"Wiem, że liderzy partii z Ministerstwem Finansów prowadzą rozmowy (dot. obniżenia składki zdrowotnej - PAP). Ja jako minister zdrowia w tych rozmowach nie uczestniczę, ponieważ w dobrze pojętym interesie pacjentów leży nieobniżanie składki zdrowotnej. I to, co powiedziałam jest eufemizmem" - zaznaczyła Leszczyna.
Ministerstwo Zdrowia zaznacza, że w planie finansowym NFZ na 2024 r. nie ma wystarczającej ilości pieniędzy, by zapłacić za wszystkie wykonane usługi zdrowotne. Chodzi o tzw. nadwykonania w świadczeniach limitowanych, za które NFZ może, ale nie musi się rozliczyć. Świadczenia limitowane to m.in. ortopedia, kardiochirurgia, a także programy lekowe i transplantologia.
W 2024 r., NFZ musiał już zwiększyć plan finansowy o 21 mld zł, aby zapłacić za świadczenia. Pieniądze pochodziły m.in. z Funduszu Zapasowego NFZ, ze zwiększenia wpływów ze składki zdrowotnej, dotacji z budżetu państwa i zbycia obligacji.
Resort zdrowia wyjaśnia, że nie ma już pieniędzy w tzw. funduszu zapasowym NFZ, z którego nadwykonania były finansowane w roku 2022 i 2023 r. Fundusz zapasowy zgromadził pieniądze, gdy podczas pandemii COVID-19 ograniczono dostęp do leczenia: powstał tzw. dług zdrowotny, ale i oszczędności. Jednak w I kwartale 2024 r. Fundusz zapasowy wyczerpał się.
W ubiegłym tygodniu minister finansów Andrzej Domański powiedział, że osiągniecie w koalicji porozumienia dotyczącego ostatecznego kształtu reformy składki zdrowotnej jest kwestią "najbliższych dni". "W kampanii wyborczej bardzo wyraźnie mówiliśmy o obniżeniu składki zdrowotnej (...) i to z całą pewnością zrobimy. Przedsiębiorcy nie mogą już dłużej czekać" - zaznaczył. Likwidację poboru składki zdrowotnej od sprzedaży aktywów trwałych nazwał "pierwszym krokiem", który zrobiła koalicja.
W wykazie prac legislacyjnych rządu w ubiegłym tygodniu opublikowano założenia projektu resortu zdrowia, który zakłada wyłączenie z podstawy wymiaru składki zdrowotnej opłacanej przez przedsiębiorców przychodów i kosztów uzyskania przychodów z odpłatnego zbycia środków trwałych, wartości niematerialnych i prawnych.
W kwietniu br. Leszczyna razem z Domańskim przedstawili szerszą propozycję reformy składki zdrowotnej. Zakładała ona nie tylko zniesienie naliczania składki od zbywalnych środków trwałych, ale też zmiany w poziomie składki płaconej przez przedsiębiorców.
W projekcie budżetu na 2025 r. zarezerwowano 4 mld zł, które mają wyrównać wpływy do NFZ zmniejszone po obniżeniu składki zdrowotnej. (PAP)
Napisz komentarz
Komentarze