Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
piątek, 10 stycznia 2025 17:13
Reklama
Reklama

Średnia wysokość odszkodowania dla pacjenta to 60 tys. zł

Średnia wysokość świadczenia dla pacjenta poszkodowanego w szpitalu to 60 tys. zł - powiedział PAP Rzecznik Praw Pacjenta Bartłomiej Chmielowiec. Budżet Funduszu Kompensacyjnego Zdarzeń Medycznych w 2024 r. to 38 mln złotych.

PAP: Panie ministrze, jak długo czeka pacjent poszkodowany w szpitalu na odszkodowanie z Funduszu Kompensacyjnego Zdarzeń Medycznych? Ścieżka miała być ekspresowa.

Bartłomiej Chmielowiec: Wszystkie wnioski są rozpatrywane w ciągu trzech miesięcy od daty ich złożenia, czyli w terminach ustawowych. Są też sytuacje, gdy wydaliśmy decyzje w ciągu trzech tygodni od dnia, kiedy pacjent złożył wniosek o wypłatę świadczenia.

PAP: Komisje wojewódzkie przyznawały odszkodowania w wysokości nawet 2 złotych. Jakie kwoty otrzymują pacjenci wnioskujący do funduszu?

B.Ch.: Od 18 czerwca wydałem ponad 45 decyzji, w tym ponad 30 pozytywnych, w sumie na kwotę 1,8 mln zł. Średnia wysokość wypłat to 60 tysięcy złotych. Aby zadbać o dobro pacjentów, zrobiliśmy wszystko już na etapie legislacyjnym, aby nie powielać błędów wojewódzkich komisji do spraw zdarzeń medycznych, które zakończyły swoją działalność. Obecnie przejmujemy te sprawy, które nie zostały jeszcze przez nie zakończone. Jest ich około 300.

PAP: Ile pieniędzy jest w budżecie Funduszu Kompensacyjnego Zdarzeń Medycznych?

B.Ch.: Całkiem sporo, bo 38 mln zł. Jesteśmy przekonani, że to kwota wystarczająca, przy czym ustawa pozwala nam reagować w zależności od potrzeb. Gdyby okazało się, że jest to suma niewystarczająca, to fundusz zostanie zasilony przez NFZ. Nie ma absolutnie zagrożenia, że zabraknie pieniędzy na wypłatę świadczeń.

Art.  67q.  [Zdarzenia medyczne objęte przepisami dotyczącymi funduszu kompensacyjnego]

Przepisy niniejszego rozdziału stosuje się do zdarzeń medycznych zaistniałych w trakcie udzielania lub w efekcie udzielenia bądź zaniechania udzielenia świadczeń opieki zdrowotnej finansowanych ze środków publicznych na zasadach określonych w ustawie z dnia 27 sierpnia 2004 r. o świadczeniach opieki zdrowotnej finansowanych ze środków publicznych w szpitalu w rozumieniu art. 2 ust. 1 pkt 9 ustawy z dnia 15 kwietnia 2011 r. o działalności leczniczej.

PAP: Pacjenci przyjmują odszkodowanie? W dyskusji nad funduszem pojawiały się głosy, że będą zgłaszać swoje sprawy, a po niemal darmowej ocenie ekspertów, kierować je do sądów, gdzie mogą liczyć na wyższe odszkodowania.

B.Ch.: Pacjenci mają 30 dni na to, aby zastanowić się, czy chcą przyjąć świadczenie, czy dochodzić roszczeń na drodze postępowania sądowego. W większości pacjenci praktycznie od razu informują nas o tym, że przyjmują świadczenie.

Fundusz Kompensacyjny Zdarzeń Medycznych to bardzo dobra alternatywa do długiego, kosztownego postępowania sądowego o niepewnym wyniku. Pacjent wnosi opłatę 300 zł, która jest zwracana w przypadku decyzji pozytywnej. Jeżeli wykaże, że tej opłaty nie jest w stanie ponieść, jest z niej zwalniany. Pacjent nie musi korzystać z opieki adwokata czy radcy prawnego. Całą pracę wykonują prawnicy Biura Rzecznika Praw Pacjenta. Oni analizują dokumentację medyczną, przygotowują wnioski do zespołu ekspertów, w którym jest blisko stu wybitnych profesorów i praktyków.

Zaproponowaliśmy też szerszy zakres odpowiedzialności. Sądy nie przyznają odszkodowań za powikłania. Natomiast zgłaszając się do Funduszu Kompensacyjnego Zdarzeń Medycznych, pacjent może liczyć na odszkodowanie za powikłanie, jeśli była alternatywna możliwość leczenia, a eksperci uznają, że zmniejszyłaby ona ryzyko jego wystąpienia. Wydaliśmy decyzję w takiej sprawie. Dziewczynka z achondroplazją, u której przeprowadzono operację związaną z koślawością jednej z nóg i doszło do powikłania i uszkodzenia jednego z nerwów, otrzymała świadczenie w wysokości prawie 100 tys. zł.

Art.  67s.  [Wysokość świadczenia kompensacyjnego]

1. Wysokość świadczenia kompensacyjnego z tytułu jednego zdarzenia medycznego w odniesieniu do jednego wnioskodawcy wynosi w przypadku:

1) zakażenia biologicznym czynnikiem chorobotwórczym - od 2000 zł do 200 000 zł;

2) uszkodzenia ciała lub rozstroju zdrowia - od 2000 zł do 200 000 zł;

3) śmierci pacjenta - od 20 000 zł do 100 000 zł.

PAP: Co z pacjentami, którzy nie dostają pomocy na czas, bo w kolejce oczekujących do szpitala czekają miesiące?

B.Ch.: Nigdzie na świecie nie ma możliwości uzyskania świadczenia kompensacyjnego w związku z tym, że system ochrony zdrowia jest niewydolny. Nie znam takiego systemu odszkodowawczego. Również w krajach skandynawskich takich rozwiązań nie ma. Skrócenie czasu oczekiwania na leczenie w szpitalu to kwestia zmian w systemie: odwrócenia piramidy świadczeń i mapy świadczeń zdrowotnych, które zapowiedziała ostatnio minister zdrowia Izabela Leszczyna.

PAP: Fundusz obejmie świadczenia pozaszpitalne?

B.Ch.: To zbyt krótki czas na wnioski o charakterze systemowym. Będziemy analizować możliwość rozszerzenia działań Funduszu. Po pierwsze o szpitale, które nie mają kontraktu z Narodowym Funduszem Zdrowia, a także o Ratownictwo Medyczne. W dalszej perspektywie chciałbym pójść ścieżką Danii, czyli aby Fundusz objął także ambulatoryjną opiekę specjalistyczną i podstawową opiekę zdrowotną i pozostałe elementy systemu.

Art.  67t.  [Złożenie wniosku o przyznanie świadczenia kompensacyjnego]

1. Wniosek o przyznanie świadczenia kompensacyjnego, zwany dalej "wnioskiem", składa się do Rzecznika.

2. Osobami uprawnionymi do złożenia wniosku są pacjent, a w przypadku śmierci pacjenta - osoby, o których mowa w art. 67r ust. 2, zwani dalej "wnioskodawcą".

3. Wniosek może być złożony w terminie roku od dnia, w którym wnioskodawca dowiedział się o zakażeniu biologicznym czynnikiem chorobotwórczym, uszkodzeniu ciała lub rozstroju zdrowia albo śmierci pacjenta, jednakże termin ten nie może być dłuższy niż 3 lata od dnia, w którym nastąpiło zdarzenie skutkujące zakażeniem biologicznym czynnikiem chorobotwórczym, uszkodzeniem ciała lub rozstrojem zdrowia albo śmiercią pacjenta.

4. Złożenie wniosku podlega opłacie w wysokości 300 zł. Opłatę uiszcza się na rachunek bankowy Funduszu Kompensacyjnego Zdarzeń Medycznych.

5. Opłata, o której mowa w ust. 4, podlega zwrotowi w przypadku przyznania świadczenia kompensacyjnego.

PAP: Szpitale udzielające świadczeń komercyjnie powinny dorzucić się do Funduszu?

B.Ch.: To zależy od przyjętej koncepcji. W mojej ocenie tak. Te placówki szpitalne, które chciałyby korzystać z możliwości Funduszu, powinny do niego dopłacać. Mamy gotowe szacunkowe wyliczenia, jakiego rzędu byłyby to kwoty, natomiast potrzebujemy dłuższego czasu na przedstawienie bardziej dokładnych danych.

PAP: Kiedy będą pierwsze konkluzje?

B.Ch.: Każde zdarzenie medyczne, po którym wydaliśmy decyzję o świadczeniu kompensacyjnym, jest przez nas analizowane. Informujemy szpitale, co powinny poprawić w przyszłości, aby do takich zdarzeń nie dochodziło. Natomiast szczegółowe analizy i statystyki będziemy mogli przedstawić po dłuższym okresie obowiązywania Funduszu: pod koniec 2024 lub na początku 2025 roku. Będą to także wnioski o charakterze systemowym – to jeden z celów Funduszu Kompensacyjnego Zdarzeń Medycznych.

Art.  67zd.  [Wypłata świadczenia kompensacyjnego]

1.  Świadczenie kompensacyjne jest wypłacane w terminie 14 dni od dnia złożenia oświadczenia o przyjęciu świadczenia kompensacyjnego wynikającego z prawomocnej decyzji.

2.  Rzecznik informuje podmiot wykonujący działalność leczniczą, z którego działalnością wiąże się wniosek, o wypłacie świadczenia kompensacyjnego.

3.  Podmiot wykonujący działalność leczniczą, który został poinformowany przez Rzecznika o wypłacie świadczenia kompensacyjnego, dokonuje analizy przyczyn źródłowych zdarzenia medycznego oraz formułuje i wdraża zalecenia podjęcia działań na rzecz poprawy jakości i bezpieczeństwa udzielanych świadczeń opieki zdrowotnej mających na celu zapobieżenie ponownemu wystąpieniu zdarzenia medycznego, chyba że w tym zakresie analiza ta została już przeprowadzona.

Rozmawiała: Katarzyna Nocuń (PAP)


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Opinie
ReklamaSklep Medyczny Tomaszów Maz.
Reklama
Malarska opowieść o rzece Marcina Stańca Miejskie Centrum Kultury w Tomaszowie Mazowieckim zaprasza na wyjątkowy wernisaż malarstwa „W NURCIE”, który odbędzie się 17 stycznia, o godz. 18 w sali wystawowej MCK przy placu Kościuszki 18. Wstęp wolny.Ekspozycja obejmuje zbiór prac powstałych na przestrzeni ostatnich trzech lat w ramach cyklu „Rzeka”. Motyw rzeki w pejzażu jest obecnie głównym tematem malarskim realizowanym przez autora. Obrazy przedstawiają miejsca, które artysta lubi nazywać „swoimi”. Są to leśne strumienie i zbiorniki wodne znajdujące się w okolicy Tomaszowa Mazowieckiego. Prace wykonane zostały w technice olejnej na płótnie.Marcin Staniec to artysta wszechstronny – malarz, grafik, ceramik, a także organizator licznych plenerów artystycznych. Jego bogaty dorobek obejmuje m.in. udział w prestiżowej wystawie „Najlepsze dyplomy ASP” oraz nagrodę Galerii Manhattan. Od 2017 roku prowadzi zajęcia artystyczne dla dzieci, młodzieży, dorosłych i seniorów oraz aranżuje wystawy w Miejskim Centrum Kultury. Jest także autorem projektów murali, scenografii dla lokalnych instytucji kultury, a także współtworzy elementy graficzne dla Love Polish Jazz Festival.Wystawa „W NURCIE” to nie tylko podróż po malowniczych zakątkach regionu, ale również okazja do zapoznania się z wyjątkową wrażliwością artysty, który z pasją i niezwykłą starannością uchwycił piękno natury.Data rozpoczęcia wydarzenia: 17.01.2025
Reklama
Reklama
Skarpetki zdrowotne z przędzy bawełnianej ze srebrem Skarpetki nieuciskające DEOMED Cotton Silver to komfortowe skarpetki zdrowotne wykonane z naturalnej przędzy bawełnianej z dodatkiem jonów srebra. Skarpety ze srebrem Deomed Cotton Silver mogą dzięki temu służyć jako naturalne wsparcie w profilaktyce i leczeniu różnych schorzeń stóp i nóg!DEOMED Cotton Silver to skarpety bezuciskowe, które posiadają duży udział naturalnych włókien bawełnianych najwyższej jakości. Są dzięki temu bardzo miękkie, przyjemne w dotyku i przewiewne.Skarpetki nieuciskające posiadają także dodatek specjalnych włókien PROLEN®Siltex z jonami srebra. Dzięki temu skarpetki Cotton Silver posiadają właściwości antybakteryjne oraz antygrzybicze. Skarpetki ze srebrem redukują nieprzyjemne zapachy – można korzystać z nich komfortowo przez cały dzień.Ze względu na specjalną konstrukcję oraz dodatek elastycznych włókien są to również skarpetki bezuciskowe i bezszwowe. Dobrze przylegają do nóg, ale nie powodują nadmiernego nacisku oraz otarć. Dzięki temu te skarpety nieuciskające rekomendowane są dla osób chorych na cukrzycę, jako profilaktyka stopy cukrzycowej. Nie zaburzają przepływu krwi, dlatego też zapewniają pełen komfort przy problemach z krążeniem w nogach oraz przy opuchnięciu stóp i nóg.Skarpetki DEOMED Cotton Silver są dostępne w wielu kolorach oraz rozmiarach do wyboru.Dzięki swoim właściwościom bawełniane skarpetki DEOMED Cotton Silver z dodatkiem jonów srebra to doskonały wybór dla wielu osób, dla których liczy się zdrowie i maksymalny komfort na co dzień.Z pełną ofertą możecie zapoznać się odwiedzając nasz punkt zaopatrzenia medycznegoTomaszów Mazowiecki ul. Słowackiego 4Oferujemy atrakcyjne rabaty dla stałych klientów Honorujemy Tomaszowską Kartę Seniora 
zachmurzenie duże

Temperatura: 1°C Miasto: Tomaszów Mazowiecki

Ciśnienie: 1010 hPa
Wiatr: 25 km/h

Reklama
Bez poglądów i bez zasad, za to z dużą dozą cynizmu Czy ktoś jeszcze pamięta Andrzeja Olechowskiego oraz to, że brał on udział w wyborach prezydenckich, a nawet osiągnął całkiem niezły wynik? To właśnie wówczas powstał ruch Obywatele Dla Rzeczypospolitej, który stał się zalążkiem Platformy Obywatelskiej. Do Olechowskiego dołączył Donald Tusk "wycięty" w wyborach władz ówczesnej Unii Wolności. Trzecim tzw. tenorem był Maciej Płażyński. Dopiero później pojawił się Jan Maria Rokita. Dzisiaj pozostał już tylko Tusk. Niewiele osób pojechało na zjazd "założycielski" do hali gdańskiej "Oliwii". Do nielicznych należał Jacek Kowalewski i jeśli już kogoś można byłoby nazywać "ikoną tomaszowskiej Platformy" to chyba właśnie jego a nie posła, który spędził w niej zaledwie chwilę. Pytacie: kto na to pozwolił? Kolejne decyzje personalne podejmowane przez starostę Mariusza Węgrzynowskiego budzą nie tylko zdziwienie ale i oburzenie. Na portalu NaszTomaszow.pl, jako pierwszy informowałem o zatrudnianiu nowych dyrektorów w szpitalu, pisałem także o stworzeniu nikomu niepotrzebnego stanowiska prokurenta. Chyba jako jedyny radny występowałem przeciwko "występom" Antoniego Macierewicza w "Mechaniku" na rozpoczęciu roku szkolnego. Być może dlatego wiele osób pyta mnie o to, jak to się stało, że ktoś taki jak Mariusz Węgrzynowski został po raz kolejny starostą, mimo, że w poprzedniej kadencji nie brakowało konfliktów, a jakość jego zarządzanie wymyka się racjonalnej ocenie. Do tego władza Starosty opierała się jedynie na grupce skorumpowanych radnych KO.
Reklama
Wasze komentarze
Autor komentarza: chewezTreść komentarza: O co w tym wszystkim chodzi??????Źródło komentarza: W. Wendrowski znowu dyrektoremAutor komentarza: OloTreść komentarza: Katecheta dyrektorem muzeum , nic mnie już nie zdziwi w tym bantustanie.Źródło komentarza: W. Wendrowski znowu dyrektoremAutor komentarza: Mariusz StrzępekTreść komentarza: No nie do końca. Postępowanie stało się bezprzedmiotowe i taka powinna zapaść decyzja, ponieważ do czasu rozpatrzenia odwołania p. Gajewski powinien nadal być pełnoprawnym członkiem, chyba, że sam złożyłby rezygnację. Wtedy nie ma potrzeby obradować i kogokolwiek wykluczać, bo przecież już wcześniej wykluczył się sam. Tak też zrobił i miał rację. Dokładnie jak w każdym postępowaniu sądowym. Analogicznie jak ze sprawą wytoczoną panu Utrackiemu. W internecie znajdziemy informację, że ją wygrał. A on niczego nie wygrał, a Sąd wydał jedynie postanowienie o umorzeniu postępowania z uwagi na jego bezprzedmiotowość wynikająca z faktu, że oskarżyciel wycofał prywatny akt oskarżenia. Podsumowując informacja z tezą zawarta została w gazecie a nie w moim tekście :)Źródło komentarza: Gajewski wykluczony z PO? Fajno jakbym sam coś o tym wiedział - odpowiada były radnyAutor komentarza: andyTreść komentarza: To, że polityka to w krysztale pomyje pisano i śpiewano już dawno, ale autor powinien zachować elementarne poczucie staranności, zamiast pisać teksty z tezą. Z informacji TIT wynika, że decyzja o wykluczeniu pana Gajewskiego z partii zapadła w pierwszej instancji 15 października 2024 r. Został wykluczony z PO i od tej decyzji się odwołał do sądu II instancji. Jak zatem można złożyć rezygnację, która nastąpiła (zgodnie z pismem jakie pan Gajewski zamieścił na swoim fb) 20 listopada 2024 r., kiedy nie jest się już członkiem partii, a odwołanie dotyczy przywrócenia w prawach członka? Nie zmienia to oczywiście faktu, że partyjne gierki (każdej partii) to jedna wielka kloaka.Źródło komentarza: Gajewski wykluczony z PO? Fajno jakbym sam coś o tym wiedział - odpowiada były radnyAutor komentarza: nbrTreść komentarza: A gdzie doktryna, jeśli będziesz w PO to będziemy cię bronić jak niepodległości? Cyrk na kółkach w ostatnim czasie w tej lokalnej PO. Na górze wcale nie lepiej, bo już nawet głosują inaczej w tęczowej Koalicji, ale to akurat dobre dla Polski i Polaków.Źródło komentarza: Gajewski wykluczony z PO? Fajno jakbym sam coś o tym wiedział - odpowiada były radnyAutor komentarza: TomaszówTreść komentarza: Były też walczy za złem z sepsa i co?wszyscy byli w niebo wzięci,albo zimny Lech już wszyscy zapomnieli?Źródło komentarza: LV ukarani za zwulgaryzowanie reklamy. Takie bilbordy znajdują się też w okolicy Tomaszowa
Reklama
Reklama
Napisz do nas
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama