Prof. Waldemar Banasiak jest szefem Rady Dyscypliny Naukowej Nauki Medyczne na Wydziale Medycznym Politechniki Wrocławskiej; pełni też funkcję konsultanta krajowego w dziedzinie kardiologii. W rozmowie z PAP wyjaśnił, jakie są cele związane z pozyskaniem grantu na projekt „Utworzenie Centrum Wsparcia Badań Klinicznych i Medycyny Translacyjnej integrującego ośrodki kliniczne Dolnego Śląska (CWBKiMT)”, którego liderem jest ta uczelnia.
W realizację projektu - poza Politechniką Wrocławską - zaangażowane też będą: Wojewódzki Szpital Specjalistyczny im. J. Gromkowskiego, Wojewódzki Szpital Specjalistyczny we Wrocławiu i Zespół Opieki Zdrowotnej w Bolesławcu. Grant w wysokości ponad 21 mln zł jest drugim najwyższym dofinansowaniem przyznanym w konkursie przez Agencję Badań Medycznych.
Prof. Banasiak podkreślił, że ideą tego projektu było też zaoferowanie ze strony Wydziału Medycznego współpracy pozostałym trzynastu wydziałom politechniki, których inżynierowie wiele takich projektów badawczych już przeprowadzali i mają już odpowiednie doświadczenie.
„Kwestią bardzo istotną dla naukowców z różnych wydziałów politechniki jest sprawdzenie swoich hipotez badawczych na materiale ludzkim. To bardzo istotne, bo można mieć nie wiadomo jak fantastyczne pomysły, ale je trzeba zweryfikować. W sytuacji, gdy jesteśmy w ścisłej kooperacji, jesteśmy w stanie coś takiego zrealizować” - powiedział lekarz i naukowiec.
Dodał, że ta „interdyscyplinarność” w nazwie projektu nie jest przypadkowa, ponieważ pozwoli na szeroką współpracę z naukowcami z różnych dziedzin.
„Jako pierwsi w Polsce powołaliśmy coś takiego, jak Centrum Wsparcia Badań Klinicznych i Medycyny Translacyjnej, bo to właśnie od tego podstawowego pomysłu zaczyna się przeprowadzenie całego projektu - do tego momentu, kiedy będziemy dokonywali badań na ludziach. Tak działa cywilizowany świat, tak działa najlepsza nauka i chcemy podążać za nimi” - powiedział prof. Banasiak.
Podkreślił, że badania nie będą obejmować wybranych dziedzin medycyny, lecz wszystkie z nich będą mogły z badań skorzystać. „Co więcej, konsorcjantem oprócz dużych szpitali wrocławskich jest również szpital w Bolesławcu. To też jest dla niektórych może zagadka, ale tam też są ludzie i jest potencjał badawczy" – dodał.
Prof. Banasiak ocenił, że przez lata wielu lekarzy po skończeniu studiów i zdobyciu dyplomu podejmowało pracę, ale nie miało szansy na pozostanie na macierzystej uczelni, mimo iż byli wśród nich tacy absolwenci, którzy mieli zainteresowania naukowe.
„Prawo było tak skonstruowane, że nie można było tego zrealizować. Ja przez dwadzieścia lat z tego stanowiska walczyłem, żeby móc pozyskiwać granty na naukę. Jednak tak to prawo było skonstruowane, że z tej pozycji, z pozycji tego szpitala (4. Wojskowym Szpital Kliniczny - dop. PAP) to było niemożliwe. Aktualnie to uległo zmianie” – powiedział prof. Banasiak, kierownik Ośrodka Chorób Serca 4. WSK we Wrocławiu.
Jego zdaniem, idea powołania centrów wsparcia badań medycznych, którą realizuje Agencja Badań Medycznych jest kapitalna, bo to wynosi polską medycynę na zupełnie inny poziom. „Jeżeli nie mamy takiej możliwości, żeby robić tego typu badania, to nie ma najmniejszej szansy, byśmy mogli w sposób taki zauważalny wpływać na ten główny nurt medycyny w świecie” – dodał Banasiak. Wyjaśnił, że tworzona Polska Sieć Badań Klinicznych pozwoli na współpracę i wykonywanie badań na większej liczbie pacjentów, co jest niezbędnym warunkiem dla oceny wartości badań.
„Stworzono nam warunki i teraz wszystko jest w zasięgu naszego oddziaływania. I od nas bardzo dużo zależy, czy potrafimy to dalej dźwignąć i pociągnąć. Olbrzymie pieniądze idą na te centra wsparcia badań. My nie mówimy tu o kilku milionach” – ocenił badacz.
Dodał, że pierwszy grant to pieniądze na „rozkręcenie centrum badań klinicznych”, natomiast w dalszej perspektywie ta jednostka będzie musiała samodzielnie „wyżywić się”, czyli pozyskiwać kolejne granty na nowe badania.
Pytany, w których dziedzinach medycyny polscy badacze mają największe szanse na wniesienie wkładu w światowe badania, prof. Banasiak wskazał, że największe osiągnięcia mamy w kardiologii. „Mamy też wyśmienite osiągnięcia w hematologii dziecięcej, także w laryngologii. Mamy świetną kardiochirurgię w naszym kraju i to w różnych ośrodkach w Polsce, bo to też jest bardzo istotne. Naprawdę jako środowisko medyczne nie mamy się czego wstydzić i mieć jakiekolwiek poczucie, że jesteśmy grupą zawodową drugiej kategorii, gdy się porównujemy z kolegami czy to z Europy Zachodniej, czy ze Stanów Zjednoczonych” – powiedział.
Przypomniał, że powołane na Politechnice Wrocławskiej centrum wsparcia badań klinicznych jest już czwartą tego typu jednostką na Dolnym Śląsku. Poprzednie powstały w Uniwersyteckim Szpitalu Klinicznym, w 4. Wojskowym Szpitalu Klinicznym oraz Dolnośląskim Centrum Onkologii, Pulmonologii i Hematologii.
„Można sobie wyobrazić, że jeśli teraz mamy już cztery takie centra, to prawdopodobieństwo pozyskiwania grantów przez lekarzy funkcjonujących tutaj jest obecnie większe. Rysuje się teraz kwestia dopracowania wspólnej linii; zdecydowanie szerzej możemy pójść, każdy na tym skorzysta. Po kilku latach od utworzenia centrum musi zacząć na siebie zarabiać poprzez pozyskiwanie grantów” – podsumował prof. Banasiak.(PAP)
Napisz komentarz
Komentarze