Otóż moje przerażenie wywołała dzisiejsza informacja o młodym mężczyźnie zatrzymanym na ulicy, ponieważ funkcjonariusze uznali, że chłopak w podejrzany sposób się zachowuje. Został przeszukany i zbadany. Wcześniej nie był notowany. Policjanci nie znaleźli przy nim niczego zabronionego, więc postanowili zrobić mu przeszukanie w mieszkaniu.
Pomijam tu fakt, że w mieszkaniu coś tam w sumie znaleźli. Pytam tylko nieśmiało ale i z trwogą, czy każda osoba, która wyda się policjantom podejrzanie zachowująca się na ulicy, będzie poddana rewizji osobistej a w jej mieszkaniu zostanie zrobiony tzw. "kipisz"?
To ja od dzisiaj przestaję wychodzić na ulicę. Ktoś się uśmiecha pod nosem? To radzę przejrzeć swoje domowe komputery, bo może nawet nie wiedziecie a wasze dziecko używa programów P2P do ściągania z sieci nielegalnych filmów i muzyki a funkcjonariusze odwiedzą Was, bo im się zdawało będzie, że coś tam z Wami jest nie tak.
Okazuje się, że żyjemy w tzw. państwie policyjnym. Zresztą tkwimy w nim nie od dzisiaj. Kilka lat temu, pewien student, syn znanego tomaszowskiego polityka wygłupił się razem ze swoim kolegą, będąc po kilku piwkach wypitych na krakowskim rynku. Co zrobili? Ano nieco wstawieni spacerowali nad Wisłą. W pewnej chwili zobaczyli na brzegu rower wodny.
Studenciaki niewiele myśląc wsiedli i zaczęli pedałować. Do brzegu odholowała ich Policja. Właściciel (zapewne nakłoniony przez funkcjonariuszy) zgłosił kradzież. Efektem była rewizja w domu rodziców. Sposób myślenia prosty: skoro ukradli rower, to przecież w domu mogą mieć też inne "fanty".
Oczywiście wiemy, że funkcjonariusze potrafią być dyskretni i zachować tajemnicę służby. Właśnie dlatego dopiero po dwóch dniach całe miasto mówiło o tym, że tata i mama wychowali złodzieja a pewnie i narkomana.
Okazuje się, że można być przestępcą nieświadomym, bez zamiaru popełnienia przestępstwa. Kilka lat temu moje matka prowadząc sklep spożywczy spóźniła się o jeden dzień z zapłatą za zezwolenie na sprzedaż alkoholu. Skonfliktowany ze mną ówczesny prezydent kazał złożyć do prokuratury wniosek o ściganie.
To wtedy dowiedzieliśmy się, ze taka spóźnialska osoba, mająca legalne zezwolenie może być potraktowana w naszym kraju w taki sam sposób jak bazarowy handlarz wódą lub meliniarz sprzedających podrabiany alkohol.
Jaki materiał dowodowy był potrzebny tomaszowskim policjantom? Najbardziej potrzebne były odciski palców właścicielki firmy. To nie żart. W sprawie wynikającej z zapomnienia pobierano odciski palców, w haniebny sposób poniżając osobę, od której je pobierano.
Tak więc drodzy tomaszowianie, nie jestem w stanie zdefiniować Wam w sposób jednoznaczny, co oznacza sformułowanie "zachowywać się podejrzanie" albo w "podejrzany sposób" ale w czasie dzisiejszych obrad Rady Powiatu zaobserwowałem dziwne zachowania 21 radnych, którzy wzbudzali co rusz moje podejrzenia poprzez swój jednogłośny sposób głosowania, co ich postępowanie czyni chyba ewentualnie niejednoznacznym.
Napisz komentarz
Komentarze