Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
środa, 22 stycznia 2025 20:09
Reklama
Reklama

Smutek nad urną

8 września br. przed Sądem Okręgowy w Piotrkowie zostanie rozpatrzony protest wyborczy dotyczący nieprawidłowości do jakich miało dojść w trakcie wyborów uzupełniających do Rady Miejskiej Tomaszowa Mazowieckiego. Konieczność ich przeprowadzenia wynikła z faktu powołania radnej Zofii Szymańskiej na stanowisko wiceprezydenta miasta. Wybory wygrał Jarosław Batorski. Przedstawiciele pozostałych komitetów wybory oprotestowali.

Zdaniem skarżących wybory już "od pierwszych chwil po otwarciu lokalu wyborczego dochodziło do nieprawidłowości polegających na wielokrotnym podwożeniu pod lokal wyborczy osób, które następnie oddawały głos. (...) W sumie członkowie komisji odnotowali w ciągu całego dnia osiem osób, które pełniły rolę naganiaczy". Skarga zawiera nawet nazwiska tych osób oraz numery rejestracyjne samochodów.

 

Osoby, które podpisały się pod protestem zgłosiły też zastrzeżenia co do pracy przewodniczącej komisji oraz interweniujących policjantów, którzy zostali wezwani przez pełnomocników Tomasza Wawro oraz Moniki Olczyk.

 

Przewodnicząca, którą była Agnieszka Drzewoska Łuczak zarzuty odpiera, twierdząc, że do żadnych naruszeń prawa nie doszło, a jeśli już to ze strony niektórych członków Obwodowej Komisji Wyborczej, którzy prawdopodobnie fotografowali telefonami osoby, które przychodziły głosować. 

 

Po oddaniu głosu, przed wrzuceniem karty do urny, osoby głosujące trzymały kartę w taki sposób, aby towarzyszący im naganiacz widział na kogo zostaje oddany głos.

 

Drzwoska - Łuczak uważa też, że artykuł, jaki po wyborach ukazał się w lokalnym tygodniku narusza jej dobre imię, jako funkcjonariusza publicznego i w zawiązku z tym zgłosiła zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa poświadczenia nieprawdy.  Natomiast piszącą  go dziennikarkę zamierza oskarżyć o pomówienie.

 

 Nie  ma mowy o obietywizmie dziennikarskim i dochowaniu należytych standardów zawodowych, ponieważ autorka, była wcześniej pełnomocnikiem komitetu wyborczego jednej z kandydatek do Rady Miejskiej, biorącej udział  w wyborach uzupełniających. 

 

- mówi Agnieszka Drzewoska Łuczak

 

Oczywiście o wątpliwościach rozstrzygnie Sąd. Jednak już dzisiaj znamy stanowisko Komisarza Wyborczego w tej sprawie. Jego zdaniem podnoszone w proteście zarzuty są bezzasadne.

 

- Kodeks Wyborczy nie zakazuje osobo  trzecim podwożenia wyborców do lokali wyborczych, wyborca może przyjść do lokalu wyborczego i zagłosować w towarzystwie osoby towarzyszącej, co niejednokrotnie jest wskazane ze względu na stan zdrowia - pisze Komisarz Wyborczy w Piotrkowie Trybunalskim, Arkadiusz Lisiecki, który dodaje również, że nie stanowi naruszenia zasady jawności głosowania, takie działanie osoby głosujące, które polega na wrzucanie karty do urny wyborczej w sposób umożliwiający stwierdzenie na kogo dana osoba zagłosowała.

 

Ponadto zdaniem komisarza wyborczego, nie ma zakazu spożywania przez wyborców alkoholu w miejscach do tego celu przygotowanych poza lokalem wyborczym, a przestępstwem jest jedynie nieodpłatne podawanie lub sprzedawanie po cenach zaniżonych alkoholu w związku z przeprowadzanymi wyborami.

 

Dodatkowo Arkadiusz Lisiecki podkreśla, że wezwana na interwencję Policja nie miała prawa legitymować osób znajdujących się na terenie Obwodowej Komisji Wyborczej, a które nie naruszają porządku prawnego.

 

 

Komisarz odniósł się również do sposobu głosowania osób niepełnosprawnych.

 

Niezależnie od tego, kto w tym sporze ma rację, lektura złożonego protestu budzi niesmak. Jawi się z niego obraz demokracji, z którym chyba nikt z nas nie chce mieć do czynienia. Przekupstwo, fałszywe donosy, groźby i interweniująca Policja tworzą z aktu głosowania, który powinien być wyborczym świętem, wyborczą farsę. Niestety patologia się pogłębia i zniechęca wyborców do udziału w kolejnych głosowaniach. Niska frekwencja oraz jednomandatowe okręgi wyborcze sprzyjają rozwojowi patologii, co wywołuje dalsze zniechęcenie. Stajemy się krajem bliższym Ukrainie niż Unii Europejskiej. 


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Tomek 06.09.2015 21:53
Powiem tak, czy specjalnie zniechęca się ludzi do wyborów? Wydaje mi się, że tak, ktoś ma w tym cel. Nie pójdą do wyborów, lub referendum ludzie, którzy nie widzą sensu z takich działań państwa.To my, jako frakcje, namawiamy innych, do tego. To błąd, bo nigdy, powtarzam nigdy nie będzie frakcji, która będzie miała wszystko. Trzeba stworzyć regionalne wybory, które poprzez wyższe szczeble, doprowadza do Sejmu czy Senatu ludzi znanych, mądrych i takich, którzy czują, że służą ludziom a nie partiom. W ostatnim stuleciu była tylko jedna PZPR i więcej takich nie będzie, lub być nie powinno, bo ludzie widzą co się dzieje wokół nich, są bardziej rozumni tego, kto co robi i jaki wpływ mają media, ale tak na końcu jak przy referendum czy wyborach parlamentarnych, wybór zostanie osobisty, taki, jakie są nasze odczucia a nie polityków czy telewizji. Jedyną przeciwnością, jest Kościół, który poprzez swoje działania agitacji w polityce, tworzy dla tych osób wodę na młyn, a osoby głosujące tak, bo ksiądz tak mówi, bo Kościół tak mówi. Państwo polskie, to nie tylko Kościół, to są wszyscy rodacy, bez względu na wiarę, kolor skóry, czy inne sytuacje,przez które stali się Polakami. Jestem Katolikiem, chcę, by Kościół był w moim życiu, z Biblią a nie polityką. Głosując, lub będąc za czymś, co pozwoli Polsce być narodem wiary, wiary w lepszy świat i dobro ludzi, a nie wiecznie niezadowolonych polityków, którzy zyskują na naszych wyborach, najwięcej!

Dimos 06.09.2015 12:47
O co tyle dyskusji. PiS rządził z SLD. Teraz zarządza sam. Wawro był już kilka kadencji. Wybrany został ktoś nowy. Moim zdaniem radni nie powinni zasiadać więcej niż 2 kadencje. Nowi ludzie zawsze mają świeże spojrzenie na miasto. Na ulotkach wyborczy powinien być nakaz publikowania ile razy radny był i co takiego wybitnego zrealizował samodzielnie. Po co te skargi do sądu. Pan Wawro nie był szczególnie aktywny a jeżeli ma jakieś pomysły do realizacji to niech przekaże je 19 kolegą z PIS. Pozostałych 4 radnych nie stanowi realnej opozycji. Wawro działaj bez diety radnego...

Mariusz 05.09.2015 12:18
że Ty się w to dałeś wciągnąć, nie wierzę

05.09.2015 12:22
W co takiego?

Lol 05.09.2015 10:28
To, że wszyscy członkowie komisji trafili na przesłuchania na policję jest tego przykładem - na to też jest paragraf.

LoL 05.09.2015 07:56
W Polsce mamy wolność słowa. A tu ktoś kogoś straszy.

brytan 04.09.2015 20:30
Bator jaki jest każdy widzi. Populizm + siła = totalitaryzm!

Uczciwy 04.09.2015 19:46
Prezydent jeszcze uczciwym człowiekiem i ceni uczciwość, a oszustwo mu jest obce i chce, aby tak pozostało. Z cala pewnością przed wyborami parlamentarnymi dojdzie do zmiany na stanowisku wicedyrektora PUP. Więcej zaufania do Prezydenta, bo jak ten nas by zawiódł, to już nikomu by nie można zaufać.

kasia 06.09.2015 00:25
a ma dojsc do zmiany zc dyrektora w PUP

Do Sajmona: 04.09.2015 19:32
Heh Pania Drzewoska - Luczak jest be bo zna prawo, czy osoby, ktore je tworzyli przygotowywali sie do tego przewrotu? PiS straszny przez Ciebie przemawia. Zwroc uwage lepiej kto byl lacznikiem z Urzedu Miasta, szef kampanii Wawro - B. Skladowski. A jest to chlopaczek, ktory nie ma nawet sredniego wyksztalcenia, a wszystko ponad podstawowke go przerasta. Zarobki natomiast osiaga na poziomie wieloletnich i wyksztalconych pracownikow. Lacznikiem zostal bo Zosia Klamczucha i Witko chca miec jak najwiecej swoich wtyczek, takich jaka rowniez mial byc Wawro...

Simon Said 04.09.2015 18:27
A ja sobie nie wyobrażam, żeby Pani Drzewoska Łuczak, po tym jak koordynowała telefonicznie z wnętrza lokalu całą tą zorganizowaną akcją pozostała na swoim stanowisku w starostwie. Ja zwyczajnie nie mam zaufania do osób tego pokroju i sobie nie życzę. P.S Szefową Komisji była Pani Drzewoska łuczak, pełnomocniczka komitetu Batorskiego. Gdzie sie robi przekrety jak nie w Komisji wyborczej. przeciez nie w Urzedzie miasta haha Batorski musial wygrac i wygral, tyle tylko ze nie uczciwie i to sie powinno mu pamietac, tak samo Pani D-Ł

znawca 04.09.2015 23:10
Simon poproś grzecznie moderatora o to by Twój wpis zniknął pilnie masz 15 minut bo to co napisałeś kwalifikuje się z odpowiednich paragrafów. Owa Pani nie była bowiem nigdy pełnomocnikiem żadnego KWW, co więcej nie używała telefonu do innych celów niż kontakty z KW w tym dniu.

Osoba 04.09.2015 16:55
Nie można ocenić całej partii przez pryzmat jednej osoby. W najwspanialszych stadkach zdarzają się czarne owce. Tak jak i platformie może zdarzyć się porządny człowiek(chociaż osobiście nie znam

Jola 04.09.2015 16:32
Staje się chyba już normą, że jak PiS przegrywa wybory to zostały sfałszowane. Szkoda tylko, że Tomaszek w dniu tych wyborów sfałszowanych przez PO cały dzień jeździł jak wściekły swoją meganką, dowoził ludzi i opowiadał jak to trzeba mu pomóc bo wybory został sfałszowane. Coś mu się tylko zapomniało jak publicznie złamał prawo wielokrotnie przekraczając limit na kampanię. W kwestii fałszowania wyborów pozostaje bardzo intrygująym, że łącznikiem z UM był Bartuś Składowski szef kampanii Wawry. No cóż Prezydentowi zależy na swoich bez względu na to co sobą reprezentują.

Mieszkaniec 04.09.2015 16:07
Demokracja demokracją, ale jak osoby pokroju wicedyrektora PUP, czy Dyrektora PUP nie znają prawa, bo nic a nic jak widać ne byli zaznajomieni z kodeksem wyborczym, to niezależnie od tego, czy ktoś jest zadowolony z wyniku wyborów, czy tak jak ja średnio, to jest ich absolutna kompromitacja. Swoją drogą takie populistyczne protesty to raczej działanie na szkodę demokracji i uczciwości, bo ma podważać wiarygodność uczciwego człowieka... Szkoda, że w naszym mieście po takich sytuacjach i takich zachowania pozwala się dalej piastować takie funkcje.

mietek 04.09.2015 13:26
skoro ktos uwaza ze doszlo do naduzyc podczas wyborow,to ma prawo do wyrazenia protestu , nie rozumiem koncowej sentencji, przeciez w demokratycznym kraju mam prawo do wolnej i nieskrepowanej woli, a skoro z czyms sie nie zgadzam to zglaszam protest i takie sa reguly demokracji. Dlaczego, jesli korzystam z regulacj demokratycznych, autor decyduje sie podwazac te reguly i pozwala sobie na tendencyjna opinie podwazajaca te regulacje

:? 04.09.2015 12:36
przeginacie w swej niewinności. aniołki :)

Opinie
Igor MatuszewskiIgor Matuszewski Chce skutecznie kontrolować, czy jedynie więcej zarabiać? Radny Piotr Kucharski może to robić i nie trzeba do tego pełnić żadnej funkcji. Można być zwyczajnym radnym, ale może to też robić każdy obywatel. Takie prawo daje ustawa o dostępie do informacji publicznej. Więc pisanie o jakiejś próbie blokowania czegoś jest dość śmieszne i przypomina próbę udowodnienia, że ziemia jednak jest płaska. Jak widać za 350 złotych miesięcznie można wywołać burzę w szklance wody. Jednymi z najbardziej istotnych uprawnień, jakie posiadają radni samorządowi są możliwości sprawowania kontroli nad działalnością miasta lub powiatu. Można je realizować za pomocą organu ustawowego, jakim jest komisja rewizyjna w danym samorządzie, ale także indywidualnie. Co ciekawe zmiany w ustawodawstwie wprowadzone przez PiS dają większe uprawnienia kontrolne radnym indywidualnie, niże wtedy, kiedy działają oni w formie komisji. Każdy radny ma prawo wstępu niemalże wszędzie oraz żądania wszelkich dokumentów związanych z realizacją zadań nałożonych ustawami. Co ważne (bo część urzędników próbuje to robić) jedyne ograniczenia muszą wynikać bezpośrednio z ustawy. W tomaszowskiej Radzie Miejskiej funkcję przewodniczącego Komisji Rewizyjnej pełni Piotr Kucharski. Okazuje się jednak, że inni członkowie tego gremium mają go dosyć i zamierzają odwołać. Czy chodzi o to, że jak sam twierdzi, jest niewygodny dla Prezydenta? Czy tylko o 350 złotych diety więcej. Radny już w poprzedniej kadencji dał się poznać, jako główny samorządowy śledczy. Badał nawet kaloryczność węgla w spółce ZGC. Usilnie poszukiwał nieprawidłowości w TTBS, a następnie próbował załatwiać mieszkania dla własnych kłopotliwych lokatorów. Analiza aktywności radnego z ubiegłej kadencji pokazuje dużą liczbę interpelacji i małą liczbę konkretnych i merytorycznych wniosków.
Reklama
Reklama
Walentynkowe Ale Kino Walentynkowe Ale Kino Tuż przed walentynkami Miejskie Centrum Kultury w Tomaszowie Mazowieckim zaprasza do sali kinowej Kitka w MCK Tkacz na czarną komedię "Tylko kochankowie przeżyją". Będzie romantycznie, ale i trochę strasznie, bo tytułowi kochankowie, to... para wampirów. Projekcja odbędzie się 12 lutego o godz. 18. Bohaterowie „Tylko kochankowie przeżyją” to wampiry zmęczone setkami lat życia i zdegustowane tym, jak rozwinął się świat. Nie są jednak typowymi przedstawicielami swojego wymierającego gatunku: wprawdzie żywią się krwią i preferują mrok nocy, ale najważniejsza jest dla nich sztuka, literatura, muzyka – i trwająca od wieków miłość. To wyrafinowani smakosze życia, wytworni dandysi zatopieni w XXI wieku, wciąż pamiętający jednak intensywność romantyzmu.Adam (Hiddleston) jest unikającym rozgłosu i słonecznego światła undergroundowym muzykiem, skrzyżowaniem Syda Barreta i Davida Bowiego z Hamletem. Mieszka w odludnej części Detroit, kolekcjonuje gitary, słucha winyli i tworzy elektroniczną muzykę końca świata. Melancholijną samotność rozjaśnia długo oczekiwany przyjazd jego ukochanej, Ewy (Swinton). Razem jeżdżą nocami po wyludnionym Detroit w hipnotycznym rytmie muzyki, celebrując każdą spędzaną razem chwilę. Jednak spokojne życie zakochanej pary zostanie wystawione na próbę, kiedy niezapowiedzianie dołączy do nich nieobliczalna i wygłodniała siostra Ewy – Ava (Wasikowska).Film Jima Jarmuscha to pytanie o nieśmiertelność, o siłę uczucia i moc obietnic w obliczu nieskończenie płynącego czasu. Piękne, wysmakowane zdjęcia nocnych miast w połączeniu z atmosferą melancholii, mroczną muzyką Black Rebel Motorcycle Club, ale i charakterystycznym dla Jarmuscha wyrafinowanym, subtelnym humorem, dają w efekcie stylową, dekadencką perełkę. (Opis filmu za Gutek Film.)Bilety w cenie 10 zł jak zawsze można kupić w sekretariacie Miejskiego Centrum Kultury przy pl. Kościuszki 18 lub online przez serwis Biletyna.pl (https://biletyna.pl/film/Sala-Kinowa-KiTKA-Cykl-ALE-KINO-Tylko-kochankowie-przezyja/Tomaszow-Mazowiecki). Zapraszamy. Data rozpoczęcia wydarzenia: 12.02.2025
Reklama
Reklama
Skarpetki zdrowotne z przędzy bawełnianej ze srebrem Skarpetki zdrowotne z przędzy bawełnianej ze srebrem Skarpetki nieuciskające DEOMED Cotton Silver to komfortowe skarpetki zdrowotne wykonane z naturalnej przędzy bawełnianej z dodatkiem jonów srebra. Skarpety ze srebrem Deomed Cotton Silver mogą dzięki temu służyć jako naturalne wsparcie w profilaktyce i leczeniu różnych schorzeń stóp i nóg!DEOMED Cotton Silver to skarpety bezuciskowe, które posiadają duży udział naturalnych włókien bawełnianych najwyższej jakości. Są dzięki temu bardzo miękkie, przyjemne w dotyku i przewiewne.Skarpetki nieuciskające posiadają także dodatek specjalnych włókien PROLEN®Siltex z jonami srebra. Dzięki temu skarpetki Cotton Silver posiadają właściwości antybakteryjne oraz antygrzybicze. Skarpetki ze srebrem redukują nieprzyjemne zapachy – można korzystać z nich komfortowo przez cały dzień.Ze względu na specjalną konstrukcję oraz dodatek elastycznych włókien są to również skarpetki bezuciskowe i bezszwowe. Dobrze przylegają do nóg, ale nie powodują nadmiernego nacisku oraz otarć. Dzięki temu te skarpety nieuciskające rekomendowane są dla osób chorych na cukrzycę, jako profilaktyka stopy cukrzycowej. Nie zaburzają przepływu krwi, dlatego też zapewniają pełen komfort przy problemach z krążeniem w nogach oraz przy opuchnięciu stóp i nóg.Skarpetki DEOMED Cotton Silver są dostępne w wielu kolorach oraz rozmiarach do wyboru.Dzięki swoim właściwościom bawełniane skarpetki DEOMED Cotton Silver z dodatkiem jonów srebra to doskonały wybór dla wielu osób, dla których liczy się zdrowie i maksymalny komfort na co dzień.Z pełną ofertą możecie zapoznać się odwiedzając nasz punkt zaopatrzenia medycznegoTomaszów Mazowiecki ul. Słowackiego 4Oferujemy atrakcyjne rabaty dla stałych klientów Honorujemy Tomaszowską Kartę Seniora 
Reklama
Kto zostanie nowym dyrektorem lub dyrektorką w TCZ? Borowski definitywnie odchodzi Kto zostanie nowym dyrektorem lub dyrektorką w TCZ? Borowski definitywnie odchodzi Kolejna osoba odchodzi ze szpitala. Już czwarta. Tym razem jest to Konrad Borowski, dyrektor ds. pielęgniarstwa w Tomaszowskim Centrum Zdrowia. Złożył już wypowiedzenie i obecnie przebywa na urlopie. Jak sam twierdzi na chwilę obecną nie widzi możliwości współpracy zarówno z Prezesem szpitala, jak i Starostą Mariuszem Węgrzynowskim. Pojawia się więc wakat na kolejne stanowisko. Kto je zajmie. Od dłuższego czasu mówi się o tym, że Starosta na tę funkcję chce powołać bliską mu politycznie Ewę Kaczmarek zastępca Pielęgniarki Koordynującej Oddz. Chorób Wewnętrznych. Na liście nazwisk pojawia się też córka radnego Szczepana Goski, która zdaniem pracowników TCZ ma zostać umieszczona w roli odchodzącego Borowskiego lub osoby koordynującej tomaszowskie ratownictwo medyczne. Zapewne wkrótce dowiemy się czy pogłoski ze szpitalnych korytarzy się potwierdzą. W ten sposób pełnię odpowiedzialności nad szpitalem przejmuje "ośrodek decyzyjny" w postaci Mariusza Węgrzynowskiego oraz Adrian Witczak, którego w spółce reprezentuje prokurent Glimasiński. Otwarte zostaje pytanie: kto następny: dyrektor - główna księgowa Alina Jodłowska? Z całą pewnością zostaną dyrektorzy, którzy sami nie wiedzą co w spółce robią.Węgrzynowski pozbył się Prezesa, bo szukał ośrodka decyzyjnego Węgrzynowski pozbył się Prezesa, bo szukał ośrodka decyzyjnego Wczorajsza sesja Rady Powiatu Tomaszowskiego zawierała co prawda tylko jeden punkt merytoryczny, ale dyskusja (jeśli można ją tak nazwać) trwa ponad 3 godziny. Jak opisać, to co się działo, by oddzielić własne opinie od prezentacji zdarzeń? Jest to w moim przypadku niezwykle trudne ponieważ sam byłem aktywnym ich uczestnikiem. Dlatego czytelnicy będą mieli możliwość przeczytania dwóch tekstów. Jeden z subiektywną oceną, w formie felietonu, mojego autorstwa. Drugi współpracującej z portalem dziennikarki. Gotowi?
Córki partyjnych kolegów zawsze znajdą pracę w Starostwie Córki partyjnych kolegów zawsze znajdą pracę w Starostwie Od kilku lat głośno krytykowana jest polityka kadrowa Starosty Mariusza Węgrzynowskiego. Mówi się nawet, że przerost zatrudnienia sięga ok 100 osób przy równoczesnym niedoborze profesjonalnej kadry urzędniczej wyspecjalizowanej w zakresie budownictwa, geodezji, gospodarowania nieruchomościami itd. Piotr Kagankiewicz szacuje, że nadmierne wydatki sięgają nawet czterech milionów złotych. Kolejne umowy miały być podpisywane z początkiem tego roku, a więc kolejne setki tysięcy złotych. Zatrudnienie znajdują członkowie rodzin polityków PiS. Dla przykładu do Wydziału Promocji trafiła córka wójta gminy Będków, Dariusza Misztala, podobnie jak Mariusz Węgrzynowski działacza PiS oraz bliskiej osoby Antoniego Macierewicza. Wójt w ubiegłej kadencji zatrudniał z kolei radnych przyjaznych Staroście. Informacja o tym, co robi konkretnie dany pracownik, okazała się być najbardziej strzeżoną przez wójta tajemnicą. Promocja pęka w szwach. Pracuje w niej kilka osób więcej niż 10 lat temu. Czy jakieś efekty działania można uznać za spektakularne? Chyba tak. Należą do nich niespotykane nigdzie indziej zakupy dewocjonaliówUmorzenie w sprawie Misiewicza bez poważnych zastrzeżeń. W tle prezydent Tomaszowa i jego małżonka Umorzenie w sprawie Misiewicza bez poważnych zastrzeżeń. W tle prezydent Tomaszowa i jego małżonka Prokuratura Okręgowa w Piotrkowie w 2016 roku wszczęła śledztwo w sprawie Bartłomieja Misiewicza, byłego rzecznika Ministerstwa Obrony Narodowej i szefa gabinetu politycznego szefa MON Antoniego Macierewicza. Sprawa dotyczyła tego, że 30 sierpnia tamtego roku w bełchatowskim starostwie podopieczny Antoniego Macierewicza miał obiecywać dobrze płatną pracę powiatowym radnym Platformy Obywatelskiej, w zamian za ich poparcie w głosowaniu nad powołaniem wicestarosty bełchatowskiego.
Reklama
Reklama
Reklama
Napisz do nas
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama