Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
piątek, 11 października 2024 01:23
Reklama
Reklama

Zmarł Leszek Moczulski, założyciel Konfederacji Polski Niepodległej

W czwartek w Warszawie zmarł Leszek Moczulski – poinformowało w czwartek w portalu Facebook Internetowe Archiwum KPN. Działacz opozycji antykomunistycznej, historyk i publicysta, twórca Konfederacji Polski Niepodległej oraz Ruchu Obrony Praw Człowieka i Obywatela miał 94 lata.

Leszek Moczulski urodził się 7 czerwca 1930 r. w Warszawie. W 1945 r. jego rodzina przeniosła się do Sopotu. W 1946 r. dołączył do młodzieżowej Podziemnej Zbrojnej Organizacji Antykomunistycznej w Sopocie. Wkrótce po powrocie do Warszawy podjął studia na Uniwersytecie Warszawskim. W 1947 wstąpił do Związku Walki Młodych. W 1948 został członkiem Polskiej Partii Robotniczej, a następnie Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej. Został sekretarzem oddziałowej organizacji partyjnej PZPR na Wydziale Prawa UW. Z partii został wykluczony w 1950 za "odchylenie prawicowo-nacjonalistyczne" i popieranie Władysława Gomułki.

W latach 1950-1957 był dziennikarzem w wielu stołecznych gazetach takich jak m.in.: „Trybuna Ludu”, „Wieś”, „Życie Warszawy” i „Dookoła świata”. W tym czasie redagował także pisma zakładowe, takie jak: „Komunard” i „Budujemy Trakt Starej Warszawy”. W 1952 r. ukończył studia prawnicze na Uniwersytecie Warszawskim.

W 1957 r. Leszek Moczulski po raz pierwszy został aresztowany. Zarzucano mu, że przekazywał prasie zachodniej informacje na temat sytuacji wewnętrznej w PRL, wpływając na negatywny wizerunek władzy w Polsce na Zachodzie. W 1958 r., na mocy decyzji Sądu Wojewódzkiego, który orzekł o jego niewinności, wyszedł z aresztu. W tym samym roku ukończył historię na Uniwersytecie Warszawskim.

Po wyjściu z więzienia krótko pracował w Telewizji Polskiej, po czym otrzymał dwuletni (1958-1960) zakaz wykonywania pracy dziennikarskiej. Od 1961 r. kierował działem historycznym w tygodniku „Stolica”.

Lata 60. to okres, kiedy Moczulski nawiązał kontakty z przedstawicielami przedwojennego środowiska piłsudczykowskiego m.in. z gen. Romanem Abrahamem. Według wspomnień Moczulskiego kombatanci, na czele z bohaterem wojny z bolszewikami oraz obrony Lwowa w 1918 r. tworzyli od lat sześćdziesiątych tajny Nurt Niepodległościowy. Nie ma jednak bezpośrednich dowodów na istnienie w jakikolwiek sposób sformalizowanej struktury opartej na kadrach armii II Rzeczypospolitej i związanych z nimi młodych sympatyków myśli piłsudczykowskiej. Bez wątpienia jednak Moczulski już w 1975 r. podejmował pierwsze prace i dyskusje nad programem przyszłej organizacji niepodległościowej.

Cieniem na wczesnej działalności opozycyjnej Moczulskiego kładzie się potwierdzona przez dokumenty komunistycznej bezpieki trwająca w latach 1969–1977 współpraca ze Służbą Bezpieczeństwa. Sprawa lustracji polityka trwała niemal dwie dekady. Sam przywódca KPN konsekwentnie zaprzeczał, że podejmował współpracę z bezpieką.

Był współzałożycielem powstałego w marcu 1977 r. Ruchu Obrony Praw Człowieka i Obywatela. Jako jeden z dwójki rzeczników pełnił w nim – obok Andrzeja Czumy - rolę nieformalnego przywódcy. Był redaktorem pisma „Opinia”. W czerwcu 1979 r. na łamach związanego z częścią ROPCiO podziemnego pisma „Droga” Leszek Moczulski opublikował artykuł, który później został uznany za manifest ideowy powstającego ruchu politycznego. „We wrześniu 1977 r. uchwaliliśmy deklarację polityczną, odrzucającą decyzje jałtańskie trzech mocarstw z 1945 r., przekazujące Polskę pod kuratelę sowiecką. Uznaliśmy, że jest to akt bezprawny, sprzeczny z prawem międzynarodowym. Było to pierwsze PRL jawne, uchwalone na jawnym zebraniu i podpisane przez jego uczestników oświadczenie, kwestionujące legalność PRL i hegemonię sowiecką" – wspominał Moczulski w rozmowie z PAP w 2017 r.

Po powstaniu ROPCiO poddawany był przez władze komunistyczne licznym represjom; łącznie zatrzymano go ok. 250 razy.

We wrześniu 1979 r. Moczulski założył własną partię polityczną pod nazwą Konfederacja Polski Niepodległej. „KPN wprowadzał do sfery opozycji przedsierpniowej nową jakość. Komitet Obrony Robotników oraz Ruch Obrony Praw Człowieka i Obywatela, z którego wywodziła się część działaczy KPN włącznie z samym Moczulskim, oparły swoją taktykę na dążeniu do poszerzania sfer wolności. Domagały się przestrzegania praw wynikających z Konstytucji PRL i budowały przestrzeń wolnego słowa. Były to idee zwalczane przez reżim, bo podmywały jego fundamenty, ale na tym tle KPN był +chuliganem niepodległości+. Moczulski i jego partia wprost zażądali niepodległości i wystąpienia z sowieckiej strefy wpływów. Zadeklarowali, że będą dążyć do tych celów demokratycznymi środkami, wyrzekając się przemocy. W niedemokratycznym PRL-u chcieli wygrać wybory i w ten sposób odsunąć od władzy PZPR. Był to pomysł rewolucyjny w skali całego bloku wschodniego” – mówił w rozmowie z PAP we wrześniu 2024 r. historyk dr Grzegorz Wołk z IPN, autor książki „+Szaleńcy niepodległości+. Historia Konfederacji Polski Niepodległej”.

Na moment oficjalnego ogłoszenia powstania Konfederacji Polski Niepodległej wybrano czterdziestą rocznicę wybuchu II wojny światowej. Środowisko skupione wokół Leszka Moczulskiego zorganizowało na ten dzień alternatywne obchody przed Grobem Nieznanego Żołnierza. Podczas nich współpracowniczka KOR i ROPCiO Nina Milewska odczytała „Akt Konfederacji Polski Niepodległej”. Dokument był powtórzeniem kluczowych też sformułowanych przez Moczulskiego w artykule do wydanej kilka tygodni wcześniej „Drogi”. Podpisało się pod nim 35 członków założycieli.

W 40 rocznicę agresji ZSRS na Polskę, 17 września 1979 r. podczas spotkania partii w mieszkaniu Moczulskiego, wybrano go na przewodniczącego KPN. Zebranie zostało przerwane najściem bezpieki i aresztowaniem większości uczestników. Wybór Moczulskiego odróżniał KPN od innych organizacji rodzącej się opozycji antykomunistycznej. Partia posiadała sformalizowane i ustalone przez statut struktury terenowe oraz władze centralne. W lipcu 1980 r. w Lądku Zdroju odbyły się pierwsze obrady Rady Politycznej KPN. Po ich przerwaniu przez SB i aresztowaniu dwudziestu uczestników były kontynuowane w areszcie, a po zwolnieniu - w wyznaczonym wcześniej rezerwowym miejscu obrad w Bardzie Śląskim.

W ciągu kilku kolejnych miesięcy KPN rozpoczęła wydawanie kolejnego (po „Drodze”) czasopisma – odwołującej się do tradycji piłsudczykowskiej „Gazety Polskiej”. Ważnym odwołaniem do czasów II RP były zorganizowane już w listopadzie 1979 r. krakowskie obchody rocznicy odzyskania niepodległości. Były one kontynuowane przez cały okres komunistyczny. Niemal zawsze kończyły się starciami z MO i aresztowaniami działaczy.

23 września 1980 r., a więc trzy tygodnie po podpisaniu porozumień sierpniowych, Moczulski został aresztowany pod zarzutem „lżenia władz i dążenia do obalenia przemocą ustroju PRL”. Pretekstem był wywiad udzielony zachodnioniemieckiemu tygodnikowi „Der Spiegel”. W czasie stanu wojennego skazano przywódcę KPN na siedem lat więzienia. Zwolniono go na mocy amnestii w 1984 r. W kolejnym procesie w 1985 skazano go na cztery lata, zwolniono w 1986 r. Masowe aresztowania innych działaczy Konfederacji po wprowadzeniu stanu wojennego niemal całkowicie sparaliżowały działalność struktur partii. Dopiero w drugiej połowie lat osiemdziesiątych niemal na nowo rozpoczęto działalność KPN.

Tuż przed stanem wojennym Moczulski przebywał na przepustce z więzienia. Nie został aresztowany w pierwszych godzinach działań junty wojskowej Wojciecha Jaruzelskiego. „14 grudnia 1981 r. Moczulski przedostał się niepostrzeżenie do budynku sądu i oczekiwał w stołówce sądowej na wyznaczoną tego dnia rozprawę. Wyprowadzenie go przez milicjantów i spontanicznie tworzący się szpaler adwokatów z dłońmi wzniesionymi z palcami ułożonymi w +V+, to scena iście filmowa, a wydarzyła się naprawdę. Pozostaje jednak pytanie czy rzeczywiście słuszny był pomysł lidera KPN na poddanie się władzom. Być może właściwszym rozwiązaniem byłaby próba ukrycia się i rozwijania podziemnych struktur KPN z Moczulskim na wolności” – mówił w rozmowie z PAP dr Grzegorz Wołk.

W 1987 roku, rok po zwolnieniu z więzienia, władze udzieliły mu pozwolenia na wyjazd na zachód. Spotykał się tam z politykami i działaczami emigracyjnymi. W Waszyngtonie rozmawiał z wiceprezydentem USA George’m H.W. Bushem.

Moczulski i inni działacze KPN krytycznie podchodzili do jakichkolwiek kompromisów z władzami komunistycznymi, co sprawiło, że ich stosunek do układów okrągłostołowych był krytyczny. Mimo to KPN zdecydowała się na wystawienie własnych kandydatów w wyborach 4 czerwca. Żadnemu z nich nie udało się uzyskać mandatu. W 1990 r. Leszek Moczulski kandydował w wyborach prezydenckich. Z 2,5 proc. głosów poparcia zajął ostatnie miejsce.

W pierwszych w pełni wolnych wyborach parlamentarnych w 1991 r. KPN wprowadziła do Sejmu znaczącą liczbę czterdziestu posłów. 4 czerwca 1992 r. Konfederacja poparła obalenie rządu Jana Olszewskiego i powołanie premiera Waldemara Pawlaka. W kadencji 1993–1997 liczący 22 posłów Klub Parlamentarny KPN był praktycznie jedyną formacją prawicową w Sejmie zdominowanym przez SLD i PSL. W tym czasie partia przeszła wiele rozłamów, które zakończyły jej istnienie jako istotnej siły politycznej. Większość posłów Konfederacji, wbrew opinii Leszka Moczulskiego, przystąpiła do powstającej w 1996 r. Akcji Wyborczej Solidarność. Od 1997 r. jego działalność polityczna była coraz bardziej ograniczona. Na scenie politycznej zanikała również założona przez Moczulskiego KPN. „W drugiej połowie lat 90. nastąpił kryzys przywództwa. Część KPN poparła Moczulskiego, inni opowiedzieli się za politykiem młodszego pokolenia – Adamem Słomką i jego frakcją KPN-Obóz Patriotyczny. Oba te ugrupowania ostatecznie roztopiły się w AWS” – mówił PAP historyk prof. Antoni Dudek.

Lider KPN był autorem licznych programów i broszur politycznych z lat 70. i 80.: „Program 44” (1976), „Rewolucja bez rewolucji” (1979), „Walka strajkowa w Polsce – rok 1980” (1980), „III Rzeczpospolita. Zarys ustroju politycznego” (1984), „Krajobraz przed bitwą” (1987).

Moczulski napisał także wiele książek historycznych, m.in. „Szpony czarnego orła” (1969), „Dylematy. Wstęp do historii politycznej Europy Zachodniej 1945-70” (1971), „Wojna polska 1939” (1972). W 2005 roku obronił na Akademii Humanistycznej im. Aleksandra Gieysztora w Pułtusku pracę doktorską pt. „Geopolityka. Dzieje myśli i stan obecny dyscypliny”. Habilitował się w 2009 r. Jego praca habilitacyjna ukazała się drukiem pt. „Narodziny Międzymorza”. W tym samym roku został honorowym prezesem Polskiego Towarzystwa Geopolitycznego.

W 2006 r. Sąd Lustracyjny prawomocnie orzekł, że Moczulski współpracował z SB od 1969 r. do kwietnia 1977 r., co zataił w swoim oświadczeniu lustracyjnym z 1999 r. W 2008 r. Sąd Najwyższy uznał Moczulskiego za kłamcę lustracyjnego. W 2011 r. Europejski Trybunał Praw Człowieka w Strasburgu uwzględnił skargę Moczulskiego. W 2012 r. Sąd Najwyższy, powołując się na wyrok ETPCz, uchylił orzeczenia wobec Moczulskiego. Sprawę przekazano Sądowi Okręgowemu w Warszawie. W czerwcu 2013 rozpoczął się trzeci proces autolustracyjny Moczulskiego. W 2018, kiedy postępowanie nadal nie zostało zakończone w I instancji, Leszek Moczulski cofnął wniosek o autolustrację, motywując to pogarszającym się stanem zdrowia.

W minionej dekadzie Moczulski komentował bieżące wydarzenia polityczne oraz sytuację międzynarodową, prognozował między innymi wojnę rosyjsko-ukraińską. W 2012 r. Moczulski udzielił wywiadu Polskiej Agencji Prasowej. „Jeżeli mówimy o potrzebie stworzenia dobrze funkcjonującego i skutecznego państwa, należycie troszczącego się o obywateli, to takie państwo nie może bazować na reliktach totalitaryzmu. Boję się, że kłopoty Polaków nie polegają na braku demokracji, albo jej odrzucaniu – tylko na braku umiejętności stosowania demokracji. To relikt przeszłości. Miejmy nadzieję, że usunie go zmiana pokoleniowa” – mówił.

W 2015 prezydent Bronisław Komorowski odznaczył Leszka Moczulskiego Krzyżem Wielkim Orderu Odrodzenia Polski.(PAP)


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
Reklama
Polecane
Pracujący personel medyczny coraz mocniej odczuwa skutki braków kadrowych w ochronie zdrowia. Zmagają się z wypaleniem zawodowym i chcą odejść z zawoduPracujący personel medyczny coraz mocniej odczuwa skutki braków kadrowych w ochronie zdrowia. Zmagają się z wypaleniem zawodowym i chcą odejść z zawoduPolski system ochrony zdrowia mierzy się z narastającym problemem braków kadrowych. Jego skutki odczuwają też coraz bardziej przeciążeni i przepracowani lekarze, pielęgniarki, położne i pozostały personel medyczny. 50 proc. menedżerów i dyrektorów placówek medycznych wskazuje na coraz częstsze w tych grupach wypalenie zawodowe, przewlekły stres i brak work–life balance, a 33 proc. deklaruje, że z tego powodu personel medyczny coraz częściej decyduje się na odejście z zawodu – wynika z nowego raportu Philips „Future Health Index 2024”. Oprócz kształcenia nowych kadr rozwiązaniem może być także szersze wykorzystanie technologii.Data dodania artykułu: Wczoraj, 20:28
Kryptowaluty. Eksperci apelują o zmianę przepisów dot. reklam i art. sponsorowanych w social mediachKryptowaluty. Eksperci apelują o zmianę przepisów dot. reklam i art. sponsorowanych w social mediachPolacy tracą pieniądze, ponieważ ufają reklamom przygotowanym przez oszustów. Pułapki zastawiane są głównie w mediach społecznościowych. Zdarza się, że do inwestycji zachęca znana osoba, ale jej wizerunek jest wykorzystany bezprawnie. Eksperci apelują do organów państwa, że pilnie potrzebne jest wdrożenie rozwiązań, które ograniczą ten problem. Przede wszystkim proponują wprowadzenie bardziej rygorystycznych przepisów dotyczących reklamy i weryfikowania treści sponsorowanych, a także szybkiego usuwania śladów oszustw. Do tego znawcy tematu dodają, że popularne serwisy społecznościowe mogą ponosić konsekwencje, o czym świadczy niedawny zakaz wydany przez Prezesa UODO. Zwracają też uwagę na konieczność podnoszenia wiedzy finansowej Polaków.Data dodania artykułu: Wczoraj, 08:18 Liczba pozytywnych reakcji czytelników: 1
Pedałowali  pod wpływemKursy wychowawczo-opiekuńcze na opiekun.net: opinie, oferta, zaletyPracujący personel medyczny coraz mocniej odczuwa skutki braków kadrowych w ochronie zdrowia. Zmagają się z wypaleniem zawodowym i chcą odejść z zawoduKolejny sezon filmowy w MCK rozpoczęty„Każdemu wolno kochać” – koncert Daniela Wysokińskiego„Zielona sala zajęć” w Przedszkolu nr 5El Clasico: Real Madryt - FC Barcelona  26 październik godz. 20:454 Wskazówki Dotyczące Planowania I Porady Dotyczące Płynnej Podróży DrogowejKryptowaluty. Eksperci apelują o zmianę przepisów dot. reklam i art. sponsorowanych w social mediachZapraszamy na konsultacje społeczneW brzozowym gaju, nie tylko ptaszki śpiewająTM Orchestra na jubileuszowym koncercie Andrzeja Cierniewskiego.
Reklama
NOCY BIBLIOTEK 2024 – MOC BIBLIOTEK NOCY BIBLIOTEK 2024 – MOC BIBLIOTEK W piątek 11 października 2024 r. w Oddziale dla Dzieci i Młodzieży Miejskiej Biblioteki Publicznej odbędzie się X jubileuszowe wydanie ogólnopolskiej akcji Nocy Bibliotek.Tegoroczne hasło brzmi: „Moc bibliotek”.Noc Bibliotek to ogólnopolska akcja popularyzująca czytanie poprzez promocję lokalnych bibliotek jako najbliższych miejsc spotkań z kulturą, z różnorodnymi zasobami i bezpłatną ofertą dla społeczności, sprzyjających wymianie idei i integracji.Akcję zainicjowało w 2015 roku Centrum Edukacji Obywatelskiej.Od godziny 17.00 w Oddziale dla Dzieci i Młodzieży, plac Kościuszki 18 na uczestników wieczornego spotkania czekają liczne atrakcje:Pokój Bajek:Od 17.00  - Teatrzyk kamishibai, kolorowanki, zakładki, świecące tatuaże, animacje i zabawy czytelnicze;Wypożyczalnia bibliotekiOd 17.00 - Kiermasz książki – październikowe książkobranie,  bookcrossing – podziel się książką, wystawa podróżnicza pn. ,,Podróże uczą i bawią”.Sala koncertowa MCK18.00 -  Spotkanie autorskie z z Uyangą Bayarkhuu, autorką książki "Ja, Mongołka. Opowieść wojowniczki". Spotkanie poprowadzi redaktor Marcin KowalskiPrzed nami fascynująca podróż po Mongolii, ale też  wspomnienie Polski przełomu XX i XXI wieku na tle naszego miasta – Tomaszowa Mazowieckiego, ale przede wszystkim spojrzenie w głąb odczuć i emocji autorki Uyangi Bayarkhuu, prawdziwej wojowniczki. Uyanga nie ma przed nami tajemnic. Dzieli się szczerze swoim życiem, również jego ciemniejszymi stronami, a że jest świetną obserwatorką rzeczywistości, dostajemy od niej książkę barwną, ciekawą oraz niezwykłą. Połączenie pamiętnika, reportażu i książki podróżniczej. Znakomitym pomysłem było wyodrębnienie w książce Mongolskich Ciekawostek, które wielu z nas co najmniej bardzo zdziwią, jeśli nie zaszokują.Uyanga Bayarkhuu urodziła się 2 grudnia 1986 r. w Ułan Bator. Do Polski przyjechała z mamą i bratem Bilguunem w lipcu 1998 r. Zamieszkali w Tomaszowie Mazowieckim, gdzie Uyanga ukończyła Szkołę Podstawową nr 10 oraz I Liceum Ogólnokształcące. Jest absolwentką ekonomii Uniwersytetu Warszawskiego. Mama dwójki dzieci Temujina oraz Anujin.Przez 10 lat pracowała w korporacji jako analityczka, planerka oraz menadżerka sprzedaży. Od kilku lat samodzielna biznesmama, w internecie występująca jako Mothersqueendom, blogerka, instgramerka. Prowadzi w Milanówku, wspólnie z bratem, restaurację sushi. Modelka, tancerka, joginka, posiada czarny pas w taekwondo. Medytuje i rozwija się duchowo.Będzie możliwość nabycia książki oraz uzyskanie autografu autorki.Koncert zespołu Mongolska Melodia.Wydarzenie uświetni występ ludowego zespołu grającego na mongolskich tradycyjnych instrumentach. Członkowie zespołu to amatorzy, którzy na co dzień pracują i mieszkają w Polsce. Muzycy zaprezentują piękną muzykę ludową, śpiew gardłowy charakterystyczny dla kultury Mongolii oraz taniec w oryginalnych, ludowych strojach.Ok. 20.00 - Projekcja Filmu familijnego "Mój brat ściga dinozaury".Do zobaczenia! Wstęp wolny!Data rozpoczęcia wydarzenia: 11.10.2024
Sztuka – Sport – Olimpiada Sztuka – Sport – Olimpiada Na wystawie zatytułowanej „Sztuka – Sport – Olimpiada”, prezentowane są obrazy oraz sylwetki tomaszowskich olimpijczyków którzy reprezentowali nasze miasto, a tym samym nasz kraj, na olimpijskich stadionach, w różnych dyscyplinach sportowych. Tematyka sportu została przedstawiona w malarstwie, nurcie pop artu. Na płótnach przedstawione są różne dyscypliny lekkoatletyki i nie tylko. Prezentujemy dzieła Niny Habdas (1942–2003), łódzkiej malarki i graficzki, Wiesława Garbolińskiego (1927–2014), Andrzeja Szonerta (1938–1993) i Benona Liberskiego (1926–1983). Płótna powstały w latach siedemdziesiątych XX wieku, podczas Pleneru Olimpijskiego zorganizowanego w Spale koło Tomaszowa Mazowieckiego. Prezentowane obrazy zostały przekazane w darze tomaszowskiemu Muzeum w latach 70. XX wieku przez Wydział Kultury i Sztuki Urzędu Wojewódzkiego w Łodzi. Wystawę uzupełniają informacje o Tomaszowskich Olimpijczykach, pamiątki Stanisławy Pietruszczak z XII Zimowych Igrzysk Olimpijskich w Innsbrucku (1976) oraz znaczki poczty japońskiej wydane z okazji XVIII Zimowych Igrzysk Olimpijskich w Nagano (1998), podarowane Muzeum przez Pawła Abratkiewicza. Wystawa przypomina nam o pięknej tradycji umacniania więzi pomiędzy ideą sportu olimpijskiego a twórczością artystyczną, która może kształtować humanistyczne wartości sportu i kreować jego wizerunek w społeczeństwie. Zapraszamy do zwiedzania wystawy w dniach 1 sierpnia – 27 października 2024 r., w godzinach otwarcia Muzeum: od wtorku do piątku od godz. 9.00 do 16.00, w soboty i niedziele od godz. 10.00 do 16.00 (w poniedziałek nieczynne). Data rozpoczęcia wydarzenia: 01.08.2024
Reklama
Reklama
Skarpetki zdrowotne z przędzy bawełnianej ze srebrem Skarpetki zdrowotne z przędzy bawełnianej ze srebrem Skarpetki nieuciskające DEOMED Cotton Silver to komfortowe skarpetki zdrowotne wykonane z naturalnej przędzy bawełnianej z dodatkiem jonów srebra. Skarpety ze srebrem Deomed Cotton Silver mogą dzięki temu służyć jako naturalne wsparcie w profilaktyce i leczeniu różnych schorzeń stóp i nóg!DEOMED Cotton Silver to skarpety bezuciskowe, które posiadają duży udział naturalnych włókien bawełnianych najwyższej jakości. Są dzięki temu bardzo miękkie, przyjemne w dotyku i przewiewne.Skarpetki nieuciskające posiadają także dodatek specjalnych włókien PROLEN®Siltex z jonami srebra. Dzięki temu skarpetki Cotton Silver posiadają właściwości antybakteryjne oraz antygrzybicze. Skarpetki ze srebrem redukują nieprzyjemne zapachy – można korzystać z nich komfortowo przez cały dzień.Ze względu na specjalną konstrukcję oraz dodatek elastycznych włókien są to również skarpetki bezuciskowe i bezszwowe. Dobrze przylegają do nóg, ale nie powodują nadmiernego nacisku oraz otarć. Dzięki temu te skarpety nieuciskające rekomendowane są dla osób chorych na cukrzycę, jako profilaktyka stopy cukrzycowej. Nie zaburzają przepływu krwi, dlatego też zapewniają pełen komfort przy problemach z krążeniem w nogach oraz przy opuchnięciu stóp i nóg.Skarpetki DEOMED Cotton Silver są dostępne w wielu kolorach oraz rozmiarach do wyboru.Dzięki swoim właściwościom bawełniane skarpetki DEOMED Cotton Silver z dodatkiem jonów srebra to doskonały wybór dla wielu osób, dla których liczy się zdrowie i maksymalny komfort na co dzień.Z pełną ofertą możecie zapoznać się odwiedzając nasz punkt zaopatrzenia medycznegoTomaszów Mazowiecki ul. Słowackiego 4Oferujemy atrakcyjne rabaty dla stałych klientów Honorujemy Tomaszowską Kartę Seniora 
słabe opady deszczu

Temperatura: 12°CMiasto: Tomaszów Mazowiecki

Ciśnienie: 1003 hPa
Wiatr: 13 km/h

Reklama
Reklama
Wasze komentarze
Autor komentarza: AjdejanoTreść komentarza: Jeżeli prokurentem zostałby ten bezmózgowiec, lokalny cwaniaczek spod Rzeczycy, to z pewnością w ciągu miesiąca ten prywatny szpital padłby, jak Andzia w krzakach.Źródło komentarza: Nu-Med przejętyAutor komentarza: JuZekTreść komentarza: Bedkowiacy wracajcie do jaskiń!Źródło komentarza: W Będkowie nie chcą nowej drogiAutor komentarza: PodpisTreść komentarza: Zdecydowanie liczę na wjazd/zjazd z trasy w południowej części miasta - tj okolice Wąwału.Źródło komentarza: Zapraszamy na konsultacje społeczneAutor komentarza: GminnyTreść komentarza: Pierwotnie droga miała przebiegać przez gminę Ujazd i tam miał powstać węzeł,nie więc co się stało ale tak nie będzie.Pan Pawlak burmistrz Ujazdu swoje kampanie wyborcze robił na tej drodze!a teraz kiedy nie będzie po jego myśli ogłasza swój sukces;)kabaret,zresztą ze spotkania w Tomaszowie wyszedł taki zniesmaczony;)ważyło na to że drogo S8 nie wyprostuje ,zostało mu prostowanie włosów:)Źródło komentarza: W Będkowie nie chcą nowej drogiAutor komentarza: EwaTreść komentarza: Odkupię pośrednio. Zrobi to za mnie budżet Państwa z podatków które tam wpłacam wypłacając obecnym właścicielom nieruchomości stosowne odszkodowania.Źródło komentarza: Zapraszamy na konsultacje społeczneAutor komentarza: MariuszTreść komentarza: cytuję: "przyczyni się do podniesienia wartości ziemi i nieruchomości w pobliżu drogi" - to chyba największy absurd jaki ostatnio słyszałem :) 20 lat plany poprowadzenia tej trasy były INNE i nie kolidowały z gminą Będków - zmiana dokonała się na podstawie bardzo wątpliwych analiz w tym roku... pytanie brzmi: kto miał w tym osobisty interes (albo przypadkiem ostatnio wykupywał gdzieś działki za bezcen...) ciekawe...Źródło komentarza: W Będkowie nie chcą nowej drogi
Reklama
Reklama
Napisz do nas
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama