[reklama2]
Kiedy z III LO skontaktował się p.Sławomir Izak z propozycją przekazania szkole materiałów związanych z jego ojczymem, p.Józefem Jaśkiewiczem- żołnierzem 45 Pułku Piechoty 13 Dywizji Strzelców Kresowych, walczącym w 1939 roku w obronie Tomaszowa, natychmiast podjęliśmy współpracę. Tym bardziej, że wojenne losy p.Jaśkiewicza mogłyby stanowić niezły scenariusz filmu przygodowego.
Józef Jaśkiewicz urodził się 26 grudnia 1909 roku w Częstochowie w wielodzietnej rodzinie robotniczej. W 1931 roku rozpoczął służbę wojskową w 45 pp, z którym związał swoje życie i karierę zawodową. W Równem na Wołyniu ukończył kurs dla podoficerów nadterminowych oraz zdał maturę. Tu również wstąpił w związek małżeński z Marią Targońską.
Po wybuchu II wojny jako plutonowy ze specjalnością saper-miner, wraz z 45 pp został skierowany w rejon Tomaszowa. W nocy z 6/7 września 1939 roku, kiedy to pułk w wyniku nocnych walk w mieście uległ rozproszeniu plut.Jaśkiewicz przedziera się na miejsce koncentracji razem z pozostałymi żołnierzami 45 pp w rejon lasów brudzewickich. Bilans walk jest tragiczny, a z całego pułku udaje się sformować zaledwie batalion. Wraz z resztą oddziałów 13 Dywizji udaje się w kierunku Wisły. Niestety 11 września zostaje wzięty do niewoli pod Kozienicami.
Tu zaczyna się kolejny rozdział jego wojennych losów. 16 września trafił na 3 lata do niemieckich stalagów (Stalag XI A Altengrabow i Stalag VII A Moosburg ) zatajając swój prawdziwy stopień wojskowy. Według obozowych akt figurował tam jako strzelec pod jenieckim numerem 4395. Według rodzinnych przekazów 11 listopada 1942 roku w rocznicę Święta Niepodległości ucieka wraz ze Zbigniewem Łagodą z obozu. Termin ucieczki musiał dodatkowo zaboleć Niemców, tym bardziej, że zakończyła się ona sukcesem. W ankiecie personalnej z 1955 roku Jaśkiewicz zapewne świadomy konsekwencji takiej deklaracji ze strony komunistów, podaje datę 1-go listopada. W tej samej ankiecie zataja również zawodową służbę wojskową po 1932 roku. Podaje, że był wtedy kancelistą w Sądzie Powiatowym w Kostopolu.
Uciekinierzy przez Belgię dostali się do Francji. Tu uzyskali fałszywe dokumenty dzięki pomocy francuskiego ruchu oporu. Oficjalnie Jaśkiewicz został obywatelem francuskim pracującym jako górnik w kopalni węgla w miasteczku Haillcourt. Jako wyszkolony w Polsce saper wraz z towarzyszem ucieczki „inżynierem-budowlańcem” brał udział w akcjach ruchu oporu m.in. wysadzaniu mostów.
Po lądowaniu aliantów we Francji wstąpił do polskiego wojska. Został przydzielony do I Korpusu Polskich Sił Zbrojnych na Zachodzie i służył pod dowództwem gen.Stanisława Maczka. Wysłany do Szkocji we wrześniu i październiku 1945 roku przebywa na kursie w Szkole Podchorążych Piechoty i Kawalerii Zmotoryzowanej. Tu też ukończył służbę wojskową w stopniu sierżanta podchorążego.
W lipcu 1947 roku wraca do Polski i rejestruje się w Punkcie Przyjęcia w Gdańsku, gdzie deklaruje chęć udania się do Warszawy ponieważ tam przebywała jego żona z synem. Co ciekawe jest ona pracownikiem umysłowym w Ministerstwie Obrony Narodowej. Warto dodać, iż w 1943 roku zgłosiła się do formowanej pod dowództwem gen.Zygmunta Berlinga, I Dywizji Piechoty im.T.Kościuszki i przebyła cały szlak bojowy od Lenino do Berlina. Służbę wojskową zakończyła w stopniu porucznika. Niestety nawet to nie uchroniło jej męża przed represjami, jakie dotknęły wielu wracających żołnierzy z Zachodu. W 1954 roku został aresztowany pod zarzutem „niedozoru” w Zakładach Mięsnych, gdzie był zatrudniony jako kierownik działu produkcji. Komisja Specjalna skazała go na dwa lata pobytu w obozie pracy, który opuścił po amnestii w kwietniu 1956 roku.
Następnie, przez kilkanaście lat pracował w Zjednoczonych Przedsiębiorstwach Rozrywkowych na stanowisku kierownika działu administracyjno-gospodarczego. Józef Jaśkiewicz zmarł na zawał serca w dniu 17 marca 1972 roku. Jest pochowany, wraz z żoną zmarłą w 1961 roku na Cmentarzu Wojskowym na Powązkach.
Biogram opracował: mgr Piotr Dębicki.
Napisz komentarz
Komentarze