Przedszkolna Wieża Babel
Odkąd ludzie rozpoczęli budowę biblijnej Wieży Babel, za co zostali ukarani pomieszaniem języków, mamy niemały problem z komunikowaniem się. Z tą jednak różnicą, że nie chodzi chyba o różnorodności dialektów, ale brak umiejętności słuchania. Jedna z najwybitniejszych polskich pedagożek, którą miałem, jako nastolatek zaszczyt poznać i poniekąd współpracować w ramach Korespondencyjnego Klubu Czytelnika, twóczyni Komitetu Praw Dziecka i jego wieloletnia szefowa, czyli Pani Maria Łopatkowa często powtarzała, że największą zaletą młodych ludzi jest to, że... potrafią słuchać. Z wiekiem tej umiejętności się wyzbywamy i w nadmiarze własnych słów pozostajemy głusi. W skrajnych przypadkach dzieje się tak, że mówiący wsłuchuje się jedynie we własny głos, upaja się nim i pozostaje głuchy na docierające do niego bodźce werbalne. Takie mniej więcej mam skojarzenia, odkąd obserwuję konflikt, jaki pojawił się wokół przedszkola samorządowego numer 8. Organ prowadzący, dyrekcja, rodzice i radni. Wszyscy mówią a jakby nie słuchali siebie nawzajem.
05.02.2020 21:09
24
5