W badaniu „Postawy młodzieży wobec alkoholu” wzięło udział ponad tysiąc uczniów w wieku 12-17 lat, ich rodzice oraz pół tysiąca sprzedawców. Przeprowadziła je Fundacja Centrum Badania Opinii Społecznej na zlecenie Związku Pracodawców Przemysłu Piwowarskiego - Browary Polskie.
Inicjacja alkoholowa w wieku 12-13 lat
"Jeżeli mają państwo dzieci w wieku 13-17 lat, to możecie być pewni, że już próbowały alkoholu" – powiedział Marcin Herrmann, analityk CBOS. Z omawianych przez niego badań wynika, że w dwóch trzecich przypadków to osoby dorosłe zapewniają alkohol niepełnoletnim.
Złe przykłady od najbliższych
„Wbrew pozorom instytucja rodziców trzyma się mocno, gdyż w oczach dzieci to właśnie oni nadal są wzorem do naśladowania oraz najważniejszym punktem odniesienia, nawet jeśli ich pociechy mają kilkanaście lat, zupełnie odrębne zdanie i wydają się nikogo nie słuchać” – powiedziała dr Aleksandra Piotrowska, psycholog, specjalistka psychologii rozwojowej i wychowawczej.
Rezultaty badania CBOS potwierdzają tę opinię. Młodzi ludzie pytani o to, kto ma największy wpływ na ich decyzje związane z alkoholem, na pierwszym miejscu wymieniają rodziców (34 proc.), zaraz potem przyjaciół (32,6 proc.).
Choć większość rodziców (57,7 proc.) deklaruje, że są zdecydowanymi przeciwnikami spożywania alkoholu przez niepełnoletnich, to są oni bardziej liberalni w tej kwestii niż sprzedawcy, z których 70,7 proc. uważa, że młodzież nie powinna mieć kontaktu z alkoholem przed ukończeniem 18 roku życia.
Ci sami rodzice są zdania, że w wyjątkowych sytuacjach można poczęstować nastolatka alkoholem (35,6 proc.), a niektórzy z nich (6,3 proc.) idą dalej, twierdząc, że od czasu do czasu można przymknąć oko na fakt, że młody człowiek napije się „czegoś mocniejszego”.
Dr Piotrowska zauważyła, że w Polsce nie ma uroczystości bez alkoholu. „Nie dość, że młodzi ludzie od najwcześniejszych lat swojego życia nasiąkają wzorami osób używających alkoholu, to jeszcze są to wzory osób bardzo bliskich, a więc tych, których wpływ jest większy niż przypadkowych osób” – oceniła.
„Im więcej ryzykownych zachowań w domu, im więcej alkoholu, upijania się, im jest to częstsze, tym dziecko częściej sięga po alkohol” – powiedział analityk CBOS. Dodał, że także dzieci z domów „bez alkoholu” deklarują, że już próbowały napojów wyskokowych.
Dr Piotrowska dodała, że alkoholu próbowały niemal wszystkie dzieci (92 proc.) z domów, w których jest on obecny. Według niej wielu rodziców lekceważy to zagrożenie, a niektórzy uważają nawet, że „szesnastoletni syn, który wrócił z imprezy pijany, to jeszcze nic strasznego, bo są gorsze rzeczy”.
Jak dodała, przyzwalanie na picie przez młodych wynika właśnie z lekceważenia zagrożeń oraz „odsuwania ich na tak daleki plan, że ono niemal znika”. Specjalistka apelowała do rodziców, aby interesowali się tym, co dziecko ma do powiedzenia i okazywali gotowość do rozmawiania na każdy temat.
„Mądra rozmowa między rodzicem a nastolatkiem jest najprostszym, najskuteczniejszym i najtańszym modelem profilaktyki” – podkreśliła dr Piotrowska.
Z raportu wynika, że nieprzyzwalająca na przedwczesny kontakt z alkoholem postawa rodziców to swego rodzaju „parasol ochronny”, pozwalający większości nastolatków (86,6 proc.) zachować abstynencję do 18 roku życia.
Odpowiedzialni producenci piwa
Przedstawiciele Związku Pracodawców Przemysłu Piwowarskiego – Browary Polskie zapewniali, że producenci piwa nie nastawiają się na maksymalizację zysku.
„Każdemu producentowi piwa zależy na tym, aby konsumpcja była odpowiedzialna” – podkreślała Beata Ptaszyńska-Jedynak, dyrektor ds. komunikacji Carlsberg Polska.
Magdalena Brzezińska z Działu Korporacyjnego Grupy Żywiec powiedziała, że wydatki na reklamę piwa znacznie wzrosły (w telewizji publicznej o 75 proc., a w telewizjach komercyjnych o 34 proc.), ale tylko nieznacznie wpłynęło to na ilość spożytego piwa (o 0,8 proc.) i jego wartość (o 0,6 proc.).
„Reklama nie ma więc wpływu na poziom spożycia piwa, a jedynie na to, jakie marki wybieramy” – oceniła Magdalena Brzezińska. Raport CBOS potwierdzą tę opinię.
Obowiązek sprawdzania dowodu osobistego
Jedną z inicjatyw ZPPP – Browary Polskie jest propozycja wprowadzenia obowiązku sprawdzania przez sprzedawców dowodu osobistego wszystkich klientów, którzy chcą kupić alkohol. Związek proponuje także wprowadzenie tymczasowego dowodu osobistego, wyróżniającego się formą i/ lub kolorem. Wtedy sprzedawcy mogliby szybko sprawdzić, czy mają przed sobą osobę uprawnioną do kupowania alkoholu.
Sprzedaż alkoholu nieletnim przestępstwem, czyli martwy przepis
Tylko co ósmy nastolatek pytany o sposób zdobycia pierwszego w życiu alkoholu zadeklarował, że zdobył go samodzielnie – kupując go w sklepie (5,1 proc.) lub biorąc z domu (7,3 proc.).
„Gdy grupa młodzieży obawia się, że nie uda jej się kupić alkoholu, to znajduje pod sklepem dorosłego, który to zrobi za nich w zamian za odpowiednią gratyfikację i wszyscy są zadowoleni” – zauważył dr Adam Kłodecki.
Według dr Aleksandry Piotrowskiej wielu dorosłych nastolatkom alkoholu, bo „chce im pomóc wobec bezdusznego prawa”. Według niej nierealne jest oczekiwanie przestrzegania przepisów w tym zakresie w sytuacji, gdy w Polsce „powszechne jest lekceważenie prawa”.
Wkrótce CBOS opublikuje następne części raportu „Postawy młodzieży wobec alkoholu”.
Źródło: www.kurier.pap.pl
Napisz komentarz
Komentarze