Wiceministra edukacji Katarzyna Lubnauer uczestniczyła w Lublinie w konferencji informacyjno-dydaktycznej o prawach młodych obywateli. Wśród rzeczy, które udało się zrealizować w ciągu 10 miesięcy nowego rządu w obszarze prawa do kształcenia, Lubnauer wymieniła m.in. uszczuplenie podstawy programowej, przyjęcie dokumentu "Polityka cyfrowej transformacji edukacji", podwyżki dla nauczycieli.
W rozmowie z mediami przypomniała, że w przyszłym roku szkolnym zamiast przedmiotu Historia i Teraźniejszość wprowadzona będzie Edukacja obywatelska. "Mniej więcej w tym tygodniu powinno pojawić się rozporządzenie do konsultacji o podstawie programowej zarówno z edukacji obywatelskiej, jak i edukacji zdrowotnej, która zastąpi wychowanie do życia w rodzinie. Będzie przedmiotem obowiązkowym, w którym dzieci i młodzież będą się uczyć o zdrowiu: od zdrowia psychicznego, profilaktyki, aktywności fizycznej, po edukacje seksualną" – wyjaśniła wiceministra.
Odnosząc się do dostępu do psychologów przekazała, że z badań wynika, iż liczba białych plam - czyli gmin, gdzie nie ma dostępu do psychologa w szkole - zmniejszyła się o jedną trzecią rok do roku. Zdaniem Lubnauer również rola edukacji włączającej jest bardzo ważnym elementem zmian w edukacji, ponieważ każde dziecko musi być zaopiekowane. "Bardzo rośnie nam liczba dzieci z orzeczeniami, w związku z tym, to jest bardzo duże wyzwanie stojące przed polskimi szkołami" – zaznaczyła.
Nawiązała również do zmian w organizacji lekcji religii. Przypomniała, że to pierwszy rok szkolny, w którym ocena z religii nie jest wliczana do średniej. "Te zmiany są bardzo dobrze akceptowane przez społeczeństwo. Ostatnie badanie CBOS pokazuje, że to rozwiązanie dotyczące oceny z religii popiera 69 proc. Polaków, a kwestie naszej propozycji, żeby w przyszłym roku jedna godzina religii w tygodniu była przed albo po lekcjach popiera 79 proc., czyli czterech na pięciu Polaków" – powiedziała Lubnauer.
Z sondażu Centrum Badania Opinii Społecznej wynika, że 51 proc. badanych opowiada się za obecnością religii w szkołach publicznych, a przeciw jest 43 proc. Respondenci zostali zapytani też, czy ich zdaniem ocena z religii powinna być uwzględniana przy liczeniu średniej na koniec roku szkolnego. Nie zgodziło się z tym 69 proc. (zdecydowanie nie - 48 proc., raczej nie - 21 proc.). Za rozwiązaniem jest natomiast 25 proc. (zdecydowanie tak - 13 proc., raczej tak - 12 proc.). Postulat, by lekcje religii odbywały się na początku lub na końcu dnia nauki, jest popierany przez 79 proc. ankietowanych. 10 proc. nie zgadza się z takim rozwiązaniem.
1 października do uzgodnień międzyresortowych i konsultacji społecznych został skierowany projekt rozporządzenia MEN ws. warunków i sposobu organizowania nauki religii w przedszkolach i szkołach. Propozycje MEN zakładają zmniejszenie liczby lekcji religii do jednej tygodniowo; lekcje te miałyby się też odbywać przed lub po obowiązkowych zajęciach edukacyjnych. Obecnie nauka religii w publicznych szkołach jest nieobowiązkowa i odbywa się w wymiarze dwóch godzin lekcyjnych tygodniowo.
11 października w siedzibie MEN odbyło się spotkanie konsultacyjne przedstawicieli resortu edukacji z przedstawicielami Kościołów i związków wyznaniowych. Strona kościelna sprzeciwiła się zmniejszeniu liczby lekcji religii w szkołach. Przedstawiciele KEP powtórzyli też swoje wątpliwości wobec wprowadzonej już noweli rozporządzenia MEN, która stanowi, że lekcje religii mogą odbywać się w łączonych grupach złożonych z uczniów na różnych poziomach edukacyjnych.
Tego dnia Stowarzyszenie Katechetów Świeckich przekazało PAP list otwarty skierowany do prezydenta Andrzeja Dudy, marszałka Sejmu Szymona Hołowni i minister edukacji Barbary Nowackiej, w którym postulują, by lekcje religii i etyki były obligatoryjne jako wymienne przedmioty szkolne.(PAP)
Napisz komentarz
Komentarze