Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
poniedziałek, 25 listopada 2024 21:29
Z OSTATNIEJ CHWILI:
Reklama
Reklama

Prof. Pawłowski: w świecie pozaludzkiej fauny odnajdziemy podwaliny moralności

W świecie zwierząt, głównie kręgowców, odnajdziemy już podwaliny moralności – powiedział PAP prof. Bogusław Pawłowski, antropolog, profesor nauk biologicznych, kierownik Zakładu Biologii Człowieka Uniwersytetu Wrocławskiego. Dodał, że ta cecha pojawiła się w wyniku ewolucji.

PAP: Uważa pan, że moralność, jest cechą wrodzoną gatunku ludzkiego nabytą w procesie ewolucji. Skąd taka konstatacja?

Prof. Bogusław Pawłowski: Jeżeli moralność zdefiniujemy w najprostszy sposób, czyli że jest to rozumienie czy wyczucie tego, co jest dobre, a co złe w kontekście międzyosobniczych interakcji i promowania zachowań nie szkodzących innym osobnikom danego gatunku, to w świecie pozaludzkiej fauny, głównie kręgowców, odnajdziemy już podwaliny moralności.

Jest to cecha, która pojawiła się dość dawno w ewolucji i występuje u wielu organizmów, które niejako instynktownie "rozumieją", jak przestrzegać pewnych ogólnych zasad współżycia międzyosobniczego. Można powiedzieć, że wyczuwają, co jest dobre, a co złe. I podobnie jest w przypadku człowieka, o czym wiemy na podstawie badań niemowląt - i to już trzy-, sześcio- czy dziewięciomiesięcznych: one rozróżniają, gdy ktoś komuś robi krzywdę (zło) od pomagania czy czynienia komuś dobra. To bardzo ważne badania, bo dowodzą, że te dyspozycje nie muszą, jak niektórzy uważają, być efektem wyuczenia czy socjalizacji.

PAP: W jaki sposób badano te niemowlęta?

B.P.: Badając tak małe dzieci, skupiamy się np. na tym, na co one patrzą. Wyobraźmy sobie taki eksperyment: jakiś obiekt (np. kulka z oczami) próbuje wejść pod górę, inny obiekt (np. kwadratowy symbol) to uniemożliwia (blokując lub spychając ten pierwszy), a jeszcze inny stara się pomóc, czyli popycha ten pierwszy. Okazuje się, że już nawet trzymiesięczne niemowlęta chętniej patrzyły na obiekt "pomagający" niż na ten, który przeszkadzał. Natomiast dziewięciomiesięczne dzieci po prostu chętniej sięgają właśnie po te "dobre lalki".

Trzymiesięczne niemowlaki odróżniają od innych obiekty czy istoty rysunkowe, które pomagają, ale jeszcze nie odróżniają obiektów zachowujących się obojętnie (neutralne) od przeszkadzających. Zmienia się to po szóstym miesiącu życia, gdy niemowlęta zaczynają już też odróżniać te obiekty, które są obojętne (nie pomagają, ale nie krzywdzą), od tych, które krzywdzą. Te dzieci nie mają jeszcze kulturowej wiedzy i trudno mówić o tym, że te ich reakcje są efektem socjalizacji, więc – i to pokazało wiele eksperymentów – immanentna zdolność rozróżniania tego, co pomaga, od tego, co krzywdzi, jest wrodzona.

PAP: Mam rozumieć, że moralność, tak jak pan ją zdefiniował, jest czymś znanym również w świecie zwierzęcym?

B.P.: Naturalnie. Przecież wiemy, jak zwierzęta, mające złożone struktury społeczne, zwłaszcza ssaki, postępują w relacjach międzyosobniczych. Nawet jeżeli rywalizują dwa samce, to robią to najczęściej w sposób rytualny (w tym u niektórych gatunków - wokalny), co rzadko doprowadza do śmierci adwersarza. I to się dzieje także w sytuacji, kiedy mamy do czynienia z silną rywalizacją o zdobycie partnerki seksualnej. Ssaki czują, na czym polega krzywdzenie osobnika tego samego gatunku, jak i to, że nie powinno się tego robić. U niektórych naczelnych pojawiają się nawet zachowania koncyliacyjne. Pobratymcy potrafią pocieszać drugiego osobnika, który doznał jakiejś agresji ze strony silniejszego osobnika w grupie. Szacuje się, że ponad 95 proc. interakcji między małpami, które mają złożone zachowania społeczne, ma pozytywny czy afiliacyjny charakter. Ja nie twierdzę, że w świecie ludzi niektóre zakazy, nakazy czy reguły społeczne nie są wtórne. Są, zostały np. narzucone przez określone religie, systemy ideologiczne czy prawo. Ale mówimy o takim podstawowym rozumieniu moralności, że nawet dziecko, które nie przeszło jeszcze treningu kulturowego, rozumie, że coś jest złe, a coś jest dobre. Oczywiście nie dotyczy to wszystkich osobników danego gatunku w takim samym stopniu.

PAP: Proszę podać jakieś przykłady moralnych zachowań w świecie zwierząt.

B.P.: Pierwszy z brzegu: samce z reguły nie gwałcą samic, no, jednym z wyjątków mogą być orangutany, gdzie te mniejsze samce, mniej atrakcyjne dla samic, mogą się dopuszczać aktów przemocy seksualnej. Ktoś by powiedział, że to instynkt, OK, niech to się nazywa instynktem moralnym, który podpowiada zwierzętom, jak się zachowywać w strukturach społecznych. Żeby taka struktura była w miarę spójna, bo istnieje z jakichś powodów ewolucyjnych (adaptacyjnych), nie może być rozrywana poprzez zbyt częste negatywne interakcje między osobnikami. Jeżeli przekroczony zostanie na przykład pewien próg liczebności i wzrasta częstość konfliktów, to grupa się rozpada na mniejsze podgrupy. Podobnie bywa, jeśli dwa silne osobniki (np. najsilniejsze samce) nie mogą rozstrzygnąć między sobą poważnego konfliktu. Mamy także różne badania i eksperymenty dotyczące poczucia sprawiedliwości czy empatii, które, jak się wydaje, są jednymi ze znaczących elementów leżących u podłoża moralności. Poczucie sprawiedliwości badano i zaobserwowano m.in. u psów czy u naczelnych. Lubię pokazywać moim studentom filmik z kapucynkami nakręcony w laboratorium przez nieżyjącego już Fransa de Waala (badania Brosnan i de Waala). Obie małpki wykonywały to samo zadanie, w nagrodę dostawały kawałek ogórka. W pewnym momencie jedna zaczęła być nagradzana winogronami, które są dla tych zwierząt o wiele smaczniejsze niż ogórki. W odpowiedzi druga zaczęła dość agresywnie wyrażać niezadowolenie i rzucała plasterkiem ogórka w osobę prowadzącą eksperyment oraz oburzona potrząsała siatką klatki.

Nie chcę twierdzić, że te eksperymenty miałyby taki sam efekt w przypadku wszystkich osobników danego gatunków. To może zależeć od wieku, od płci i od tego, jak wygląda hierarchia w stadzie. Jeżeli któryś z osobników miałby wysoką pozycję, to stojący niżej niekoniecznie by tak mocno protestował przeciw nierównościom w dostępie do pokarmu.

PAP: Jaką korzyść ewolucyjną daje moralność? Mam na myśli zwierzęta oraz człowieka, bo przecież ludzie to także zwierzęta.

B.P.: To jedno z fundamentalnych pytań o tzw. przyczyny ultymatywne moralności. Po pierwsze należy zwrócić uwagę na adaptację do życia w grupie społecznej, bo to najpewniej leżało u podłoża późniejszych bardziej skomplikowanych mechanizmów ewolucyjnych premiujących moralność. Obrona przed drapieżnikami niewątpliwie jest bardziej skuteczna, gdy jest dziesięć lub więcej par oczu i uszu, bo wtedy łatwiej dostrzec czy usłyszeć drapieżnika. Koncepcja "dostosowania łącznego" (ang. inclusive fitness) Hamiltona wyjaśnia natomiast dlaczego w takiej grupie warto nie krzywdzić czy wręcz pomagać osobnikom, które są w jakimś stopniu spokrewnione z danym zwierzęciem. One bowiem są też nosicielami części genów tego zwierzęcia i mogą przyczynić się do ich przekazania następnemu pokoleniu. Trudniej wyjaśnić pomaganie osobnikom niespokrewnionym, ale i to da się ewolucyjnie uzasadnić. Robert Trivers zaproponował altruizm recyprokalny, czyli odwzajemnianie się, które również zaobserwowano u różnych zwierząt.

PAP: Wszystkie religie mają wiele wspólnego. Czy jest możliwe, że stanowią jedynie kodyfikację owych wrodzonych cech, a różnice wynikają z jakichś specyficznych różnic ekologicznych?

B.P.: To bardzo ważny aspekt, bo jeżeli ogólne zasady funkcjonowania społecznego są takie same w różnych populacjach czy warunkach ekologicznych, czyli są uniwersalne, to należy szukać podłoża tych zachowań czy skłonności w biologii. Chrześcijanie mają swój dekalog, który wydaje się unikatowy tylko dla tej religii. Tymczasem, jeżeli ktoś jest antropologiem kulturowym i bada różne reguły w innych religiach, niekoniecznie monoteistycznych, to spostrzeże, że zasadnicza większość chrześcijańskich przykazań również obowiązuje w społeczeństwach z innymi religiami czy wierzeniami, choć mogą być one sformułowane w nieco inny sposób.

PAP: Nie zabijać, nie kraść, nie robić krzywdy innym…

B.P.: Nie wchodzić w relacje seksualne z bliskimi krewnymi czy nie nadużywać pozycji społecznej. Kultura jest swoistą nakładką, która to doprecyzowuje, umożliwia nam przeniesienie cech moralności, zasad współżycia społecznego na poziom racjonalnie uporządkowany i skodyfikowany. Natomiast większość tych zasad związana jest z zachowaniami adaptatywnymi, które zwiększają spójność grupy, zmniejszają ryzyko rywalizacji wewnątrz niej czy zwiększają przeżywalność potomstwa. Regulują też do pewnego stopnia zachowania seksualne, co z biologicznego punktu widzenia nie tylko ogranicza konflikty w grupie, ale też może zmniejszać ryzyko chorób przenoszonych drogą płciową. Podobnie jest z kulturowymi regułami dotyczącymi spożywania różnych pokarmów, które przecież nie są bezpośrednio związane z moralnością, ale mogą wynikać z mądrości pozyskanej z obserwacji w określonych warunkach ekologicznych, np. ryzykiem patogenów w niektórych pokarmach czy szybkim psuciem się niektórych produktów (np. zakaz jedzenia wieprzowiny w niektórych religiach).

To oczywiście nie znaczy, że takie zakazy będą w danej kulturze racjonalizowane. Będą tłumaczone raczej w ramach religijnej wizji. Puśćmy wodze fantazji: gdyby ptasia grypa czy choroba wściekłych krów pojawiły się wcześniej i zdziesiątkowałyby ludzkość, to niewykluczone, że mielibyśmy dziś dużo wyższy procent wegetarian. Warunki ekologiczne mogą zatem wpływać na religijne reguły czy moralne normy współżycia społecznego. Pamiętać jednak należy, że niektóre z kulturowych reguł powstałych w dawnych czasach jako adaptatywne wtedy dla danej populacji (zwiększające szanse na przeżycie czy płodność) obecnie straciły sens biologiczny, czyli już nie muszą być w takim samym stopniu adaptatywne. Przykładowo, ze względu na wysoki poziom sanitarny (przynajmniej w niektórych populacjach) obecnie jest mniejsze ryzyko przenoszenia chorób rozprzestrzeniających się np. przez kontakt dotykowy.

PAP: No, nie jestem przekonana co do spadku tego ryzyka. Dziś mamy w Polsce olbrzymi skok zakażeń chorobami wenerycznymi.

B.P.: Chodziło mi bardziej o czystość rąk, ale oczywiście w pewnych sytuacjach mamy większe ryzyko rozprzestrzenia się określonych patogenów. Z tego powodu w niektórych kulturach jest zakaz całowania się dorosłych w usta, bo to też jest droga przenoszenia patogenów, ale czy to kwestia moralności? To są pewne zwyczaje, które mogą mieć charakter adaptatywny, ale czasami go tracą, gdyż warunki środowiskowe tak bardzo się zmieniły, że ryzyko negatywnych skutków danego zachowania jest mniejsze niż kiedyś.

PAP: Nie odnosi pan wrażenia, że jako ludzkość zatracamy poczucie moralności? Po prostu się degenerujemy? Te najprostsze normy: nie zabijaj, nie kradnij, nie gwałć są bardzo często przekraczane.

B.P.: Wszystkie dane statystyczne wskazują, że jest dokładnie na odwrót. Prawdopodobieństwo bycia zabitym jest obecnie mniejsze niż setki czy tysiące lat temu. Badania pokazują, że nawet uwzględniając dwie wojny światowe w XX wieku, w których zginęły miliony ludzi, to i tak w XX czy XXI wieku jest mniejsze niż kiedyś ryzyko (proporcjonalnie do wielkości populacji), że ktoś zostanie zabity. To, że odnosimy inne wrażenie, jest związane ze wszechobecnością mediów, które donoszą o każdym złym postępku czy przestępstwie, a niekoniecznie o tysiącu drobnych dobrych czy pomocnych zachowań, z którymi mamy do czynienia na co dzień, a które traktujemy jako normę.

Natomiast wydaje się, że dla pewnych partykularnych interesów przywódcy duchowi czy niektórzy, głównie konserwatywni, politycy lansują nieprawdziwą tezę o tym, że kiedyś ludzie byli lepsi, a teraz mamy do czynienia z wyższym poziomem demoralizacji czy społecznej degrengolady. No, a może oni po prostu tylko nie znają przeszłości czy bazują na jakichś nieprawdziwych mitach o tzw. szlachetnym dzikusie.

Mamy oczywiście pewne rygorystyczne prawne regulacje określające surowe kary za czynienie zła i aparat państwa, który skuteczniej te kary egzekwuje, więc wielu ludzi zaczyna to uwzględnić w swoich zachowaniach w interakcji z innymi. Nie bez powodu ludzie mają też cechę, która wydaje się unikatowa dla naszego gatunku, jak poczucie winy, powstrzymujące od recydywy czy zwiększające szansę na złagodzenie konfliktu. Abstrahuję od potrzeby dostosowania się do reguł społecznych. Mówiąc o gatunku, należy jednak pamiętać, że skłonność do zachowań moralnych może być różna u różnych ludzi. Badania genetyków behawioralnych wskazują, że geny mają niebagatelne znaczenie, choć oczywiście nie jest to jedyny czynnik warunkujący zachowania zaliczane do kategorii moralnych. Badania neurobiologicznych uwarunkowań altruizmu wskazują, że układ serotoninergiczny może być istotny z punktu widzenia stopnia uwrażliwienia ludzi na czynienie krzywdy innej osobie. Inna ważna substancja, które może do pewnego stopnia wpływać na te zachowania, to oksytocyna. To pewnie jednak dopiero początek badań na temat neurobiologii moralności.

PAP: Czyli nie wszyscy zginiemy i jest szansa, że ewolucja trwa i stajemy się coraz lepsi?

B.P.: Chciałbym być optymistą. Tak, niewykluczone, że jeśli nie będzie jakichś katastrof dziesiątkujących ludzkość, to ludzie będą w przyszłości jeszcze lepsi. Proszę zwrócić uwagę na to, że jest coraz więcej ludzi czy ruchów społecznych, które są coraz bardziej empatyczne również w stosunku do innych przedstawicieli świata zwierzęcego. Ważne jednak, abyśmy byli też coraz lepsi dla siebie, bo przyszłość będzie zależeć w największym stopniu od relacji międzyludzkich. (PAP)


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Opinie
Reklama
Reklama
„Miłość jak miód” „Miłość jak miód” „Miłość jak miód”seans w ramach cyklu Kultura Dostępna!W czwartkowe popołudnie, 28 listopada w kinach zagości cykl Kultura Dostępna i polska komedia romantyczna „Miłość jak miód”. Majka i Agata zamieniają się miejscami, dzięki czemu odnajdują wielkie uczucie.Majkę (Agnieszka Suchora) i Agatę (Edyta Olszówka) równie dużo łączy, co dzieli. Obie są po pięćdziesiątce, przechodzą menopauzę i nie wierzą, że w ich życiu cokolwiek zmieni się na lepsze. Jedna mieszka nad Bałtykiem, druga w Tatrach. Jedna prowadzi cukiernię, druga jest wziętą architektką wnętrz. Jedna jest wdową, drugą partner właśnie zostawił dla młodszej. Jedna poświęca się dzieciom i wnukom, kompletnie zapominając o sobie, druga nie ma rodziny i dba o swój duchowy rozwój. Pewnego dnia przyjaciółki spotykają się na pogrzebie koleżanki z liceum. Agata namawia Majkę do spontanicznego wyjazdu w góry, sama zaś zajmuje jej miejsce. Nieoczekiwana zamiana ról przynosi szereg komplikacji, zabawnych zwrotów akcji i wyzwań, którym kobiety będą musiały stawić czoła. Czy uda im się przezwyciężyć przyzwyczajenia, uprzedzenia i lęki? Czy zdobędą się na odwagę, żeby otworzyć się na miłość i rozpocząć nowy rozdział w życiu? Czy naprawdę nigdy na nic nie jest za późno?Kultura Dostępna w Kinach jest częścią programu realizowanego przez Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego, którego operatorem jest Narodowe Centrum Kultury. Projekt dofinansowano ze środków Polskiego Instytutu Sztuki Filmowej. Szczegółowe informacje i repertuar najnowszej edycji cyklu w kinach Helios w całej Polsce dostępne są pod adresem: www.helios.pl/kultura_dostepna oraz www.nck.pl/projekty-kulturalne/projekty/kultura-dostepna. Data rozpoczęcia wydarzenia: 28.11.2024
Repertuar kina Helios Repertuar kina Helios Tegoroczna jesień nie przestaje zaskakiwać różnorodnymi nowościami. Od najbliższego piątku w repertuarze kin Helios zagoszczą aż trzy premiery: „Simona Kossak”, „Vaiana 2” i „Heretic”. Ponadto widzowie mogą zapoznać się z licznymi filmowymi przebojami oraz projektami specjalnymi, takimi jak Kultura Dostępna czy Maraton Władcy Pierścieni.Polską nowością na najbliższy tydzień jest dramat „Simona Kossak”, przybliżający prawdziwą historię potomkini artystycznej rodziny Kossaków. Młoda kobieta porzuca dotychczasowe życie i towarzyskie salony, aby objąć posadę naukowczyni w Białowieży. W środku puszczy, pomimo trudnych warunków – bez prądu i bieżącej wody – rozpoczyna życie na własnych warunkach. Tam poznaje fotografa Lecha Wilczka, z którym łączy ją niezwykła relacja. Jednakże wyobrażenia Simony o pracy przyrodnika ulegają bolesnej weryfikacji. Musi stanąć w obronie nie tylko swoich ideałów, ale również świata roślin i zwierząt… W rolach głównych występują: Sandra Drzymalska, Jakub Gierszał i Agata Kulesza.W repertuarze znajdzie się także nowa animacja wprost ze studia Disney – to „Vaiana 2”, czyli kontynuacja ciepło przyjętej historii nawiązującej do kultury wysp Polinezji. Trzy lata po wydarzeniach z pierwszej części, Vaiana otrzymuje nieoczekiwane wezwanie od swoich przodków. Dziewczyna musi wypłynąć na dalekie i dawno zapomniane wody Oceanii. Vaiana zbiera więc grupę śmiałków gotowych na przygodę życia, wśród których znajduje się jej przyjaciel Maui. Ich zadaniem będzie przełamanie niebezpiecznej klątwy, a nie będzie to proste, gdyż będą musieli stawić czoła starym i nowym wrogom.Jesienna aura sprzyja oglądaniu horrorów, a już w najbliższym tygodniu pojawi się kolejna nowość z tego gatunku. „Heretic” opowiada o dwóch młodych kobietach, które od drzwi do drzwi starają się głosić słowo Boże. W jednym z domów otwiera im czarujący pan Reed – szybko okazuje się jednak, że mężczyzna posiada diaboliczną drugą twarz. Niespodziewanie wszystkie wyjścia zostają zamknięte, a podejrzany gospodarz co chwila pojawia się, aby zadać im kolejną zagadkę testującą ich wiarę. Rozpoczyna się śmiertelnie niebezpieczna gra, w której stawką jest przetrwanie…Ponadto w repertuarze Heliosa znajdą się hitowe nowości ostatnich tygodni, takie jak „Gladiator 2” w reżyserii Ridleya Scotta. Lucjusz jako dziecko był świadkiem śmierci Maximusa z rąk swojego wuja Commodusa. Teraz decyduje się walczyć w Koloseum jako gladiator, aby przeciwstawić się dwóm cesarzom, rządzącym Rzymem żelazną pięścią. Z wściekłością w sercu i z nadzieją na lepszą przyszłość Cesarstwa Lucjusz musi spojrzeć w przeszłość, aby znaleźć siłę i honor, by zwrócić chwałę Rzymu jego ludowi.Fani kina familijnego mogą wybrać się do kin na pozytywną produkcję „Paddington w Peru”. Tytułowy bohater wraz z rodziną Brownów postanawia wyruszyć w daleką podróż do Ameryki Południowej, a dokładniej do Peru, aby odwiedzić swoją ukochaną ciocię Lucy. W tym celu wszyscy udają się do umieszczonego nieopodal lasu deszczowego Domu dla Emerytowanych Niedźwiedzi. To jednak dopiero początek niezwykle ekscytującej przygody, w trakcie której odkryją wiele tajemnic.Kinomani, którzy pragną poczuć ducha zbliżających się Świąt, mogą zapoznać się z najnowszą częścią kultowej serii. Film „Listy do M. Pożegnania i powroty” ukazuje losy różnorodnych bohaterów, które krzyżują się w Wigilię. Do sagi po dłuższej przerwie powraca postać Mikołaja. Mężczyzna odwiedza dawnych i nowych przyjaciół, podczas gdy jego synek Ignaś rusza w pościg za utraconym prezentem i duchem Świąt… Ponadto w obsadzie znalazła się plejada polskich gwiazd!Kina Helios słyną z organizacji popularnych Nocnych Maratonów Filmowych, najbliższa edycja cyklu będzie w pełni poświęcona produkcjom stworzonym na podstawie dzieł J.R.R. Tolkiena. W piątek, 22 listopada odbędzie się Maraton Władcy Pierścieni, podczas którego widzowie będą mogli obejrzeć wszystkie części przebojowej trylogii w wersji reżyserskiej. Z kolei melomani mogą wybrać się do Heliosa na porywające koncerty uwielbianego tenora. Widowisko „Andrea Bocelli 30: The Celebration”, które zawita na wielkich ekranach 23 i 24 listopada, podsumowuje trzydzieści lat artysty na scenie i jest okazją do przypomnienia największych przebojów w jego wykonaniu. W poniedziałek, 25 listopada w wybranych lokalizacjach odbędą się seanse z cyklu Kino Konesera. Widzowie będą mogli zobaczyć słynny koreański thriller „Oldboy” w odnowionej jakości obrazu. Główny bohater, Dae-su, mści się po latach za zabójstwo swojej żony… Natomiast w czwartkowe popołudnie, 28 listopada w kinach zagości cykl Kultura Dostępna i polska komedia romantyczna „Miłość jak miód”. Majka i Agata zamieniają się miejscami, dzięki czemu odnajdują wielkie uczucie.Bilety na listopadowe seanse dostępne są w kasach kin Helios, w aplikacji mobilnej oraz na stronie www.helios.pl. Dokonując zakupu wcześniej, można wybrać najlepsze miejsca, a  także zaoszczędzić w ramach oferty „Wcześniej kupujesz, więcej zyskujesz”. Data rozpoczęcia wydarzenia: 22.11.2024
Poszukiwanie Świętego Mikołaja Poszukiwanie Świętego Mikołaja Bezpłatnym autobusem komunikacji miejskiej na poszukiwanie Świętego Mikołaja w SpaleWybieracie się na Poszukiwanie Świętego Mikołaja w Spale? Zachęcamy tomaszowskich poszukiwaczy przygód od skorzystania z bezpłatnego transportu publicznego. W niedzielę 1 grudnia, będzie można dojechać i wrócić ze Spały specjalną linią komunikacji miejskiej.V edycja rodzinnej gry terenowej Poszukiwanie  Świętego Mikołaja odbędzie się ona na terenie Spalskiego Parku im. Prezydentów II Rzeczpospolitej. Impreza rozpocznie się już 1 grudnia, o godzinie 12:00 w Spalskiej Sołtysówce. Organizatorzy zapraszają dzieci wraz z opiekunami do wzięcia udziału we wspólnej zabawie i odnalezieniu drogi do świętego Mikołaja.Na szlaku przygody czekają liczne atrakcje w tym m.in. stanowisko Miejskiego Centrum Kultury w Tomaszowie Mazowieckim, na którym za wykonanie zadania otrzymacie na mapie wyzwań stosowny stempel.Napiszcie list do świętego Mikołaja i wyruszajcie linią specjalną Miejskiego Zakładu Komunikacji w Tomaszowie Mazowieckim w drogę.Rozkład jazdy bezpłatnych autobusów miejskich linii nr 54 na Spalskie Mikołajki z pl. Kościuszki do Spały (i z powrotem) w niedzielę 1 grudnia br.:- odjazdy z Tomaszowa Mazowieckiego z przystanku pl. Kościuszki – centrum godz.:11:00, 12:00, 13:00, 14:30, 15:30, - odjazdy ze Spały (przystanek przy stacji paliw) godz.:11:35, 12:35, 14:05, 15:05, 17:00.Data rozpoczęcia wydarzenia: 01.12.2024
Reklama
Reklama
Skarpetki zdrowotne z przędzy bawełnianej ze srebrem Skarpetki zdrowotne z przędzy bawełnianej ze srebrem Skarpetki nieuciskające DEOMED Cotton Silver to komfortowe skarpetki zdrowotne wykonane z naturalnej przędzy bawełnianej z dodatkiem jonów srebra. Skarpety ze srebrem Deomed Cotton Silver mogą dzięki temu służyć jako naturalne wsparcie w profilaktyce i leczeniu różnych schorzeń stóp i nóg!DEOMED Cotton Silver to skarpety bezuciskowe, które posiadają duży udział naturalnych włókien bawełnianych najwyższej jakości. Są dzięki temu bardzo miękkie, przyjemne w dotyku i przewiewne.Skarpetki nieuciskające posiadają także dodatek specjalnych włókien PROLEN®Siltex z jonami srebra. Dzięki temu skarpetki Cotton Silver posiadają właściwości antybakteryjne oraz antygrzybicze. Skarpetki ze srebrem redukują nieprzyjemne zapachy – można korzystać z nich komfortowo przez cały dzień.Ze względu na specjalną konstrukcję oraz dodatek elastycznych włókien są to również skarpetki bezuciskowe i bezszwowe. Dobrze przylegają do nóg, ale nie powodują nadmiernego nacisku oraz otarć. Dzięki temu te skarpety nieuciskające rekomendowane są dla osób chorych na cukrzycę, jako profilaktyka stopy cukrzycowej. Nie zaburzają przepływu krwi, dlatego też zapewniają pełen komfort przy problemach z krążeniem w nogach oraz przy opuchnięciu stóp i nóg.Skarpetki DEOMED Cotton Silver są dostępne w wielu kolorach oraz rozmiarach do wyboru.Dzięki swoim właściwościom bawełniane skarpetki DEOMED Cotton Silver z dodatkiem jonów srebra to doskonały wybór dla wielu osób, dla których liczy się zdrowie i maksymalny komfort na co dzień.Z pełną ofertą możecie zapoznać się odwiedzając nasz punkt zaopatrzenia medycznegoTomaszów Mazowiecki ul. Słowackiego 4Oferujemy atrakcyjne rabaty dla stałych klientów Honorujemy Tomaszowską Kartę Seniora 
pochmurnie

Temperatura: 6°C Miasto: Tomaszów Mazowiecki

Ciśnienie: 1017 hPa
Wiatr: 14 km/h

Reklama
ReklamaArtis Gaudum
Wasze komentarze
Autor komentarza: tTreść komentarza: Kto powiedział, że hotel musi prowadzić miasto. Baza hotelowa jest wokół tm - tylko miasto nic z tego niema (nie zarabia). Opracowywana strategia jest tylko na papierze, a jak się ma do realizacji. Powstał wspólny projekt miasta i gminy, są wycieczki itd. (chyba chodzi o wycieczkę do Padwy).Źródło komentarza: Kilka słów o turystyce w Tomaszowie Maz. - list czytellnikaAutor komentarza: AjdejanoTreść komentarza: Jestem - ZA, a nawet - PRZECIW... A tak na poważnie: przecież doskonale wiesz, że te moje, różne wpisy w żaden sposób nie świadczą o moim pragnieniu, aby dorwać się do "wadzy", ale, najzwyczajniej odzwierciedlają moje poglądy. Nieraz są trochę przesadne. Czy, wobec tego uważasz, że moje poglądy muszą odpowiadać poglądom innych ?! Mam prawo, tak, jak i Ty, pisać o tym, co w mojej główce siedzi. I nie zamierzam się z tego nikomu tłumaczyć. Zwłaszcza tej ogromnej większości, która ma w główkach czerwone... Trzeba wielu lat, aby czerwone pająki przestały dominować w Polsce. Pozdrowienia od starego czekisty.Źródło komentarza: Mariusz Węgrzynowski sam powinien złożyć rezygnacjęAutor komentarza: SpecjalistaTreść komentarza: Co za bełkot - od Sasa do lasa. Baza hotelowa jest wokół tm - ile masz ze Smardzewic czy spały do miasta? Raz ze miasto nie może zgodnie z ustawą prowadzić hotelu - dwa - mamy szanse jedynie opierać się o turystykę weekendową. Trzeba myśleć racjonalnie. Mówią to wszystkie strategie opracowane przez ostatnie lata - ale autor tam chyba nie zajrzal. Powstał wspólny projekt miasta i gminy, są wycieczki itd. Teraz czas na rozwój tego pomysłu i sieciowanie atrakcji. Tak się robi współcześnie turystykę - a nie znaczki na lodówkę (chociaż te też w informacji turystycznej widziałem). We wszystkich dostępnych publicznie opracowaniach wychodzą dwie dominanty: arena i niebieskie źródła. Miasto chciało dołożyć kolejną pozycję na listę: termy - no ale wyszło wszyscy wiemy jak. Skansen, groty co rok publikują ilu turystów ich odwiedza - bardzo łatwo znaleźć te liczby w raportach o stanie miasta - więc jest nieźle, a teraz trzeba to wszystko rozwijać. Tylko na to potrzebna jest kasa i z tym zawsze największy problem. Ps. Inne miasta wielkości TM likwidują rowery - bo prawie nikt nie korzysta a to wielomilionowe obciążenie dla budżetu.Źródło komentarza: Kilka słów o turystyce w Tomaszowie Maz. - list czytellnikaAutor komentarza: czerwonyTreść komentarza: Niesamowita liczba widzów. I to darmo...Źródło komentarza: Wiosenne spotkanie późną jesienią na plusAutor komentarza: chewezTreść komentarza: A kto Promował P.G. na prezesa MZKŹródło komentarza: Mariusz Węgrzynowski sam powinien złożyć rezygnacjęAutor komentarza: mTreść komentarza: Ciekawe co w temacie ma do powiedzenia Ajdejano. Człowiek obeznany we wszystkich tematach.Źródło komentarza: Kilka słów o turystyce w Tomaszowie Maz. - list czytellnika
ReklamaArtis Gaudum
Profilowana poduszka do siedzenia SEAT COMFORT Profilowana poduszka do siedzenia SEAT COMFORT Cena: Do negocjacjiZ pełną ofertą możecie zapoznać się odwiedzając nasz punkt zaopatrzenia medycznegoTomaszów Mazowiecki ul. Słowackiego 4Oferujemy atrakcyjne rabaty dla stałych klientówWygodna pozycja siedzącaOchrona przed napięciami mięśniowymiOdciążenie kręgosłupaSeat Comfort to idealne rozwiązanie dla osób szukających komfortu i prawidłowego ułożenia ciała podczas siedzenia. Dostosowująca się do ciężaru użytkownika pianka z pamięcią kształtu umożliwia właściwą pozycję i równomierne rozłożenie ciężaru ciała. Dzięki temu odciążony jest kręgosłup, co niweluje odczucie zmęczenia podczas czynności wykonywanych na siedząco. W zajęciu prawidłowej pozycji pomagają dodatkowe wyprofilowania pod uda.Poduszka uniwersalna ze względu na swoją elastyczność i możliwość dopasowania do miejsca, w którym jest stosowana. Idealna do wykorzystania w domu, pracy, samochodzie lub na wózku inwalidzkim. Spód wykonany jest z materiału antypoślizgowego, dzięki czemu poduszka nie przesuwa się i w przeciwieństwie do innych tego typu wyrobów, doskonale działa ze śliskimi powierzchniami (np. metal, tworzywo sztuczne).Wskazania: Profilaktyka w powstawaniu odleżyn, przeciążenie odcinka lędźwiowego kręgosłupa, choroba zwyrodnieniowa kręgosłupa, wymuszona długotrwała pozycja siedząca.Przeciwwskazania: Nie stwierdzonoKonserwacja: Pianka z pamięcią kształtu nie nadaje się do prania. Pokrowiec zewnętrzny jest zdejmowalny i może być prany w temperaturze do 30°C/ 86°F. Ze względu na sposób transportu, poduszka po wyjęciu z opakowania może mieć "zapach fabryczny". Aby zniknął, przed pierwszym użyciem, wystarczy przewietrzyć poduszkę.Skład:Poduszka: 100% PUPoszewka (góra i boki): 93% poliester, 7% spandex, z uchwytem z bokuPoszewka (spód): 100% poliester z kropkami antypoślizgowymiWymiary: 45X 37X9cmGęstość: 45kg/m3
Reklama
Napisz do nas
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama