Zgłoszenie od pokrzywdzonego policjanci przyjęli 2 czerwca bieżącego roku. Wówczas urządzenie zostało wycenione na 600 złotych.
Zatrzymana 35-latka podczas przesłuchania stwierdziła, że chwilę po tym, jak znalazła telefon, zaczęła go traktować jak swoją własność. Podarowała go swojemu 32 letniemu znajomemu.
Policjanci zabezpieczyli przywłaszczone urządzenie, które zostanie oddane prawowitemu właścicielowi.
Kobieta usłyszała zarzuty przywłaszczenie znalezionej cudzej rzeczy kodeks karny przewiduje karę nawet do roku pozbawienia wolności, a jej partner zarzuty paserki, za co grozi kara do 5 lat pozbawienia wolności.
Napisz komentarz
Komentarze