Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
wtorek, 26 listopada 2024 04:33
Z OSTATNIEJ CHWILI:
Reklama
Reklama

Uwaga na Barszcz Sosnowskiego!

Na terenie Tomaszowa Mazowieckiego zlokalizowano dwa ogniska „barszczu Sosnowskiego”. Pierwsze z nich to teren za garażami między ul. Strzelecką a ul. Św. Antoniego (za ogrodzeniem przedszkola Wyspa Szkrabów). Drugie to ul. Żytnia – przy rzece Wolbórce. Te dwa miejsca zostały otaśmowane i oznaczone informacją „UWAGA!!! BARSZCZ SOSNOWSKIEGO ZAKAZ PRZEJŚCIA”. Prace polegające na unieszkodliwieniu roślin przeprowadzi zakład konserwacji zieleni.

Oparzenie barszczem Sosnowskiego - objawy

 

Objawy oparzeń pojawiają się od 30 minut do 2 godzin od kontaktu z rośliną. Na siłę reakcji ma wpływ wrażliwość skóry poparzonej osoby, a także słoneczna pogoda, wysokie temperatury i duża wilgotność powietrza (w tym także silne spocenie się).

 

Ponadto związki chemiczne zawarte w soku barszczu Sosnowskiego mogą wywoływać:

  • podrażnienia dróg oddechowych,
  • nudności,
  • wymioty,
  • bóle głowy
  • zapalenie spojówek.

 

W ciągu 24 godzin nasilają się objawy w postaci zaczerwienienia skóry (erythema) i pęcherzy z surowiczym płynem (oedema). Stan zapalny utrzymuje się przez około 3 dni. Po tygodniu miejsca podrażnione ciemnieją (następuje hiperpigmentacja) i stan taki może utrzymywać się przez kilka miesięcy. Miejsca podrażnione na skórze zachowują wrażliwość na światło ultrafioletowe nawet przez kilka lat. Po tym okresie czasu mogą pozostać widoczne blizny.

 

Oparzenia barszczem Sosnowskiego - jak je leczyć?

 

Jeśli podejrzewasz, że miałeś styczność z barszczem, dokładnie przemyj zaatakowane miejsca wodą z mydłem i jak najszybciej skontaktuj się z lekarzem. Pamiętaj, aby unikać słońca przez dwie doby - poddanie skóry oparzonej działaniu promieni słonecznych zwiększa stan zapalny i ryzyko powstania bardziej widocznych blizn.

 

Przy oparzeniu barszczem Sosnowskiego warto stosować maści przeznaczone do leczenia suchych i łuszczących się zmian skórnych, które przeciwdziałają reakcjom alergicznym. Można sięgnąć także po krem, który przyspiesza gojenie się oparzeń, owrzodzeń, likwiduje ból i uczucie swędzenia.

 

 


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

04.07.2015 15:57
czegoś tutaj nie rozumiem hmm przecież liście tej rośliny stosowało się do niedawna jako dekoracje w kwiaciarni przy wiązankach ozdobnych ..... a teraz trujące są i zagrażają życie ???? dziwne ???

<> 04.07.2015 22:20
Zawarte w wodnistym soku, oraz w wydzielinie włosków gruczołowych furanokumaryny stanowią zagrożenie dla zdrowia ludzi. Związki te w kontakcie ze skórą i w obecności światła słonecznego, w szczególności ultrafioletowego, powodują oparzenia II i III stopnia. Objawy pojawiają się przy naświetleniu promieniowaniem ultrafioletowym już po kilkunastu minutach od kontaktu, przy czym największa wrażliwość i natężenie pojawiania się objawów następuje w ciągu od 30 minut do 2 godzin od kontaktu z rośliną. Więc sama roślina nie jest bardzo trująca jedynie sok, który wydziela. Zainteresowanym polecam https://pl.wikipedia.org/wiki/...snowskiego

wnusiu 04.07.2015 08:13
kurna, babka zbiera różne zieleniny na łące i mówi pij wnusiu na zdrowie, kurna a jak nagotuje mi tego barszczu to kurna wykorkuje, lepiej niech na jagody chodzi

plażowicz 04.07.2015 14:49
---chłopie! pilnuj babki na jagodach, tu niedaleko Tresty stada dzików ryją lasy i aby na babkę chętki nie nabrały...

jam 04.07.2015 07:02
Barszcz jest u nas od lat, ekscytacja rośliną wybucha co jakiś czas w sezonie ogórkowym. Jest tym bardziej komiczna, że dziś ludzie mają problem, żeby grab od klonu i wróbla od sikorki odróżnić. A tu nagle media hicior w postaci barszczu kreują. Jak nie wiadomo o co chodzi, to może o pieniądze...

Tomaszowianin 03.07.2015 23:23
Postaram się dotrzeć w rejon Żytniej nad Wolbórkę (prawdopodobieństwo spotkania barszczu Sosnowskiego jest tam większe z uwagi na fakt, że to siedlisko jest dla niego dość typowe, choć i tam podejrzewam tylko "lekką panikę"). Nie lekceważę zagrożenia jakie niesie za sobą obecność tego zielska, ale ... histeria wokół tej inwazyjnej rosliny i tępienie Bogu ducha winnych rodzimych roślin niecbarszcz o tylko podobnych do tej groźnej to jak prewencyjne usypianie wszystkich psów bo niektóre bywają groźne. Do autora komentarza nr 4 - znam oba gatunki b. Sosnowskiego z poludnia kraju, b. Montegazziego z nad Nysy Kłodzkiej - dużo rzadszy od pierwszego - ten drugi również niestety nie przypomina barszczu zwyczajnego ( oprócz niego występują jeszcze inne gatunki w RODZIMEJ faunie - b. karpacki, b. plamisty, b. syberyjski dużo mniej pospolite i warte zachowania dla potomnych w tej wojnie z barszczami zawłokami ). Omijanie barszczu zwyczajnego nikomu nie zagraża, a i temu ostatniemu nie czyni krzywdy, przynajmniej do czasu "eksterminacji". Komentator Kuba słusznie zauważył, że najwieksze szkody powodują te obce, inwazyjne gatunki w siedliskach wypierając nasze rodzime.

greg1953 03.07.2015 20:05
... nie tyle kontakt z samą rośliną ale z rozpryskami jej soku podczas koszenia.../to tak gwoli ścisłości/.

greg1953 03.07.2015 20:03
do przedmówcy! a widziałeś skórę która zetknęła się z tym paskudztwem? przypuszczam że nie więc nie pisz że to "ferment". JEST SIĘ CZEGO BAĆ !!!

Kuba raz jeszcze 03.07.2015 21:39
No masz- widziałem jej skórę, ale czy zapoznałeś się z przyczynami takiego właśnie jej stanu? Kobieta była osobą starszą, szarganą chorobami, z mocno osłabionym systemem immunologicznym i alergią- cóż, całkiem nieciekawe combo. Podejżewam, że przez te x lat Barszcz mógł zebrać nawet większe żniwo, tyle, że się o tym nie mówiło głośno. Patrząc jednak na sprawę z tej perspektywy, to również wiele osób ginie rocznie w wyniku reakcji alergicznej na ukąszenie pszczoły/osy/szerszenia. Czy ich zatem też się mamy bać i wybijać w pień? Jak napisałem- nie twierdzę, że problemu nie ma- ale jaki sens ma sianie paniki? Barszcz powinno się usuwać, bo jest gatunkiem inwazyjnym wypierającym z ekosystemu rodzime rośliny- to jest największe zagrożenie ze strony tego dziadostwa.

Kuba Staszewski 03.07.2015 19:08
Ja to nie za bardzo rozumiem ten cały ferment zasiany wokół barszczu Sosnowskiego, wszak roślina ta porasta nasze ziemie już od połowy ubiegłego stulecia i jest tak pospolity, jak choćby bieluń, czyli całkiem-całkiem. Pamiętam, że podobna panika wybuchła pod koniec lat 90' XX. (nawet przytaczane historie o poparzeniach były niemal identyczne), wtedy to ja- kilkuletnie jeszcze dziecko popadłem niemal w paranoję na punkcie tej rośliny. Ze zdjęć zapoznałem się z wyglądem chwasta (oraz gatunków pokrewnych), by później będąc na spacerze w lesie/parku/na łące/nad rzeką/gdziekolwiek desperacko wypatrywać "morderczego kopru". Do tej pory mi tak zostało- wydząc harakterywstyczny kwiatostan podchodzę sprawdzić "czy to to" i wiecie co? Przez te kilkanaście lat udało mi się zaobserwować jedynie kilka niezbyt okazałych sztuk. Ojciec mój mieszka na pomorzu (poj. kaszubskie) i ma działkę ok 7 ha, która niemal w całości porośnięta była demonicznym barszczem. Sprawy nie polepszał fakt, że na działce były stawy, których brzegi były dla rośliny niczym odpływ zlewu dla bakterii- tam to rosły kolosy, ho ho! 2-3 metry wysokości to standard (i nie wyolbrzymiam tutaj, ani się nie popisuję). Jak już wspomniałem plac porośnięty był tym tałatajstwem w znacznej części, więc trzeba było się go jakoś pozbyć od czasu do czasu, więc co? Ano kosa spalinowa i heja! I raz, podczas jednego takiego koszenia tata mój padł ofiarą rośliny (było ze 30 stopni w cieniu, wtedy sok podobno jest najbardziej toksyczny)- na skórze wyskoczyła piekąca pokrzywka. Sprawę udało się załatwić pantenolem i koszulą (prawdopodobnie wojskową, tata lubi wojskowe koszule), a no i wcześniej wodą, bo przy koszeniu trochę się spocił. Długo ojczulek głowił się jak się tego tałatajstwa pozbyć, wszak zbyt ładne wizualnie, to ono nie jest, oj długo. Rozwiązanie zaś okazało się niezwykle proste, oczywiste wręcz- KOZY!!! Tato wypuścił na działkę kozy, a te wyskubały barszcz co do roślinki (okazał się ich przysmakiem) i po problemie (Do osób, które chcą wypuścić kozy na podwórko- upewnijcie się, że ogrodziliście krzewy owocowe- agrest, maliny, porzeczki i małe drzewka, w przeciwnym wypadku możecie się z nimi pożegnać!). Ogólnie barszcz Sosnowskiego, to roślina na tyle pospolita u mojego taty na wsi (Trzcinno), że już nikt nie zwraca na nią uwagi. Obserwując sprawę z innej strony, to gdzieś mi się obiło info (internet, albo radio- nie pamiętam i nie chce mi się szukać), że na pozbycie się barszczu to całkiem ładne przetargi poszły, kto, jak i za ile ma to zrobić, więc może tutaj powinniśmy zacząć dopatrywać się przyczyny takiego obrotu spraw. Nie wie, tak tylko głośno myślę. Żeby nie było, ja sprawy nie bagatelizuję- barszcz Sosnowskiego zdecydowanie jest rośliną wobec której należy zachować ostrożność. Nie należy jednak panikować, a nakładanie swego rodzaju kwarantanny na obszar jego występowania wydaje mi się po prostu... głupie. Mamy na naszych ziemiach rośliny (i grzyby) znacznie bardziej niebezpieczne od w.w., mających na sumieniu znacznie więcej ofiar (założę się, że 80% osób tak na prawdę nie wie, jak wygląda wilcza jagoda, czy trzyma w ogródku niezwykle toksyczne cisy), a sam wygląd barszczu, nie ukrywajmy, nie zachęca do zbliżania się do niego. Do tego najczęściej występuje w miejscach raczej trudno dostępnych (lub jego rozrost sprawił, że te miejsca takie są), przynajmniej takie jest moje spostrzeżenie. Także tak- z rośliną ostrożnie, ale bez paniki. Wypleniać wiosną, lub jesienią poprzez podcięcie korzenia (gł. ok 25 cm). Po zabiegu przemyć ręce wodą z mydłem.

greg1953 03.07.2015 12:15
Chciałbym do w/w stanowisk dodać jeszcze jedno . Syn ma działkę przy ul. Wilczej. W celu przygotowania jej pod budowę domu w ubiegłym tygodniu wykaszał na niej trawę ... no i poparzył się sokiem barszczu i na pewno nie był to barszcz zwyczajny. Istnieje tam /poza wykoszonymi jeszcze pięć dużych roślin i całe mnóstwo drobnych siewek. Obecnie spryskał działkę Randapem . Ale czy przyniesie to skutek nie jestem przekonany. Ponieważ barszcz może rosnąć i na sąsiednich posesjach. Dobrze by więc było aby i na tą działkę zajrzały służby miejskie mające środki i sposoby wyeliminowania grożnej rośliny tak by nie rozsiewała się dalej . Działka leży w obrębie działek budowlanych ogrodzonych betonowym płotem na tyłach posesji przy ulicy Wilczej 51/53

Tomaszowianin 02.07.2015 19:01
Strach ma wielkie oczy! Nie sprawdziłem jeszcze stanowiska nad Wolbórką, ale na stanowisku za przedszkolem rośnie tylko pospolity w naszej florze barszcz zwyczajny. Autorom alarmu i wygradzania braknie taśm i kart z ostrzeżeniami jeśli nie nauczą się odróżniać roślin z tego rodzaju (Heracleum sp.). Warto zacząć od odrobiny wiedzy florystycznej - choć ostrożność jest uzasadniona. W południowym obszarze kraju, szczególnie na brzegach rzek i potoków jest to roślina pospolicie rosnąca (i niestety parząca). W okolicach naszego miasta jeszcze barszczu Sosnowskiego nie spotkałem (i oby tak pozostało). Podobnych w pokroju roślin jest kilka i mogą budzić obawy.

janko 03.07.2015 11:31
lepiej zapobiegać niż leczyć.

*** 03.07.2015 12:46
A słyszał Pan o barszczu Mantegazziego? Może faktycznie lepiej zapobiegać...

<> 04.07.2015 10:24
Barszcz Mantegazziego, barszcz kaukaski, barszcz mantegazyjski (Heracleum mantegazzianum) – gatunek rośliny z rodziny selerowatych (Apiaceae). Pochodzi z regionu Kaukazu . Rozprzestrzeniony został początkowo jako roślina ozdobna w zachodniej części Europy i w Ameryce Północnej, gdzie rozprzestrzenił się jako gatunek inwazyjny . W Polsce po raz pierwszy notowany w drugiej połowie XX w. We florze Polski ma status kenofita . Na obszarach chronionych powinien być niszczony mechanicznie lub chemicznie[potrzebne źródło ]. Blisko spokrewniony z równie kłopotliwym gatunkiem inwazyjnym, jakim jest barszcz Sosnowskiego .

Opinie
Reklama
Reklama
„Miłość jak miód” „Miłość jak miód” „Miłość jak miód”seans w ramach cyklu Kultura Dostępna!W czwartkowe popołudnie, 28 listopada w kinach zagości cykl Kultura Dostępna i polska komedia romantyczna „Miłość jak miód”. Majka i Agata zamieniają się miejscami, dzięki czemu odnajdują wielkie uczucie.Majkę (Agnieszka Suchora) i Agatę (Edyta Olszówka) równie dużo łączy, co dzieli. Obie są po pięćdziesiątce, przechodzą menopauzę i nie wierzą, że w ich życiu cokolwiek zmieni się na lepsze. Jedna mieszka nad Bałtykiem, druga w Tatrach. Jedna prowadzi cukiernię, druga jest wziętą architektką wnętrz. Jedna jest wdową, drugą partner właśnie zostawił dla młodszej. Jedna poświęca się dzieciom i wnukom, kompletnie zapominając o sobie, druga nie ma rodziny i dba o swój duchowy rozwój. Pewnego dnia przyjaciółki spotykają się na pogrzebie koleżanki z liceum. Agata namawia Majkę do spontanicznego wyjazdu w góry, sama zaś zajmuje jej miejsce. Nieoczekiwana zamiana ról przynosi szereg komplikacji, zabawnych zwrotów akcji i wyzwań, którym kobiety będą musiały stawić czoła. Czy uda im się przezwyciężyć przyzwyczajenia, uprzedzenia i lęki? Czy zdobędą się na odwagę, żeby otworzyć się na miłość i rozpocząć nowy rozdział w życiu? Czy naprawdę nigdy na nic nie jest za późno?Kultura Dostępna w Kinach jest częścią programu realizowanego przez Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego, którego operatorem jest Narodowe Centrum Kultury. Projekt dofinansowano ze środków Polskiego Instytutu Sztuki Filmowej. Szczegółowe informacje i repertuar najnowszej edycji cyklu w kinach Helios w całej Polsce dostępne są pod adresem: www.helios.pl/kultura_dostepna oraz www.nck.pl/projekty-kulturalne/projekty/kultura-dostepna. Data rozpoczęcia wydarzenia: 28.11.2024
Repertuar kina Helios Repertuar kina Helios Tegoroczna jesień nie przestaje zaskakiwać różnorodnymi nowościami. Od najbliższego piątku w repertuarze kin Helios zagoszczą aż trzy premiery: „Simona Kossak”, „Vaiana 2” i „Heretic”. Ponadto widzowie mogą zapoznać się z licznymi filmowymi przebojami oraz projektami specjalnymi, takimi jak Kultura Dostępna czy Maraton Władcy Pierścieni.Polską nowością na najbliższy tydzień jest dramat „Simona Kossak”, przybliżający prawdziwą historię potomkini artystycznej rodziny Kossaków. Młoda kobieta porzuca dotychczasowe życie i towarzyskie salony, aby objąć posadę naukowczyni w Białowieży. W środku puszczy, pomimo trudnych warunków – bez prądu i bieżącej wody – rozpoczyna życie na własnych warunkach. Tam poznaje fotografa Lecha Wilczka, z którym łączy ją niezwykła relacja. Jednakże wyobrażenia Simony o pracy przyrodnika ulegają bolesnej weryfikacji. Musi stanąć w obronie nie tylko swoich ideałów, ale również świata roślin i zwierząt… W rolach głównych występują: Sandra Drzymalska, Jakub Gierszał i Agata Kulesza.W repertuarze znajdzie się także nowa animacja wprost ze studia Disney – to „Vaiana 2”, czyli kontynuacja ciepło przyjętej historii nawiązującej do kultury wysp Polinezji. Trzy lata po wydarzeniach z pierwszej części, Vaiana otrzymuje nieoczekiwane wezwanie od swoich przodków. Dziewczyna musi wypłynąć na dalekie i dawno zapomniane wody Oceanii. Vaiana zbiera więc grupę śmiałków gotowych na przygodę życia, wśród których znajduje się jej przyjaciel Maui. Ich zadaniem będzie przełamanie niebezpiecznej klątwy, a nie będzie to proste, gdyż będą musieli stawić czoła starym i nowym wrogom.Jesienna aura sprzyja oglądaniu horrorów, a już w najbliższym tygodniu pojawi się kolejna nowość z tego gatunku. „Heretic” opowiada o dwóch młodych kobietach, które od drzwi do drzwi starają się głosić słowo Boże. W jednym z domów otwiera im czarujący pan Reed – szybko okazuje się jednak, że mężczyzna posiada diaboliczną drugą twarz. Niespodziewanie wszystkie wyjścia zostają zamknięte, a podejrzany gospodarz co chwila pojawia się, aby zadać im kolejną zagadkę testującą ich wiarę. Rozpoczyna się śmiertelnie niebezpieczna gra, w której stawką jest przetrwanie…Ponadto w repertuarze Heliosa znajdą się hitowe nowości ostatnich tygodni, takie jak „Gladiator 2” w reżyserii Ridleya Scotta. Lucjusz jako dziecko był świadkiem śmierci Maximusa z rąk swojego wuja Commodusa. Teraz decyduje się walczyć w Koloseum jako gladiator, aby przeciwstawić się dwóm cesarzom, rządzącym Rzymem żelazną pięścią. Z wściekłością w sercu i z nadzieją na lepszą przyszłość Cesarstwa Lucjusz musi spojrzeć w przeszłość, aby znaleźć siłę i honor, by zwrócić chwałę Rzymu jego ludowi.Fani kina familijnego mogą wybrać się do kin na pozytywną produkcję „Paddington w Peru”. Tytułowy bohater wraz z rodziną Brownów postanawia wyruszyć w daleką podróż do Ameryki Południowej, a dokładniej do Peru, aby odwiedzić swoją ukochaną ciocię Lucy. W tym celu wszyscy udają się do umieszczonego nieopodal lasu deszczowego Domu dla Emerytowanych Niedźwiedzi. To jednak dopiero początek niezwykle ekscytującej przygody, w trakcie której odkryją wiele tajemnic.Kinomani, którzy pragną poczuć ducha zbliżających się Świąt, mogą zapoznać się z najnowszą częścią kultowej serii. Film „Listy do M. Pożegnania i powroty” ukazuje losy różnorodnych bohaterów, które krzyżują się w Wigilię. Do sagi po dłuższej przerwie powraca postać Mikołaja. Mężczyzna odwiedza dawnych i nowych przyjaciół, podczas gdy jego synek Ignaś rusza w pościg za utraconym prezentem i duchem Świąt… Ponadto w obsadzie znalazła się plejada polskich gwiazd!Kina Helios słyną z organizacji popularnych Nocnych Maratonów Filmowych, najbliższa edycja cyklu będzie w pełni poświęcona produkcjom stworzonym na podstawie dzieł J.R.R. Tolkiena. W piątek, 22 listopada odbędzie się Maraton Władcy Pierścieni, podczas którego widzowie będą mogli obejrzeć wszystkie części przebojowej trylogii w wersji reżyserskiej. Z kolei melomani mogą wybrać się do Heliosa na porywające koncerty uwielbianego tenora. Widowisko „Andrea Bocelli 30: The Celebration”, które zawita na wielkich ekranach 23 i 24 listopada, podsumowuje trzydzieści lat artysty na scenie i jest okazją do przypomnienia największych przebojów w jego wykonaniu. W poniedziałek, 25 listopada w wybranych lokalizacjach odbędą się seanse z cyklu Kino Konesera. Widzowie będą mogli zobaczyć słynny koreański thriller „Oldboy” w odnowionej jakości obrazu. Główny bohater, Dae-su, mści się po latach za zabójstwo swojej żony… Natomiast w czwartkowe popołudnie, 28 listopada w kinach zagości cykl Kultura Dostępna i polska komedia romantyczna „Miłość jak miód”. Majka i Agata zamieniają się miejscami, dzięki czemu odnajdują wielkie uczucie.Bilety na listopadowe seanse dostępne są w kasach kin Helios, w aplikacji mobilnej oraz na stronie www.helios.pl. Dokonując zakupu wcześniej, można wybrać najlepsze miejsca, a  także zaoszczędzić w ramach oferty „Wcześniej kupujesz, więcej zyskujesz”. Data rozpoczęcia wydarzenia: 22.11.2024
Poszukiwanie Świętego Mikołaja Poszukiwanie Świętego Mikołaja Bezpłatnym autobusem komunikacji miejskiej na poszukiwanie Świętego Mikołaja w SpaleWybieracie się na Poszukiwanie Świętego Mikołaja w Spale? Zachęcamy tomaszowskich poszukiwaczy przygód od skorzystania z bezpłatnego transportu publicznego. W niedzielę 1 grudnia, będzie można dojechać i wrócić ze Spały specjalną linią komunikacji miejskiej.V edycja rodzinnej gry terenowej Poszukiwanie  Świętego Mikołaja odbędzie się ona na terenie Spalskiego Parku im. Prezydentów II Rzeczpospolitej. Impreza rozpocznie się już 1 grudnia, o godzinie 12:00 w Spalskiej Sołtysówce. Organizatorzy zapraszają dzieci wraz z opiekunami do wzięcia udziału we wspólnej zabawie i odnalezieniu drogi do świętego Mikołaja.Na szlaku przygody czekają liczne atrakcje w tym m.in. stanowisko Miejskiego Centrum Kultury w Tomaszowie Mazowieckim, na którym za wykonanie zadania otrzymacie na mapie wyzwań stosowny stempel.Napiszcie list do świętego Mikołaja i wyruszajcie linią specjalną Miejskiego Zakładu Komunikacji w Tomaszowie Mazowieckim w drogę.Rozkład jazdy bezpłatnych autobusów miejskich linii nr 54 na Spalskie Mikołajki z pl. Kościuszki do Spały (i z powrotem) w niedzielę 1 grudnia br.:- odjazdy z Tomaszowa Mazowieckiego z przystanku pl. Kościuszki – centrum godz.:11:00, 12:00, 13:00, 14:30, 15:30, - odjazdy ze Spały (przystanek przy stacji paliw) godz.:11:35, 12:35, 14:05, 15:05, 17:00.Data rozpoczęcia wydarzenia: 01.12.2024
Reklama
Reklama
Skarpetki zdrowotne z przędzy bawełnianej ze srebrem Skarpetki zdrowotne z przędzy bawełnianej ze srebrem Skarpetki nieuciskające DEOMED Cotton Silver to komfortowe skarpetki zdrowotne wykonane z naturalnej przędzy bawełnianej z dodatkiem jonów srebra. Skarpety ze srebrem Deomed Cotton Silver mogą dzięki temu służyć jako naturalne wsparcie w profilaktyce i leczeniu różnych schorzeń stóp i nóg!DEOMED Cotton Silver to skarpety bezuciskowe, które posiadają duży udział naturalnych włókien bawełnianych najwyższej jakości. Są dzięki temu bardzo miękkie, przyjemne w dotyku i przewiewne.Skarpetki nieuciskające posiadają także dodatek specjalnych włókien PROLEN®Siltex z jonami srebra. Dzięki temu skarpetki Cotton Silver posiadają właściwości antybakteryjne oraz antygrzybicze. Skarpetki ze srebrem redukują nieprzyjemne zapachy – można korzystać z nich komfortowo przez cały dzień.Ze względu na specjalną konstrukcję oraz dodatek elastycznych włókien są to również skarpetki bezuciskowe i bezszwowe. Dobrze przylegają do nóg, ale nie powodują nadmiernego nacisku oraz otarć. Dzięki temu te skarpety nieuciskające rekomendowane są dla osób chorych na cukrzycę, jako profilaktyka stopy cukrzycowej. Nie zaburzają przepływu krwi, dlatego też zapewniają pełen komfort przy problemach z krążeniem w nogach oraz przy opuchnięciu stóp i nóg.Skarpetki DEOMED Cotton Silver są dostępne w wielu kolorach oraz rozmiarach do wyboru.Dzięki swoim właściwościom bawełniane skarpetki DEOMED Cotton Silver z dodatkiem jonów srebra to doskonały wybór dla wielu osób, dla których liczy się zdrowie i maksymalny komfort na co dzień.Z pełną ofertą możecie zapoznać się odwiedzając nasz punkt zaopatrzenia medycznegoTomaszów Mazowiecki ul. Słowackiego 4Oferujemy atrakcyjne rabaty dla stałych klientów Honorujemy Tomaszowską Kartę Seniora 
bezchmurnie

Temperatura: 6°C Miasto: Tomaszów Mazowiecki

Ciśnienie: 1015 hPa
Wiatr: 14 km/h

Reklama
Reklama
Wasze komentarze
Autor komentarza: tTreść komentarza: Kto powiedział, że hotel musi prowadzić miasto. Baza hotelowa jest wokół tm - tylko miasto nic z tego niema (nie zarabia). Opracowywana strategia jest tylko na papierze, a jak się ma do realizacji. Powstał wspólny projekt miasta i gminy, są wycieczki itd. (chyba chodzi o wycieczkę do Padwy).Źródło komentarza: Kilka słów o turystyce w Tomaszowie Maz. - list czytellnikaAutor komentarza: AjdejanoTreść komentarza: Jestem - ZA, a nawet - PRZECIW... A tak na poważnie: przecież doskonale wiesz, że te moje, różne wpisy w żaden sposób nie świadczą o moim pragnieniu, aby dorwać się do "wadzy", ale, najzwyczajniej odzwierciedlają moje poglądy. Nieraz są trochę przesadne. Czy, wobec tego uważasz, że moje poglądy muszą odpowiadać poglądom innych ?! Mam prawo, tak, jak i Ty, pisać o tym, co w mojej główce siedzi. I nie zamierzam się z tego nikomu tłumaczyć. Zwłaszcza tej ogromnej większości, która ma w główkach czerwone... Trzeba wielu lat, aby czerwone pająki przestały dominować w Polsce. Pozdrowienia od starego czekisty.Źródło komentarza: Mariusz Węgrzynowski sam powinien złożyć rezygnacjęAutor komentarza: SpecjalistaTreść komentarza: Co za bełkot - od Sasa do lasa. Baza hotelowa jest wokół tm - ile masz ze Smardzewic czy spały do miasta? Raz ze miasto nie może zgodnie z ustawą prowadzić hotelu - dwa - mamy szanse jedynie opierać się o turystykę weekendową. Trzeba myśleć racjonalnie. Mówią to wszystkie strategie opracowane przez ostatnie lata - ale autor tam chyba nie zajrzal. Powstał wspólny projekt miasta i gminy, są wycieczki itd. Teraz czas na rozwój tego pomysłu i sieciowanie atrakcji. Tak się robi współcześnie turystykę - a nie znaczki na lodówkę (chociaż te też w informacji turystycznej widziałem). We wszystkich dostępnych publicznie opracowaniach wychodzą dwie dominanty: arena i niebieskie źródła. Miasto chciało dołożyć kolejną pozycję na listę: termy - no ale wyszło wszyscy wiemy jak. Skansen, groty co rok publikują ilu turystów ich odwiedza - bardzo łatwo znaleźć te liczby w raportach o stanie miasta - więc jest nieźle, a teraz trzeba to wszystko rozwijać. Tylko na to potrzebna jest kasa i z tym zawsze największy problem. Ps. Inne miasta wielkości TM likwidują rowery - bo prawie nikt nie korzysta a to wielomilionowe obciążenie dla budżetu.Źródło komentarza: Kilka słów o turystyce w Tomaszowie Maz. - list czytellnikaAutor komentarza: czerwonyTreść komentarza: Niesamowita liczba widzów. I to darmo...Źródło komentarza: Wiosenne spotkanie późną jesienią na plusAutor komentarza: chewezTreść komentarza: A kto Promował P.G. na prezesa MZKŹródło komentarza: Mariusz Węgrzynowski sam powinien złożyć rezygnacjęAutor komentarza: mTreść komentarza: Ciekawe co w temacie ma do powiedzenia Ajdejano. Człowiek obeznany we wszystkich tematach.Źródło komentarza: Kilka słów o turystyce w Tomaszowie Maz. - list czytellnika
Reklama
Łóżko rehabilitacyjne  Elbur PB 636 Łóżko rehabilitacyjne Elbur PB 636 Cena: Do negocjacjiZ pełną ofertą możecie zapoznać się odwiedzając nasz punkt zaopatrzenia medycznegoTomaszów Mazowiecki ul. Słowackiego 4Oferujemy atrakcyjne rabaty dla stałych klientów oraz montaż gratisNa zdjęciu: Łóżko PB 636 w kolorze dąb sonoma z dzielonymi barierkami po jednej stronie łóżka. Akcesoria: Lampa przyłóżkowa. Szczególną cechą modelu łóżka PB 636 jest możliwość opuszczenia leża do poziomu 29 cm. Niska pozycja pozwala na większy komfort użytkowania osobom o niższym wzroście oraz redukuje w znacznym stopniu możliwość odniesienia urazu w sytuacjiprzypadkowego wypadnięcia. Zakres regulacji wysokości, pozwala na pracę opiekunów w optymalnych warunkach. Możliwość stosowania dzielonych barierek powoduje, że użytkownik nie musi być na stałe ograniczony barierami w przestrzeni łóżkaKolory standardowe: Kolory niestandardowe*: DETALE PRODUKTU:1. Położenie leża 29 cm od podłogi4. Pilot z blokadą poszczególnych funkcji2. Dekoracyjna osłona leża5. Podwójne koło z hamulcem3. Nowoczesny napęd podnoszenia leża6. Dzielona barierka (opcja)OPCJE:zmiana długości i wypełnienia leża • zmiana kolorystyki • dzielone barierkiPODSTAWOWE DANE TECHNICZNEBezpieczne obciążenie robocze175 kgMaksymalna waga użytkownika140 kgRegulacja wysokości leża:od 29 do 72 cmRegulacja segmentu oparcia pleców:0 ÷ 70°Regulacja segmentu oparcia podudzi:0 ÷ 20°Wymiary zewnętrzne długość × szerokość:207 × 106 cmPrześwit pod łóżkiem:ok. 16 cmCiężar całkowity:118,6 kgKółka jezdne:100 mm z hamulcem FUNKCJEDO POBRANIA: Karta produktu PB-636 [PDF]
Reklama
Napisz do nas
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama