Zawiadomienie do prokuratury złożyło dwóch posłów PO, po publikacjach prasowych na temat rzekomej propozycji Misiewicza. Prokuratura bada sprawę pod kątem art. 229 par. 1 Kodeksu karnego, czyli w sprawie przekupstwa, za które grozi od sześciu miesięcy do ośmiu lat pozbawienia wolności. - Z całą pewnością, aby wyjaśnić okoliczności tej sprawy niezbędne jest przesłuchanie świadków, w tym uczestników owego spotkania, a prokuratura może to zrobić tylko w postępowaniu przygotowawczym, czyli po wszczęciu śledztwa - mówił wówczas Sławomir Mamrot, rzecznik piotrkowskiej prokuratury.
Do spotkania z radnymi Platformy Obywatelskiej miało dojść w bełchatowskim starostwie pod koniec sierpnia. Polityczny pat, który w radzie powiatu bełchatowskiego nie pozwalał na powołanie Zarządu. 13 maja z funkcji wicestarosty odwołany został Grzegorz Gryczka, lider lokalnego ugrupowania Ziemia Bełchatowska, z którym w koalicji było Prawo i Sprawiedliwość.
PiS-owi nie udało się jednak powołać na jego miejsce Doroty Pędziwiatr, przewodniczącej rady miejskiej w Bełchatowie, a prywatnie siostry Dariusza Kubiaka, posła PiS z Bełchatowa. Zabrakło głosów. Starostą był wówczas Waldemar Wyczachowski, o którym w Tomaszowie usłyszeliśmy ostatnio przy okazji powoływania Prezesa TCS, Marka Utrackiego. Nazwiska wszystkich panów świadczą o bliskich relacjach z Antonim Macierewiczem, któremu wkrótce prokuratura również zamierza postawić zarzuty.
W grudniu 2016 roku Prokuratura Okręgowa w Piotrkowie umorzyła śledztwo w sprawie opisanej wyżej korupcji politycznej, której miał dopuścić się Bartłomiej Misiewicz, szef gabinetu politycznego szefa Ministerstwa Obrony Narodowej, Antoniego Macierewicza. Prokuratura nie znalazła znamion przestępstwa. Wywołało to falę komentarzy związanych z tym, że szefem Prokuratury Okręgowej w Piotrkowie Trybunalskim była wówczas Magdalena Witko, żona prezydenta Tomaszowa Mazowieckiego, będącego również członkiem PiS. Pojawiły się komentarze, że umorzenie śledztwa miało związek z działalnością polityczną M. Witko.
Wczoraj temat powrócił za sprawą raportu przygotowanego przez Ministra Adama Bodnara i zespół Prokuratorów. Śledztwo znalazło się na liścia spraw, co do których cyt. nie wnoszono żadnych poważnych zastrzeżeń. Oznacza to, że zostało ono przeprowadzone w sposób rzetelny.
To dopiero pierwsza część raportu. Czy w kolejnych znajdą się postępowania między innymi w sprawie Starosty Tomaszowskiego? Zobaczymy
Napisz komentarz
Komentarze