Delikatnie mówiąc ktoś robi mieszkańców Tomaszowa Mazowieckiego w "bambuko", bo organizacja ruchu dzieląca inwestycję na etapy została już wcześniej zatwierdzona i zaakceptowana i to ona stanowiła część dokumentacji przetargowej, w postępowaniu, którym brała udział firma Skanska.
Projektem organizacji ruchu i wyznaczonymi objazdami zajmowała się kilka miesięcy temu Komisja Bezpieczeństwa Ruchu Drogowego przy Staroście Tomaszowskim. Komisja opiniowała projekt zgłaszała także swoje uwagi, które uwzględnić miał Zarząd Dróg Wojewódzkich. Poprawki dotyczyły zmniejszenia uciążliwości remontu drogi dla mieszkańców Tomaszowa Mazowieckiego. Jeden wniosków dotyczył m.in. wykonania w pierwszej kolejności ronda na skrzyżowaniu Chopina i Warszawskiej, w taki sposób, by móc nim puścić ruch z zaślepionych ulic Głównej i Dworcowej.
W takich warunkach do przetargu przystąpili potencjalni wykonawcy składając swoje oferty. Firma Skanska miała więc możliwość się z nimi zapoznać. Na tydzień przed przejęciem placu budowy do wspomnianej wyżej komisji zgłosili się już bezpośrednio pracownicy wykonawcy przedstawiając nowe projekty organizacji ruchu. Projekty, które nijak mają się do pierwotnych ustaleń.
Już nie tylko kolejność wykonywanych prac uległa zmianie, ale okazało się też, że nie ma mowy aby wykonać w pierwszej kolejności budowę ronda, a ukończona ona zostanie najwcześniej w czerwcu przyszłego roku. Oznacza to, że w tym czasie cały ruch pojazdów odbywał się będzie ulicami Dzieci Polskich, Milenijną, Szeroką i Legionów.
Przedstawiciele Skanskiej zaplanowali dodatkowo, że w okresie świątecznym zamkną część ulicy Warszawskiej między mostem na Wolbórce a ulicą Krzywą (która będzie jednokierunkową w stronę Barlickiego). Auta będą jeździć tędy w sposób wahadłowy a ulica Barlickiego będzie ulicą ślepą dla aut jadących od strony Legionów. Nie da się też wjechać w ulicę Konstytucji 3 Maja od stony ulicy Warszawskiej. Za to Kołłątaja będzie w całości dwukierunkowa.
Ta część Warszawskiej ma być zamknięta (póki co) tylko przez miesiąc a pracownicy wykonawcy argumentują, że jest to konieczne by skrócić czas wykonania całej inwestycji o 9 miesięcy. Wyjaśnienie raczej mało wiarygodne, biorąc pod uwagę, że fragment ten ma być zamknięty po raz drugi i to już zgodnie z przyjętym harmonogramem.
Co gorsza przedstawiciele władz miasta przyszli na posiedzenie komisji kompletnie nieprzygotowani i nie wiedzieli nawet, czy możliwym będzie wprowadzenie dwukierunkowego ruchu na odcinku ulicy Farbiarskiej, pomiędzy ulicą Zgorzelicką a ks. Grada, co pozwoliłoby odciążyć ulicę Legionów oraz przede wszystkim Plac Kościuszki.
Planuje się, że inwestor na plac budowy wejdzie między 23 a 26 listopada.
Napisz komentarz
Komentarze