[reklama2]
Od kilku dni otrzymywaliśmy informacje, że w okolicach ulic Spalska i Sucha biega pies z ranami w tylnej części tułowia. W czasie poszukiwań okazało się, iż pies przebywa na pustej posesji przy ul.Klonowej. Próby schwytania go przy pomocy smyczy nie przyniosły rezultatu. Pies uciekł pod stary barak.
Poprosiliśmy o pomoc tomaszowskie schronisko. Na miejsce zdarzenia przybył kierownik schroniska z jednym pracowników tej placówki. Psa udało się złapać dopiero po podaniu środka premedykacyjnego.
W czasie interwencji obecna była ekipa techniczna tomaszowskiej policji. Na miejsce przybyła również opiekunka-właścicielka psa,która wyjaśniała,że rany są skutkiem pogryzienia psiaka przez inne psy z tej posesji.
Naszym zdaniem prawda jest zupełnie inna. Będziemy dalej interesować się losem Morusa nie wykluczamy wniesienia oskarżenia przeciwko właścicielce.
Napisz komentarz
Komentarze