Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
sobota, 22 lutego 2025 23:07
Reklama
Reklama

Bez muzycznych granic

Niektórzy twierdzą, że jest następcą Jimmiego Hendrixa. Wielu porównuje jego grę do innych uznanych sław gitary, jak na przykład Stevie Ray Vaughan. Te skojarzenia nie wyczerpują określeń stylu chłopaka, którego podejście do gry na gitarze opiera się na zacieraniu gatunkowych granic. Zanim jednak spotkała go zasłużona popularność, stało się jak w wielu innych historiach: trzeba było w odpowiednim miejscu i czasie poznać odpowiedniego człowieka.

Gary Clark Jr. urodził się 31 lat temu w Austin w Teksasie. Zaczął grać na gitarze w wieku 12 lat. Jak sam wspomina, od początku miał obsesję na temat bluesa, ale jego muzyczne fascynacje były eklektyczne niczym ramówka MTV w latach 90-tych – jako dziecko pokochał rap w wydaniu Tupaca Shakura, ballady Stevie'go Wondera i Marvina Gaye'a, aż po Nirvanę i Pearl Jam.

        

Można też powiedzieć, ze los mu sprzyjał, bo Austin  zawsze miało świetną scenę muzyczną. Pomocną dłoń podał małolatowi niejaki Clifford Antone, założyciel znanego klubu Austin's Home of Blues. Antone, jako propagator teksańskiego bluesa, ułatwił wcześniej karierę takim artystom jak Albert Collins czy Stevie Ray Vaughan. I właśnie on wziął pod swoje skrzydła i umieścił na scenie własnego klubu młodego gitarzystę. Na tej scenie 15-letni Gary Clark miał okazję zagrać z gigantami bluesa, Jamesem Cottonem, Hubertem Sumlinem i Pinetopem Perkinsem.

 

 

Szybko Gary Clark Jr. stał się gwiazdą bluesa i rocka w swoim rodzinnym mieście. Zaczął występować z najlepszymi. A oni – Jimmie Vaughan i inni z muzycznej społeczności Austin – pomogli Clarkowi, ułatwiając mu wędrówkę po teksańskiej scenie muzycznej.

        

W 2005 roku Gary Clark Jr. nagrał dla niezależnej wytwórni płytowej swój pierwszy album "Tribute", na którym umieścił ulubione standardy bluesowe i zadedykował je swoim muzycznym guru. W 2010 roku Eric Clapton zaprosił go na Crossroads Guitar Festival. Ten występ zaowocował podpisaniem umowy z Warner Bros. Dla tej wytwórni nagrał w 2012 roku płytę "Blak and Blu", która stała się nie tylko wielkim wydarzeniem muzycznym, ale również osiągnęła ogromny sukces komercyjny. Płyta uplasowała się na pierwszym miejscu najlepiej sprzedawanych płyt bluesowych według tygodnika „Billboard”. „Rolling Stone” umieścił ją na liscie 50 najlepszych płyt roku 2012 i ogłosił Clarka "The Chosen One" –  WYBRAŃCEM.

 

 

Muzyka Gary'ego Clarka Jr. demonstruje, jak rock and roll i blues kształtowały inne gatunki muzyczne w ciągu ostatniego stulecia: od country po hip-hop. I udaje mu się to wszystko połączyć. Album "Blak and Blu" jest jak podróż rakietą z Delty Missisipi wiek temu do wielu punktów znajdujących się wciąż poza horyzontem.

        

Clark mówi: "Nie chcę, żeby mnie określano jako gitarzystę z Teksasu z szybkimi palcami. Kocham wszystkie rodzaje muzyki, dlatego nie chcę dreptać w  miejscu". Ma w sobie również pokorę i skromność: "Pochodzę z Austin, gdzie jest wielu wspaniałych gitarzystów, a tylko ja gram dla setek ludzi. To nie jest w porządku".

        

W 2014 roku ukazał się podwójny koncertowy album z 18-miesięcznej trasy koncertowej Gary'ego Clarka. Jest tutaj między innymi wspaniała wersja utworu "Bright Lights", który poświęcił pamięci Jimmiego Reeda oraz niesamowicie rozbudowana wersja "Third Stone from the Sun" Jimiego Hendrixa. Gdy słucham tej płyty, nasuwa się tylko jedno słowo: rewelacja! Tego samego roku Clark otrzymał prestiżową nagrodę Grammy za najlepszy utwór R'n'B, "Please Come Home", oraz Blues Music Award – najwyższe wyróżnienie dla muzyków bluesowych. Amerykański tygodnik popkulturowy "Entertainment Weekly" ogłosił: "Każde pokolenie ma swojego wybranka i teraz jest czas Clarka".

                                                                                                       PW

 

 

 


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Opinie

Ekspert: media społecznościowe to szerokie audytorium, ale o sile przekazu decyduje algorytm

Media społecznościowe należą do prywatnych firm, które mogą wpływać na siłę przekazu, nad czym użytkownicy nie mają kontroli. Używanie ich przez polityków jako głównego kanału komunikacji z obywatelami może podważać zaufanie do mediów tradycyjnych – uważa politolog i medioznawca dr Wojciech Maguś z UMCS.Data dodania artykułu: 22.02.2025 10:22
Ekspert: media społecznościowe to szerokie audytorium, ale o sile przekazu decyduje algorytm

Grypa szaleje, a Polacy nie słuchają zaleceń. Eksperci alarmują. W lutym odnotowano już 295 tys. zakażeń

Podczas przeziębienia lub grypy 40,1% Polaków mierzy temperaturę ciała dopiero po wystąpieniu objawów gorączkowych. 27,9% chorych robi to raz na dobę, a 21,3% – kilkakrotnie w ciągu 24 godzin. Do tego 77,5% rodaków nie notuje uzyskanych pomiarów. Zaledwie 7,4% badanych zapisuje je i 2,6% robi to dość sporadycznie. Eksperci komentujący wyniki raportu alarmują, że Polacy najwyraźniej nie słuchają zaleceń lekarzy. Z kolei GIS informuje, że tylko w styczniu br. zachorowało na grypę ponad 300 tys. osób, a w lutym odnotowano już 295 tys. zakażeń. Od początku stycznia hospitalizowano z rozpoznaniem grypy i jej powikłań ok. 23 tys. pacjentów. Natomiast od września ub.r. zmarło z tego powodu ok. tysiąca osób. Jednak Polacy jakby nie do końca zdają sobie sprawę z powagi sytuacji.Data dodania artykułu: 21.02.2025 17:33
Grypa szaleje, a Polacy nie słuchają zaleceń. Eksperci alarmują. W lutym odnotowano już 295 tys. zakażeń

MRPiPS: jest projekt przebudowy modelu orzekania o niepełnosprawności

Komitet Monitorujący FERS zatwierdził projekt przebudowy modelu orzekania o niepełnosprawności oraz uporządkowania systemu świadczeń - poinformowało w piątek ministerstwo rodziny. Resort dodał, że nowy system uwzględnia postulaty osób z niepełnosprawnościami, w tym orzekanie przez specjalistów z danych dziedzin.Data dodania artykułu: 21.02.2025 17:21
MRPiPS: jest projekt przebudowy modelu orzekania o niepełnosprawności
ReklamaSklep Medyczny Tomaszów Maz.
Reklama
Reklama
Reklama
Skarpetki zdrowotne z przędzy bawełnianej ze srebrem

Skarpetki zdrowotne z przędzy bawełnianej ze srebrem

Skarpetki nieuciskające DEOMED Cotton Silver to komfortowe skarpetki zdrowotne wykonane z naturalnej przędzy bawełnianej z dodatkiem jonów srebra. Skarpety ze srebrem Deomed Cotton Silver mogą dzięki temu służyć jako naturalne wsparcie w profilaktyce i leczeniu różnych schorzeń stóp i nóg!DEOMED Cotton Silver to skarpety bezuciskowe, które posiadają duży udział naturalnych włókien bawełnianych najwyższej jakości. Są dzięki temu bardzo miękkie, przyjemne w dotyku i przewiewne.Skarpetki nieuciskające posiadają także dodatek specjalnych włókien PROLEN®Siltex z jonami srebra. Dzięki temu skarpetki Cotton Silver posiadają właściwości antybakteryjne oraz antygrzybicze. Skarpetki ze srebrem redukują nieprzyjemne zapachy – można korzystać z nich komfortowo przez cały dzień.Ze względu na specjalną konstrukcję oraz dodatek elastycznych włókien są to również skarpetki bezuciskowe i bezszwowe. Dobrze przylegają do nóg, ale nie powodują nadmiernego nacisku oraz otarć. Dzięki temu te skarpety nieuciskające rekomendowane są dla osób chorych na cukrzycę, jako profilaktyka stopy cukrzycowej. Nie zaburzają przepływu krwi, dlatego też zapewniają pełen komfort przy problemach z krążeniem w nogach oraz przy opuchnięciu stóp i nóg.Skarpetki DEOMED Cotton Silver są dostępne w wielu kolorach oraz rozmiarach do wyboru.Dzięki swoim właściwościom bawełniane skarpetki DEOMED Cotton Silver z dodatkiem jonów srebra to doskonały wybór dla wielu osób, dla których liczy się zdrowie i maksymalny komfort na co dzień.Z pełną ofertą możecie zapoznać się odwiedzając nasz punkt zaopatrzenia medycznegoTomaszów Mazowiecki ul. Słowackiego 4Oferujemy atrakcyjne rabaty dla stałych klientów Honorujemy Tomaszowską Kartę Seniora 
Reklama
Czy tak powinno wyglądać Liceum

Czy tak powinno wyglądać Liceum

Od kilkunastu lat na oświatowej mapie powiatu tomaszowskiego funkcjonuje zespół szkół "katolickich". Jego integralną częścią jest też liceum. Szkoły prowadzi Katolickie Stowarzyszenie Oświatowe im. Św. Ojca Pio. Liceum nadano imię Niepokalanego Serca Najświętszej Marii Panny Królowej Polski. Zasłynęło jakiś czas temu, że żaden uczeń w nim nie zdał egzaminu maturalnego. Biorąc pod uwagę liczbę uczniów, może nie jest to nawet jakoś specjalnie problematyczne. Problemów należy szukać gdzieś indziej. Przyjrzeliśmy się dokumentom, które dotyczą funkcjonowania liceum w okresie minionych kilku lat. Wniosek nasuwa się jeden. To Liceum po prostu należy zlikwidować.
Kucharski szacuje: 2, 4 a może 10 milionów. To już prawdziwy kabaret.

Kucharski szacuje: 2, 4 a może 10 milionów. To już prawdziwy kabaret.

Internetowe szaleństwo trwa. Nagonka na prezydenta miasta i jego rodzinę, którą zainspirował (jak sam się przyznał na swoim profilu internetowym) radny Kazimierz Mordaka, rozkwita w najlepsze. Tomaszowski przedsiębiorca na swoim facebooku nie czuje zażenowania, za to przyciąga niemal wszystkich tomaszowskich hejterów. Każdego, kto ma inną opinię Pan Kazimierz Mordaka blokuje. Intencje są dosyć oczywiste. Piotr Kucharski jest w swoim żywiole. W każdym kolejnym wpisie "dokręca śrubę". W ciągu dwóch dni z domu letniskowego zrobił willę z podziemnym garażem. Jej wartość w szybkim czasie urosła już do 4 milionów złotych. Aż strach pomyśleć, co będzie dalej. Radny przysłał do nas też wniosek o sprostowanie naszego artykułu na temat wyjazdu do Wisły ludzi, których prześmiewczo określiliśmy mianem "Mordaka Patrol". Popatrzcie zresztą sami, czego domaga się Kucharski. Chciałbym też, jako redaktor naczelny portalu podkreślić, że nie mamy problemu z publikacją sprostowań. Ne mogą one jednak być oparte na czyimś widzimisię ale na udokumentowanych faktach.
ReklamaSklep Medyczny Tomaszów Maz.
Reklama
ReklamaSklep Medyczny Tomaszów Maz.

Napisz do nas

Zachęcamy do kontaktu z nami za pomocą formularza. Możecie dołączyć zdjęcia i inne załączniki. Podajcie swojego maila ułatwi to nam kontakt z Wami
Reklamawłączenie społeczne
Reklama
Reklamawłączenie społeczne
Reklama
Reklama