Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
sobota, 22 lutego 2025 22:23
Reklama
Reklama

Rozpoczęły się XI Tomaszowskie Teatralia, czyli artystyczne zdarzenia sceniczne

Za nami pierwszy dzień XI Tomaszowskich Teatraliów. Na scenie kina "Włókniarz" zaprezentowało się 8 grup teatralnych, które rywalizowały w kategorii szkół podstawowych i gimnazjów.

[reklama2]

A już jutro kolejna odsłona. Tym razem w kategorii młodzież i dorośli.

Uwaga!!! Zmiana godziny. Startujemy o godzinie 11.30.

Można nabywać jeszcze bilety na imprezy towarzyszące tegorocznej edycji. Dla młodzieży i widzów dorosłych organizatorzy proponują monodram – „maria s.” w wykonaniu i w reżyserii Eweliny Ciszewskiej. Spektakl odbędzie się w sobotę 26 listopada o godzinie 19 w sali kina „Włókniarz”.

(„maria s.„ to projekt badawczy, wyprodukowany ze środków PWS w Krakowie, Filia we Wrocławiu (Nr BW/PB/2010/2).)

Bilety w cenie 15 zł można jeszcze nabywać w Miejskim Ośrodku Kultury ul. Browarna 7; w Ośrodku Kultury  „TKACZ” ul. Niebrowska 50 oraz w siedzibie Miejskiego Centrum Kultury plac Kościuszki 18. ZAPRASZAMY!

 

 


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Urszula Mrozek 30.11.2016 16:36
Pani Sylwio! Dziękuję serdecznie za ciepłe słowa! Zgadzam się z Panią całkowicie, że nie powinno być tak, jak to miało miejsce w czasie występu Pani grupy. Wstyd, że tak się stało. Tak naprawdę przecież robimy to wszystko dla dzieci- zarówno tych występujących, jak i tych oglądających.I ja też jestem zdania, ze od początku do końca wszyscy powinni być na widowni. Przez pierwsze lata teatraliów "walczyliśmy" z telefonami komórkowymi i z wychodzeniem "za potrzebą" w trakcie trwania przedstawień. Ze zjawiskiem "ubywania" grup w trakcie prezentacji walka jest bezowocna. Może gdyby "teatr w szkole" miał większą rangę niż tylko "jakiegoś tam kółka", byłoby inaczej? Z rozmów z koleżankami -nauczycielkami wnioskuję, że często sami dyrektorzy niechętnie zwalniają młodzież i i opiekunów na cały dzień. Mój teatr trwa lat dziesięć dzięki życzliwości przełożonych, którzy rozumieją, ze wyjście i wyjazd na przegląd teatralny to nie wyskok z klasą na hamburgera. Bywając na przeglądach poza Tomaszowem często spotykam się ze zdziwieniem, że przyjeżdżam "z daleka" i siedzę właśnie do końca. Proszę mi wierzyć, że nie jest to tylko problem naszego przeglądu. Pisałam o "świeżej krwi" właśnie z myślą o tym, że pojawienie się nowych osób wniosłoby nową jakość i może wreszcie dałoby się wypracować sposób na walkę z takimi negatywnymi zjawiskami. A grono nasze wcale nie takie szacowne, tylko nauczycielki, które próbują mierzyć się z materią teatru amatorskiego. Spotkania przed przeglądem są o tyle ważne, że ustalamy z organizatorami szczegóły dotyczące prezentacji, ustalamy terminy prób. Tak więc ponawiam zaproszenie z nadzieją, że przyszłoroczne teatralia będą lepsze od minionych zarówno pod względem ilości występujących podmiotów jak i jakości spektakli. Proszę się nie zniechęcać! Pozdrawiam Panią i Dzieciaki z Pani grupy gorąco!!!

Sylwia Koszarna 05.12.2016 10:10
Pani Urszulo, proszę podać jakieś namiary na kontakt do Pani. Bardzo chętnie się z Panią spotkam. Mnie znajdzie Pani na Facebook pod moim imieniem i nazwiskiem. Pozdrawiam serdecznie :)

Urszula Mrozek 27.11.2016 12:12
Łatwo jest wydawać komentarze bez znajomości problemu. Panie Mariuszu, nie często widywałam Pana na Tomaszowskich Teatraliach przez te 11 lat, więc skąd takie ostre ferowanie wyroków? Może czas przyjrzeć się nam bliżej? Spotkać się z nami, porozmawiać z instruktorami o naszych problemach i trudnościach, jakie napotykamy "bawiąc się w teatr"? Uczestniczę w Teatraliach od początku, "współtworzyłam je" poprzez dobra jakość spektakli. Chodzę na zebrania instruktorów przed Teatraliami, biorę udział w warsztatach dla nauczycieli. Drodzy Państwo-to naprawdę nie jest tak, że nauczyciele i instruktorzy nie chcą uczyć dzieci kultury, o której Państwo piszecie. My- nauczyciele, często napotykamy opór Materii nie do pokonania: a to "gimbus" musi na czas wrócić do szkoły (wiadomo-dowóz dzieci), a to trzeba wrócić na swoje lekcje- bo nie ma pieniędzy na zastępstwa, albo też i ludzi, którzy w tym czasie poprowadziliby za nas lekcje, a to instruktor musi "dostarczyć" dzieci do szkoły, z której je "wypożyczył" na czas przedstawienia. Tomaszowskie Teatralia są kameralną imprezą- od lat uczestniczą w nich zespoły z określonych szkół - z tych, gdzie są jeszcze tacy "wariaci", którym, "się chce" ( bo przecież pieniędzy za to nie dostajemy). My instruktorzy i nauczyciele znamy się, lubimy, szanujemy siebie wzajemnie i swoją pracę. Naprawdę nie ma wśród nas zawiści, zazdrości itp. wrednych uczuć. Często doradzamy sobie i dyskutujemy nad jakością tego co "wyprodukowaliśmy", tak się dzieje na spotkaniach z jurorami i w prywatnych rozmowach. Jeżdżąc na przeglądy regionalne, ogólnopolskie wynajmujemy wspólnie transport, dzieci z grup się znają, integrują ze sobą. Każdą "świeżą krew" przyjmujemy z radością, b o chcielibyśmy, żeby Tomaszowskie Teatralia były świętem teatru dla całego miasta, a nie tylko dla tych 4-5 grup występujących co rok. Witamy więc Panią Sylwię serdecznie w naszym instruktorskim gronie. A za rok zapraszamy na spotkanie przed Teatraliami. O ile takowe się odbędą... Ale to już zupełnie inna historia... ( dla pana Mariusza materiał na dobry artykuł). Pozdrawiam.

Sylwia Koszarna 29.11.2016 13:05
Pani Urszulo, dziękuję bardzo za komentarz, jak i za zaproszenie do grona instruktorskiego, choć nie domagałam się aż takiego wyróżnienia i nie miałam takich aspiracji :) Pozwoliłam sobie wypowiedzieć się z pozycji mamy jednej z uczestniczek Teatraliów, które tak na marginesie, podobają mi się bardzo jako idea. Moje uwagi dotyczyły jedynie sytuacji, która miała miejsce przed występem grupy, do której należy moja córka. Rozumiem wszystkie przytoczone przez Panią wyżej argumenty i wykazane trudności, jednakże nie zmienia to faktu, że efekt był fatalny i pozostawiający szerokie pole do interpretacji. Co innego, jak wychodzi jedna grupa, po chwili druga itp. Ja odniosłam wrażenie demonstaracyjnego, wspólnego wyjścia praktycznie całej publiczności. Na sali zostało zaledwie kilka osób, które policzyłabym na palcach dwóch rąk maksymalnie. A jeszcze chwilę wcześniej przez 4 godziny sala była cały czas pełna. To ostentacyjne zachowanie odczuło kilka innych osób, a przede wszystkim dzieci z "Tomka". Pierwsze słowa wypowiedziane z dużym smutkiem, jakie usłyszałam od córki po zejściu ze sceny to: "mamo, gdzie oni wszyscy wyszli?". To moim zdaniem tłumaczy wszystko. Dało się wysiedzieć na sześciu przedstawieniach, ale już na siódmym nie? 10 - 15 kolejnych minut robi aż taką różnicę dla busa szkolnego?.. Tak czy inaczej, tu nie chodzi o obrażanie innych, obrażanie się, rzucanie oszczerstw i uprawianie taniej krytyki. Tu chodzi o tworzenie i zapewnienie świetnej i miłej atmosfery wspólnego świętowania aktorstwa, przyjaznego konkurowania oraz wzajemnego motywowania się i doskonalenia umiejętności. A celem nadrzędnym jest uczenie naszych dzieci rozwijania i pielęgnowania pasji, uczenie szeroko pojętej kultury, dobrych manier, a przede wszystkim poszanowania pracy innego człowieka i okazywania mu szacunku. Bo inaczej, to po co to wszystko? Chcę wierzyć w Pani słowa, że to pewnie głupi wypadek przy pracy, ale nawet za taki go biorąc, proszę zwrócić uwagę, jak wiele może on zniszczyć i zdeformować. Stąd zawsze powtarzam - diabel tkwi w szczegółach i to one są najistotniejszym składnikiem końcowego sukcesu. Podsumowując, życzę powodzenia i wytrwałości w dalszej pracy. Robi Pani wraz grupą pozostałych osób świetną pracę, teatr zaistniał w Tomaszowie mam nadzieję na dobre ;) Jeśli potrzebuje Pani dodatkowego wsparcia w jakiejkolwiek formie, chętnie pomogę. Pozdrawiam serdecznie.

Opinie

Ekspert: media społecznościowe to szerokie audytorium, ale o sile przekazu decyduje algorytm

Media społecznościowe należą do prywatnych firm, które mogą wpływać na siłę przekazu, nad czym użytkownicy nie mają kontroli. Używanie ich przez polityków jako głównego kanału komunikacji z obywatelami może podważać zaufanie do mediów tradycyjnych – uważa politolog i medioznawca dr Wojciech Maguś z UMCS.Data dodania artykułu: 22.02.2025 10:22
Ekspert: media społecznościowe to szerokie audytorium, ale o sile przekazu decyduje algorytm

Grypa szaleje, a Polacy nie słuchają zaleceń. Eksperci alarmują. W lutym odnotowano już 295 tys. zakażeń

Podczas przeziębienia lub grypy 40,1% Polaków mierzy temperaturę ciała dopiero po wystąpieniu objawów gorączkowych. 27,9% chorych robi to raz na dobę, a 21,3% – kilkakrotnie w ciągu 24 godzin. Do tego 77,5% rodaków nie notuje uzyskanych pomiarów. Zaledwie 7,4% badanych zapisuje je i 2,6% robi to dość sporadycznie. Eksperci komentujący wyniki raportu alarmują, że Polacy najwyraźniej nie słuchają zaleceń lekarzy. Z kolei GIS informuje, że tylko w styczniu br. zachorowało na grypę ponad 300 tys. osób, a w lutym odnotowano już 295 tys. zakażeń. Od początku stycznia hospitalizowano z rozpoznaniem grypy i jej powikłań ok. 23 tys. pacjentów. Natomiast od września ub.r. zmarło z tego powodu ok. tysiąca osób. Jednak Polacy jakby nie do końca zdają sobie sprawę z powagi sytuacji.Data dodania artykułu: 21.02.2025 17:33
Grypa szaleje, a Polacy nie słuchają zaleceń. Eksperci alarmują. W lutym odnotowano już 295 tys. zakażeń

MRPiPS: jest projekt przebudowy modelu orzekania o niepełnosprawności

Komitet Monitorujący FERS zatwierdził projekt przebudowy modelu orzekania o niepełnosprawności oraz uporządkowania systemu świadczeń - poinformowało w piątek ministerstwo rodziny. Resort dodał, że nowy system uwzględnia postulaty osób z niepełnosprawnościami, w tym orzekanie przez specjalistów z danych dziedzin.Data dodania artykułu: 21.02.2025 17:21
MRPiPS: jest projekt przebudowy modelu orzekania o niepełnosprawności
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Skarpetki zdrowotne z przędzy bawełnianej ze srebrem

Skarpetki zdrowotne z przędzy bawełnianej ze srebrem

Skarpetki nieuciskające DEOMED Cotton Silver to komfortowe skarpetki zdrowotne wykonane z naturalnej przędzy bawełnianej z dodatkiem jonów srebra. Skarpety ze srebrem Deomed Cotton Silver mogą dzięki temu służyć jako naturalne wsparcie w profilaktyce i leczeniu różnych schorzeń stóp i nóg!DEOMED Cotton Silver to skarpety bezuciskowe, które posiadają duży udział naturalnych włókien bawełnianych najwyższej jakości. Są dzięki temu bardzo miękkie, przyjemne w dotyku i przewiewne.Skarpetki nieuciskające posiadają także dodatek specjalnych włókien PROLEN®Siltex z jonami srebra. Dzięki temu skarpetki Cotton Silver posiadają właściwości antybakteryjne oraz antygrzybicze. Skarpetki ze srebrem redukują nieprzyjemne zapachy – można korzystać z nich komfortowo przez cały dzień.Ze względu na specjalną konstrukcję oraz dodatek elastycznych włókien są to również skarpetki bezuciskowe i bezszwowe. Dobrze przylegają do nóg, ale nie powodują nadmiernego nacisku oraz otarć. Dzięki temu te skarpety nieuciskające rekomendowane są dla osób chorych na cukrzycę, jako profilaktyka stopy cukrzycowej. Nie zaburzają przepływu krwi, dlatego też zapewniają pełen komfort przy problemach z krążeniem w nogach oraz przy opuchnięciu stóp i nóg.Skarpetki DEOMED Cotton Silver są dostępne w wielu kolorach oraz rozmiarach do wyboru.Dzięki swoim właściwościom bawełniane skarpetki DEOMED Cotton Silver z dodatkiem jonów srebra to doskonały wybór dla wielu osób, dla których liczy się zdrowie i maksymalny komfort na co dzień.Z pełną ofertą możecie zapoznać się odwiedzając nasz punkt zaopatrzenia medycznegoTomaszów Mazowiecki ul. Słowackiego 4Oferujemy atrakcyjne rabaty dla stałych klientów Honorujemy Tomaszowską Kartę Seniora 
Reklama
Czy tak powinno wyglądać Liceum

Czy tak powinno wyglądać Liceum

Od kilkunastu lat na oświatowej mapie powiatu tomaszowskiego funkcjonuje zespół szkół "katolickich". Jego integralną częścią jest też liceum. Szkoły prowadzi Katolickie Stowarzyszenie Oświatowe im. Św. Ojca Pio. Liceum nadano imię Niepokalanego Serca Najświętszej Marii Panny Królowej Polski. Zasłynęło jakiś czas temu, że żaden uczeń w nim nie zdał egzaminu maturalnego. Biorąc pod uwagę liczbę uczniów, może nie jest to nawet jakoś specjalnie problematyczne. Problemów należy szukać gdzieś indziej. Przyjrzeliśmy się dokumentom, które dotyczą funkcjonowania liceum w okresie minionych kilku lat. Wniosek nasuwa się jeden. To Liceum po prostu należy zlikwidować.
Kucharski szacuje: 2, 4 a może 10 milionów. To już prawdziwy kabaret.

Kucharski szacuje: 2, 4 a może 10 milionów. To już prawdziwy kabaret.

Internetowe szaleństwo trwa. Nagonka na prezydenta miasta i jego rodzinę, którą zainspirował (jak sam się przyznał na swoim profilu internetowym) radny Kazimierz Mordaka, rozkwita w najlepsze. Tomaszowski przedsiębiorca na swoim facebooku nie czuje zażenowania, za to przyciąga niemal wszystkich tomaszowskich hejterów. Każdego, kto ma inną opinię Pan Kazimierz Mordaka blokuje. Intencje są dosyć oczywiste. Piotr Kucharski jest w swoim żywiole. W każdym kolejnym wpisie "dokręca śrubę". W ciągu dwóch dni z domu letniskowego zrobił willę z podziemnym garażem. Jej wartość w szybkim czasie urosła już do 4 milionów złotych. Aż strach pomyśleć, co będzie dalej. Radny przysłał do nas też wniosek o sprostowanie naszego artykułu na temat wyjazdu do Wisły ludzi, których prześmiewczo określiliśmy mianem "Mordaka Patrol". Popatrzcie zresztą sami, czego domaga się Kucharski. Chciałbym też, jako redaktor naczelny portalu podkreślić, że nie mamy problemu z publikacją sprostowań. Ne mogą one jednak być oparte na czyimś widzimisię ale na udokumentowanych faktach.
Reklama
Reklama
Reklama

Napisz do nas

Zachęcamy do kontaktu z nami za pomocą formularza. Możecie dołączyć zdjęcia i inne załączniki. Podajcie swojego maila ułatwi to nam kontakt z Wami
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama