artystyczne dla dzieci, młodzieży, dorosłych i seniorów oraz aranżuje wystawy w Miejskim Centrum Kultury. Jest także autorem projektów murali, scenografii dla lokalnych instytucji kultury, a także współtworzy elementy graficzne dla Love Polish Jazz Festival.Wystawa „W NURCIE” to nie tylko podróż po malowniczych zakątkach regionu, ale również okazja do zapoznania się z wyjątkową wrażliwością artysty, który z pasją i niezwykłą starannością uchwycił piękno natury.Data rozpoczęcia wydarzenia: 17.01.2025
Reklama
Reklama
Skarpetki zdrowotne z przędzy bawełnianej ze srebrem Skarpetki nieuciskające DEOMED Cotton Silver to komfortowe skarpetki zdrowotne wykonane z naturalnej przędzy bawełnianej z dodatkiem jonów srebra. Skarpety ze srebrem Deomed Cotton Silver mogą dzięki temu służyć jako naturalne wsparcie w profilaktyce i leczeniu różnych schorzeń stóp i nóg!DEOMED Cotton Silver to skarpety bezuciskowe, które posiadają duży udział naturalnych włókien bawełnianych najwyższej jakości. Są dzięki temu bardzo miękkie, przyjemne w dotyku i przewiewne.Skarpetki nieuciskające posiadają także dodatek specjalnych włókien PROLEN®Siltex z jonami srebra. Dzięki temu skarpetki Cotton Silver posiadają właściwości antybakteryjne oraz antygrzybicze. Skarpetki ze srebrem redukują nieprzyjemne zapachy – można korzystać z nich komfortowo przez cały dzień.Ze względu na specjalną konstrukcję oraz dodatek elastycznych włókien są to również skarpetki bezuciskowe i bezszwowe. Dobrze przylegają do nóg, ale nie powodują nadmiernego nacisku oraz otarć. Dzięki temu te skarpety nieuciskające rekomendowane są dla osób chorych na cukrzycę, jako profilaktyka stopy cukrzycowej. Nie zaburzają przepływu krwi, dlatego też zapewniają pełen komfort przy problemach z krążeniem w nogach oraz przy opuchnięciu stóp i nóg.Skarpetki DEOMED Cotton Silver są dostępne w wielu kolorach oraz rozmiarach do wyboru.Dzięki swoim właściwościom bawełniane skarpetki DEOMED Cotton Silver z dodatkiem jonów srebra to doskonały wybór dla wielu osób, dla których liczy się zdrowie i maksymalny komfort na co dzień.Z pełną ofertą możecie zapoznać się odwiedzając nasz punkt zaopatrzenia medycznegoTomaszów Mazowiecki ul. Słowackiego 4Oferujemy atrakcyjne rabaty dla stałych klientów Honorujemy Tomaszowską Kartę Seniora 
zachmurzenie duże

Temperatura: 1°C Miasto: Tomaszów Mazowiecki

Ciśnienie: 1010 hPa
Wiatr: 25 km/h

Reklama
Bez poglądów i bez zasad, za to z dużą dozą cynizmu Czy ktoś jeszcze pamięta Andrzeja Olechowskiego oraz to, że brał on udział w wyborach prezydenckich, a nawet osiągnął całkiem niezły wynik? To właśnie wówczas powstał ruch Obywatele Dla Rzeczypospolitej, który stał się zalążkiem Platformy Obywatelskiej. Do Olechowskiego dołączył Donald Tusk "wycięty" w wyborach władz ówczesnej Unii Wolności. Trzecim tzw. tenorem był Maciej Płażyński. Dopiero później pojawił się Jan Maria Rokita. Dzisiaj pozostał już tylko Tusk. Niewiele osób pojechało na zjazd "założycielski" do hali gdańskiej "Oliwii". Do nielicznych należał Jacek Kowalewski i jeśli już kogoś można byłoby nazywać "ikoną tomaszowskiej Platformy" to chyba właśnie jego a nie posła, który spędził w niej zaledwie chwilę. Pytacie: kto na to pozwolił? Kolejne decyzje personalne podejmowane przez starostę Mariusza Węgrzynowskiego budzą nie tylko zdziwienie ale i oburzenie. Na portalu NaszTomaszow.pl, jako pierwszy informowałem o zatrudnianiu nowych dyrektorów w szpitalu, pisałem także o stworzeniu nikomu niepotrzebnego stanowiska prokurenta. Chyba jako jedyny radny występowałem przeciwko "występom" Antoniego Macierewicza w "Mechaniku" na rozpoczęciu roku szkolnego. Być może dlatego wiele osób pyta mnie o to, jak to się stało, że ktoś taki jak Mariusz Węgrzynowski został po raz kolejny starostą, mimo, że w poprzedniej kadencji nie brakowało konfliktów, a jakość jego zarządzanie wymyka się racjonalnej ocenie. Do tego władza Starosty opierała się jedynie na grupce skorumpowanych radnych KO.
Reklama
Wasze komentarze
Autor komentarza: chewezTreść komentarza: O co w tym wszystkim chodzi??????Źródło komentarza: W. Wendrowski znowu dyrektoremAutor komentarza: OloTreść komentarza: Katecheta dyrektorem muzeum , nic mnie już nie zdziwi w tym bantustanie.Źródło komentarza: W. Wendrowski znowu dyrektoremAutor komentarza: Mariusz StrzępekTreść komentarza: No nie do końca. Postępowanie stało się bezprzedmiotowe i taka powinna zapaść decyzja, ponieważ do czasu rozpatrzenia odwołania p. Gajewski powinien nadal być pełnoprawnym członkiem, chyba, że sam złożyłby rezygnację. Wtedy nie ma potrzeby obradować i kogokolwiek wykluczać, bo przecież już wcześniej wykluczył się sam. Tak też zrobił i miał rację. Dokładnie jak w każdym postępowaniu sądowym. Analogicznie jak ze sprawą wytoczoną panu Utrackiemu. W internecie znajdziemy informację, że ją wygrał. A on niczego nie wygrał, a Sąd wydał jedynie postanowienie o umorzeniu postępowania z uwagi na jego bezprzedmiotowość wynikająca z faktu, że oskarżyciel wycofał prywatny akt oskarżenia. Podsumowując informacja z tezą zawarta została w gazecie a nie w moim tekście :)Źródło komentarza: Gajewski wykluczony z PO? Fajno jakbym sam coś o tym wiedział - odpowiada były radnyAutor komentarza: andyTreść komentarza: To, że polityka to w krysztale pomyje pisano i śpiewano już dawno, ale autor powinien zachować elementarne poczucie staranności, zamiast pisać teksty z tezą. Z informacji TIT wynika, że decyzja o wykluczeniu pana Gajewskiego z partii zapadła w pierwszej instancji 15 października 2024 r. Został wykluczony z PO i od tej decyzji się odwołał do sądu II instancji. Jak zatem można złożyć rezygnację, która nastąpiła (zgodnie z pismem jakie pan Gajewski zamieścił na swoim fb) 20 listopada 2024 r., kiedy nie jest się już członkiem partii, a odwołanie dotyczy przywrócenia w prawach członka? Nie zmienia to oczywiście faktu, że partyjne gierki (każdej partii) to jedna wielka kloaka.Źródło komentarza: Gajewski wykluczony z PO? Fajno jakbym sam coś o tym wiedział - odpowiada były radnyAutor komentarza: nbrTreść komentarza: A gdzie doktryna, jeśli będziesz w PO to będziemy cię bronić jak niepodległości? Cyrk na kółkach w ostatnim czasie w tej lokalnej PO. Na górze wcale nie lepiej, bo już nawet głosują inaczej w tęczowej Koalicji, ale to akurat dobre dla Polski i Polaków.Źródło komentarza: Gajewski wykluczony z PO? Fajno jakbym sam coś o tym wiedział - odpowiada były radnyAutor komentarza: TomaszówTreść komentarza: Były też walczy za złem z sepsa i co?wszyscy byli w niebo wzięci,albo zimny Lech już wszyscy zapomnieli?Źródło komentarza: LV ukarani za zwulgaryzowanie reklamy. Takie bilbordy znajdują się też w okolicy Tomaszowa
Reklama
Reklama
Napisz do nas
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama