Miki.
Trafiła do schroniska z ulicy, prawdopodobnie została wyrzucona z samochodu i długi czas błąkała się po ulicach.
Sunia była nie ufna, ale po czasie dała się złapać. Gdy do nas trafiła była bardzo wychudzona i zakleszczona. Miała na sobie ponad 300 kleszczy... to cud, że przeżyła.
Dzięki temu, że jest młoda i silna - dała radę. Miki doszła do siebie i zaczęła powoli normalnie funkcjonować. Nabrała zaufania do ludzi, zaczęła dobrze dogadywać się z psami.
Miki jest grzeczna, przyjazna i bardzo mądra. Umie chodzić na smyczy.
Miki mimo to nie może odnaleźć się w boksie, nie chce spać w budzie tylko leży na zimnym betonie, jest bardzo smutna i zniechęcona.
Chcemy jak najszybciej znaleźć dla niej odpowiedzialny dom. Dom, który poświęci jej czas, troskę i wychowa ją. ---- Miki znalazła dom, jednak jej szczęście nie trwało długo.
Po kilku miesiącach od adopcji została oddana ponownie do schroniska, ponieważ zagryzła kurę! Szkoda słów, ciężko wyobrazić sobie, co ona teraz przeżywa.
Musimy się zmobilizować i prędko znaleźć dla Miki odpowiedzialny dom!
Dudi
Pies przywiązany łańcuchem do drzewa, w środku lasu. To cud, że ktoś go zauważył. Wycieńczony, z ogromem kleszczy, musiał spędzić tam już kilka dni. Dudi trafił do nas z lasu za bunkrem na Jeleniu.
Był przywiązny w głębi lasu, niewidoczny, na grubym łańcuchu. Znaleźli go grzybiarze, to cud, dar od losu. Inaczej umarłby z głodu, wycieńczenia. Jak można? Jaką trzeba być bestią żeby bezbronne stworzenie zostawić na okrutną śmierć?
Dudi miał szczęście. Udało się ocalić jego życie. Trafił do schroniska. Już na drugi dzień okazał się wspaniałym, kontaktowym psem, bardzo potrzebującym człowieka.
Może mieć około roku, całe życie przed nim. Dajmy mu szasnę i pokażmy prawdziwe życie, bez łańcucha, bez strachu i bólu. Dudi jest pięknym, oddanym psem mimo tragedii, jaka go spotkała ze strony ludzi.
Dudi akceptuje psy, bardzo lubi dzieci i ludzi. Jest jeszcze szczeniakiem, wszędzie go pełno. Uwielbia się bawić, na spacery także z chęcią wychodzi jednak z chodzeniem na smyczy jest ciężko. Dudi kręci się w kółko, skacze - świadczy to o tym, że od urodzenia wisiał na łańcuchu.
Kochani to niesamowicie skrzydzony pies, prosimy o ratunek dla niego. Nie pozwólmy, aby musiał przyzwyczaić się do schroniska i betonowego boksu. Co prawda to nie drzewo w lesie, ale czy tak ma wyglądać życie wiernego do bólu psa? Prosimy o pomoc, o udostępnianie, może ktoś rozpozna psa, a my dotrzemy do sprawcy? Szukamy też jak najszybciej domu
Kostek
To maleńka pchełka. Biega, szaleje, wszędzie go pełno Jego zachwyt wolnością, spacerem, ludzkim dotykiem udziela się każdemu. Kostek to bardzo pozytywne psie Serce. Czeka na swój dom.. taki dom z MARZEŃ. Kostek to bardzo proludzki psiak - kochający człowieka, kochający dorosłych i dzieci.
Ma tylko jedną przypadłość - lubi przeskakiwać płoty! Kombinator z Kostka jest, trzeba przyznać. Najlepszym miejscem byłoby dla niego mieszkanie w bloku bądź w domku, gdzie płot jest faktycznie wysoki, tak by Kostek nie poradził sobie z nim zbyt szybko.
Kostek mimo swoich niewielkich rozmiarów, to bardzo odważny, dziarski psiak. Zaczepia innych kompanów w boksie. Potrzeba mu kogoś, kto nauczy go "dobrych manier", popracuje nad nim, okaże uwagę i serduszko. On odpłaci się miłością bez granic
Szukamy dla Kostka domu, choćby tymczasowego. Szukamy domu odpowiedzialnego, prawdziwego. Kostek potrzebuje dużo miłości, opieki, troski, ale także pracy. Prosimy o udostępnianie, dajcie mu szansę na normalne życie.
Napisz komentarz
Komentarze