Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
piątek, 10 stycznia 2025 16:58
Reklama
Reklama

Dlaczego Zalew zbudowano

Na początku grudnia w hotelu "Molo" nad Zalewem Sulejowskim odbyła się konferencja naukowa z okazji 40 lecia istnienia zbiornika, który miał być głównym źródłem wody dla mieszkańców Łodzi. Historię jego powstania uczestnikom przybliżał Zbigniew Ambrożewski.

 

Podstawowym powodem dla którego zdecydowano o budowie zbiornika wodnego na rzece Pilicy, była konieczność zapewnienia właściwego zaopatrzenia w wodę, szybko rozwijającej się poi II Wojnie Światowej Łodzi. Stwierdzono, że ujęcie wody na Pilicy w Tomaszowie Mazowieckim i system  podziemnych ujęć wody w stolicy regionu, nie mogą zapewnić zaspokojenia wszystkich potrzeb. 

 

- W Łodzi brakowało wody, konieczne było więc wykonanie dodatkowego jej źródła – mówił Zbigniew Ambrożewski. – Wykorzystano w tym celu projekt zbiornika rolniczego, który miał powstać w tym miejscu.   

 

Projekt zbiornika, który miał być wykorzystany do nawodnień rolniczych przygotowano już w 1959 roku. Nie doczekał się on jednak realizacji. Natomiast w jego miejsce przygotowano projekt wstępny zbiornika  dla potrzeb komunalnych (1967 r). Jego autorem był CBSiPBW  Hydroprojekt w Warszawie (Generalny Projektant mgr inż. Kazimierz Czyżewski). W grudniu 1968 roku został on zatwierdzony do realizacji.  

 

Czytaj: Zalew Sulejowski: rekultywacja w koncepcji

 

W połowie lipca 1969 r rozpoczęto prace przygotowawcze, a w maju 1970 r, przystąpiono do prac zasadniczych. We wrześniu 1972 roku, nastąpiło przepuszczeni wód rzeki przez wcześniej zbudowany jaz. W maju 1973 roku, spiętrzono wody zbiornika umożliwiające  prace rozruchowe ujęcia wody ze zbiornika do wodociągu Sulejów-Łódź, a w grudniu 1973 r, oddano Zalew Sulejowski i elektrownię wodną do eksploatacji.

 

Zbigniew Ambrożewski podkreśla, że z dzisiejszego punktu widzenia, wobec ograniczenia przemysłu miasta, a także spowolnienia jego rozwoju, nie jest to już takie oczywiste. Ale podobne ograniczenia występują również w innych regionach Polski. Na przykład na Górnym Śląsku dla którego budowany był zbiornik wodny Świnna Poręba. Jednak pozostają w każdym takim przypadku funkcje zbiornika zapewniające poniżej przekroju piętrzenia: regulację przepływów, ochronę przeciwpowodziową i zapobieganie suszy, hodowla ryb w wodach zbiornika oraz wykorzystanie energetyczne powstałego spadu. Nie bez znaczenia są walory turystyczne, rekreacyjne i krajoznawcze powstałych akwenów i terenów wokół nich.

 

Czytaj: Zalew Sulejowski w strategii rozwoju województwa

 

- Wobec znanych ograniczeń  w produkcji przemysłowej i w rozwoju mieszkalnictwa w mieście, nie wystąpił przewidziany prognozami wzrost zapotrzebowania na wodę  i zrezygnowano, do czasu wystąpienia zwiększonych potrzeb, z realizacji II etapu piętrzenia zbiornika.

 

Zakres prac, jakie przeprowadzono przy zbiorniku obrzuje przygotowana przez Ambrożewskiego tabela

 

Lp

Rodzaj robót

Jednostka

Ilość

Uwagi

1

Wykopy

m3

443818

 

2

Nasypy

m3

1190818

 

3

Ścianka larsena

t

609

 

4

Uszczelnienie folią

m2

929710

W tym 10000 m2 układane pod wodą

5

Betony

m3

58791

 

6

Konstrukcje stalowe i mechanizmy

t

577

 

7

Wywłaszczenia

ha

1003,3

 

8

Wylesienia

ha

1348,3

 

9

Karczowanie pni

ha

1000

 

 

Cykl budowy wyniósł w sumie 4,5 roku, w tym roboty zasadnicze trwały nieco ponad 3,5 roku, a od rozpoczęcia robót zasadniczych do spiętrzenia zbiornika do minimalnej rzędnej 3 lata. Tak krótka realizacja zbiornika o parametrach rzędu 100 milionów m3 nie wydaje się w warunkach polskich do powtórzenia. - Jakość wykonanych robót, pomimo przedstawionych wyżej trudności, do dzisiaj po 40 latach eksploatacji uznawana jest za wzorową - dodaje Zbigniew Ambrożewski.

 

Czytaj: Debatują a sinice kwitną

 

Skrócenie terminów realizacyjnych doprowadziło równocześnie do znacznego obniżenia kosztów inwestycji. Wyliczony w projekcie koszt budowy wyniosły 780 ml zł, po korekcie przeprowadzonej podczas budowy 752 ml zł, a według ostatecznego rozliczenia 623 ml zł. Zaoszczędzono więc 157 ml zł w stosunku do założeń pierwotnych.

 

Przy czym wykonano też obiekty dodatkowe nie przewidziane pierwotnie, takie jak: obwałowanie terenów miejscowości Podklasztorze leżącej w cofce zbiornika pierwotnie przeznaczonych do zatopienia, pawilon wystawowy przy zaporze w Smardzewicach (zamieniony na restaurację), molo spacerowe przy hotelu (wówczas robotniczym), przystań dla jednostek pływających itd..

 

- Należy również wspomnieć, że stosowano przestarzały i mało wydajny sprzęt do robót budowlanych, taki jak dźwig gąsienicowy do układania betonu uzyskany po remanencie z budowy we Włocławku, koparki 1 m3, spycharki 100 KM i betoniarki 500 l.

 

Czytaj: Zalew nieczystości

 

Ambrożewski wymienia też problemy, jakie pojawiały się przy budowie zbiornika. 

 

Wśród nich znalazły się: konieczność znacznego obniżenia poziomu posadowienia elektrowni wodnej, konieczność zastosowania bardzo pracochłonnego sposobu zagęszczania zapory ziemnej przy nasypach formowanych z piasków o mało zróżnicowanym uziarnieniu, transport z wytwórni konstrukcji stalowych w Kluczborku i montaż klap jazowych (o wymiarach 5x20 m) w całości, wprowadzenie po raz pierwszy Europie (zastosowane w innych krajach dopiero w końcu lat sidemdziesiątych) uszczelnienia znacznych obszarów zbiornika foliami polimerowymi. Problem stanowiło też wylesienie znacznych obszarów lasów -1300 ha i karczowania pni - 1000 ha 

 

 

Generalnym projektantem Zalewu Sulejowskiego było Centralne Biuro Studiów i Projektów Budownictwa Wodnego Hydroprojekt w Warszawie, z którym współpracowało co najmniej cztery specjalistyczne biura projektów: Centrale Biuro Studiów i Projektów Dróg, Mostów i Lotnisk Transprojekt w Warszawie-projektant wszystkich dróg kołowych,  Gdańskie Biuro Projektów Dróg i Mostów - projektant mostu nad jazem i  tymczasowego mostu budowlanego, Biuro Studiów i Projektów Łączności Oddział we Wrocławiu - projekty łączności przewodowej i Biuro  Urządzeń Lasów i Projektów Leśnictwa w Łodzi-projekty wylesień czaszy zbiornika. Łącznie przy projektowaniu Sulejowa było zaangażowanych 37 projektantów podstawowych oraz spora ilość personelu technicznego i administracyjnego.

 

Generalnym wykonawcą było Warszawskie Przedsiębiorstwo Budownictwa Wodno-Inżynieryjnego Hydrobudowa 1 z Nowego Dworu Mazowieckiego. Realizowała większość  prac na budowie zbiornika w tym prawie wszystkie roboty hydrotechniczne. Na budowie pracowało 19 przedsiębiorstw podwykonawczych.

 

Czytaj: Zalew Sulejowski bez sinic?

 

Firma Ganz-Mavag z Budapesztu, dostarczyła turbozespoły dla elektrowni wodnej. Były one wprawdzie tańsze, ale jak się później okazało nie najlepsze.  Na skutek niedoświadczenia dostawcy (produkcja prototypowa) powstało znaczna ilość usterek i niedoróbek, których niestety podczas odbiorów nie udało się wyeliminować. Dopiero prace zespołu z Zakładu Energetycznego Łódź Województwo, pod kierunkiem  zastępcy dyrektora d/s. technicznych inż. Jerzego Zielińskiego doprowadziły turbiny do pełnej użyteczności.

 

 


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Aleksandra 27.12.2013 12:07
Lubię czytać o historii naszego miasta i okolic. Interesuje mnie to znacznie bardziej niż beznadziejna polityka.

Łukasz 27.12.2013 11:11
Historia naszego miasta, a także okolic jest bardzo ciekawa i bogata. Warto je przytaczać i przypominać. Więcej takich artykułów.

Opinie
ReklamaSklep Medyczny Tomaszów Maz.
ReklamaSklep Medyczny Tomaszów Maz.
Malarska opowieść o rzece Marcina Stańca Miejskie Centrum Kultury w Tomaszowie Mazowieckim zaprasza na wyjątkowy wernisaż malarstwa „W NURCIE”, który odbędzie się 17 stycznia, o godz. 18 w sali wystawowej MCK przy placu Kościuszki 18. Wstęp wolny.Ekspozycja obejmuje zbiór prac powstałych na przestrzeni ostatnich trzech lat w ramach cyklu „Rzeka”. Motyw rzeki w pejzażu jest obecnie głównym tematem malarskim realizowanym przez autora. Obrazy przedstawiają miejsca, które artysta lubi nazywać „swoimi”. Są to leśne strumienie i zbiorniki wodne znajdujące się w okolicy Tomaszowa Mazowieckiego. Prace wykonane zostały w technice olejnej na płótnie.Marcin Staniec to artysta wszechstronny – malarz, grafik, ceramik, a także organizator licznych plenerów artystycznych. Jego bogaty dorobek obejmuje m.in. udział w prestiżowej wystawie „Najlepsze dyplomy ASP” oraz nagrodę Galerii Manhattan. Od 2017 roku prowadzi zajęcia artystyczne dla dzieci, młodzieży, dorosłych i seniorów oraz aranżuje wystawy w Miejskim Centrum Kultury. Jest także autorem projektów murali, scenografii dla lokalnych instytucji kultury, a także współtworzy elementy graficzne dla Love Polish Jazz Festival.Wystawa „W NURCIE” to nie tylko podróż po malowniczych zakątkach regionu, ale również okazja do zapoznania się z wyjątkową wrażliwością artysty, który z pasją i niezwykłą starannością uchwycił piękno natury.Data rozpoczęcia wydarzenia: 17.01.2025
Reklama
Reklama
Skarpetki zdrowotne z przędzy bawełnianej ze srebrem Skarpetki nieuciskające DEOMED Cotton Silver to komfortowe skarpetki zdrowotne wykonane z naturalnej przędzy bawełnianej z dodatkiem jonów srebra. Skarpety ze srebrem Deomed Cotton Silver mogą dzięki temu służyć jako naturalne wsparcie w profilaktyce i leczeniu różnych schorzeń stóp i nóg!DEOMED Cotton Silver to skarpety bezuciskowe, które posiadają duży udział naturalnych włókien bawełnianych najwyższej jakości. Są dzięki temu bardzo miękkie, przyjemne w dotyku i przewiewne.Skarpetki nieuciskające posiadają także dodatek specjalnych włókien PROLEN®Siltex z jonami srebra. Dzięki temu skarpetki Cotton Silver posiadają właściwości antybakteryjne oraz antygrzybicze. Skarpetki ze srebrem redukują nieprzyjemne zapachy – można korzystać z nich komfortowo przez cały dzień.Ze względu na specjalną konstrukcję oraz dodatek elastycznych włókien są to również skarpetki bezuciskowe i bezszwowe. Dobrze przylegają do nóg, ale nie powodują nadmiernego nacisku oraz otarć. Dzięki temu te skarpety nieuciskające rekomendowane są dla osób chorych na cukrzycę, jako profilaktyka stopy cukrzycowej. Nie zaburzają przepływu krwi, dlatego też zapewniają pełen komfort przy problemach z krążeniem w nogach oraz przy opuchnięciu stóp i nóg.Skarpetki DEOMED Cotton Silver są dostępne w wielu kolorach oraz rozmiarach do wyboru.Dzięki swoim właściwościom bawełniane skarpetki DEOMED Cotton Silver z dodatkiem jonów srebra to doskonały wybór dla wielu osób, dla których liczy się zdrowie i maksymalny komfort na co dzień.Z pełną ofertą możecie zapoznać się odwiedzając nasz punkt zaopatrzenia medycznegoTomaszów Mazowiecki ul. Słowackiego 4Oferujemy atrakcyjne rabaty dla stałych klientów Honorujemy Tomaszowską Kartę Seniora 
zachmurzenie duże

Temperatura: 1°C Miasto: Tomaszów Mazowiecki

Ciśnienie: 1010 hPa
Wiatr: 26 km/h

Reklama
Bez poglądów i bez zasad, za to z dużą dozą cynizmu Czy ktoś jeszcze pamięta Andrzeja Olechowskiego oraz to, że brał on udział w wyborach prezydenckich, a nawet osiągnął całkiem niezły wynik? To właśnie wówczas powstał ruch Obywatele Dla Rzeczypospolitej, który stał się zalążkiem Platformy Obywatelskiej. Do Olechowskiego dołączył Donald Tusk "wycięty" w wyborach władz ówczesnej Unii Wolności. Trzecim tzw. tenorem był Maciej Płażyński. Dopiero później pojawił się Jan Maria Rokita. Dzisiaj pozostał już tylko Tusk. Niewiele osób pojechało na zjazd "założycielski" do hali gdańskiej "Oliwii". Do nielicznych należał Jacek Kowalewski i jeśli już kogoś można byłoby nazywać "ikoną tomaszowskiej Platformy" to chyba właśnie jego a nie posła, który spędził w niej zaledwie chwilę. Pytacie: kto na to pozwolił? Kolejne decyzje personalne podejmowane przez starostę Mariusza Węgrzynowskiego budzą nie tylko zdziwienie ale i oburzenie. Na portalu NaszTomaszow.pl, jako pierwszy informowałem o zatrudnianiu nowych dyrektorów w szpitalu, pisałem także o stworzeniu nikomu niepotrzebnego stanowiska prokurenta. Chyba jako jedyny radny występowałem przeciwko "występom" Antoniego Macierewicza w "Mechaniku" na rozpoczęciu roku szkolnego. Być może dlatego wiele osób pyta mnie o to, jak to się stało, że ktoś taki jak Mariusz Węgrzynowski został po raz kolejny starostą, mimo, że w poprzedniej kadencji nie brakowało konfliktów, a jakość jego zarządzanie wymyka się racjonalnej ocenie. Do tego władza Starosty opierała się jedynie na grupce skorumpowanych radnych KO.
Reklama
Wasze komentarze
Autor komentarza: OloTreść komentarza: Katecheta dyrektorem muzeum , nic mnie już nie zdziwi w tym bantustanie.Źródło komentarza: W. Wendrowski znowu dyrektoremAutor komentarza: Mariusz StrzępekTreść komentarza: No nie do końca. Postępowanie stało się bezprzedmiotowe i taka powinna zapaść decyzja, ponieważ do czasu rozpatrzenia odwołania p. Gajewski powinien nadal być pełnoprawnym członkiem, chyba, że sam złożyłby rezygnację. Wtedy nie ma potrzeby obradować i kogokolwiek wykluczać, bo przecież już wcześniej wykluczył się sam. Tak też zrobił i miał rację. Dokładnie jak w każdym postępowaniu sądowym. Analogicznie jak ze sprawą wytoczoną panu Utrackiemu. W internecie znajdziemy informację, że ją wygrał. A on niczego nie wygrał, a Sąd wydał jedynie postanowienie o umorzeniu postępowania z uwagi na jego bezprzedmiotowość wynikająca z faktu, że oskarżyciel wycofał prywatny akt oskarżenia. Podsumowując informacja z tezą zawarta została w gazecie a nie w moim tekście :)Źródło komentarza: Gajewski wykluczony z PO? Fajno jakbym sam coś o tym wiedział - odpowiada były radnyAutor komentarza: andyTreść komentarza: To, że polityka to w krysztale pomyje pisano i śpiewano już dawno, ale autor powinien zachować elementarne poczucie staranności, zamiast pisać teksty z tezą. Z informacji TIT wynika, że decyzja o wykluczeniu pana Gajewskiego z partii zapadła w pierwszej instancji 15 października 2024 r. Został wykluczony z PO i od tej decyzji się odwołał do sądu II instancji. Jak zatem można złożyć rezygnację, która nastąpiła (zgodnie z pismem jakie pan Gajewski zamieścił na swoim fb) 20 listopada 2024 r., kiedy nie jest się już członkiem partii, a odwołanie dotyczy przywrócenia w prawach członka? Nie zmienia to oczywiście faktu, że partyjne gierki (każdej partii) to jedna wielka kloaka.Źródło komentarza: Gajewski wykluczony z PO? Fajno jakbym sam coś o tym wiedział - odpowiada były radnyAutor komentarza: nbrTreść komentarza: A gdzie doktryna, jeśli będziesz w PO to będziemy cię bronić jak niepodległości? Cyrk na kółkach w ostatnim czasie w tej lokalnej PO. Na górze wcale nie lepiej, bo już nawet głosują inaczej w tęczowej Koalicji, ale to akurat dobre dla Polski i Polaków.Źródło komentarza: Gajewski wykluczony z PO? Fajno jakbym sam coś o tym wiedział - odpowiada były radnyAutor komentarza: TomaszówTreść komentarza: Były też walczy za złem z sepsa i co?wszyscy byli w niebo wzięci,albo zimny Lech już wszyscy zapomnieli?Źródło komentarza: LV ukarani za zwulgaryzowanie reklamy. Takie bilbordy znajdują się też w okolicy TomaszowaAutor komentarza: AjdejanoTreść komentarza: Dodatek do mojego wrednego wpisu. Kto jest winien istnieniu takiej dennej, samorządowej i parlamentarnej władzy? Oczywiście, bezmózgowie elektoratu wyborczego, czyli durnowatych wyborców. Idą baranie łby do tych urynałów wyborczych i bezmyślnie głosują. Piszę o tym na tym portalu przy każdej okazji.Źródło komentarza: Gajewski wykluczony z PO? Fajno jakbym sam coś o tym wiedział - odpowiada były radny
Reklama
ReklamaSklep Medyczny Tomaszów Maz.
Napisz do nas
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama