„Przebieg kliniczny raka płuca jest bardzo podstępny. Choroba niekiedy bardzo długo rozwija się bezobjawowo, a pierwsze niepokojące symptomy są często związane z zaawansowaniem choroby i wystąpieniem odległych przerzutów do innych narządów. Wczesne wykrycie nowotworu płuc to klucz do zwiększenia szans na skuteczne leczenie” – podkreślił cytowany w informacji prasowej przesłanej PAP prof. Dariusz M. Kowalski, onkolog kliniczny, kierownik Oddziału Zachowawczego Kliniki Nowotworów Płuca i Klatki Piersiowej Narodowego Instytutu Onkologii – Państwowego Instytutu Badawczego w Warszawie.
W Polsce każdego roku diagnozuje się około 22 tys. nowych przypadków raka płuca. Od lat zajmuje on pierwszą pozycję na liście zgonów z powodu nowotworów złośliwych. Choroba ta odpowiada za jedną trzecią zgonów nowotworowych u mężczyzn, a liczba zgonów kobiet z powodu raka płuca przekroczyła już liczbę zgonów z powodu raka piersi.
Istotną przyczyną dużej liczby zgonów z powodu tego nowotworu jest jego późne rozpoznawanie. W początkowym stadium rozwoju nowotwór płuca nie powoduje bowiem żadnych dolegliwości. Z czasem mogą to być objawy, które łatwo zbagatelizować.
„Do najczęstszych objawów raka płuca należą: długotrwały kaszel bądź zmiany jego charakteru, duszności i świszczący oddech, bóle w klatce piersiowej, plucie krwią oraz zmęczenie, utrata masy ciała. Gdy tylko coś nas zaniepokoi, należy zgłosić się do lekarza i wykonać rentgen płuc lub tomografię komputerową” – zwróciła uwagę Anna Kupiecka, prezeska Fundacji Onkocafe - Razem lepiej! Dodała, że na wizytę do onkologa można zapisać się bez skierowania, a RTG płuc i tomografię komputerową klatki piersiowej może zlecić nam lekarz POZ.
Szczególną czujność powinny wykazywać osoby, które należą do grup ryzyka zachorowania na raka płuca. Największą grupę stanowią nadal palacze papierosów. Palenie odpowiada za 85-90 proc. przypadków tego nowotworu. Jednak osoby niepalące także są narażone na rozwój raka płuca, m.in. z powodu zanieczyszczenia powietrza czy czynników genetycznych.
Osoby potencjalnie bardziej zagrożone rakiem płuca powinny zgłaszać się do Ogólnopolskiego Programu Wczesnego Wykrywania Raka Płuca, w którym wykonuje się badania z użyciem niskodawkowej tomografii komputerowej (NDTK). Jest on dedykowany osobom powyżej 50. roku życia, które przez wiele lat paliły papierosy, ale także osobom, u których zachorowania na raka płuca występowały w rodzinie czy osobom z chorobami towarzyszącymi, szczególnie z przewlekła obturacyjną chorobą płuc (POChP).
Więcej informacji na temat programu można znaleźć na stronie Ministerstwa Zdrowia (https://www.gov.pl/web/zdrowie/program-badan-w-kierunku-wykrywania-raka-pluca).
Prof. Kowalski zaznaczył, że w ostatnich latach nastąpił ogromny postęp w leczeniu raka płuca oraz w diagnostyce molekularnej, która pozwala personalizować leczenie.
„W zależności od komórek nowotworowych wyróżnia się niedrobnokomórkowego (NDRP) i drobnokomórkowego (DRP) raka płuca. Rokowania zależą od typu nowotworu, od obecności zaburzeń molekularnych oraz stadium zaawansowania” – powiedział specjalista.
Jak wyjaśnił, metodą, która w jednym badaniu umożliwia wykrycie zmian molekularnych w przypadku niedrobnokomórkowego raka płuca jest technologia NGS (sekwencjonowanie następnej generacji). Niezbędne do ustalenia ścieżki leczenia jest także oznaczenie ekspresji białka PD-L1.
Prof. Kowalski podkreślił, że takie badania powinny być wykonywane powszechnie w przypadku leczenia niedrobnokomórkowego raka płuca (przy czym badania molekularne tylko w typach o charakterze niepłaskonabłonkowym). Precyzyjne oznaczenie wariantów molekularnych pozwala na zastosowanie terapii celowanych, które działają bezpośrednio na komórki nowotworowe. „Z kolei poziom ekspresji białka PD-L1 pomaga, przy braku wykrytych zaburzeń molekularnych, dobrać immunoterapię, która reaktywuje układ odpornościowy pacjenta do walki z nowotworem” – wyjaśnił specjalista.
Terapie te pozwalają pacjentom nawet w zaawansowanym stadium nowotworu na znamiennie dłuższe życie. „W wielu przypadkach możemy osiągać wieloletnie przeżycia, a w pewnych grupach chorych mówimy o raku płuca jak o chorobie przewlekłej” – podkreślił.
Kupiecka zwróciła uwagę, że pojawiają się też wygodne dla pacjentów formy podawania leków na raka płuca, np. iniekcje podskórne, które znacząco skracają czas pobytu w placówce medycznej, zmniejszają stres związany z leczeniem, przy takiej samej skuteczności terapii. „Takie formy stosowane są już w hematoonkologii czy w raku piersi. Teraz czekamy na ich udostępnienie w raku płuca” – powiedziała.
Aby zwiększać wiedzę na temat profilaktyki raka płuca, zachęcać do regularnego badania się i pomóc odnaleźć się pacjentom po rozpoznaniu tej choroby, kilka lat temu Fundacja Onkocafe zainicjowała kampanię „Onkopomocnik – wiedza jest ważna”. Na stronie www.onkopomocnik.pl można znaleźć materiały powstałe w ramach współpracy z genetykami i onkologami, porady psychologiczne, zdrowotne i dietetyczne.(PAP)
Napisz komentarz
Komentarze