W banksterskiej sieci złudzeń. Podejrzenie bez danych uzasadniających
Mężczyzna niezdolny do prawidłowej oceny rzeczywistości, chory na schizofrenię, udał się do „banku” żeby pożyczyć 1000 zł. Pracownicy tejże instytucji, oczywiście w ramach swoich obowiązków służbowych, przedstawili „klientowi” pełną ofertę kredytową, w której efekcie, nie całkiem świadomy, wyszedł z placówki ze zobowiązaniem w kwocie 20000 zł. Bankowcy wykonali swoje zadanie, zasługując zapewne na premię. Chory, niepełnosprawny człowiek znalazł się w sytuacji nie do pozazdroszczenia. Co ciekawe, policja i prokuratura bezradnie rozkładają ręce. Ich zdaniem nie doszło w tym przypadku do naruszenia prawa.
03.09.2018 11:00
21