Był sobotni, pogodny wieczór 9 listopada 2013 roku, siedziałem przy komputerze, pisałem swój kolejny felieton, gdy nagle dzwoni telefon. Patrzę w ekran komórki, to wiceprezes Fundacji Sopockie Korzenie, Wiesław Śliwiński, stały opiekun Karewicza
- Witaj Antku, dzwonię w imieniu Marka Karewicza. Pragnę zaprosić cię na najbliższą sobotę 15 listopada na godzinę 11.00, do Biblioteki Narodowej (BN) w Warszawie, do Pałacu Krasińskich. Marek uroczyście, w świetle jupiterów, telewizyjnych kamer, podpisywać będzie umowę o przekazanie swoich prac (negatywy zdjęć) do zasobów dziedzictwa narodowego Biblioteki Narodowej. Przy tej instytucji powstałe muzeum jazzu, będzie archiwizować dzieła Karewicza. Marek prosił mnie bym cię powiadomił. Chce by przy tej podniosłej chwili uczestniczyli ludzie z jego ukochanego miasta - Tomaszów Mazowiecki. Powiadom również Krzyśka Jochana i jego małżonkę, Ewę. Umówcie się co do przyjazdu. Oczekujemy Was, do zobaczenia w Warszawie”.
Biblioteka Narodowa (BN) – polska biblioteka narodowa w Warszawie z siedzibą, na Ochocie, na Polu Mokotowskim to instytucja kultury i druga siedziba w Pałacu Krasińskich. Założona w 1928 roku. Gromadzi książki, periodyki, publikacje elektroniczne czy audiowizualne wydawane na terenie RP oraz polonika zagraniczne. Jest najważniejszą biblioteką naukową o profilu humanistycznym, głównym archiwum piśmiennictwa narodowego i krajowym ośrodkiem informacji bibliograficznej o książce. Jest placówką naukową, a także ważnym ośrodkiem metodycznym dla innych bibliotek w Polsce.
Główna siedziba Biblioteki Narodowej znajduje się w Warszawie przy al. Niepodległości 213 na terenie parku Pole Mokotowskie, a Dział Zbiorów Specjalnych przy pl. Krasińskich 3/5 (Nowe Miasto) w Pałacu Krasińskich. Pałac Krasińskich w Warszawie (Pałac Rzeczypospolitej) – to barokowy pałac zbudowany w latach 1677-1695 dla wojewody płockiego Jana Dobrogosta Krasińskiego według planów Tylmana z Gameren. Obecnie siedziba zbiorów specjalnych Biblioteki Narodowej (rękopisy, stare druki i zbiory ikonograficzne). Niebawem znajdą się tu artystyczne fotografie pana Marka Karewicza. Biblioteka Narodowa (BN) – ma prawo do otrzymywania egzemplarza obowiązkowego.
Natychmiast przedzwoniłem do Krzysztofa. Po krótkiej rozmowie sytuacja z wyjazdem nieco się skomplikowała. Wszystko zależało od połączenia jego obowiązków zawodowych z przyjemnością towarzyszenia Markowi w tak zaszczytnej i pięknej uroczystości, - Antek, nasz wyjazd uzależniony jest – zagaił Krzysiek – od faceta, który przebywa na zwolnieniu lekarskim. Kończy mu się w środę ale czy dotrze jutro do pracy? Wstrzymaj się do czwartku, przed południem skontaktuję się z tobą. W czwartek, około godziny 11.00 dostaję telefoniczną informację od Krzyśka, - Antek jedziemy do Warszawy, jutro około 8.00 rano bądź gotów. Podjadę na parking przed Biedronką
[reklama2]
O umówionej godzinie państwo Jochanowie zabrali mnie z pod Biedronki i udaliśmy się1 w kierunku Warszawy. Podróż mieliśmy wymarzoną, w samochodowym odtwarzaczu na video-ekranie, Krzysiek nastawił płytę DVD, na którym ukazał się słynny koncert na Wembley z 1972 roku pt London – Rock’n’Roll Show. Około godziny 10.30 znaleźliśmy się na samochodowym parkingu przed Pałacem Krasińskich. Kiedy weszliśmy na salony Pałacu, okazało się, że jesteśmy pierwszymi gośćmi. Po Sali, w której miały odbyć się uroczystości krzątała się obsługa techniczna (telewizja), fotoreporterzy oraz gospodarze BN (lokalni informatorzy, kelnerzy). Na tle Karewicza fotogramów, które stanowiły małą wystawę dzieł sztuki artysty, ustawiony był prezydialny stolik uzbrojony w mikrofony i obok (ustawione teatralnie) krzesełka jako siedzące miejsca dla przybyłych.
Nie było jeszcze Marka Karewicza z jego opiekunem, Wiesławem. Pomieszczenie pałacu, po blisko 10 min. zapełniło się VIP-ami, zaproszonymi osobistościami, muzykami jazzowymi, dziennikarzami oraz przyjaciółmi z Jazz Clubu TYGMONT (klub założony przez Marka Karewicza w 2001 roku).
Wśród przybyłych znaleźli się między innymi; Paweł Brodowski (skarbnica wiedzy w branży) – redaktor naczelny Jazz Forum, Krzysztof Sadowski – prezes Polskiego Stowarzyszenia Jazzowego (PSJ), Dariusz Michalski i Marek Gaszyński – muzyczni redaktorzy polskich mediów, Tomasz Lach – syn Zofii Komedy (pasierb Krzysztofa Komedy), człowiek, który jako pierwszy, pośmiertnie do skarbnicy BN (narodowego dziedzictwa) przekazał zasoby artystyczne swego ojczyma, byli mieszkańcy Tomaszowa, przyjaciele - Krzysztof Balkiewicz (zajmuje się twórczością i biografią Komedy) oraz Andrzej Krakowski (reżyser filmowy, teatralny, mieszkający obecnie w Nowego Jorku). Wśród przybyłych znalazł się również człowiek, który w kuluarowych rozmowach (przyjaciel Karewicza i Śliwińskiego) tak oto sarkastycznie, z dowcipem się wyraził, - Po prostu jestem u siebie – to Paweł Krasiński, w linii prostej potomek XVII wiecznego rodu Krasińskich właścicieli pałacu, w którym obecnie się znaleźliśmy.
Ale wydarzeniem szczególnym piątkowego przedpołudnia w BN, było przybycie na spotkanie z Markiem Karewiczem, weteranów polskiego jazzu, polskiej muzyki rozrywkowej, muzyczny nestor pan Jan Walasek (wybitny multiinstrumentalista – saksofonista – bandleader i aranżer - warto przypomnieć tę postać młodemu pokoleniu) oraz jego małżonkę, wspaniała, jazzowa wokalistka o artystycznym pseudonimie – Carmen Moreno.
Z lekkim, 10-minutowym opóźnieniem rozpoczęła się część oficjalna, - Jazz polski to nie tylko muzyka, to także fenomen kulturowy, stanowiący enklawę wolności w latach PRL-u – powiedział dr Tomasz Makowski, dyrektor Biblioteki Narodowej otwierający uroczyste spotkanie – Podejmiemy starania, by Archiwum Jazzu Polskiego, dziś tak bardzo wzbogacone zbiorem fotografii Marka Karewicza, zostało wpisane przez UNESCO na listę Pamięci Świata.
Fotografie Marka Karewicza trafią teraz do Archiwum Jazzu Polskiego, którego tworzenie w Bibliotece Narodowej zapoczątkowało przekazanie w 2011 r. archiwum Krzysztofa Komedy. Zbiory Biblioteki Narodowej wzbogaciła kolekcja kilkudziesięciu tysięcy fotografii dokumentujących historię jazzu w Polsce. Autorem i darczyńcą jest Marek Karewicz, najwybitniejszy polski fotografik specjalizujący się w rejestrowaniu wydarzeń i artystów związanych z muzyką jazzową, rock’n’rollową, rockową i bluesową. Na przekazanych zdjęciach zobaczyć możemy m.in. Krzysztofa Komedę, Zbigniewa Seiferta, Jana Ptaszyna Wróblewskiego, Jarosława Śmietanę, Krzysztofa Klenczona, Raya Charlesa, Milesa Daviesa oraz innych artystów krajowych czy zagranicznych, którzy odwiedzali scenę Polską. Umowę przekazania Archiwum uroczyście podpisali Marek Karewicz i dr Tomasz Makowski, w Pałacu Rzeczypospolitej. Wydarzeniu towarzyszyła konferencja prasowa i specjalny, jednodniowy pokaz reprodukcji, najciekawszych pośród przekazanych fotografii. Zdjęcia, dzieła pana Marka Karewicza zostaną zdigitalizowane, opracowane i szerokiej publiczności udostępnione. W przyszłości także online w POLONIE – Cyfrowej, Biblioteki Narodowej.
On wie jak to jest. – pisał o Marku Karewiczu na łamach Jazz Forum Andrzej Dąbrowski - Sam grał na trąbce, basie. Wie gdzie i kiedy kończy się temat, zaczyna improwizacja. Wie, kiedy nacisnąć spust migawki. Złapać ten jeden, niepowtarzalny moment. Zna klimat tej muzyki. To właśnie jest jego atut. To, że był czynnym muzykiem, grał jazz, daje mu przewagę nad innymi. To właśnie widać w jego zdjęciach, w ponad 1500 okładkach płytowych, których był autorem. (...) to kolosalny, niepowtarzalny dorobek artysty.
Po zakończonej części oficjalnej, w kuluarach, przy kulinarnym poczęstunku ze szwedzkiego stołu, miały miejsce spotkania i rozmowy muzyków, VIP-ów, kolegów i przyjaciół z branży. Również ja i Jochanowie mieliśmy swoich rozmówców (panowie Balkiewicz i Krakowski) ale najsympatyczniej rozmawiało się z Anną Cisłowską, przyjacielem rodziny Karewiczów
a właściwie Juliana syna Karewicza. Dowiedziałem się sporo faktów z życia Marka syna czy córki Aleksandry, którą miałem okazję osobiście poznać w 2011 roku, w Sopocie.
Wcześniej Pałac Rzeczypospolitej opuścili Jochanowie (Krzysiek umówiony był w interesach zawodowych na godzinę 13.00), po zrealizowaniu swoich spraw, umówiliśmy się na godzinę 16.30 w domu Marka przy ulicy Nowolipki 29a. Ja natomiast z Karewiczem i Wiesiem zabrałem się TAXI do Marka domu. Do zapowiedzianej, uroczystej kolacji miała dołączyć Iwona Thierry z Polskich Nagrań MUZA, która miała dojechać z Wrocławia (przebywała tu służbowo na uroczystym, galowym koncercie – z okazji 50-lecia zespołu Tercet Egzotyczny) gdzie w ciszy domowej mieliśmy w gronie przyjaciół uczcić ten szczególny dzień w życiu naszego artysty fotografika. Około14.00 znaleźliśmy w mieszkaniu przy ulicy Nowolipki. Tymczasem w oczekiwaniu na Jochanów i Iwonę, Wiesław przygotował drobny poczęstunek a Marek, jak zawsze, uraczał nas utworami z cudownego tryptyku płytowego (CD), słynnego duetu, Ella Fitzgerald/Louis Satchmo Armstrong.
Napisz komentarz
Komentarze